Gallant

Autorka: Victoria Schwab

Przekład: Maciej Studencki

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2022-09-28
  • Rok wydania: 2022
  • Liczba stron: 296
  • Oprawa: Twarda
  • ISBN: 9788367054843
Cena:
44,91 zł 49,90 zł
Produkt dostępny
Cena:
35,91 zł 39,90 zł
Produkt dostępny

Opis książki Gallant

Olivia Prior dorastała w szkole dla dziewcząt, nie wiedząc nic o swojej rodzinie i pochodzeniu. Posiada tylko jedną rzecz związaną z jej przeszłością: to dziennik z zapiskami swojej matki.

Pewnego dnia Olivia otrzymuje list zapraszający ją do powrotu do domu — do Gallant. Informacja o tym, że nie jest na tym świecie sama i posiada rodzinę, wydaje się spełnieniem marzeń. Kiedy jednak przybywa na miejsce, okazuje się, że nikt tam na nią nie czeka. Jednak Olivia nie zamierza opuścić pierwszego miejsca, w którym zaczyna czuć się jak w domu. Nie ma znaczenia, że jej kuzyn Matthew jest do niej wrogo nastawiony, czy też to, że dziewczyna zaczyna widzieć Martwiaki nawiedzające korytarze posiadłości.

Olivia wie, że Gallant skrywa wiele tajemnic i jest zdeterminowana, by je odkryć. Gdy w murze ogradzającym posiadłość znajduje drzwi, trafia do miejsca, które wygląda zupełnie, jak Gallant. Ale to tylko pozory. Dom po drugiej stronie muru jest ruiną, Martwiaki są tam silniejsze, a wszystkim włada tajemniczy jegomość. Czy wśród cieni utkanych z przeszłości, dziewczyna odnajdzie prawdę i dowie się, kim był jej ojciec?

Marzeniem Olivii od zawsze było gdzieś przynależeć. Czy zatem opowie się po stronie swojej rodziny, chroniąc świat przed Panem Domu, czy też stanie u jego boku na wieczność?

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2022-09-28
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 296
Oprawa: Twarda
ISBN: 9788367054843

Opinie o książce Gallant, Victoria Schwab

3

Kantorek90

11.09.2023

"Gallant" to kolejna publikacja, która została przeze mnie przeczytana w ramach akcji "Czytania z Wiedźmami". Jednocześnie było to moje pierwsze
spotkanie z twórczością V.E.Schwab. Czy udane? Tym razem przenosimy się do świata dorastającej w szkole dla dziewcząt Olivii Prior, która nie wie nic o swojej rodzinie i pochodzeniu. Jedyną rzeczą, która w jakiś sposób wiąże ją z jej przodkami, jest dziennik z nieco niezrozumiałymi zapiskami jej matki. Za sprawą listu, który trafia do placówki, w której dziewczyna przebywa, dowiaduje się, iż przynajmniej jeden członek jej rodu żyje i pragnie sprowadzić ją do tytułowego rodzinnego domu, o którym Olivia nie miała pojęcia. Kiedy dziewczyna przybywa na miejsce, okazuje się, że nikt z mieszkańców posiadłości na nią nie czeka, a wujek, który rzekomo wysłał do niej list, nie żyje od przeszło roku, o czym dobitnie informuje ją jej kuzyn Matthew. Mężczyzna jednocześnie nakazuje Olivii natychmiastowe opuszczenie jego dom. Jednak dziewczyna nie zamierza dać się tak łatwo wyrzucić z miejsca, z którym od samego początku czuje pewnego rodzaju więź. Olivia nielal od razu zdaje sobie sprawę z faktu, iż Gallant skrywa wiele tajemnic. Jest zdeterminowana, aby poznać je wszystkie, szczególnie gdy przez przypadek odkrywa, że w murze ogradzającym posiadłość znajdują się drzwi, do alternatywnej rzeczywistości. Czy dom, który znajduje się po drugiej stronie, pozwoli jej znaleźć odpowiedzi na nurtujące ją pytania? Czy tajemnicza postać, która jest władcą tamtego domu, wykorzysta dziewczynę do własnych celów? Która z posiadłości okaże się bliższy sercu Olivii? Odpowiedzi na te pytania, znajdziecie w książce "Gallant" autorstwa V.E.Schwab. Muszę przyznać, że z początku miałam mieszane uczucia, jeżeli chodzi o tę publikację. Pierwsze rozdziały i cały pobyt Olivii w Marilance strasznie mnie nudziły, a jedyną interesującą rzeczą w tej części książki były Martwiaki, które dziewczynka spotykała w zasadzie na każdym kroku. Mocno rozczarowało mnie to w jaki sposób osoba autorska przedstawiła zachowanie wychowawczyń, które zostały opisane bardzo stereotypowo. Zamiast wspierać dziewczynki w trudnej sytuacji, jaka ich spotkała, wręcz rzucały im kłody pod nogi, by jeszcze bardziej uprzykrzyć im pobyt w ośrodku. A już szczególnie pastwiły się nad główną bohaterką, która w dodatku jest osobą niepełnosprawną. Nie pochwalam takiego zachowania w realnym świecie, dlatego również nie popieram utrwalania takich wzorów w literaturze. Dalej było już nieco lepiej. Gdy Olivia opuściła Marilance i trafiła do swojego rodzinnego domu, akcja zaczęła nabierać nieco tempa. Stała się tajemnicza i klimatyczna, chociaż osobiście brakowało mi dreszczyku emocji, którego spodziewałam się po takiej historii. Myślę, że gdyby opisy zdarzeń i uczuć, które towarzyszyły bohaterom, byłyby opisane bardziej szczegółowo, odbiór całości historii byłby zdecydowanie lepszy. Oczywiście jest to tylko moje odczucie i być może jestem już też po prostu za stara na tego typu historie, ponieważ uważam, że dla młodszych odbiorców "Gallant" byłaby zdecydowanie bardziej mroczny i wywoływałaby w czytelnikach zdecydowanie więcej emocji. Jeżeli natomiast chodzi o mnie, to tak naprawdę polubiłam tę historię dopiero pod koniec, gdy akcja nabrała rozpędu, a kuzynostwo wreszcie zaczęło współpracować, by zmierzyć się z tym, co kryło się po drugiej stronie muru. Żałuję, że całej historia nie była taka od początku, ponieważ zdecydowanie bardziej trafiłaby w mój gust. Chociaż historia nie do końca spełniła moje oczekiwania, muszę przyznać, że książka została naprawdę pięknie wydana. Wprawdzie nie miałam w rękach papierowej wersji, ale widziałam to już po wersji elektronicznej. Dlatego, jeżeli nadal wahacie się, czy sięgnąć po tę publikację, uważam, iż warto, chociażby po to, by zobaczyć jej wnętrze.
4

