Jak to jest być dziewczyną żyjącą w świetle ciągłych nakazów i zakazów? Inną od wszystkich, napiętnowaną, odrzuconą. „Naznaczone złotem” Naminy Forny to historia wartka, przerażająca, pociągająca. Ta powieść jest ostrą szpilą wymierzoną w reguły społeczne, którym ulegamy od pokoleń – w zasady patriarchatu.
Namina Forna mieszka w Stanach Zjednoczonych, ale swoje korzenie ma w Sierra Leone w Afryce Zachodniej. Na co dzień pracuje jako scenarzystka w Los Angeles. Jest też laureatką wielu konkursów związanych z tekstami do filmów. Nic dziwnego, że postanowiła spróbować swoich sił w literaturze i napisać powieść. Naznaczone złotem to debiut Forny; na język polski przetłumaczony został przez Annę Dobrzańską. Tutaj należą się słowa uznania dla tłumaczki za oddanie językowi jego żeńskich form, występujących w treści. Powieść obfitymi garściami czerpie nie tylko z afrykańskich rejonów, ale też innych tradycji. Możesz je kojarzyć z codzienności. Kiedy czyta się tę książkę, wiele kulturowych kwestii nasuwa się do głowy. I choć to YA fantasy, wiele mówi o problemach naszego świata w przeszłości i teraźniejszości. Pewnie dlatego Naznaczone złotem wybiły się na wyżyny bestsellerów „New York Timesa”. Co więc tkwi w tym błyszczącym kawałku Young Adult?
„Naznaczone złotem” – heroska
Opowieść poznaje się poprzez pierwszoosobową narrację Deki, szesnastoletniej ciemnoskórej dziewczyny żyjącej w wiosce na Północnej Prowincji fikcyjnej krainy zwanej Oterą. Naznaczone złotem opowiada o świecie, gdzie ludzie żyją według zasad spisanych w Księdze Nieskończonych Mądrości, pod dyktatem kapłanów, a nad nimi samego cesarza. Dowiadujemy się, że Oterę nawiedzają tajemnicze bestie – krzykacze śmierci – które stanowią śmiertelne zagrożenie dla cesarstwa. Naznaczone złotem jednak zaczynają się w wiosce Deki, przygotowującej się do Rytuału Oczyszczenia. Młode dziewczyny mają wyjść za mąż według nakazów Księgi, ale najpierw muszą zostać sprawdzone przez kapłana, czy ich krew jest ludzka – czysta, czerwona – czy demoniczna. Deka ze zgrozą odkrywa, że w jej żyłach płynie złoto, a to oznacza jedno: natychmiastowy nakaz śmierci. Nie liczy się nic, niczyje zdanie lub uczucia, „nieczystą” Dekę trzeba zgładzić, tak jak jest napisane w Księdze.
Demoniczne, kobiece, naznaczone złotem
Główna bohaterka w momencie absolutnego odrzucenia spotyka na swojej drodze pewną nieznajomą, która proponuje jej nowe życie. Może zaakceptować fakt swojej natury i wykorzystać ją, zasilając szeregi oddziałów cesarza. Jak się okazuje, naznaczone złotem demoniczności są też inne dziewczyny. Nie mają żadnego wyboru: czeka je albo śmierć, albo służba cesarzowi. Wszystko po to, by zwalczyć nadciągające chmarami krzykacze śmierci. Deka poznaje cały cesarski dwór szkoleniowy złożony z samych kobiet. To szokuje młodą dziewczynę z prowincji, która postać kobiety widziała jedynie jako usługującą mężowi, niemą i powolną. Naznaczone złotem rekrutki mogą (a nawet muszą) biegać, walczyć i zabijać potwory razem z innymi dziewczynami. Konwenanse społeczne całkowicie się odwracają w szeregach wojowniczek. Niesamowita oaza złożona z alaki – demonicznych dziewczyn o złotej krwi – pochłania w całości Dekę, która ma jeszcze jedną motywację: dowiedzieć się, co się stało z jej tajemniczą matką.
Policzek w stronę patriarchatu
Dziewczyna zniewolona nakazami bezwzględnego posłuszeństwa wobec mężczyzn nie ma lekko. Nie może mieć swojego zdania, musi zakrywać się maską i być cichą dekoracją domostwa. No i rodzić dzieci, oczywiście. A jeśli dziewczyna na dodatek okazuje się potężną istotą o złotej krwi – ma przechlapane. Wzbudza w innych strach, jednak pytanie: czy strach przed samą sobą, czy może przed byciem silniejszą od mężczyzny?
Naznaczone złotem są powieścią fantasy z całym fikcyjnym królestwem. Otera reprezentuje skrajnie patriarchalny model społeczeństwa. Historia obfituje w różne obrazy, które właściwie są trochę kalką z funkcjonowania znanych pierwotnych ludów, nie mówiąc już o tym, że pewne aktualnie używane księgi religijne wciąż uprzedmiatawiają kobiety wobec mężczyzn. Autorka stworzyła potworną rzeczywistość opowieści, obnażając okrucieństwo patriarchatu narracją młodej dziewczyny. Naznaczone złotem poprzez losy Deki wydaje się ostrą (złotą!) szpilą wbitą w ten olbrzymi balon przekonań, by pokazać jego nieudolność. Operując mitologią, autorka uświadamia, że łatwo sfałszować historię i władzę, by kogoś zniewolić. Kogoś – kobiety.
„Naznaczone złotem” to przygoda i nauczka
Naznaczone złotem poza poważnym wydźwiękiem obalania patriarchatu jest oczywiście przygodową historią, gdzie autorka zmyślnie ukryła tajemnice pochodzenia Deki, demonów, potworów, by stopniowo odsłaniać prawdę. Udało się jej to znakomicie, bo dzięki temu przechodzi się w czytaniu od spokoju do napięcia, dynamicznie, bez poczucia nudy. Cały czas krąży widmo finałowej walki zapowiadanej od samego początku. Zmagania Deki to przygoda, którą wraz z nią podejmujesz! Przygoda w zrozumieniu swojej inności, bo Naznaczone złotem jest właśnie opowieścią o odmienności. O tym, jak „inna” chce się dopasować do systemu odrzucającego ją. Może więc trzeba zmienić system, skoro tych „innych” jest więcej?
Inna, złota, silna!
Powieść Naminy Forny to przygodowa fantastyka Young Adult. Buntownicza, świetnie skonstruowana, podbudowana własną mitologią. Naznaczone złotem operuje tajemnicą, ale ale też emocjami, bo została osadzona na bolączkach, jakie są wśród nas obecne. Obalenie patriarchatu przez jednych może zostać uznane za zbyt mocne sformułowanie, przez innych może wydumane albo wyświechtane. Powiedzmy więc inaczej. Naznaczone złotem są powieścią przede wszystkim dla wszystkich dziewczyn i kobiet, które potrzebują usłyszeć, że mogą decydować o sobie; że nawet jeśli w ich żyłach płynie złoto, mają do niego prawo. Nie muszą się wstydzić bycia sobą, swojego wyglądu czy decyzji. Mają olbrzymią siłę, a ich inność nie oznacza gorszej jakości. Czasem właśnie ta „inna” jest prawdziwsza od tej „zwyczajnej”, złota zaś bardzo łatwo się zazdrości.