Gwiazdka pełna życzeń

Autorka: Klaudia Bianek WNY

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2020-10-14
  • Rok wydania: 2020
  • Liczba stron: 318
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • ISBN: 9788366570849
Cena:
7,90 zł 39,90 zł
Produkt dostępny
Cena:
28,71 zł 31,90 zł
Produkt dostępny

Opis książki Gwiazdka pełna życzeń

Opowieść, która roztopi najtwardsze serca! Klaudia Bianek wie, jak sprawić, by święta ponownie stały się magiczne.
Te święta miały być wyjątkowe. Szczęście wreszcie uśmiechnęło się do Oliwii i ostatni rok odmienił jej los nie do poznania. Jeszcze nigdy nie czuła się tak bezpieczna i kochana. Życie jednak potrafi być przewrotne. Teraz, w jednej chwili, czas stanął w miejscu, a świat dziewczyny zatrzymał się w najgorszym możliwym momencie. Czy upragniona Gwiazdka przyniesie ukojenie? Czy jedno wypowiedziane szeptem życzenie przywróci ducha świąt?
Przepiękna historia, którą możesz czytać cały rok!

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2020-10-14
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 318
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788366570849

Opinie o książce Gwiazdka pełna życzeń, Klaudia Bianek WNY

4

arcytwory

04.12.2020

Zaczął się grudzień, więc dobrze powitać ten miesiąc z recenzją świątecznej książki! W zeszłe święta wreszcie uśmiechnęło się szczęście do Oliwii
i jej życie zmieniło się nie do poznania. Czy te święta także będą magiczne? A może wydarzy się coś, co pokrzyżuje jej plany? „Gwiazdka pełna życzeń” podobała mi się o wiele bardziej niż „Najcenniejszy podarunek”. Niby zbyt dużo się nie zmieniło, ale ta część miała w sobie więcej „tego czegoś”. Wydawało mi się, że łatwiej idzie poczuć ducha świąt. No i Oliwia o wiele mniej irytowała! Widać jej przemianę od poprzedniej części, co jest wielkim plusem. Tak samo możemy zobaczyć odmienionego Oskara (który na swój sposób przejął rolę bycia kimś irytującym w powieści, ale mniejsza). Ogólnie rozwój kreacji wszystkich bohaterów bardzo mi się podobał i wszystkie postacie oceniam na plus. Widać, że autorka pracuje nad warsztatem i to się bardzo ceni! Pracę nad warsztatem widać też w dialogach. O ile w „Najcenniejszym podarunku” było kilka sztucznych zdań, tak tutaj wszystko wydaje się bardzo naturalne. Dzięki temu książkę czyta się w ekspresowym tempie (oby w tak samo ekspresowo minął czas do świąt!). No i jak już o tempie mówię, to wspomnę o tempie akcji. Na samym początku autorka zaczęła mocnym uderzeniem... i potem akcja od razu bardzo zwolniła. Nie mówię teraz, że mało się dzieje, o nie – dzieje się dużo. Tylko nie brakuje momentów, gdzie akcja na moment staje. Ale jak już wspomniałam na początku recenzji - „Gwiazdka pełna życzeń” ma w sobie to coś. Dzięki temu książkę czyta się bardzo szybko nawet wtedy, kiedy na chwilę powieje nudą. Podsumowując to wszystko – otrzymujemy całkiem dobrą powieść w sam raz na święta. Jeśli interesują Was taka bożonarodzeniowa tematyka to sięgajcie po tę książkę! I kto wie, może Wasza Gwiazdka też będzie pełna życzeń?
4