Bookedparadise

24.11.2022

"Gallant" to przyjemna i lekka książka, klimatem przypominająca lekko mroczniejszą baśń. Chociaż nie mogę powiedzieć, że zawiodła mnie ta książka,
to nie porwała mnie tak jakbym na to liczyła, ale i tak czytało się dobrze. Olivia Prior to młoda dziewczyna, która dorastała w szkole dla dziewcząt i nie zna swojego pochodzenia. Jednak jest inna od pozostałych dziewcząt - nie potrafi mówić, a do tego widzi czające się po kątach... martwiaki. Jednak pewnego dnia dostaje list, w którym ktoś prosi, by wróciła do domu. Tak właśnie Olivia trafia do Gallanta - rodzinnej posiadłości Priorów. Jednak nie wie jeszcze, że dom skrywa wiele tajemnic - i to dość niebezpiecznych. Czy odważy się przekroczyć mur posiadłości i sprawdzić, co się za nim kryje? "Słychać tu również inne dźwięki: wiatr z zewnątrz szepcze w szczątkach zasłon, kawałek tynku trzeszczy i odpada, a całe miejsce wydaje się jęczeć, kołysać i zapadać... lecz martwiaki milczą, cienie nie potrafią mówić, więc w domu słychać tylko głos jego pana." Historię czyta się bardzo lekko. Minusem książki jest wolne tempo. Chociaż dzięki wielu tajemnicom książka i tak zaciekawia, prawdziwa akcja dzieje się dopiero pod sam koniec i trwa tylko chwilę. Mimo to jest to naprawdę klimatyczna historia, idealna na jesienne i zimowe wieczory. Bardzo ciekawie czyta się książkę, której bohaterka jest niepełnosprawna. Smutno było jednak widzieć, jak niesprawiedliwe ją nie raz przez to traktowano. Chociaż zna język migowy, na co on jej, jeśli nikt inny w jej otoczeniu nie umie go używać? A do tego traktowali ją nieraz, jakby była gorszego sortu. Nie powinno tak być... Chociaż nasza bohaterka nie mówi, ma wiele przemyśleń, a intryga spowijająca posiadłość Priorów intryguje od samego początku. Kim jest Olivia? Co się stało z jej rodzicami? I dlaczego jej kuzyn, Matthew Prior, tak bardzo jej tam nie chce? Niestety, chociaż naprawdę lubię książki V.E.Schwab, ostatnio brakuje mi w nich czegoś, żeby naprawdę mnie wciągnęły, tak jak to miałam z jej starszymi książkami. Od tamtych nie mogłam się oderwać, więc nic dziwnego, że zawiesiły poprzeczkę wysoko.
4

Zapisana w książkach

19.11.2022

Okładkę książka ma przepiękną, a gdy tylko pierwszy raz wzięłam ją do ręki byłam w szoku - nie spodziewałam się
takiej faktury! Zazwyczaj książki są śliskie od folii, którą są obłożone, a nie takie... szorstkawe, trochę jak karton. Można powiedzieć, że zakochałam się od pierwszego dotknięcia 😅. No a potem zaczęłam czytać. Książka uwiodła mnie tym, że bohaterka jest niema. Nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek spotkała się z niemą główną bohaterką w książce, co jest niezwykłym powiewem świeżości. Bardzo zafascynowało mnie, że Schwab zdecydowała się na taką bohaterkę . Gdy miało to jakieś wyjaśnienie w fabule, troszeczkę byłam rozczarowana, ale tylko troszeczkę. Niestety, mam wrażenie, że w literaturze, zwłaszcza tej skierowanej do young adults i do nastolatków, osoby z niepełnosprawnościami nie pojawiają się zbyt często, a już zwłaszcza w charakterze głównych bohaterów (jeśli się mylę, to będę wdzięczna za tytuły obalające moje słowa - z chęcią poczytam). Książka była fascynująca momentami, ciężko było się od nieb oderwać, choć była dość przewidywalna - przynajmniej dla mnie. Nie odebrało to jej żadnego uroku, żeby nie było. Opisy świata widzialnego przez Olivię były barwne i dynamiczne do tego stopnia, że bez problemów malowały się farbami wyobraźni zupełnie jakby bohaterka sama kreowała nie słowami, a własnym rysunkiem. Te opisy mnie urzekły do reszty. Może z powodu tych opisów właśnie miałam wrażenie, że gdzieś to już widziałam. Kto wie, czy przez te niezwykłe obrazy moje sny nie wzbogaciły się o małe co nieco, co zakończyło się silnym déjà vu.
4

Life_substitute

19.11.2022

"(.. .) - Dom taki jak ten ma bogatą historię, a to zawsze oznacza sporo duchów. Ale to wcale nie
jest złe - dodaje, pakując z powrotem apteczkę. - Duchy były kiedyś ludźmi, a ludzie są rozmaici, dobrzy, źli i ci pomiędzy. Oczywiscie, może niektóre duchy straszą, ale inne, jak sądzę, tylko obserwują, żałując, że nie mogą pomóc." ◇◇ "To sen, najwspanialszy, jaki miała, toteż boi się przebudzić. Pije ten widok oczami, jakby umierała z pragnienia, rozpaczliwymi haustami, aż zmusza się, żeby przestać, odetchnąć i kosztować dalej, teraz już małymi łykami. Mówi sobie, że przecież będzie na to jeszcze czas, że nie jest tu tylko przelotnym gościem." ▪︎▪︎ Z całą pewnością jest to nietuzinkowa opowieść. Pełna sugestywnych, działających na wyobraźnię opisów, mroczna baśń z niezwykłą bohaterką, która jest inna niż wszyscy, i nie mam tu na myśl tego, że jest niema. Weszłam w tę historię bez większych oczekiwań, jednakże posępny klimat i intrygująca fabuła pochłonęły mnie od pierwszej strony. Magia, duchy i niepokojące tajemnice, to na początek, a dalej jest jeszcze lepiej. Idealna książka na listopadowe wieczory.
5

Rosaliamoonight

19.11.2022

❝𝐆𝐀𝐋𝐋𝐀𝐍𝐓 𝐕.𝐄. 𝐒𝐂𝐇𝐖𝐀𝐁❞ 🥀Książka jest cudownie napisana, wciąga od pierwszych stron. Autorka także odwaliła świetną robotę opisując bohaterkę która nie
mówi a miga. Uważam ze książka jest idealna na jesienne wieczory, jest tez napisana w bardzo przystępny sposób, a rozdziały są krótkie co przyspiesza czytanie. 🥀Odczuwałam każda emocje Olivii. Jest bardzo dopracowaną postacią. Nie dość ze wnętrze książki jest ciekawe i ma istny klimat Toma Burtona lub obrazów Beksińskiego (a bynajmniej w mojej głowie jak czytałam) to jej wydanie jest istnym gotyckim i mrocznym dziełem sztuki a okładka i ilustracje nadają intensywności do klimatu jaki już tworzy sam tekst. 🥀Jest dokładnie tym czego potrzebowałam w ostatnich dniach! Zaspokoiła mój czytelniczy głód w 100% 😊 Ocena: 5/5⭐️ !!!
3

