Dopóki rosną cytrynowe drzewa

Autor: Zoulfa Katouh

Przekład: Dominik Górka

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2023-08-09
  • Liczba stron: 414
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • ISBN: 9788367551786
Cena:
44,91 zł 49,90 zł
Produkt dostępny
Cena:
35,91 zł 39,90 zł
Produkt dostępny

Opis książki Dopóki rosną cytrynowe drzewa

Zanim w Syrii rozpoczęła się walka o wolność, Salama była studentką farmacji. Miała rodziców i starszego brata. Miała swój dom. Miała normalne życie.
Teraz Salama jest wolontariuszką. Pomaga rannym, którzy codziennie zgłaszają się do szpitala. Kocha swój kraj, potajemnie jednak szuka sposobu na wydostanie się z niego. To jedyna możliwość, aby zapewnić bezpieczeństwo sobie oraz swojej ciężarnej szwagierce.
Strach towarzyszy jej w każdej sekundzie. Dziewczyna musi stawić czoła bombom spadającym z nieba, atakom wojskowym, wszechobecnej śmierci, a także zacierającym się granicom moralności. A kiedy jej ścieżki krzyżują się z pewnym chłopakiem, Salama zaczyna wątpić w swoją siłę i determinację do tego, żeby opuścić dom. Będzie musiała zdecydować, w jaki sposób ona sama może uczestniczyć w rewolucji i walczyć o wolność Syrii.

O autorze

Dane szczegółowe

Data premiery: 2023-08-09
Liczba stron: 414
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788367551786

Opinie o książce Dopóki rosną cytrynowe drzewa, Zoulfa Katouh

5

booksoverhoes

21.09.2023

Salama była na pierwszym roku farmacji, miała szczęśliwą, kochającą rodzinę i ambitne plany. Ale potem w Syrii wybuchła rewolucja i
całe jej życie obróciło się w gruzy równie szybko, co rodzinne miasto. Teraz dziewczyna pracuje jako wolontariuszka w szpitalu, gdzie codziennie doświadcza kolejnych okrucieństw wojny. „Dopóki rosną cytrynowe drzewa” zdecydowanie nie jest książką dla każdego, głównie dlatego, że przejmująco realistyczne przedstawia wojnę i to, co za sobą niesie - okrucieństwo, ból, cierpienie niewinnych ludzi, smutek, stratę. To historia, w której co drugie zdanie rozdziera nas na kawałki, tylko po to by potem posklejać do kupy i rozedrzeć na nowo. Nie pamiętam już, kiedy ostatnio tak płakałam podczas czytania, kiedy ostatnio tak bolało mnie serce. Nie wiem, ile razy odkładałam tę książkę z myślą, że nie mogę jej już dłużej czytać. Tym bardziej, że mimo, że to opowieść fabularna, a postaci w niej przedstawione nie są prawdziwe, wciąż opowiada o realnych wydarzeniach. Co jakiś czas na nowo uderzała mnie myśl, że to wszystko działo się w naszych czasach, że tysiące młodych dziewczyn tak samo jak ja siedziało kiedyś w internecie, oglądało tutoriale makijażowe, miało marzenia, plany na przyszłość i cieszyło się życiem. Do czasu. To przepięknie napisana i poruszająca historia, w której bezbrzeżny smutek miesza się z nadzieją, a duszący strach z miłością do swojego kraju. W której z jednej strony zacierają się granice moralności, a z drugiej uczucie może wyrosnąć nawet w zgliszczach świata. Historia, którą czyta się trudno, ale czytać warto.
5

Zakochanawksiazkach1991

16.09.2023

Książka "Dopóki rosną cytrynowe drzewa" początkowo przyciągnęła mnie do siebie swoją piękną, niepowtarzalną okładką, a kiedy przeczytałam opis, który już
sam sugerował niezwykle emocjonującą i poruszającą historię wiedziałam, że będę musiała ją przeczytać. Język jakim posługuje się autorka jest bardzo plastyczny oraz przyjemny w odbiorze, co sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko oraz z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem. Ja zostałam wciągnięta do świata Salamy. pełnego cierpienia, bólu i niesprawiedliwości już od pierwszych stron i nie odłożyłam książki póki nie poznałam zakończenia tej historii. Fabuła została w absorbujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i dobrze poprowadzona. Porusza ona tematykę sytuacji politycznej w Syrii, a główną bohaterka w okolicznościach jakie spotkały ją oraz jej rodaków postanawia zostać wolontariuszką i pomagać rannym. Historia została przedstawiona z perspektywy głównej bohaterki, co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, z czym się mierzy każdego dnia, jak trudne decyzje jest zmuszona podejmować, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Autorka w niesamowicie realistyczny, poruszający oraz pobudzający wyobraźnię sposób opisuje wszystkie wydarzenia mające miejsce w życiu głównej bohaterki. Ja czytając je chłonęłam każdą emocje towarzyszącą Salamie - strach, cierpienie, smutek, bezradność. Jednocześnie bardzo kibicowałam kobiecie i chciałam dla niej jak najlepiej, bo po prostu na to zasługiwała. Nie ukrywam, że poleciały także łzy wzruszenia... Znajdziemy tutaj także wątek romantyczny , który chociaż trochę tonuje to co dzieje się na kartach tej książki i który został w bardzo interesujący sposób poprowadzony. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych oraz ponadczasowych kwestii, które mimo dzielących nas okoliczności mogą przytrafić się każdemu z nas. "Dopóki rosną cytrynowe drzewa" to emocjonująca, mocno poruszająca, bardzo aktualna i wartościowa historia, którą tak naprawdę powinien przeczytać każdy. To historia o wojnie, nadziei, przetrwaniu, marzeniach, przyjaźni oraz miłości, która skłania do głębszych przemyśleń. Chętnie w przyszłości ponownie sięgnę po powieść spod pióra autorki. Polecam!
5

Tamara Pasiut

07.09.2023

Historia łamiąca serce, ale zdecydowanie warta przeczytania! Książka wyzwala wiele emocji. Ważna, prawdziwa i potrzeba. Polecam!
5