arcytwory

04.12.2020

Zaczął się grudzień, więc dobrze powitać ten miesiąc z recenzją świątecznej książki! W zeszłe święta wreszcie uśmiechnęło się szczęście do Oliwii
i jej życie zmieniło się nie do poznania. Czy te święta także będą magiczne? A może wydarzy się coś, co pokrzyżuje jej plany? „Gwiazdka pełna życzeń” podobała mi się o wiele bardziej niż „Najcenniejszy podarunek”. Niby zbyt dużo się nie zmieniło, ale ta część miała w sobie więcej „tego czegoś”. Wydawało mi się, że łatwiej idzie poczuć ducha świąt. No i Oliwia o wiele mniej irytowała! Widać jej przemianę od poprzedniej części, co jest wielkim plusem. Tak samo możemy zobaczyć odmienionego Oskara (który na swój sposób przejął rolę bycia kimś irytującym w powieści, ale mniejsza). Ogólnie rozwój kreacji wszystkich bohaterów bardzo mi się podobał i wszystkie postacie oceniam na plus. Widać, że autorka pracuje nad warsztatem i to się bardzo ceni! Pracę nad warsztatem widać też w dialogach. O ile w „Najcenniejszym podarunku” było kilka sztucznych zdań, tak tutaj wszystko wydaje się bardzo naturalne. Dzięki temu książkę czyta się w ekspresowym tempie (oby w tak samo ekspresowo minął czas do świąt!). No i jak już o tempie mówię, to wspomnę o tempie akcji. Na samym początku autorka zaczęła mocnym uderzeniem... i potem akcja od razu bardzo zwolniła. Nie mówię teraz, że mało się dzieje, o nie – dzieje się dużo. Tylko nie brakuje momentów, gdzie akcja na moment staje. Ale jak już wspomniałam na początku recenzji - „Gwiazdka pełna życzeń” ma w sobie to coś. Dzięki temu książkę czyta się bardzo szybko nawet wtedy, kiedy na chwilę powieje nudą. Podsumowując to wszystko – otrzymujemy całkiem dobrą powieść w sam raz na święta. Jeśli interesują Was taka bożonarodzeniowa tematyka to sięgajcie po tę książkę! I kto wie, może Wasza Gwiazdka też będzie pełna życzeń?
5

Marina Abramava

18.11.2020

Jest to kontynuacja losów głównych bohaterów Oliwii i Oskara. Sięgnęłam po nią nie wiedząc o tym, lecz nie miało to
żadnego wpływu na mój odbiór tej pozycji. Oliwia wraz z siostrą zostały porzucone kilka lat temu przez swoją Mamę, która wyjechała za pracą za granicę i już nie wróciła. Ułożyła sobie tam życie z bogatym Anglikiem i jej kontakt z rodziną praktycznie zniknął. Oliwia musiała dość szybko dorosnąć, gdyż na jej barki spadł ciężar opieki nad młodszą siostrą a także ojcem, który po odejściu żony załamał się i wpadł w alkoholowy nałóg. Pomimo wszelkich przeciwności lodu dziewczyna jakoś sobie poradziła i układa sobie życie z Oskarem. Sąsiadem z naprzeciwka, który w najgorszych chwilach zawsze był tuż obok i wyciągał pomocną dłoń. Zbliżają się święta, a magiczny czas zakłóca nagłe pojawienie się matki dziewczyny, która pragnie odnowić kontakt z córkami. Na dodatek była dziewczyna Oskara próbuje zrobić wszystko by związek młodych się rozpadł. Czy pomimo wszystkich przeciwności ta gwiazdka nadal będzie pełna magii i spokoju w gronie najbliższych? Pomimo, iż nie znałam losów głównych bohaterów nie przeszkodziło mi się w czytaniu tej powieści. Bardzo spodobał mi się lekki styl autorki. Postacie są dobrze wykreowane. Sama historia jest życiowa i nie przesadzona. W świąteczny klimat zostały wplątane sytuacje, z którymi spotyka się wiele ludzi. Znaleźć tu można takie emocje jak miłość, troskę, bezradność, złość, poczucie winy, strach i niepewność. Polubiłam za to autorkę i z pewnością sięgnę po kolejne jej książki
5