Patrycja Podolak

03.11.2022

Z V. E. Schwab mam dość mieszaną relację, jedne książki kocham, inne dużo mniej. Ta oscyluje gdzieś po środku. Zdecydowanie na
plus jest klimat w tej książce. Powolny, osaczający, duszny, jak to mają do siebie tajemnicze, wielkie domostwa. Nie mamy tu zbyt wielu dialogów, gdyż Olivia nie mówi, co wpływa na to, że przez książkę nie płynie się tak szybko i można się delektować tym klimatem. Kreacja świata, bohaterów zdecydowanie według mnie gra, jednak czy ta książka zostanie ze mną bardzo długo w pamięci? Chyba nie. Zaraz po jej przeczytaniu byłam naprawdę zachwycona, jednak teraz po około tygodniu od przeczytania stwierdziłam, że była chyba za krótka i za mało rozbudowana. Jednak to już takie trochę czepialstwo z mojej strony, bo naprawdę świetnie spędziłam z nią czas. Zdecydowanie będzie idealna na listopad, także polecam po nią sięgnąć właśnie teraz 😊 Muszę też koniecznie pochwalić wydanie tej książki, bo jest absolutnie przepiękne
4

Kinga | szpinaczytanko

24.10.2022

V. E. Schwab to jedna z tych osób autorskich, w których twórczości zawsze odnajduję coś, co pobudza moją wyobraźnię i
niemalże namacalnie przenosi mnie do innego świata. Jej najnowsza powieść, „Gallant” (tłum. Maciej Studencki), ujęła mnie już od pierwszych stron, zabierając mnie do krainy pełnej mroku, popiołu i… martwiaków. Mimo iż w „Gallancie” przeplata się sporo motywów powszechnie znanych w literaturze, Schwab zręcznie łączy i przeplata je ze sobą w taki sposób, że zyskują one oryginalny wydźwięk. Czy ktoś nie słyszał wcześniej o powieści o domostwie owianym tajemnicą, rodzinnym przekleństwie, niewyjaśnionych sprawach przeszłości? Nie sądzę. A mimo to jestem przekonana, że „Gallant” pozwoli Wam odkryć te schematy na nowo. Zakończenie „Gallanta” zbiera dość mieszane opinie - w moim odczuciu jednak bardzo dobrze zwieńczyło tę powieść, nie ujęło jej klimatu. Ta pozycja nie będzie moim ulubieńcem wszech czasów, ba, ulubieńcem wśród twórczości Schwab, jednak uważam, że to bardzo dobra książka - a szczególnie dobrze jest przeczytać ją jesienią. Na zakończenie - nie mogłabym nie wspomnieć o tłumaczeniu. Przekład Macieja Studenckiego jest genialny, a wszystkie słowa składające się na „Gallanta” idealnie wybrzmiewają w głowie podczas lektury.
5

mag_book_

23.10.2022

Gallant to z pozoru tylko klimatyczna, mroczna powieść o walce z demonami i pogonią za poskromieniem samotności. Jednak za murem
fabularnym, tak jak w Gallancie, kryje się druga, metaforyczna strona tej historii. Olivia marzy o rodzinie, wychowując się w szkole dla dziewcząt. Pewnego dnia, otrzymuje list zapraszający ją do Gallant - jej rodzinnej posiadłości. Olivia nie może się doczekać, by poznać tajemnice swojej rodziny oraz mrocznego domu, który skrywa niejeden sekret. Jestem absolutnie zakochana w klimacie tej książki. To nastrojowa historia, idealna na wieczory, gdy chcemy sprzedać swoją duszę za garść dreszczyku i wyśmienity styl pisania, do którego już przyzwyczaiła nas osoba autorska z jej innych dzieł. Przez całą powieść towarzyszył mi silny niepokój. Martwiaki, niczym wyjęte z filmów Tima Burtona wstrząsają swoją obecnością bardziej czytelników niż główną bohaterkę. Postać Olivii jest intrygująca, wspaniale wykreowana i pasuje idealnie do melancholijnej atmosfery książki. Brak dużej ilości dialogów spowodowanych przez cechę głównej bohaterki i dbałość o szczegóły w oddaniu nastroju, jaki panuje w książce, potęguje tylko lęk podczas jej czytania. Osoba autorska pięknie ubrała śmierć i przemijanie w obraz zniszczonego domu i demonów, a Olivię jako symbol tętniącego życia, nowego pokolenia, które tchnie energię w domowe ognisko. Mimo że książka jest króciutka, oprócz budzącego grozę klimatu znalazło się miejsce na dynamiczną akcję, odkrywanie swoich korzeni oraz momenty wzruszenia. Pióro Victorii Schwab jeszcze nigdy mnie nie zawiodło.
5

bookstytutka

20.10.2022

To moje pierwsze spotkanie z twórczością V. E. Schwab i totalnie przepadłam. Styl pisania autorki jest przepiękny i czyta się
to niezwykle przyjemnie. Samo tłumaczenie Pana Macieja Studenckiego jest absolutnie zachwycające. W książce znajduje się tyle znakomitych porównań i pięknych słów! Sama historia jest dla mnie czymś świeżym i nowym — w żadnej innej książce nie spotkałam się jeszcze z podobnym wątkiem. Czytałam z ogromnym zaciekawieniem, aby dowiedzieć się o wszystkich sekretach skrywanych przez Gallanta. Mroczny, jesienny klimat jeszcze bardziej sprawiał, że nie dało się oderwać od tej pozycji. Ciekawe jest także to, że główna bohaterka jest osobą pozbawioną umiejętności mówienia — nigdy nie spotkałam się z książką, która poruszałaby taki problem. Mogłam lepiej poznać jak funkcjonuje taka osoba i zdecydowanie poszerzyło to mój światopogląd. Muszę wam jeszcze opowiedzieć o tym, jak ta pozycja jest przecudnie wydana. Forma tej książki zadowala moje wszystkie estetyczne potrzeby. Znajdziemy w niej wpisy z pamiętnika matki dziewczyny, tajemnicze rysunki i sam pamiętnik! Nie mogłam się na to napatrzeć! Jestem absolutnie zachwycona piórem autorki i samą historią. Uważam, że Gallant jest obowiązkową pozycją na jesień dla każdego!
5

Magdalena Wacławik

19.10.2022

„Gallant” to już moje któreś z kolei spotkanie z twórczością V.E. Schwab i z pewnością nie ostatnie, bo każda kolejna
przeczytana książka coraz bardziej wprawia mnie w zachwyt! Powieść ta jest utrzymana w klimacie tajemniczości, który bardzo oddziałuje na wyobraźnię, tworząc przecudowny nastrój. Historia Olivii dzieli się na kilka etapów. Każdy z nich poprzedzony jest niewyjaśnionym wstępem- fragmentem historii „Pana Domu”. Muszę przyznać, że ogromnie mnie to zaintrygowało. Zwłaszcza z uwagi na to, że były to zazwyczaj dość szokujące, mrożące krew w żyłach zapowiedzi. W książce znajdują się również wpisy z pamiętnika mamy Olivii, które początkowo były jedynie szczątkowymi zdaniami wyrwanymi z kontekstu, a z biegiem czasu nabierały coraz większego znaczenia. Ku mojej radości fabuła rozwija się razem z czytelnikiem. Nie jesteśmy wrzucani na głęboką wodę, a próbujemy odnaleźć się w rzeczywistości wraz z główną bohaterką. „Gallant”, poza rozbudowaną kreacją świata, oczarował mnie także dbałością o szczegóły fabularne- choć zaczynając czytanie tej powieści może wydawać się, że niektóre elementy nie mają znaczenia, później okazują się istotne. Nie mogłam oderwać się od tej powieści, która mimo bycia gatunkową fantastyką, nie gwarantuje wyłącznie rozrywki, ale również pokazuje wartości istotne w prawdziwym życiu. Historia nie zostawia niedosytu, choć ze względu na bardzo przyjemne pióro, nie pogardziłabym, gdyby była nieco dłuższa! Wrażliwsze osoby ostrzegam, że książka zawiera sceny, które dla wielu mogą być zbyt drastyczne. Jeśli jednak lubicie mroczne powieści, to „Gallant” z pewnością skradnie wasze serca równie mocno, jak skradł moje!
2