Renata Jagoda

29.08.2023

"Każda cytryna zrodzi kolejną, dzięki czemu nigdy nie przestaną istnieć." "Dopóki rosną cytrynowe drzewa" to książka, która wywarła na mnie
spore wrażenie. Zdecydowanie nie spodziewałam się, że historia w niej opisana będzie w stanie wyzwolić we mnie tak wiele skrajnych emocji. Nie chodzi tutaj tylko o radość, smutek czy zaniepokojenie, ale przede wszystkim szok wywołany niektórymi wydarzeniami, których nigdy w życiu bym się nie spodziewała. A chciałabym tutaj zwrócić również uwagę na to, że mnie naprawdę niełatwo jest zaskoczyć. W Syrii trwa walka o wolność. Salama jest wolontariuszką i pracuje w szpitalu, gdzie codziennie pomaga rannym, którzy tam trafiają. Jest to dla niej bardzo ważne zajęcie, jednakże ze względu na ciężarną szwagierkę, jest zmuszona do znalezienia jakiegoś sposóbu na opuszczenie kraju. Sytuacje komplikują nastające kolejno dramatyczne wydarzenia oraz jej relacja z nowo poznanym chłopakiem, który nie ma najmniejszego zamiaru uciekać z ojczyzny. "Ponieważ kiedy zobaczysz umierających ludzi, kiedy zobaczysz okaleczone dzieci i usłyszysz ich przepełniony przerażeniem i bólem płacz... być może wtedy dostrzeżesz, ile masz szczęścia, że to nie jesteś ty. Że ty możesz wyjść ze szpitala o własnych siłach." Główna bohaterka książki zmaga się tutaj z ogromnym dylematem. Jako była studentka farmacji zdaje sobie sprawę z tego, że nie powinna zostawiać ludzi, którzy potrzebują jej pomocy. Z drugiej jednak strony, przyrzekła bratu, że za wszelką cenę będzie starać się uchronić siebie i jego ciężarną żonę przed śmiercią. Tutaj żadna decyzja nie ma prawa być tą odpowiednią, a jednak Salama jest zmuszona jakąś podjąć. W takiej rzeczywistości, gdzie nie wiadomo nawet czy jutro w ogóle nadejdzie, staje się to jeszcze trudniejsze. Zdecydowanie jest to książka trudna, przesycona nieustannym bólem i strachem opisanych w niej bohaterów. Niektóre ze scen wywarły na mnie tak duże wrażenie, że musiałam przeczytać je jeszcze przynajmniej raz. Wszystko widzimy oczami Salamy, która tak naprawdę jest jeszcze za młoda na to, by poradzić sobie w zaistniałej sytuacji. Wszystko to wyrażnie odbija się na jej zdrowiu, nie tylko fizycznym, ale przede wszystkim psychicznym. Ważna staje się tutaj postać Khawf'a i jest to bardzo ciekawy wątek, którego na pewno Wam tutaj nie zdradzę. Jest to jedna z lepszych pozycji, po jakie sięgnęłam w tym roku. Jestem pewna, że jeszcze kiedyś do niej powrócę, a Wam życzę miłego czytania!
5

Radosna

28.08.2023

Niektóre fragmenty w książce ,,Dopóki rosną cytrynowe drzewa" czyta się przez ściśnięte gardło. Autorka w sposób realistyczny i ze szczegółami opisuje
zniszczone miasto w gruzach. W autentyczny sposób oddaje cierpienie dorosłych i dzieci. Warsztat pisarki jest świetny, ma bogaty zasób słownictwa, lekki i plastyczny styl. Bardzo płynie, z wyczuciem i wrażliwością przechodzi od scen grozy, które wywołują ciarki do nostalgicznych retrospekcji. ,,Dopóki rosną cytrynowe drzewa" Zoulfy Katouhy jest fikcją literacką, ale bardzo żywą i bliską rzeczywistości. To fikcja, która ma poruszyć. Autorka pięknymi słowami, opisuje bezlitosny świat ludzi, którym na głowę w każdej chwili może spaść bomba. To przede wszystkim literatura, która łamie serce, a mimo wszystko bije od niej nadzieja i wiara. Powieść Zoulfy Katouhy jest też swego rodzajem listem do Syrii.
5

Pani Literowa

25.08.2023

Ocieram łzy, które spływają po policzku. Staram się posklejać złamane serce. I zastanawiam się, jak to możliwe, że na świecie
jest tyle okrucieństwa. A jednocześnie wierzę, że pewnego dnia to wszystko się zmieni i takie książki jak te trafią do wielu. Salama wiodła typowe życie studencki. Wszystko się jednak zmieniło, kiedy w Syrii wybuchła rewolucja. Z dnia na dzień, dziewczyna musiała nauczyć się jak skutecznie ratować ludzkie życie w pobliskim szpitalu. Teraz Salama budzi się i zasypia martwiąc się o najbliższych, starając się przeżyć kolejny dzień. Wojna domowa w Syrii trwa od 2011 r. W tym czasie zginęły miliony Syryjczyków, inni zaś zostali zmuszeni do opuszczenia swojego kraju i poszukiwaniu schronienia. I choć fabuła opisana w książce jest fikcyjna, to właśnie tak wygląda rzeczywistość ludzi w Syrii. Nie da się czytać tej książki i nie urodzić łez. Nad Salamą, nad niesprawiedliwością na świecie i nad nadzieją, którą wszyscy ludzie żyją. Nadzieją i miłością, jaką bohaterowie żywili do swojego kraju. Każdy z bohaterów dał mi cenną lekcję. Salama nauczyła żyć z własnym strachem. Kenan pokazał, jak walczyć o coś, w co się wierzy, a Layla jak zauważać piękno, nawet kiedy świat wydaje się ponury. Historia Salamy mimo dostarcza potrzebnej nadziei i miłości. „Dopóki rosną cytrynowe drzewa” to nie jest łatwa książka. I choć jest opowiedziana z ogromną czułością, to ukazuje brutalność każdej rewolucji i ogromną siłę i gotowość do poświęcenia, która drzemie w ludziach walczących o wolność. Uważam, że jest to książka otwierająca oczy, po którą powinien sięgnąć każdy, niezależnie od wieku.
5

