Książki
Przeczytaj mnie! Recenzja bestsellerowego „Dotknij mnie” Tahereh Mafi
09.11.2022

Przeczytaj mnie! Recenzja bestsellerowego „Dotknij mnie” Tahereh Mafi

Wreszcie ukazało się nowe wydanie uwielbianego na całym świecie Shatter Me Tahereh Mafi! Pierwsza powieść, Dotknij mnie, otwiera całą serię. Jedni wracają do świata Juliette, inni dopiero odkrywają jego tajemnice. W obu przypadkach przyjemność będzie ta sama!

Zanim jeszcze zagłębisz się w Dotknij mnie, powita Cię twarda oprawa z ciemnymi wklejkami przedstawiającymi mroczne chmury fabuły. Całość złożono z dbałością o wygodę, bo książka pomimo prawie czterystu pięćdziesięciu stron jest lekka. Papier, czcionka czy akcenty rozdziałów świetnie współgrają estetycznie. Zatem Dotknij mnie faktycznie chce być dotykana! I była dotykana już przez wielu czytelników i czytelniczki, bo był to debiut w pisarskiej karierze Tahereh Mafi, wydany w 2011 roku.

Minęło więc ponad dziesięć lat od premiery, a w tym czasie Dotknij mnie zostało okrzyknięte światowym bestsellerem książek Young Adult. Mafi zaczęła po tym rozwijać „dotykalską” serię i później ukazały się tomy Unravel MeIgnite Me. Wydajemy je teraz w odświeżonym tłumaczeniu stworzonym przez Agnieszkę Brodzik jako Odkryj mnie Rozbudź mnie. Właśnie z serii Dotknij Mnie Tahereh Mafi jest najbardziej znana. Nawet studio 20th Century Studios wykupiło prawa do ekranizacji Dotknij mnie.

Dotknij mnie oraz cały ten straszny świat

Seria stworzona przez Tahereh Mafi to wyjątkowe powieści Young Adult. Akcja Dotknij mnie rozgrywa się w dystopijnym świecie, gdzieś w bliżej nieokreślonej przyszłości. Dowiadujemy się, że w wyniku niszczycielskiej działalności człowieka na świecie nie ma już dobrobytu. Ludzie wyniszczyli naturę, poddali ją modyfikacjom, to samo uczynili ze zwierzętami, a siebie wpędzili w nędzę i ubóstwo. Światem Dotknij mnie rządzi organizacja Przywrócenie, która miało w teorii przywrócić porządek po długoletnim chaosie. Tak się jednak nie stało – stworzono za to machinę dyktatury opartą na strachu i terrorze. Ludzi zamknięto w wyznaczonych strefach, na dodatek zamiast domów wpędzono ich w prowizoryczne kontenery mieszkalne.

Mafi nie mówi dokładnie, co się stało ze światem. Poznajemy strzępki informacji, które dolatują skromnie, podobnie jak skromne są racje żywnościowe wydzielane wygłodniałym mieszkańcom. Dotknij mnie jest smutną wizją, ale posiada wyjątkowy klimat, za który lubimy wszelakie dystopijne powieści. To właśnie w nich drobne jednostki usiłują walczyć z systemem, naprawić to, co inni zniszczyli, albo obalić dyktaturę. Obserwowanie zmagań głównej bohaterki, Juliette, która w Dotknij mnie dopiero rozpoczyna swoją przygodę, wciąga i stawia przed nami wiele znaków zapytania. Świat wykreowany przez Mafi jest też pełen mężczyzn, bezwzględnych żołnierzy. Niewiele widać kobiet w tej strasznej machinie terroru. Odkrywamy siłę potwornej kontroli, jaką można sprawować nad innymi.