Marina Abramava

18.11.2020

Jest to kontynuacja losów głównych bohaterów Oliwii i Oskara. Sięgnęłam po nią nie wiedząc o tym, lecz nie miało to
żadnego wpływu na mój odbiór tej pozycji. Oliwia wraz z siostrą zostały porzucone kilka lat temu przez swoją Mamę, która wyjechała za pracą za granicę i już nie wróciła. Ułożyła sobie tam życie z bogatym Anglikiem i jej kontakt z rodziną praktycznie zniknął. Oliwia musiała dość szybko dorosnąć, gdyż na jej barki spadł ciężar opieki nad młodszą siostrą a także ojcem, który po odejściu żony załamał się i wpadł w alkoholowy nałóg. Pomimo wszelkich przeciwności lodu dziewczyna jakoś sobie poradziła i układa sobie życie z Oskarem. Sąsiadem z naprzeciwka, który w najgorszych chwilach zawsze był tuż obok i wyciągał pomocną dłoń. Zbliżają się święta, a magiczny czas zakłóca nagłe pojawienie się matki dziewczyny, która pragnie odnowić kontakt z córkami. Na dodatek była dziewczyna Oskara próbuje zrobić wszystko by związek młodych się rozpadł. Czy pomimo wszystkich przeciwności ta gwiazdka nadal będzie pełna magii i spokoju w gronie najbliższych? Pomimo, iż nie znałam losów głównych bohaterów nie przeszkodziło mi się w czytaniu tej powieści. Bardzo spodobał mi się lekki styl autorki. Postacie są dobrze wykreowane. Sama historia jest życiowa i nie przesadzona. W świąteczny klimat zostały wplątane sytuacje, z którymi spotyka się wiele ludzi. Znaleźć tu można takie emocje jak miłość, troskę, bezradność, złość, poczucie winy, strach i niepewność. Polubiłam za to autorkę i z pewnością sięgnę po kolejne jej książki
5

Julia Muller

11.10.2020

Ta książka ma to do siebie, że czytając ją na początku października miałam wrażenie, jakby faktycznie był już grudzień… W pewnym
momencie zapytałam mamę, kiedy robimy pierniki, czy możemy to zrobić już dzisiaj. Spojrzała się na mnie jak na nienormalną i przypomniała mi, że jest piąty października. Poczułam ogromny zawód. W każdym razie, kto nie zna książek Klaudii Bianek, ten powinien szybko nadrobić zaległości! Moim zdaniem to tak jakby nie wiedziało się kim jest Olga Tokarczuk czy Mieszko I (pamiętajcie, pierwszy władca Polski, nie król!). Na mojej półce mam wszystkie powieści tej autorki, chociaż z bólem serca przyznam się, że nie przeczytałam jeszcze dwóch… Przejdźmy może jednak do samej książki. Pamiętacie może tą straszną, końcową scenę z Najcenniejszego Podarunku? Właśnie tą sceną rozpoczyna się Gwiazdka Pełna życzeń. Mały pocieszający spoiler NIKT NIE UMARŁ! Oliwia i Oskar są ze sobą już od ponad roku, a ich związek kwitnie, do czasu wypadku, w którym chłopak naszej głównej bohaterki złamał rękę, a gips mogą mu zdjąć dopiero po Nowym Roku. Niestety znając charakter Oskara możemy być pewni, że nie wytrzyma on długo siedząc spokojnie. I tak właśnie jest; jego praktycznie nieustanny zły humor i brak chęci do czegokolwiek powoduje oddalanie się od siebie naszej cudownej pary. Na domiar złego do Polski wróciła mama Oliwi wraz ze swoim partnerem, a ciocia Jola postanowiła na miesiąc wprowadzić się do domu swego brata. Tak. RAZEM Z KOTAMI! A to dopiero początek! Szczerze? Nienawidzę dwóch postaci z tej historii. Marlena i Malwina, nasze podwójne M; oby dwie są tak niesamowicie wkurzające! Jedna nie potrafi zrozumieć, że uprzykrzając życie Oliwi nie odzyska Oskara, a druga, że jej córki nie chcą jej już widzieć! Brakuje nam tylko trzeciej części tej historii, w której jednoczą siły! I nie zgadniecie, kto jest moją ulubioną postacią! Ciocia JOLA! Boże jak ja tą kobietę kocham! Pełna charakteru, zaciekle broni swojej rodziny i co najważniejsze kocha koty! To jest postać, której nie da się nie kochać, samotna ciotka potrzebująca towarzystwa na święta po latach jednoosobowej wigilii, czego chcieć więcej? Dwa koty tylko uzupełniają pozytywnie tę postać. Jak już wcześniej mówiłam – Gwiazdka Pełna Życzeń ma niesamowity świąteczny klimat, który byłby odczuwalny nawet w środku wakacji! Najważniejsza rzecz! Jest to dylogia, więc zanim sięgniecie po GPŻ powinniście zapoznać się z Najcenniejszym Podarunkiem. Obiecuję, że nie zawiedziecie się! P.S. Na dopisek 11 miesięcy później przygotujcie bardzo dużo chusteczek!
5