książki.bez.recepty

23.08.2023

____ Nie zliczę ile razy zastanawiałam się nad tym, jak świat stoi na głowie, ale mimo wszystko trzymam się swojego jasnego
światła - marzenia, uśmiechu bliskich, dotyku czworonożnego przyjaciela, smaku pistacjowych lodów… ____ I nagle trafiam na lekturę, w której główni bohaterowie – Salama i Kenan – mają tak mało światła w swoim życiu, że moje własne zaczyna mi doskwierać. Salama jest, tak samo jak ja, farmaceutką, lecz nasze obowiązki różnią się drastycznie. Osiemnastoletnia dziewczyna, jako niemal jedyna osoba z wykształceniem medycznym w bombardowanym Hims, została zmuszona do wykonywania skomplikowanych zabiegów i ratowania ludzkiego życia. Tylko kto zajmie się Salamą, kiedy niszczą ją wspomnienia traumatycznych przeżyć? I czy można znaleźć przyjaźń podczas rewolucji? ____ Powieść Zoulfy Katouh jest oparta na prawdziwych wydarzeniach i choć miara „ważności” jest pojęciem względnym, to w tym przypadku mamy do czynienia z bezwarunkowo ważnym tematem. Książka potrafi otworzyć oczy na trudną sytuację w Syrii i prawdziwe przeżycia imigrantów, a cytrynowe drzewa stają się w książce metaforą nadziei – dopóki jest ona obecna w naszych sercach, dopóty mamy szanse na szczęście, wolność i miłość. ____ Polecam dawkę „Dopóki rosną cytrynowe drzewa” wszystkim, którzy: 🍋 walczą z traumą, 🍋 chcą dowiedzieć się więcej o sytuacji Syryjczyków, 🍋 potrzebują w swoim życiu cytrynowej nadziei. ____
4

To Read Or Not To Read

23.08.2023

4,5/5! POLECAM GORĄCO Nie znam żadnej innej fabularnej powieści na temat Syrii, co czyni „Cytryny” jeszcze bardziej wyjątkowe. Autorka ze
względu na swoje pochodzenie zna sprawę bardzo dobrze i zdecydowała się opowiedzieć o aktualnej rzeczywistości milionów Syryjczyków w sposób prosty, ale dosadny. Skupiamy się tutaj na cywilach, których życie zostało podporządkowane trwającemu w kraju konfliktowi Jestem zakochana w wątku miłosnym!Jest tak delikatny, subtelny i tak bardzo niedosłowny, że jestem w szoku, że autorce udało się zbudować tak świetną chemię i relację pomiędzy bohaterami w tak małej liczbie słów. Romans z prawem szariatu w tle i dodatkowa lekcja kulturowa? Tak! Mój jedyny zarzut to główna bohaterka, która irytowała mnie przez większą część książki. A może nawet nie ona, a jej brak konsekwencji. Na początku dziwnie się zachowuje w związku z chęcią wyjazdu do Europy, a później zmienia zdanie o 180 stopni bez zaakcentowania zmiany zdania i zachowuje się jak hipokrytka krytykując wybory innych, chociaż dosłowne pół strony temu sama robiła dokładnie to samo co oni. Brakowało mi w wielu momentach tego podkreślenia przemyśleń i zmiany, bo tak to mamy brak konsekwencji w budowaniu głównej postaci Jednak. Jeśli o sytuacji w Syrii nie macie żadnego pojęcia, to w tej książce lekcji historii nie dostaniecie. Przed rozpoczęciem lektury warto przeczytać podstawowe informacje na temat tej sprawy, by wiedzieć, kto z kim, dlaczego i przeciwko komu. O wiele lepiej wtedy zrozumiecie fabułę! No i notatka od autorki na końcu książki obowiązkowa. Wyjaśnia w niej kilka ważnych zmian, które wprowadziła na potrzeby fabuły, a nie są całkowicie zgodne z prawdziwymi wydarzeniami IG: @toreadornottoreadblog
5

Life_substitute

23.08.2023

"Może i wyrwę się z Syrii. Postawię stopy na europejskim brzegu. Fale będą owijały się wokół moich drżących łydek, a
słone powietrze osadzi się na moich wargach. Będę bezpieczniejsza. Ale za to wszystko zapłacę własną duszą." •• "(...) - Wolność zawsze miała wysoką cenę. I jest nią... - Krew. Morze krwi. Głębsze, niż moglibyśmy to sobie wyobrazić - kończy gorzko." ▪︎▪︎ Książka która swoją niezwykłą wręcz czułością mówi o rzeczach przerażających, która uderza mocno i celnie, i która zostawia po sobie nie tylko kaca książkowego, ale przede wszystkim moralnego. Zmusza do zastanowienia się nad wydarzeniami, które do tej pory były nam kompletnie nieznane lub najzwyczajniej w świecie nie przywiązywaliśmy do nich specjalnej uwagi, ponieważ działy się gdzieś daleko. Jakie byłyby nasze wybory gdybyśmy znaleźli się w sytuacji bohaterów. Zostalibyśmy czy uciekli? Ale prawda jest taka, że żadna decyzja, żaden wybór jakiego dokonają, nie będzie dobry ani zły, bo każdy z nich i tak rozerwie im serca i duszę. Przepiękna, wzruszająca, niezwykle mądra opowieść, którą powinni przeczytać absolutnie, ale to absolutnie wszyscy, niezależnie od wieku, płci, wyznania czy narodowości. Długo po przeczytaniu tuliłam tę książkę do serca.
4