niedoczytane 1

19.10.2022

Rozczarowanie - uczucie, które towarzyszyło mi przy czytaniu tej książki. Ta historia miała ogromny potencjał, lecz niestety, nie został on
wykorzystany. Klimat grozy, tajemnicy i zagadek był genialny. Sama historia czasami dawała mi vibe filmu „Koralina”, który szczerze uwielbiam. Tutaj nie mam się totalnie do czego przyczepić, bo pokochałam to w tej książce. Jednakże sama fabuła była nudna. Przez 200 stron nic się nie działo. Przez pierwsze 100 stron mi to nie przeszkadzało, super się bawiłam i powoli odkrywałam wykreowany świat. Potem jednak nudziłam się coraz bardziej. Ostatnie 100 stron było strasznie chaotyczne. Wszystko zaczęło się tam wyjaśniać na raz. Momentami nie rozumiałam nawet co się dzieje, bo dopiero co wydarzyła się jedna rzecz, a zdążyła stać się kolejna. Nie umiem ocenić tej książki w skali gwiazdkowej. Mocno się zawiodłam, ale nie wiem sama co końcowo sądzę. Uwielbiam tą autorkę i styl jej pisania, więc nie umiem ocenić negatywnie tej książki:( Polecam przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie, bo jest to książka idealna na jesienny wieczór. 🍂🤎
5

Byly.sobie.ksiazki

18.10.2022

🖤📖Pan Domu stoi zakapturzony w zapuszczonym ogrodzie. 🥀Obserwuje Ciebie mlecznobiałymi oczami i przesuwa dłonią po murze, pochylając lekko głowę. Każdy
ruch wykonuje z gracją atakującego węża, a jego czarny płaszcz faluje w powiewach mroźnego powietrza i popiołu wirującego wokół jegomości. Unosi powoli dłoń, a jego długi, chudy palec zagina się w geście wysyłającym klarowną, milczącą wiadomoś: “Zbliż się i wejdź do Gallant”.🥀🗝🤎 Odważycie się? 👀 🤎🥀Historia wyrzeźbiona Schwabową ręką jest nacechowana kropelką 🩸lirycznego rytmu i mroźnego wiatru🌬, który kołysze czytelnika podczas lektury, popychając go jednocześnie wzdłuż tajemniczych, zakurzonych korytarzy posiadłości. Podobieństwo do “🌹Tajemniczego Ogrodu🌹” jest wyraźne na początku powieści, co dla mnie jest plusem, więc jeśli lubicie ten dziecięcy klasyk, to warto sięgnąć po jego mrocznego kuzyna. 🤎🥀Czytanie tej książki sprawiało mi dużą przyjemność, czego mam wrażenie dawno nie doświadczyłam, gdyż ostatnio w moje ręce trafiały same dziadowe farfocle spijające ze mnie resztki energii😑, których jeszcze obecna pora roku nie zdążyła wyssać🫥. Kolejny plusik również za idealną moim zdaniem objętość – przydługa forma grubego kloca zabiłaby tę powieść. ➡️TL;DR: Wyrok: Stawiam zieloną pieczątkę “Approved” ✅
4

Lantsov.book

18.10.2022

Jeszcze żadna książka Schwab mnie nie zawiodła, tak też było z tą. Jest to historia dosyć mroczna, ma mega pasujący
klimat do zbliżającego się wielkimi krokami Halloween. Daje mi gotycki vibe i strasznie przypomina filmy Tima Burtona, które kocham. Akcja w tej powieści rozgrywa się dosyć wolno, jest też dosyć mroczna. W tej książce znajdziemy sporo ilustracji, które mnie urzekły od kiedy tylko je zobaczyłam, są śliczne! A sama okładka ma świetną teksturę w dotyku. Jednak pomimo tego, że bardzo podoba mi się klimat i ogólnie polubiłam bohaterów, czegoś innego spodziewałam się po zakończeniu, trochę mi nie pasowało do tej książki. Liczyłam na coś zupełnie innego. Ale nie odebrało ono jakoś sporo uroku tej książce wszystko nadrabiał klimat i ilustracje, na które do teraz nie mogę się napatrzeć. Moim zdaniem jest to serio dobra książka! Idealna na jesienny wieczór z kubkiem gorącej herbaty pod ciepłym kocem
4

Natalia Guźniczak

18.10.2022

Uwielbiam Neila Gaimana. Ta informacja może się zdawać nie na miejscu, bo to nie jego pióro poprowadziło historię Olivii Prior,
ale warto pamiętać, że V.E.Schwab też lubi pana Neila. Dla każdego, kto podziela naszą sympatię do tego specyficznego autora, Gallant będzie strzałem w 10. Gaimanowską atmosferę czuć od pierwszych stron. Dodatkowo mamy tutaj motyw mrocznego domu z mrocznymi tajemnicami. Subtelną grozę w ramie z pięknych, ale bezwonnych róż (choć książka akurat pachnie bardzo ładnie. Nie różami, tylko... książką, oczywiście). Wydawnictwo postarało się o piękną okładkę, oprawa jest przyjemna w dotyku, ilustracje miłe dla oka. Czegóż chcieć więcej? Zabrakło mi relacji. Chciałabym, żeby akcja rozwijała się wolniej, żeby bohaterowie mogli się ze sobą oswoić. Pospieszne zakończenie ucięło historię w nieodpowiednim momencie. Gallant nadal wzywa mnie za papierowy mur, chciałabym wiedzieć o nim więcej.
5

