Książki
Przeczytaj recenzję „Lark i Kasim. Czas na rewolucję” Kacen Callender!
14.06.2023

Przeczytaj recenzję „Lark i Kasim. Czas na rewolucję” Kacen Callender!

Dawno nie było premiery tak wypełnionej różnorodnymi postaciami! Kacen Callender napisało powieść-petardę, od której rozświetla się niebo w głowie. „Lark i Kasim. Czas na rewolucję” przejmująco opowiada o młodości: marzeniach, social mediach, ale przede wszystkim o miłości, o jej naprawdę wielu obliczach.

Lark i Kasim. Czas na rewolucję to druga wydana przez nas książka Kacen Callender (zaimki they/them i he/him). W poprzedniej, Felix Ever After. Na zawsze Felix, można było poznać czarnoskórego transpłciowego Feliksa, przeżywającego problemy transfobii i nienawiści. W nowej książce Callender idzie o krok dalej. Tworzy osobę bohaterską, która ma jedno marzenie: pisać książki. Świat wydawniczy jednak jest brutalny dla młodych, a zwłaszcza nietypowych i queerowych. Drugą osobą tytułową jest jego przyjaciel, Kasim, z którym Lark próbuje naprawić nadszarpniętą przyjaźń. To, co wyniknie z prób pojednania, kończy się zaskakującą miłosną historią.

Lark i Kasim – niedoskonali, różni, prawdziwi

Książka Callender jest pełna postaci, które nie są ani cukierkowe, ani proste w czytelniczej obsłudze. Główne bohaterze, Lark, jest osobą niebinarną, czarnoskórą i neuroróżnorodną. Kasim to transpłciowy chłopak z epizodem depresyjnym. Poza Lark i Kasimem mamy postacie drugoplanowe spod parasola LGBT+, niebinarne, transpłciowe, queerowe. Środowisko jest bardzo zróżnicowane. W Lark i Kasim. Czas na rewolucję osoby queerowe mogą liczyć na wsparcie, swobodnie używają swoich zaimków, to świat akceptacji, ale nie bezmyślnie przekolorowany.

Bohaterowie popełniają różne błędy, nie ma ideałów. Lark, wbrew pozorom tolerancji, doświadcza rówieśniczej przemocy, nawet w lokalnej queerowej oazie. Konflikty postaci ze swoimi wadami i zaletami są stuprocentowe, naturalne, pokazują naturę ludzką. Przez odważne głosy postaci przebija się wiele bolączek współczesnego świata. Młodzi są świadomi, aktywni, wręcz aktywistyczni. Utrzymują naszą uwagę, rozbudzają empatię, wybudzają ze znudzenia. Obok rewolucji Lark i Kasim. Czas na rewolucję, nie tylko w podtytule, nie sposób przejść obojętnie. Jest trochę czytelniczą petardą, od której zaczynają się rozpalać pytania w głowie.

Inkluzywnie z Lark i Kasim

Callender napisał tę książkę w pełni autentyczności, użył języka czasem tak chaotycznego, że idealnie oddającego pęd myśli nieneurotypowej osoby. Zofia Sawicka przetłumaczyła na język polski książkę, czym znakomicie oddała tak wiele niuansów języka inkluzywnego. Ze wszystkich wyborów tłumaczy się w posłowiu, które może służyć za drogowskaz dla osób nie do końca biegłych w zaimkach, „niebiniach” i „bohaterzach”. Queerowe powieści tłumaczone, takie jak Lark i Kasim. Czas na rewolucję coraz skuteczniej zmieniają nasze postrzeganie osób nie hetero. Od języka, po zdarzenia i cały projekt książka jest ukłonem w stronę młodych czytających, którzy zrozumieją bolączki „niebinia”, a dalej zatopią się w lekturze całkowicie.

Książka o pisaniu książek

Motyw autokreacji jest dobrze znany w prozie. Protagonista usiłujący zaistnieć jako pisarz bądź pisarka. Ale czy gdzieś wcześniej zetknęliśmy się z taką niebinarną, queerową, a do tego nieneurotypową osobą bohaterską? Callender w Lark i Kasim. Czas na rewolucję ciągle krąży wokół marzeń o tworzeniu. Wszystkie postacie coś piszą, odnajdujemy na kartach trochę poezji, trochę eseju, zajęcia z creative writing. Dążenie do marzenia nie jest usłane różami, bo Lark, próbując dostać się do świata wydawców, jednocześnie stara dostosować się do innych. Historia przez to nabiera zupełnie innego wymiaru – naszego „ja”, zwłaszcza dziwnego, wykraczającego poza zwyczajność, przeciwstawionego oczekiwaniom. Lark i Kasim. Czas na rewolucję dla osób po cichu marzących o pisarskiej karierze okaże się motywującą historią dążenia do celu. Na końcu Callender, jakby czując marzenia czytających, piszących do szuflady, sprezentował krótki poradnik dla początkujących. Można się zainspirować, a wręcz zdobyć konkretne rady odnośnie pisania.

Miłość na Twitterze – Lark i Kasim

Lark i Kasim jest również opowieścią o social mediach, owszem, ale nie tylko o nich. Są ważną częścią życia młodych osób, zwłaszcza Lark, a codzienność z nimi została nakreślona wiarygodnie. Callender pokazał ich dobry i zły wpływ na relacje młodych osób. To dzięki perypetii z Twitterem machina romantycznych zdarzeń mogła w ogóle ruszyć. Dzięki obecności social mediów w Lark i Kasim. Czas na rewolucję jesteśmy w bardzo aktualnym świecie, rozumiemy potrzeby i myśli młodych. Tym niemniej puenta fabuły związana z Twitterem została świetnie rozwiązana, zdrowo, ale nie siląc się na dziaderską dydaktykę.

Ukochaj siebie

Opowieść Callender jest przede wszystkim o miłości. Lark i Kasim. Czas na rewolucję zawiera oczywiście wątki romansowe. Ukryte uczucia wymykające się nieopatrznie przez twitterowe posty, szkolne związki osób queerowych, zazdrość – wszystko tam znajdziemy, nawet relację poliamoryczną! Mimo tego najbardziej przejmuje w Lark i Kasim. Czas na rewolucję wątek własnej samoakceptacji. Główne bohaterze ma z tym największy problem, a cała historia staje się wyboistą drogą do odkrycia tak podstawowej rzeczy, jaką jest ukochanie siebie ze wszystkim, co mamy. Kiedy rozumie, że tylko to jest w stanie zapewnić mu zdrowe relacje ze wszystkimi, również i w czytającym otwiera się jakaś szufladka miłości. Callender zawarł tak wiele przejawów i obrazów miłości, nietypowych, queerowych, wszelakich, że Lark i Kasim. Czas na rewolucję to premiera wręcz idealna na Pride Month!

Wojtek Dyrda