tupoczytam

23.08.2023

Książka porusza wiele ciężkich tematów, a głównym z nich jest życie w czasie rewolucji w Syrii. Śmierć towarzyszy bohaterom na codzień,
szczególnie naszej głównej bohaterce, która pracuje w szpitalu. Najcięższe były dla mnie momenty, w których Salama musiała zachować zimną krew, podczas gdy Ci najmłodsi odchodzili albo przeżywali niewyobrażalne cierpienie. Cały wątek halucynacji i Khawf’a był dla mnie bardzo ciekawy i oryginalny, a postać Layli… po prostu musicie przeczytać tę lekturę. Książka jest ciężka i przepełniona smutkiem. Pokazuje do czego zdolny jest człowiek w obliczu śmierci, ale również nasuwa nam czytelnikom wiele refleksji. „Dopóki rosną cytrynowe drzewa” czyta się z zaciekawieniem i ekscytacją. Piękna, smutna, ale jednocześnie cudowna. Lektura zdecydowania warta przeczytania.🍋 Moja ocena to 9/10⭐️
5

tysiaslibrary

21.08.2023

Pozbieranie myśli po tej książce zajęło mi zdecydowanie więcej czasu niż sądziłam, że zajmie. Po przeczytaniu nie wiedziałam co ze
sobą zrobić. "Dopóki rosną cytrynowe drzewa" przypomniało mi o tym co dzieje się w niektórych zakątkach świata i pokazało wszystko to co czego na codzień nie widzimy. Autorka ukazała trudy i rozterki moralne ludzi zamieszkujących Syrię w sposób z jakim jeszcze nigdy nie spotkałam się w literaturze. Zaledwie osiemnastoletnia główna bohaterka, Salama, po stracie bliskich poświęca się byciu wolontariuszką. Mimo niekompletnej wiedzy jako farmaceutka, staje przed zadaniem o wiele przewyższającym jej doświadczenie - pomagania rannym na posadzie chirurga. Kocha swój kraj jednak lęk o siebie i ciężarną bratową towarzyszą jej każdego dnia. Książka zawiera ogromny ładunek emocjonalny. Przez większość powieści strony widziałam przez rozmazane spojrzenie z powodu zbierających się w moich oczach łez. Nie chciałam wierzyć w to o czym czytałam, a jednocześnie przygniatała mnie świadomość tego, że w rzeczywistości może być jeszcze gorzej. Podczas czytania odkrywany jest prawdziwy i dramatyczny obraz syryjskiej wojny, która trwa już od 2011 roku. Ukazane są problemy aktualne i niestety często pomijane w literaturze (nawet tej, która szeroko podejmuje tematy konfliktów zbrojnych). "Dopóki rosną cytrynowe drzewa" jest książką, którą szczerze polecam każdemu kto tylko jest na nią gotowy🍋
4

tęczowa_książka

21.08.2023

★ ★ ★ ★ ☆(4)/5 Już po przeczytaniu pierwszego rozdziału wiedziałam, że to będzie dobra i zarówno cholernie ciężka książka. I
nie myliłam się ani trochę. 🍋 Z początku urzekł mnie styl pisania, który idealnie trafił w moje gusta. Autorka potrafi opisywać tak ciężkie tematy w tak lekki sposób, dzięki czemu łatwiej przyswajać te wiedzę nawet młodszemu czytelnikowi. 🍋 I mimo wojny domowej opisanej w powieści, autorka pokazuje, że nawet w tak trudnej sytuacji może być nam dane odnalezienie chociaż odrobinę szczęścia. Bardzo spodobała mi się ta myśl! 🍋 Z drugiej strony nie podobał mi się wątek romantyczny, naprawdę nie czułam w jaki sposób główna bohaterka miałaby zakochać się w tym chłopaku, skoro to miało być zaaranżowane małżeństwo(i nie znali się wcześniej). Z drugiej strony, może to właśnie pokazuje jak kobiety są traktowane w tamtych stronach i jak to wpływa na ich psychikę. O temacie poruszanym w książce nie za wiele się mówi (a przynajmniej mam takie wrażenie), więc przede wszystkim ukłony dla wydawnictwa za wydanie tej książki i próbę poszerzenia wiedzy nastolatków. Ja osobiście musiałam odkładać te książkę czasami, bo przytłaczały mnie opisy szpitalu, niewinnych rannych i rzeczy, które jest w stanie zrobić człowiek, żeby przetrwać.
5

emkart_andbooks

21.08.2023

Już sam początek wyraźnie nakreśla, że będzie to mocna lektura. Uderza i skupia na sobie uwagę czytelnika. A im dalej
tym więcej łez. Dawno już tak się nie spłakałam i nie przeżywałam całą sobą. Zwykle nie sięgam po taką tematykę, jednak ta historia dotkliwie przeniknęła w moją wrażliwość. . W Syrii trwa walka o wolność. Każdy dzień to strach o życie swoje i bliskich. Salama straciła rodzinę w traumatycznych okolicznościach, a jako farmaceutka (a w obecnych okolicznościach pełnoprawny chirurg), pomagając w szpitalu, narażona jest na wiele cierpienia, bólu, chorób, drastycznych widoków, strat i żałoby na każdym kroku. Kocha swój kraj, chce o niego walczyć i chce pomagać rannym. Ale jeszcze bardziej pragnie bezpieczeństwa dla swojej ciężarnej szwagierki i dla siebie. Młoda dziewczyna szuka sposobu na wydostanie się z kraju, walcząc wewnętrznie z powinnościami moralnymi. A wtedy poznaje pewnego chłopaka… . Bohaterowie tej opowieści nie są idealni. W świecie, w którym żyją, przyparci do muru każdego dnia zmuszeni są podejmować różne decyzje. Tutaj nie ma czasu na zastanawianie się. Wybory, których dokonują nie są i nie będą doskonałe — w takiej sytuacji nie ma „prawidłowego” rozwiązania. Jaką rolę w takim momencie odgrywa moralność? Niejednokrotnie trzeba coś poświecić, a niespełnione oczekiwania, konsekwencje i poczucie winy nie pozwalają o tym potem zapomnieć. To opowieść nie tylko o wojnie. To jedna z najpiękniejszych historii miłosnych, o jakich czytałam. Bardzo podobało mi się psychologiczne zarysowanie głównych bohaterów i ich sytuacji. Jestem pod wrażeniem. Każdy z nich mierzy się z własnymi dramatami, demonami i ma swoje uczucia i emocje, a w danych realiach wszystko nabiera innej głębi i prędkości. Książka w akuratny sposób przedstawia życie w obliczu wojny, strat i traum. Brutalne i przerażajace. Ale mówi też o tym, że nawet w najbardziej trudnym położeniu można znaleźć barwy i kolory. Radość, Miłość i Nadzieję. Książka „Dopóki rosną cytrynowe drzewa” świetnie sprawdziłaby się jako lektura w szkole. Historia Salamy przekazuje wartościowe treści, a o wielu z nich na co dzień nie zdajemy sobie sprawy. W porównaniu do innych szkolnych lektur poruszających temat wojny, „Dopóki rosną…” jest bardziej aktualna, a tym samym bardziej przystępna dla młodego odbiorcy.
5