Bookallia

18.10.2022

Wszystkie książki V.E. Schwab, jakie do tej pory czytałam, niesamowicie mi się podobały i do tej pory mam je w
pamięci, więc po „Gallant” sięgnęłam z ogromną ciekawością. Tym razem było bardzo mrocznie i złowrogo, więc dreszczyk strachu towarzyszył mi od początku tej historii aż po samo jej zakończenie. Olivia Prior nie ma łatwego życia. Dorastała w szkole dla dziewcząt, nie znała swoich rodziców, nie potrafi mówić i nikt nie wie dlaczego, a gdy już się wydaje, że otrzymała od losu szansę, to na jaw zaczynają wychodzić przerażające sekrety. Mimo to Olivia się nie poddaje i pragnie dowiedzieć się, o co chodzi z jej tajemniczą rodziną, murem oraz tym, co znajduje się poza nim, a o czym wszyscy boją się mówić. „Gallant” to książka krótka, pięknie wydana, z treścią budzącą strach w czytelniku. Ja czytałam ją z ogromnym zaciekawieniem, bo są to zdecydowanie moje klimaty. Olivia ma ze sobą pamiętnik swojej matki, którego zawartość poznajemy, a jest to wydane w taki sposób, że te zapiski lub obrazki nieraz zajmują całe strony, przez co książkę czyta się naprawdę błyskawicznie. Sama jestem pod wrażeniem, że stosunkowo tak niewiele treści wywołać potrafi aż tyle emocji, bo to, że ta książka na każdym kroku wywoływała u mnie emocje – od współczucia i smutku aż do złości i strachu – jest niezaprzeczalne. Zadziwia swoim dusząco mrocznym klimatem, szybkim rozwojem akcji oraz nietypową fabułą, a do tego wydana jest przecudownie. Chociaż moją ulubioną książką V.E. Schwab nadal pozostaje „Niewidzialne życie Addie LaRue”, to „Gallant” także już rozgościł się w moim sercu. Jest to zdecydowanie idealna książka na jesień.
4

klaudia321

18.10.2022

Schwab jak zwykle mnie nie zawiedli, mimo że nie jest to moja ulubiona książka z całej ich twórczości, to wciąż
bardzo mi się podobała i standardowo nie mogłam się oderwać!

Olivia Prior po dostaniu listu od krewnego przeprowadza się ze szkoły dla dziewcząt do Gallanta - domu, który jej mama w swoim dzienniku, polecała unikać. Dziewczyna jednak szuka miejsca, w którym będzie gdzieś przynależeć oraz mieć rodzinę, więc zamierza odkryć tajemnicę mrocznego domu.

Bardzo się wciągnęłam w fabułę, jednak uważam, że książka była trochę za krótka, przez co nie zdążyłam zbyt dobrze zżyć się z bohaterami i poznać ich od trochę innej strony.

Lekko mroczny klimat wielkiego, starego domu sprawił, że cudownie czytało mi się tę książkę późnymi popołudniami z kocem, ulubioną świeczką i kawą z cynamonem!
5

flowers__books

17.10.2022

„i pozostaniesz bezpieczna, dopóki będziesz się trzymać z dała od Gallanta” Poznajemy Olivię Prior, która dorasta w szkole dla nieprzystosowanych dziewcząt.
Nie pamięta swoich rodziców, a po mamie został jej tylko pamiętnik. Nie jest jednak zwykłą dziewczynką - jako jedyna widzi błąkające się, na wpół zgniłe, martwiaki. Pewnego dnia dostaje list od swojego wuja, w którym zaprasza ją, aby zamieszkała w ogromnej posiadłości Priorów. Jednak, gdy dojeżdża na miejsce wszystko jest inne, niż się tego spodziewała. Brak mi słów, żeby dobrze opisać tę książkę. Jak dla mnie była po prostu fenomenalna. Wciągnęła mnie już od pierwszych stron i nie mogłam się od niej oderwać. Oczarowała mnie. Historii towarzyszył mroczny, wyjątkowy i niepowtarzalny klimat. Idealnie sprawdzi się na jesień czy zbliżające się Halloween. 👻 Świat przedstawiony i bohaterowie wykreowani przez osobę autorską to było coś niesamowitego. Mamy tutaj zagadki, nawiedzony dom, wraz z Olivią odkrywamy zakamarki pięknej posiadłości oraz tajemnice przeszłości. Co tak naprawdę stało się z jej rodzicami? Kim byli? Dlaczego matka w swoim pamiętniku ostrzega córkę przed Gallantem? Pióro osoby autorskiej jest niepowtarzalne. Błąkamy się gdzieś pomiędzy snem, a jawą. Nie mamy tutaj zbędnych opisów, a słowa którymi manewruje Schwab sprawiają, że chcemy czytać więcej. Jestem absolutnie zachwycona tym tytułem, bawiłam się świetnie podczas lektury. Było mrocznie, tajemniczo, a momentami troszkę strasznie. Zakończenie również mnie nie zawiodło mimo, że odrobinkę się go domyśliłam. Mimo tego, że minął już tydzień odkąd ją przeczytałam - dalej siedzi mi w głowie i nie daje o sobie zapomnieć. Jestem pod przeogromnym wrażeniem! Jeśli jeszcze zastanawiacie się, czy warto sięgnąć po „Gallant” - polecam z całego serca! Będzie to na pewno niezapomniana przygoda.
5

Bookmaania

17.10.2022

"Nie zaznam odpoczynku we śnie. Te sny staną się moją zgubą." Moje drugie spotkanie z twórczością V. E. Schwab i stwierdzenie, że
autorka ma niezwykle ciekawe, rozmaite pomysły. Oryginalność jaka z nich powstaje świadczy o ogromnej kreatywności. "Gallant" to książka z gatunku fantastyki, w której nieśpieszna akcja powoli, w gęstniejącej atmosferze budowanej na intrygujących tajemnicach i fragmentach spisanych na kartach pamiętnika trzyma w swoich ryzach do samego końca. Schwab idealnie buduje napięcie, w tym wypadku mrok i sekrety tak niezrozumiałe dla bohaterki wpływają również na naszą wyobraźnię. W tę książkę się wnika, zatapia w niej, a Gallant tak samo intrygujący jak i niebezpieczny sprawia, że nie chcemy przestać go czytać. Jestem usatysfakcjonowana przeczytaną lekturą, dostarczyła mi niezwykłej rozrywki. Ta historia smakuje. Zawarta w książce atmosfera pełna sekretów i niedomówień gęstnieje i idealnie pasuje do długiego jesiennego wieczoru przy blasku świecy, których tak wiele w tej historii..
3

wielotomowa hope

17.10.2022

16-letniej Olivii Prior brakuje w życiu trzech rzeczy: matki, ojca i głosu. Na niedomiar złego dorasta w internacie Merliance, gdzie
nikt jej nie akcepetuje. Można powiedzieć, że jest całkowicie sama w tym świecie, jednak nie do końca. Otaczają ją duchy zmarłych, co jakiś czas pojawia się obok niej koścista ręka czy zdeformowana twarz. Przełomową chwilą w jej życiu jest otrzymanie listu od swojego wujka. Dostała zaproszenie do rodzinnej rezydencji - do Gallant. Jednak w notesie jej matki pojawia się zapis, żeby trzymała się od tego miejsca z daleka. Czy Olivia podejmie ryzyko i wyjedzie? Zacznę od tego, że jest to idealna książka dla osób, które lubią gotyckie klimaty. Dosłownie ma wszystko co mieć powinna pod tym aspektem, ale na tym się kończą jej plusy. Fabuła jest niesamowicie nudna. Akcja rozwija się szybko przez pierwsze 50 stron, a później pojawia się opis domu i po tym tempo zwalnia. Tak naprawdę nic ciekawego się nie działo. Brakowało mi akcji, emocji, czegokolwiek co sprawiłoby, że nie czułabym niedosytu i obojętności. Myślałam, że ta książka jakkolwiek na mnie wpłynie, a tak się nie stało. Po przeczytaniu jej nie czyłam żadnych emocji, niczego. Nawet czarny charakter nie był taki złowieszczy, jaki być powinien. Styl pisania autorki to jedyna rzecz, która zachęca do czytania tej książki. Nic więcej do mnie nie przemawia, dlatego czuję się zawiedziona.
4

