Książki
Poczwarki kontra obcy – „Żelazna Wdowa” Xiran Jay Zhao
08.03.2023

Poczwarki kontra obcy – „Żelazna Wdowa” Xiran Jay Zhao

Przepis na wystrzałową powieść science fiction: świat, w którym ludzie muszą walczyć z obcymi; futurystyczne wojsko oparte na patriarchalnym modelu; wszystko zaś okraszone chińską historią i mitologią. „Żelazna Wdowa” to fantastyczna opowieść o kobiecie, która postanowiła niczym smok pożreć stary porządek oparty na męskiej dominacji.

Na początek trochę o osobie, dzięki której możemy dostać do rąk tę książkę z ognistą okładką i złotymi literami tytułującymi protagonistkę: Żelazna Wdowa. Xiran Jay Zhao to osoba niebinarna (zaimki they/them), pewnie lepiej znana przez osoby zainteresowane chińską kulturą – prowadzi swój kanał na YouTubie, gdzie analizuje historię swojego kraju. Jak napisano w biogramie, pochodzi z pierwszego pokolenia chińskiej imigranckiej rodziny. Podczas nauki na uniwersytecie zaczęło pisać coś, co po wielu poprawkach stało się prawdziwą feministyczną bombą z fantastyczno-naukowym lontem. Powstała Żelazna Wdowa (przełożył Maciej Studencki), czyli owoc zainteresowania Zhao wielowiekową historią Chin.

Powieść Zhao można traktować jako kawał science fiction. Akcja Żelaznej Wdowy rozgrywa się w krainie Huaxia. Od setek lat trwa w niej wojna między ludźmi a obcymi zwanymi Hundunami. Jedyną nadzieją w walce są potężne maszyny, Poczwarki, pilotowane przez mężczyzn i kobiety (konkubiny). Niestety dla tych drugich zwykle kończy się to śmiercią. Taki los spotkał siostrę Zetian – osiemnastoletniej dziewczyny, która postanawia pomścić siostrę i zaciągnąć się w szeregi armii, by zabić pilota odpowiedzialnego za śmierć konkubiny. Plan, choć prosty i brutalny, okazuje się skomplikowany, bo miano tytułowej Żelaznej Wdowy przypada właśnie Zetian. Jej umiejętności przewyższają inne konkubiny. Trafia do pary z nieokiełznanym Li Shiminem, najpotężniejszym pilotem. Od tego momentu dziewczyna będzie musiała wypełniać rozkazy dowodzących, co nie jest takie łatwe, gdy odkrywa straszne prawdy o ich świecie. O tym, dlaczego konkubiny umierają podczas pilotowania Poczwarek.

Piloci poczwarek

Xiran Jay Zhao w Żelaznej Wdowie stworzyło niebywale autentyczną wizję świata przyszłości. Latamy tam poduszkowcami, walczymy z obcymi w gigantycznych mechach, a specjalne urządzenia pozwalają zasilać naszą życiową energią zmiennokształtne maszyny. Osoba autorska sprawnie maluje futurystyczne realia, które mają w sobie wiele brutalności. Świat nakreślono niesamowicie patriarchalnie, oczywiście celowo. Poprzez takie fantazyjne, choć krzywe, zwierciadło Zhao opowiada o kobietach niszczonych przez system, nienawidzonych, skrępowanych powinnościami. Żelazna Wdowa mimo wszystkich dziwności science fiction nie jest daleka od naszego świata. Zhao przyznaje w posłowiu, że inspirowało się dorobkiem chińskiej kultury – pojęciami mitologicznymi, rozumieniem energii w przyrodzie, symboliką zwierząt czy okrutnymi praktykami związanymi z kobiecym ciałem. Z kolei cała opowieść została zaczerpnięta z historii o jedynej chińskiej cesarzowej. Tu na scenę wkracza Zetian z całą swoją siłą burzenia zastanych porządków.

Żelazna Wdowa – herstoria

Z głównej bohaterki wylewa się gniew. Olbrzymie pokłady gniewu, determinacji, ale nie bezsilności. Chociaż Zetian ma wiele powodów, by dać sobie spokój, pogodzić się z kształtem jej świata, odważnie mówi nie. Żelazna Wdowa zyskała swój przydomek właśnie dzięki sile, z jaką weszła w patriarchalne szeregi pilotów Poczwarek. Bohaterka jest świadoma tego, jak fatalnie mężczyźni traktują kobiety w jej świecie – przez pierwszoosobową narrację możemy zobaczyć jej wzburzenie. Zetian ma w sobie też brutalność. Nie cofnie się przed niczym, by zdobyć to, co jest najważniejsze – wolność. Żelazna Wdowa dzięki niej nabiera buntowniczego ognia rewolucji. Właściwie takiej, która dzieje się na naszych oczach. Kobiety dostają głos w swoich narracjach, stają się potężnymi protagonistkami, burzą patriarchat, wprowadzają świeże powietrze do męskiego zaduchu.

Żelazny Demon i Żelazna Wdowa

Wbrew pozorom, historia Zetian nie jest tylko o niszczeniu mężczyzn feministycznym promieniem wystrzelonym z mechanicznej Poczwarki. Tutaj kryje się więcej. Zasada działania tych maszyn wymaga, by bohaterka współpracowała z równie buntowniczym, co tajemniczym pilotem: Li Shiminem, Żelaznym Demonem. Żelazna Wdowa, choć przecież…„wdowa” opowiada też o relacji kobiet z mężczyznami. Nie zawsze musi oznaczać totalnego podporządkowana, a przewrotność losów Shimina i Zetian wspaniale określa kategorię damsko-męskiej przyjaźni, związków, choć chyba najlepiej oddaje ich słowo „partnerstwo”. W ogóle Zhao poza burzeniem patriarchalnych schematów Żelazną Wdową poprzez losy damsko-męskich bohaterów rozluźnia sztywne ramy relacji międzyludzkich. Mruga do czytających w kwestiach tego, kto jest z kim, czym dla kogoś jest miłość i co jest z tym oddawaniem się mężczyznom.

Prócz warstwy wszystkich odniesień kulturowych, energii obyczajowej, całej tej feministycznej gry czytelniczej, Żelazna Wdowa to przede wszystkim naładowana akcją powieść science fiction. Można wyciągnąć z niej wiele, a przy tym całkowicie wciągnąć się w dynamiczne losy Zetian, które nie zostały zupełnie skończone. Jeszcze przyjdzie nam spotkać się z Żelazną Wdową i oby stało się to prędko!

Wojtek Dyrda