Matylda

20.08.2023

To nie była łatwa do czytania książka, a co dopiero do napisania o niej recenzji. Przepełniona bólem, niesprawiedliwością i cierpieniem
niewinnych ludzi. Patrząc na wydarzenia z perspektywy nastoletniej dziewczyny, walczącej o przetrwanie, a jednocześnie poświęcającej się pomagając w szpiatalu, dochodzimy do całkowicie innych wniosków, niż widząc wojnę w telewizji. Jednak mimo tej brutalności Salama starała się zachować nadzieję na lepsze jutro oraz znaleźć trochę piękna w brutalnej codzienności. Jestem pod wrażeniem jak silna była. Autorka niesamowicie to opisała, sprawiając że nieraz się wzruszałam. Historia może wiele razy nas zaskoczyć (przede wszystkim złamać serce). wspolpraca z weneedya/wydajenamsie
5

Antonina

20.08.2023

Współpraca| Piękna powieść która pokazuje nam z jakimi trudnościami na co dzień musi się zmierzać główna bohaterka. Akcja książki
jest w Syrii, pokazuje nam jak wiele cierpienia oraz bólu musi przejść bohaterka jednak mimo wszystko pokazuje także że nawet po najgorszych chwilach mamy szanse na szczęście a nawet miłość. Powieść przekazuje nam że mimo wszystkich okropieństw warto wierzyć że będzie lepiej. Osobiście mi książka bardzo się spodobała, mija ocena to 4,75/5
4

ksiazk_aria

19.08.2023

Dzisiejsza podróż nie będzie łatwa, ale będzie piękna. Zabiorę Was do Syrii by każdy z Was poznał sytuację w tamtym
kraju. Żyją tam ludzie tacy jak my, pełni pasji, marzeń i tak jak my chcą kochać i żyć w wolnym i bezpiecznym państwie. Główną postacią książki jest Salama - studentka farmacji. Przez rewolucje straciła rodziców i brata. Salama za życiowy cel ma strzeżenie swojej bratowej - Layli, która jest w ciąży. W miejskim szpitalu przez przebieg wydarzeń stała się jednym z głównych lekarzy. Każdego dnia ratuje życie poszkodowanym przez wybuchy bomb, zamachy. Jej codzienność to walka z głodem, wyczerpaniem i strachem o życie swoje i innych. Gdy wojenny świat traci wszystkie kolory, staje na jej drodze pewien chłopak, który pokazuje jej na nowo jak może wyglądać szczęście. Wyobraźcie sobie, że żyjcie teraz bez dostępu do wody i prądu a każdej nocy ubieracie się tak by w razie wybuchu bomby być w gotowości na ucieczkę z domu. Dopiero tak straszne wydarzenia mogą pokazać nam jacy jesteśmy naprawdę, do czego możemy się posunąć by ratować życie bliskich. Jak może wpłynąć na nas trauma związana z utratą ukochanej osoby? Jakie zmiany w psychice mogą nastąpić? Co jesteśmy w stanie sobie wmówić by poradzić siebie z cierpieniem? To bardzo emocjonująca lektura, nigdy nie płaczę przy książkach a tutaj po prostu się nie dało. Powieść posiada wspaniale wykreowanych bohaterów a autorka tak czarowała słowem, że uwierzyłam we wszystko.
5

Nikola Zyzak

18.08.2023

„Dopóki rosną cytrynowe drzewa” ∞/5⭐️ Szczerze nie umiem opisać słowami jak ta książka jest cudowna. Okropnie bolesna, prawdziwa i chwytająca za
serce historia. Zdecydowanie jest to pierwsza książka, która mnie aż tak poruszyła, po przeczytaniu jej nie mogłam spać całą noc. Jestem okropnie wdzięczna, że pojawiła się ona w moim życiu. Zawsze byłam pełna współczucia i chęci pomocy, a ta pozycja tylko to we mnie wzmocniła. Czytając książkę nie raz musiałam ją odkładać, tak bardzo płakałam podczas czytania, że nie widziałam liter. W wielu momentach czułam przerażenie, że to, co czytam w tym momencie może się dziać właśnie na wschodzie. Ta piękna historia oprócz złamania mi serca dała mi swoim zakończeniem ogromną nadzieję-na lepszą przyszłość dla każdego w potrzebie. Temat wojny w Syrii był i jest mi znany, ale ta pozycja przedstawiła go w całkiem inny sposób. Perspektywa osoby będącej tam na miejscu, patriotki zmagającej się z rozterkami moralnymi była czymś co mnie samą skłoniło do myślenia. Okropieństwem jest, że dalej, w XXI ludzie muszą walczyć o wolność i bezpieczeństwo. Jest to bardzo wartościowa pozycja i uważam, że każdy z nas powinien chodź raz w swoim życiu ją przeczytać. Zawiera dosadne i szczegółowe opisy tego, z czym główna bohaterka spotyka się pracując w szpitalu i na to uczulam osoby wrażliwe. Jest to pozycja bardzo szczera i prawdziwa-oparta na prawdziwych wydarzeniach i osobach.
5