Lantsov.book

17.10.2022

Jeszcze żadna książka Schwab mnie nie zawiodła, tak też było z tą. Jest to historia dosyć mroczna, ma mega pasujący
klimat do zbliżającego się wielkimi krokami Halloween. Daje mi gotycki vibe i strasznie przypomina filmy Tima Burtona, które kocham. Akcja w tej powieści rozgrywa się dosyć wolno, jest też dosyć mroczna. W tej książce znajdziemy sporo ilustracji, które mnie urzekły od kiedy tylko je zobaczyłam, są śliczne! A sama okładka ma świetną teksturę w dotyku. Jednak pomimo tego, że bardzo podoba mi się klimat i ogólnie polubiłam bohaterów, czegoś innego spodziewałam się po zakończeniu, trochę mi nie pasowało do tej książki. Liczyłam na coś zupełnie innego. Ale nie odebrało ono jakoś sporo uroku tej książce wszystko nadrabiał klimat i ilustracje, na które do teraz nie mogę się napatrzeć. Moim zdaniem jest to serio dobra książka! Idealna na jesienny wieczór z kubkiem gorącej herbaty pod ciepłym kocem
4

Magdalena Neverland_book_

17.10.2022

🌹„Gallant” @veschwab Olivia Prior dorasta samotnie w szkole dla dziewcząt, nie znając swojego pochodzenia ani krewnych. Ogromną niespodzianką jest zatem list
zapraszający ją do posiadłości Gallant, gdzie podobno ma wuja. Jednak na miejscu, okazuje się, że nikt na nią nie czeka, a kuzyn reaguje na jej widok złością. Za to dom… cóż, nie jest zwykłą rodzinną posiadłością. Ponieważ Gallant ma swoje drugie oblicze niby tak podobne, a jednak zupełnie inne.🥀 „I pozostaniesz bezpieczna, dopóki będziesz się trzymać z dala.” 🍁Jesieniary łączmy się i czytajmy „Gallant”! Klimatyczna, gotycka, nieco mroczna, wręcz horrorowa i niesamowicie tajemniczna, taka właśnie jest tak książka! Akcja płynie powoli, snuje się jak cień, budując niesamowitą atomsferę. Styl i język są bardzo przyjemne, przez tę historię się płynie. Gdyby to był film, nakręciłby go Burton, ale skoro to książka mogła ją stworzyć jedynie cudowna Victoria. Myślę, że już po opisie widać, że to 110% Schwab w Schwab. Każdy, kto lubi styl autorki, nie powinien czuć się zawiedziony.♥️ „Spojrzenie jego mlecznobiałych oczu wędruje ku drugiej stronie, przez drugi ogród aż ku drugiemu domowi” Całość zasnuta jest mgłą mroku i mimo tego, że to krótka książka, niespiesznie płynie naprzód. Samo zakończenie jednak, przyspiesza i staje się znacznie bardziej akcyjne. Z jeden strony uwielbiam, kiedy wiele się dzieje. Z drugiej, przez to końcówka nieco traci na tym niepowtarzalnym klimacie. Niemniej uwielbiam tę powieść! Nie będzie to może moja ukochana książka autorki (to miejsce należy do Addie♥️), ale genialnie mi się ją czytało. „Ktoś z Priorów zawsze musi czuwać u bramy”
4

Wiktoria Bekalarek

16.10.2022

3,75/5⭐ Chyba bardziej jesiennej książki ze świecą szukać👀 Niezwykle mroczna, niepokojąca, wciągająca. Wszystko czego potrzeba na wieczór pod kocykiem! Bardzo polubiłam
główną bohaterkę była taka...prawdziwa, nieugięta, zdeterminowana. Jeśli chodzi o innych bohaterów to Edgar💗 jeju był taki kochany. Jakim cudem ciepła rodzinna atmosfera łączyła się z upiornym nawiedzonym domem? Nie wiem, ale jakoś to połączenie działało😌
5

Julia CUDBOOK

16.10.2022

O książce tej było głośno, i słusznie! Mocny gotycki klimat dark academia idealny na jesień. Tajemnicza, bardzo emocjonalna, taka meta-opowieść
o rozumieniu siebie i tego, co nas otacza, o poczuciu przynależności. Poetycki, lekki i barwny język. Wspaniałe wydanie, olśniewające ilustracje, twarda oprawa, fragmenty dziennika... naprawdę cudownie to wygląda. Uwiodła mnie i mocno trzymała w objęciach, byłam autentycznie urzeczona, choć nie jestem fanką zakończenia. Zaburzyło ono kompozycję, całą koncepcję, było za szybkie i takie mocno młodzieżowe. Mimo to, pozycję uważam za jesienny must read! :)
5

flowers__books

16.10.2022

Poznajemy Olivię Prior, która dorasta w szkole dla nieprzystosowanych dziewcząt. Nie pamięta swoich rodziców, a po mamie został jej tylko
pamiętnik. Nie jest jednak zwykłą dziewczynką - jako jedyna widzi błąkające się, na wpół zgniłe, martwiaki. Pewnego dnia dostaje list od swojego wuja, w którym zaprasza ją, aby zamieszkała w ogromnej posiadłości Priorów. Jednak, gdy dojeżdża na miejsce wszystko jest inne, niż się tego spodziewała. Brak mi słów, żeby dobrze opisać tę książkę. Jak dla mnie była po prostu fenomenalna. Wciągnęła mnie już od pierwszych stron i nie mogłam się od niej oderwać. Oczarowała mnie. Historii towarzyszył mroczny, wyjątkowy i niepowtarzalny klimat. Idealnie sprawdzi się na jesień czy zbliżające się Halloween. 👻 Świat przedstawiony i bohaterowie wykreowani przez osobę autorską to było coś niesamowitego. Mamy tutaj zagadki, nawiedzony dom, wraz z Olivią odkrywamy zakamarki pięknej posiadłości oraz tajemnice przeszłości. Co tak naprawdę stało się z jej rodzicami? Kim byli? Dlaczego matka w swoim pamiętniku ostrzega córkę przed Gallantem? Pióro osoby autorskiej jest niepowtarzalne. Błąkamy się gdzieś pomiędzy snem, a jawą. Nie mamy tutaj zbędnych opisów, a słowa którymi manewruje Schwab sprawiają, że chcemy czytać więcej. Jestem absolutnie zachwycona tym tytułem, bawiłam się świetnie podczas lektury. Było mrocznie, tajemniczo, a momentami troszkę strasznie. Zakończenie również mnie nie zawiodło mimo, że odrobinkę się go domyśliłam. Mimo tego, że minął już tydzień odkąd ją przeczytałam - dalej siedzi mi w głowie i nie daje o sobie zapomnieć. Jestem pod przeogromnym wrażeniem! Jeśli jeszcze zastanawiacie się, czy warto sięgnąć po „Gallant” - polecam z całego serca! Będzie to na pewno niezapomniana przygoda.
4