Kreślenie, obłęd i supermoce w Dotknij mnie

Juliette to główna bohaterka powieści. Jej dotyk zabija. Przez swoją moc została oddana do zakładu psychiatrycznego, a wcześniej faszerowana lekami, poddawana eksperymentom. Przez siedemnaście mglistych lat swojego życia nie mogła nikogo dotknąć. Dotknij mnie – dwa słowa, które są tak bardzo symboliczne, nośne i pełne emocji. Tych buzujących w bohaterce, ale też w nas, czytających. Najbardziej niezwykłą rzeczą w książce Mafi jest właśnie portret psychologiczny Juliette. Poznajemy ją w czterech ścianach zamkniętego zakładu dla obłąkanych, mającą za towarzyszów jedynie notes i długopis. Chaos jej myśli i traumatycznych przeżyć znajduje ujście w słowach przelewanych na papier. W chaotycznych zapiskach, powtórzeniach, skreśleniach, maniakalnych wyliczeniach. W urywanej narracji. Bohaterka Dotknij mnie staje się dla nas zamkniętym sejfem. Zagadką, którą powoli odkodowujemy.

Aspekt supermocy stanowi też wielki atut postaci Juliette. Dotknij mnie zaledwie rozpoczyna przygodę przywodzącą na myśl książki czy filmy o superbohaterach – doskonale przy tym pobudza apetyt na więcej tomów. Droga przemiany Juliette, zmiany jej pisma i myślenia to także droga do samoakceptacji. Przechodzą ją różnej maści herosi i heroski, jakich znamy z popkultury. Dotknij mnie korzysta z tych zdobyczy bardzo zmyślnie. Przyjmuje perspektywę młodej dziewczyny, nastolatki, która przede wszystkim pragnie dotyku, uczucia, miłości.

Dotknij mnie, poczuj mnie i zrozum: siła emocji

W Dotknij mnie znajdziesz początek typowego dla Tahereh Mafi stylu, który potem będzie jej towarzyszył podczas pisania wszystkich książek. Autorka dobiera bardzo finezyjne frazy, często tworzy metafory. Niejednokrotnie pisze bardzo subtelnie. Język Dotknij mnie staje się sensualny jak samo pojęcie dotyku. Łączy się przy tym z dynamiką przeżyć Juliette. Z jej naprawdę różnymi emocjami, które przeżywa. To też styl świetny dla romansowego charakteru powieści. Nie da się ukryć, że Dotknij mnie jest nie tylko dystopią, ale też opowieścią o uczuciach między dwojgiem ludzi. Między Juliette a chłopakiem, który pewnego dnia trafia do jej samotnej celi i wydaje się dziwnie znajomy. Te wszystkie wewnętrzne pęknięcia, rozdarcia i potoki emocji bohaterki przyprawiają niekiedy o dreszcze.

Bonus Dotknij mnie!

Nowe wydanie zawiera też jedną z dwóch nowelek związanych z uniwersum Dotknij Mnie. Ta obecna w pierwszym tomie nosi tytuł Zniszcz mnie i jest świetnym dodatkiem urozmaicającym historię o spojrzenie antagonisty, Warnera. Krótka historia dzieje się równolegle do perypetii Juliette i pozwala spojrzeć na wszystko trochę z boku, z perspektywy tego, kogo bardzo, ale to bardzo nie lubimy przez całą powieść. Działa tu też ta sama psychologia, jaką mamy okazję poznawać w narracji Dotknij mnie – patrzymy co się dzieje w głowie Warnera, dlaczego podejmuje takie, a nie inne decyzje, dlaczego taki jest i jaki może być w kolejnym tomie.

Nie ma wątpliwości. Dotknij mnie aż się prosi, aby dotknąć, przeczytać i kupić kolejny tom. Ta historia jest o byciu kimś innym, o hartowaniu umysłu i zachowywaniu zimnej krwi, gdy cały świat wali się na głowę. Juliette jest niezwykłą bohaterką, a autorka postarała się, by każde słowo – skreślone lub nie – niebanalnie w nas uderzało. Nic dziwnego, że Dotknij mnie stało się światowym hitem. Wciąga dymaniką, psychologią, zadaje zagadki. Ile to razy boimy się siebie? Może wcale niepotrzebnie – wystarczy spojrzeć na Juliette!

Wojtek Dyrda