Paulina Śmiech

16.08.2023

Współpraca| Powieść rysuje przed nami obraz Syrii, w której codzienność to wielka niewiadoma, a przyszłość nieuchwytna. Mimo trudności, książka oferuje
nam także nadzieję oraz przypomina, że nawet w życiu naznaczonym cierpieniem można znaleźć promyk szczęścia. W przypadku historii Salamy, miłość daje szansę na poprawę losu, pokazując, że nawet w najtrudniejszych chwilach można odnaleźć iskierkę radości. Ta opowieść głęboko mnie poruszyła i zmieniła moje spojrzenie na świat. Często bagatelizujemy najdrobniejsze rzeczy, takie jak spokojny sen w naszym własnym łóżku, nie zdając sobie sprawy, że wiele osób zaryzykowałoby wszystko, by móc doświadczyć takiego bezpieczeństwa. Moja ocena to 4.75/5. / Zaczytanelitery.
5

herbaciane.slowa

15.08.2023

"Dopóki rosną cytrynowe drzewa" to niezwykła opowieść o walce o wolność, nadziei na lepszą przyszłość i utraconej przeszłości. To historia,
która na długo zagości w moim sercu. Czytając chciałam wierzyć, że to fikcja. Że to dystopia, fantasy. Ciężko uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Teraz. Przeraża mnie ludzkie okrucieństwo. Boli poczucie niesprawiedliwości. Dlaczego jednak się o tym nie mówi? Rewolucja w Syrii to temat poruszany zdecydowanie za rzadko. Katouh pisze w sposób niezwykle wciągający i poruszający. A wrażenie to potęguje zderzenie przeszłości i teraźniejszości. Wspomnienia wplecione w okrutną rzeczywistość. I chociaż była ta książka, na której moim zdaniem nie da się nie płakać, to nie zabrakło przesłodkich i uroczych momentów. Te słowa właśnie opisuje wątek romantyczny, który idealnie dopełnia "Dopóki rosną cytrynowe drzewa". Tak jak mocno poruszane wątki religii i wiary. Myślę, że również dzięki temu opisana historia jest tak bardzo realna i uderzająca. Podsumowując była to jedna z lepszych książek jakie przeczytałam. Z uwagi jednak na poruszane w niej tematy nie uważam, że powinno się jej opisywać w gwiazdkach. Myślę, że każdy powinien poznać tą historię. Z uwagi na ciężką tematykę sprawdźcie najpierw TW. Pamiętajcie również, że ma ona oznaczenie wiekowe (14+). Już kończąc pragnę wspomnieć jeszcze o jednej wspomnianej kwestii, która mnie niezwykle dotknęła. A mianowicie statystyki. Każdą tragedię (o ile jest to możliwe) opisuje się w liczbach. Za każdym numerem kryje się jednak ludzkie życie. Wspomnienia i marzenia. Gdy sobie to tak uświadomimy prawda jest znacznie bardziej przerażająca.
5

e_zaczytana21

15.08.2023

Od początku wiedziałam, że będzie to książka bolesna, jak i tragiczna. Motyw wojny nie był mi dotąd znany, iż nie
czytałam jeszcze z nim żadnej książki. Jednak bardzo mi się spodobał:) Niestety, tematyka wojny była ciężka do czytania, przez sytuacje, które tam były, dlatego książkę czytałam dłużej niż zazwyczaj. Obraz wojny, czyli wybuchy bomb i wszelkie ataki zbrojne były doskonale opisane. Autorka poruszyła także bardzo ważne tematy, takie jak: utrata rodziny, zmaganie się z PTSD, głód, tortury i znęcanie się nad dziećmi. Znalazł się również w niej wątek miłosny, co było dla mnie miłym zaskoczeniem. Sytuacje pomiędzy dwom zakochanym w sobie bohaterom, były dla mnie czasem nieco zabawne, a czasem, dzięki nim płakałam z radości, jak i ze smutku. Podsumowując, ta książka była cudowna. Ostatnie zdanie z niej skradło moje serce. Po przeczytaniu książki, już nie spojrzycie na cytryny tak samo, mają drugie dno...
5

Olga Wasilewicz

14.08.2023

🍋Słyszy przerażający dźwięk. Kolejny raz w tym tygodniu. Doskonale wie, co on zwiastuje. Już za moment drzwi szpitala się otworzą.
Przybędą ludzie potrzebujący pomocy. To była bomba. Czuje strach. Wojna w Syrii odebrała już tak wiele żyć. Wie, że nie wszystkim da radę pomóc. Będzie musiała wybierać. Nigdy się do tego nie przyzwyczai, bo jak można normalnie żyć, kiedy na jej oczach rozgrywa się istny dramat. 🍋Miała marzenia. Teraz ma nadzieję, że uda jej się przeżyć. 🍋,,Dopóki rosną cytrynowe drzewa" to przejmująca historia Salamy, której wojna odebrała dotychczasowe życie. Po roku studiowania farmacji dziewczyna zaczęła pracować w szpitalu, gdzie ratowała ludzkie życia. Z kart książki bije żal za utraconymi latami beztroski, miłość do ojczyzny oraz determinacja w dążeniu do lepszego życia. To historia o trudnych decyzjach, których nikt nie powinien być zmuszony podejmować. Czasami życie nie daje wyboru i to, co jest moralnie wątpliwe staje się konieczne. Wojna ma wiele twarzy i z pewnością nikt z nas nie chciałby oglądać żadnej z nich. 🍋Historia Salamy jest bolesna i wielowymiarowa. Obserwowałam dziewczynę, która została pozbawiona marzeń. Patrzyłam jak walczy z własnymi demonami. Widziałam jak z pełnym zaangażowaniem pomaga w szpitalu. Czułam jej bezsilność i poświęcenie. Nikt nie powinien być wystawiany na taką próbę. 🍋Trudno znaleźć słowa, które w pełni oddałyby to, co czułam podczas czytania ,,Dopóki rosną cytrynowe drzewa". To rozbrajajaca książka, która zostawia po sobie bardzo wyraźny ślad. Pokazuje jak znaczącą rolę odgrywa przeznaczenie, strach i przyjaźń. Jest przepełniona wieloma wymagajacymi emocjami. To historia, która złamała mi serce na tysiąc kawałków. Jeśli chcecie przeczytać choć jedną książkę z mojego polecania to niech to będzie ,,Dopóki rosną cytrynowe drzewa".
5