fantasy_tyka

16.10.2022

Na początek muszę przyznać, że mimo mojego wielkiego zainteresowania tą książką nie miałam do niej specjalnie wysokich oczekiwać. I w
sumie dobrze, bo mogłabym się trochę rozczarować. Ale nie chodzi o to, że książka była złą, bo jest to naprawdę bardzo dobra pozycja, choć wiadomo, nie jakaś wybitna. Do tego klimat historii powoduje, że będzie to książka idealna na długie jesienne wieczory, aby usiąść z herbatką pod kocykiem i zatracić się w tajemnicach Gallantu. Fabuła książki była bardzo intrygująca, chociaż warto wspomnieć, że nie jest to książka, która obfituje w akcję, skupiamy się raczej na klimacie i tajemnicach starego domu. Do tego uważam tą książkę za coś bardzo w stylu Schwab. Czytało się tę historię naprawdę szybko i płynnie, także dla mnie była to książka na dosłownie jeden wieczór. Jednym z ciekawszych elementów tej książki jest postać Olivii, ponieważ jest ona osobą niemą. Nie ukrywam, że byłam tym dość mocno zaskoczona, bo jednak nieczęsto spotyka się tego typu motywy w książkach, tym bardziej fantasy. Oceniam tę książkę 4/5 i mogę wam ją z bardzo polecić, zwłaszcza jeśli szukacie czegoś, co będzie idealną pozycją na jesień, z mrocznym i tajemniczym klimatem.
4

Lantsov.book

15.10.2022

Jeszcze żadna książka Schwab mnie nie zawiodła, tak też było z tą. Jest to historia dosyć mroczna, ma mega pasujący
klimat do zbliżającego się wielkimi krokami Halloween. Daje mi gotycki vibe i strasznie przypomina filmy Tima Burtona, które kocham. Akcja w tej powieści rozgrywa się dosyć wolno, jest też dosyć mroczna. W tej książce znajdziemy dosyć sporo ilustracji, które mnie urzekły od kiedy tylko je zobaczyłam, są śliczne! A sama okładka ma świetną teksturę w dotyku. Jednak pomimo tego, że bardzo podoba mi się klimat i ogólnie polubiłam bohaterów, czegoś innego spodziewałam się po zakończeniu, trochę mi nie pasowało do tej książki. Liczyłam na coś zupełnie innego. Ale nie odebrało ono jakoś sporo uroku tej książce wszystko nadrabiał klimat i ilustracje, na które do teraz nie mogę się napatrzeć. Moim zdaniem jest to serio dobra książka! Idealna na jesienny wieczór z kubkiem gorącej herbaty pod ciepłym kocem.
4

Lantsov.book

15.10.2022

Jeszcze żadna książka Schwab mnie nie zawiodła, tak też było z tą. Jest to historia dosyć mroczna, ma mega pasujący
klimat do zbliżającego się wielkimi krokami Halloween. Daje mi gotycki vibe i strasznie przypomina filmy Tima Burtona, które kocham. Akcja w tej powieści rozgrywa się dosyć wolno, jest też dosyć mroczna. W tej książce znajdziemy dosyć sporo ilustracji, które mnie urzekły od kiedy je tylko zobaczyłam, są śliczne! A sama okładka ma świetną teksturę w dotyku. Jednak pomimo tego, że bardzo podoba mi się klimat i ogólnie polubiłam bohaterów, czegoś innego spodziewałam się po zakończeniu, trochę mi nie pasowało do tej książki. Liczyłam na coś zupełnie innego. Ale nie odebrało ono jakoś sporo uroku tej książce wszystko nadrabiał klimat i ilustracje, na które do teraz nie mogę się napatrzeć. Moim zdaniem jest to serio dobra książka! Idealna na jesienny wieczór z kubkiem gorącej herbaty pod ciepłym kocem.
4

Sandra Hojda

15.10.2022

Pan domu stoi przy ogrodowym murze. Pan domu nie jest samotny. Pan domu nie zapomniał. Pan domu ma dość. Pan domu czeka na Ciebie,
wyjdziesz mu na spotkanie? Wow, jakie to było dobre. Muszę zacząć od tych słów, bo dawno żadna historia nie wciągnęła mnie aż tak bardzo! Olivia Prior jest nastoletnią niemową, mieszka w sierocińcu dla dziewcząt nie wiedząc nic na temat swojej rodziny. Niestety, dziewczyna nie jest lubiana w swoim otoczeniu, inni naśmiewają się z niej i próbują utrudnić jej życie, stopniowo ma tego coraz bardziej dość, a w jej cichym smutku i samotności towarzyszą jej martwiaki - coś na wzór duchów, tylko o niepełnym kształcie, tylko ona może je zobaczyć. Pociechą dla niej jest pamiętnik matki, który pieczołowicie chroni i kartkuje co wieczór próbując wydobyć z niego coraz więcej możliwych informacji, a kluczowa z nich brzmi: Pozostaniesz bezpieczna, dopóki będziesz trzymać się z dala od Gallanta. Jednak czym jest Gallant? Wkrótce Olivia będzie miała okazję się przekonać, ponieważ pewnego dnia do sierocińca przybywa nietypowy list, w którym rodzina wzywa ją do powrotu do domu! DOM. Ma własny dom, tylko że... chcą by wróciła do Gallanta. - Trzymaj się z dala - Wracaj do domu Dziewczyna jednak tak bardzo marzy o rodzinie, o własnym domu, że nie waha się długo i podejmuje decyzję tak różną od pragnienia matki. I na tym skończę opowieść o fabule, ponieważ jej dalszą część każdy powinien odkryć samodzielnie. Gallant to niezwykle klimatyczna historia, czuć od niej mocny powiew mroku i tajemnicy. Schwab ponownie zachwyca nas lekkim stylem i ładnym językiem umiejętnie tworząc klimat rodem z horrorów, autorka skupia się na konkretach, a jednak nie brakuje tu wystarczająco rozwiniętych opisów. Warto mieć na uwadze, że ze względu na brak głosu u bohaterki w tej książce jest mało dialogów, a ja jako ich fanka z ręką na sercu napiszę, że kompletnie nie zwróciłam na to uwagi. Książka jest podzielona na sześć części, przed każdą z nich umieszczone są krótkie wstawki z tego co dzieje się po drugiej stronie, mają być one klimatycznym przedsmakiem. Znajdziemy tam również fragmenty pamiętnika oraz sporo ilustracji, więc ze względu na urozmaicenie lektury ciężko odpłynąć myślami w trakcie czytania. Mimo ogromnej radości z lektury nie jest ona w moich oczach idealna, jestem bardzo rozczarowana ostatnimi rozdziałami, które są niezwykle mocno przyspieszone. Cała książka raczej nie grzeszy wartką akcją, za to cała ona została upchana na kilkunastu ostatnich stronach, wolałabym gdyby ten finał został solidniej rozbudowany, potrzebuję więcej z tego świata i ciekawiej poprowadzonego rozwiązania, bo to do czego cała historia doprowadziła jest genialne i tym jestem w całości usatysfakcjonowana, rozchodzi się tylko o drogę do tego finału. Jeszcze z takich przytyków mogłabym wspomnieć o ilustracjach, które powtarzały się kilkukrotnie - wolałabym by było ich mniej w całej książce , lecz by były unikatowe. Podsumowując: dostaniemy tam mrok, sekrety, misję rodową, duchy, równoległy świat, niebezpieczeństwo i samą śmierć. Książka będzie idealna na jesienny wieczór pod kocem, a najlepiej by w trakcie nastąpiła mała awaria prądu albo do drzwi zapukał nieznajomy, dorzućmy do tego burzę, a całkowicie przepadniecie w tej opowieści (chociaż mnie do tego wystarczył słoneczny dzień w pracy). Słyszałam, że ta historia jest podobna do Coraliny, niestety, nie znam tego, ale podrzucam, może komuś pomoże ta informacja! W moim odczuciu ma ona nieco burtonowski klimat. Nie jest ona straszna, więc to nie tak, że jest dla dorosłych, ma mroczny klimat, ale spokojnie nada się dla młodszych sympatyków takiej atmosfery, myślę, że starsza podstawówka spokojnie odnajdzie się w tej opowieści. Ode mnie 8/10, bardzo polecam. Przeczytałam książkę w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem We Need Ya.
3