Julia Muller

11.10.2020

Ta książka ma to do siebie, że czytając ją na początku października miałam wrażenie, jakby faktycznie był już grudzień… W pewnym
momencie zapytałam mamę, kiedy robimy pierniki, czy możemy to zrobić już dzisiaj. Spojrzała się na mnie jak na nienormalną i przypomniała mi, że jest piąty października. Poczułam ogromny zawód. W każdym razie, kto nie zna książek Klaudii Bianek, ten powinien szybko nadrobić zaległości! Moim zdaniem to tak jakby nie wiedziało się kim jest Olga Tokarczuk czy Mieszko I (pamiętajcie, pierwszy władca Polski, nie król!). Na mojej półce mam wszystkie powieści tej autorki, chociaż z bólem serca przyznam się, że nie przeczytałam jeszcze dwóch… Przejdźmy może jednak do samej książki. Pamiętacie może tą straszną, końcową scenę z Najcenniejszego Podarunku? Właśnie tą sceną rozpoczyna się Gwiazdka Pełna życzeń. Mały pocieszający spoiler NIKT NIE UMARŁ! Oliwia i Oskar są ze sobą już od ponad roku, a ich związek kwitnie, do czasu wypadku, w którym chłopak naszej głównej bohaterki złamał rękę, a gips mogą mu zdjąć dopiero po Nowym Roku. Niestety znając charakter Oskara możemy być pewni, że nie wytrzyma on długo siedząc spokojnie. I tak właśnie jest; jego praktycznie nieustanny zły humor i brak chęci do czegokolwiek powoduje oddalanie się od siebie naszej cudownej pary. Na domiar złego do Polski wróciła mama Oliwi wraz ze swoim partnerem, a ciocia Jola postanowiła na miesiąc wprowadzić się do domu swego brata. Tak. RAZEM Z KOTAMI! A to dopiero początek! Szczerze? Nienawidzę dwóch postaci z tej historii. Marlena i Malwina, nasze podwójne M; oby dwie są tak niesamowicie wkurzające! Jedna nie potrafi zrozumieć, że uprzykrzając życie Oliwi nie odzyska Oskara, a druga, że jej córki nie chcą jej już widzieć! Brakuje nam tylko trzeciej części tej historii, w której jednoczą siły! I nie zgadniecie, kto jest moją ulubioną postacią! Ciocia JOLA! Boże jak ja tą kobietę kocham! Pełna charakteru, zaciekle broni swojej rodziny i co najważniejsze kocha koty! To jest postać, której nie da się nie kochać, samotna ciotka potrzebująca towarzystwa na święta po latach jednoosobowej wigilii, czego chcieć więcej? Dwa koty tylko uzupełniają pozytywnie tę postać. Jak już wcześniej mówiłam – Gwiazdka Pełna Życzeń ma niesamowity świąteczny klimat, który byłby odczuwalny nawet w środku wakacji! Najważniejsza rzecz! Jest to dylogia, więc zanim sięgniecie po GPŻ powinniście zapoznać się z Najcenniejszym Podarunkiem. Obiecuję, że nie zawiedziecie się! P.S. Na dopisek 11 miesięcy później przygotujcie bardzo dużo chusteczek!

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x2
5
x4
4,67

Booktrailery

Zobacz
Niewidzialne życie Addie LaRue

44,91 zł 49,90 zł

Zobacz
Droga Dusz. Żniwiarz. Tom 4

35,91 zł 39,90 zł

Zobacz
Leah gubi rytm

33,21 zł 36,90 zł