herbaciane.slowa

14.08.2023

"Dopóki rosną cytrynowe drzewa" to niezwykła opowieść o walce o wolność, nadziei na lepszą przyszłość i utraconej przeszłości. To historia,
która na długo zagości w moim sercu. Czytając chciałam wierzyć, że to fikcja. Że to dystopia, fantasy. Ciężko uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Teraz. Przeraża mnie ludzkie okrucieństwo. Boli poczucie niesprawiedliwości. Dlaczego jednak się o tym nie mówi? Rewolucja w Syrii to temat poruszany zdecydowanie za rzadko. Katouh pisze w sposób niezwykle wciągający i poruszający. A wrażenie to potęguje zderzenie przeszłości i teraźniejszości. Wspomnienia wplecione w okrutną rzeczywistość. I chociaż była ta książka, na której moim zdaniem nie da się nie płakać, to nie zabrakło przesłodkich i uroczych momentów. Te słowa właśnie opisują wątek romantyczny, który idealnie dopełnia "Dopóki rosną cytrynowe drzewa". Tak jak mocno poruszane wątki religii i wiary. Myślę, że również dzięki temu opisana historia jest tak bardzo realna i uderzająca. Podsumowując była to jedna z lepszych książek jakie przeczytałam. Myślę, że każdy powinien poznać tą historię. Z uwagi na ciężką tematykę sprawdźcie najpierw TW. Pamiętajcie również, że ma ona oznaczenie wiekowe (14+). Już kończąc pragnę wspomnieć jeszcze o jednej wspomnianej kwestii, która mnie niezwykle dotknęła. A mianowicie statystyki. Każdą tragedię (o ile jest to możliwe) opisuje się w liczbach. Za każdym numerem kryje się jednak ludzkie życie. Wspomnienia i marzenia. Gdy sobie to tak uświadomimy prawda jest znacznie bardziej przerażająca. [współpraca z @weneedya @wydajenamsie]
5

Amelia Suwała

13.08.2023

Salama przed wybuchem wojny była studentką farmacji teraz jest wolotariuszką w szpitalu i codziennie musi zmagac się z ofiarami wojny,
musi dbac nie tylko o siebie ale tez o ciężarną szwagierke. Czy mimo wszystko cytrynowe drzewo Salamy w końcu rozkwitnie? Książke skończyłam czytać kilka dni temu, ale nadal nie wiem czy jestem w stanie opisać co czuje po tym wszystkim. Historia Salamy jest bolesna i tragiczna, pokazuje piekło które musi przechodzić ona i inni syryjczycy w obliczu wojny. Czytając byłam wzruszona i przepłakałam praktycznie wszystkie końcowe rozdziały. Historia Salamy pokazuje co muszą zrobić ludzie aby uratować swoich bilskich - salama musi podjąć naprawde wiele trudnych decyzji. Jednak to nie wszystko, nawet w obliczu ttragedii jest szansa na szczęście, nawet najmniejsze i w każdym momencie mozemy odkryć wiecej kolorów nieba. Promykiem nadzieii salamy jest nie tylko Layla, ale tez Kenan, nawet nie uwierzycie ile razy przez nich płakałam i ile uśmiechałam się przez nich jak głupia. Salama jest cudowna, jestem pod wrażeniem że nie poddała się po tym wszystkim co przeżyła, gdybym była lekarzem oddałabym wszystko żeby ze mną pracowała. Mimo że Salama jest cudowona to codziennie towarzyszy jej strach, o jej bratowa i o lepsze jutro. Khawf nie pozwala jej zapomnieć o tym co musi zrobić, sprawia że Salama musi "przyzwyczaić" się do rewolucji i okropnych wydarzeń które mogą ją spotkać. Kenan i Salama byli dla siebie swoimi promykami słońca, pokazali mi co dokładnie czują ludzie którzy muszą uciekać ze swojej ojczyzny mimo że chca o nią walczyć i uczestniczyć w rewolucji. Kenan jest przeuroczy, totalnie skradł mi serce i rozczulił tym jak dbał o salame, swoją rodzine. Książka jest napisana pięknym, poetyckim językiem a tłumacznie idealnie pasuje, a jej wydanie jest równie piękne co historia w środku. Za nim jednak zaczniecie czytać poznajcie ostrzeżenia które dodałam na następnym kawelku, z czytaniem poczekajcie jeśli nie macie przynajmniej 17 lat!! "Dopóki rosną cytrynowe drzewa" nie potrafi wyjść z mojej głowy, jest jedną z najlepszych i najsmutniejszych książek które miałam okazje czytać w swoim życiu. Historia Salamy wiele razy złamała mi serce, doprowadziła mnie do płaczu ale i pozostawiła uśmiech. * post napisany w ramach współpracy z wydawnictwem we need ya *
4

Emilia Guz

12.08.2023

Co sądzicie o poruszaniu tematu wojny i prześladowaniu na tle religijnym, ale i nie tylko w książkach dla młodzieży? Tak całkiem
szczerze, ja nie potrafię wyobrazić sobie siebie czternastoletniej, która siedzi i czyta książkę tak trudną i poruszającą bardzo ważne tematy. Ta książka taka właśnie jest bolesna i przepełniona desperacją, to nie jest jedna z tych książek gdzie po przeczytaniu, zapomnimy fabułę. Jest to pozycja, gdzie emocje znajdują się na każdej stronie. I nie są to łatwe emocje, według mnie książka zdecydowanie powinna być targetowana dla starszego odbiorcy. To jest jedna z tych książek, która pokazuje zezwierzęcenie, pokazuje, co przynoszą wojny i ile niepotrzebnego bólu i cierpienia rodzą. Salama, bo takie imię nosi główna bohaterka, nie ma łatwego życia. Staje się wolontariuszką i pomimo nikłego przeszklenia medycznego robi to co lekarz, będzie musiała zmierzyć się z umieraniem, ze stratą i z ogromem tragedii ludzkiej. To niestety nie koniec jej problemów. Chce uciec ze swojego domu, jednak nieoczekiwane spotkanie weryfikuje jej plany, teraz musi zdecydować w jaki sposób ona sama może uczestniczyć w rewolucji i w walce o wolność w Syrii. Zdecydowanie nie będzie to moja ulubiona książka, ale nie zmienia to faktu, że jest ważna i zaprząta moje myśli. Cały czas myślę, ile na świecie jest, było i będzie takich osób jak Salama. Ile osób umiera codziennie, bo ktoś walczy o władzę. Ja na co dzień trzymam się z daleka od takich tematów, nie oglądam wiadomości, nie czytam gazet, te tematy zbyt mnie przytłaczają. Tak też było z tą książką, historia mnie przytłoczyła, zawładnęła moimi uczuciami. Czułam się, okropnie czytając to, dlatego uważam ją za ważną książkę i bardzo potrzebną. Styl pisania jest lekki, wydanie piękne a historia boli naszą duszę. Salama jest świetną bohaterką, to jak postępuje i pokazuje, jak granice moralności się zacierają, dla mnie to jest bardzo duży atut tej powieści. Dla mnie jest to książka, do której ja już nie wrócę, bo powoduje, że czuje się winna tej wojnie. Pokazuje to, jak ona mocna dla mnie była. Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu.
5

Patrycja Pilarska

09.08.2023

"DOPÓKI ROSNĄ CYTRYNOWE DRZEWA" ZOULA KATOUH Współpraca z wydawnictwem We need YA Wydaje nam się Premiera 09.08.2023 Czy wiecie jakim dzielnym
krajem jest Syria? Czy myślicie o tym ile cierpienia, śmierci i krzyku codziennie widzi słońce, które budzi się tam każdego dnia? I ile istnień żegna księżyc każdego wieczoru? Nie? Zatem musicie koniecznie poznać Salamę, Kenana i wszystkich jej bliskich. Ta historia złamie Wam serca, wyciśnie łzy, które spłyną po Waszej twarzy niczym kropelki cytryny.... Salama jest młodziutką Syryjką, na co dzień pracuje w szpitalu i ratuje ludzkie istnienia. Tak samo jak my, ma marzenia, pragnie wolności i szczęścia. Jednak w każdej minucie jej życia boi się, by go nie stracić. Niedożywiona, nie wyspana walczy każdego dnia.. O dzieci, ich rodziców, swoją rodzinę i o siebie.. Mimo bomb, śmierci umie się uśmiechać, zakochuje się. To książka o niesamowitej odwadze, walce o wolność, o miłości do ojczyzny. O ogromnym bólu, determinacji i poświęceniu. Drogi czytelniku! Nie zapomnij zabrać ze sobą chusteczek w podróż do walczącej Syrii. Dawno żadna lektura tak bardzo nie połamała mi serca. Styl autorki jest przejmujący, czyta się szybko,mimo , że momentami aż trudno uwierzyć w skierowane do nas słowa. Czy to możliwe, aby na świecie było aż tak wielkie okrucieństwo człowieka do człowieka? Jeden z moich ulubionych cytatów: " Taką cenę ma wolność Kwawf, . Taką cenę Kamza płaci każdego dnia. Jestem Syryjką i to jest moja ziemia. I tak jak nic nie dało rady powstrzymać rosnących tu od wieków drzew cytrynowych, tak samo nas nie zastraszy rozlew krwi.." Moja ocena 10/10
4

to._wiktoria

09.08.2023

Cudowna książka trochę nie w moim stylu ale i tak bardzo mi się podobała. Smutna historia. Według mnie Salama jest
bardzo, bardzo dzielną kobietą.
5

Mainly Books

08.08.2023

Są takie książki, które nie łatwo wymazać z pamięci i zostają w naszych sercach na zawsze.Ta właśnie książka dla
mnie taką jest. Powieść pokazuje nam obraz Syrii,w której codzienność jest jedną wielką niewiadomą i nikt nie może przewidzieć co przyniesie jutro. Mimo przeciwności losu książka daje nam także nadzieję, oraz, że pomimo życia przepełnionego cierpieniem można znaleźć iskierkę szczęścia, w tym przypadku miłości, która daje szansę na odrobinę lepsze życie. Historia Salamy ogromnie mną wstrząsnęła, a także wpłynęła na moje postrzeganie świata. Często nie doceniamy nawet najdrobniejszych rzeczy, np, że mamy możliwość spania bezpiecznie w swoim łóżku, nie zdając sobie sprawy, że wiele ludzi by oddało wszystko, aby mieć taką możliwość. U głównej bohaterki występuje zaburzenie psychiczne - PTSD, czyli zespół stresu pourazowego,który objawia się w postaci osoby, a dokładniej Khwaf'a prześladującego Salame w każdym aspekcie jej życia. Wewnętrzny głos jej w głowie stale ją karci, powoduje u głównej bohaterki ciagłe wyrzuty sumienia. Styl pisania autorki strasznie mi się podobał, szczególnie dzięki poetyckiemu językowi. Zachęcam Was bardzo do przeczytania tej książki, oczywiście jeżeli jesteście gotowi,bo jak pisała sama autorka, niewiele osób zdaje sobie sprawę co tak naprawdę dzieje się w Syrii, a historie na temat tego kraju często przepełnione są stereotypami. [Współpraca recenzencka @weneedya @wydajenamsie]🍋

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x6
5
x21
4,78

Booktrailery