Florian Rychlik

15.10.2022

Olivia, odkąd pamięta, dorastała w szkole dla dziewcząt. Miejsce to jednak można trafniej określić mianem przytułka dla niechcianych i osieroconych,
co tyczy się również jej. Kwestia pochodzenia jest dla dziewczyny czekającą na rozwiązanie łamigłówką, podobnie jak dziennik z zapiskami matki, który posiada. Frustrująca niejasność zawartych w nim treści oraz wzmianki o tajemniczej rezydencji tylko nawarstwiają pytania na temat potencjalnej rodziny. Jedna rzecz jest pewna: “Dom można sobie wybrać”. Sierociniec akurat nie był jej wyborem. Właściwie, to nie miała w tej kwestii nic do powiedzenia. Dosłownie, ponieważ Olivia jest niema. Nie trudno się domyślić, że owa dysfunkcja przysparza bohaterce wielu problemów, w tym drwin i szykan ze strony mieszkańców Merilance. List, który pewnego dnia otrzymuje, staje się zatem zbawieniem. Stanowi on zaproszenie do Gallanta: miejsca, od którego miała trzymać się z dala. Świetna historia, mroczny klimat, przepiękny styl - czego chcieć więcej? Okazuje się, że to nie wszystko. Wiele poruszonych przez autorkę kwestii została jedynie liźnięta, pozostawiając czytelnikowi ogromny niedosyt. Co więcej, w połowie następuje ekstremalne przyspieszenie akcji, które w moim przypadku wpłynęło na spadek zainteresowania dalszymi (paradoksalnie dłużącymi się) wydarzeniami. Zakończenie ratuje epilog, który wraca do zachwycających początków książki. Na plus ciekawe spojrzenie na śmierć w postaci nawiedzających bohaterkę martwiaków oraz pokazanie życia z perspektywy niemego człowieka. Odchodząc natomiast od treści, chciałbym również wspomnieć o tym, w jaki sposób “Gallant” został wydany. Jest to jedna z piękniejszych opraw, jakie do tej pory widziałem…Okładka, wklejka, tasiemka - Chef's kiss.
5

Katarzyna Mulka

14.10.2022

Schwab zabiera czytelnika w mroczną podróż do ogromnej rezydencji, do której trafia nasza główna bohaterka Olivia. Dziewczynka, która nie ma
rodziców, a do tej pory wychowywała się w szkole dla dziewcząt. O swojej rodzinie wie tylko tyle co napisała jej matka w swoim pamiętniku z którym się nie rozstaje. Olivia jest wyjątkowa, widzi martwiaki, których zwykły człowiek nie dostrzega. Pojawiają się one w ciemnych miejscach i zakamarkach. Dziewczynka jest przekonana, że nie ma nikogo z rodziny aż do momentu w którym wuj zaprasza ją do rodzinnej posiadłości - tytułowego "Gallanta". Niestety los daje jej do zrozumienia, że nie znajdzie tu szczęścia, jeżeli nie rozwiąże paru zagadek: kim jest i z jakiego powodu nie wolno zaglądać za mur z żelazną bramą. Wydanie tej książki jest przepiękne. Ilustracje w stu procentach oddają jej mroczny, gotycki charakter . Zdecydowanie to moja ulubiona lektura od Schwab. Wciągnęła mnie tak, że nie umiałam się od niej oderwać. To bardzo jesienna książka idealna na Halloween! Zapraszam na wyprawę do rezydencji "Gallant" i z całego serducha polecam❤️.
4

books.with.nika

14.10.2022

Bardzo podobało mi się to jak wykreowany został tutaj klimat gotyckiego, wielkiego domu. Smaczku dodają tajemnice jakie wraz z Olivią
nas zaskakują. Co więcej, przez całe życie towarzyszą jej martwiaki, czyli duchy zmarłych członków jej rodziny, które jeszcze bardziej wzmacniają atmosferę. Jednych mój zarzut jaki mogę wskazać to zbyt dynamiczne zakończenie. Akcja nabrała takiego tempa, że zabrakło mi tutaj z 20 stron, żeby rozłożyć wydarzenia na troszkę bardziej "jasne w odbiorze". Nie mniej, ogromnie polecam ją każdemu, kto łaknie klimatycznych, idealnych na jesień książek! 🍁
5

Andżelika

14.10.2022

"Gallant" to właśnie taki stary dom, którego okiennice muszą zostać zamknietę o zmroku. Dom, który ocieka mroczną tajemnicą rodzinną. Stare
portrety, które przydają się do tego, by rozpoznać przechodzącego korytarzem martwiaka. Może ta istota bez połowy twarzy, przechodząca obok okna to ciocia? Do ogromnego domu, którym rządzi strach przed śmiercią, przyjeżdza Olivia. Blada, z szarymi oczami i czarnymi włosami dziewczynka, która nie potrafi mówić. W tym wszystkim jest jeszcze pamiętnik jej matki, a wśród wielu zdań to jedno, które mówi, żeby trzymała się z dala od Gallantu. Muszę przyznać, że jest to na tę chwilę moja ulubiona książka tej autorki. Porwała mnie od pierwszych stron swoją mroczną aurą. Bawiłam się wyśmienicie. No i tylko spójrzcie na to wydanie. Czy potrzeba wam jeszcze więcej zalet, aby po nią sięgnąć?
2

Stępień Aleksandra

14.10.2022

𝗕𝘂𝘁 𝘁𝗵𝗲 𝘁𝗿𝘂𝘁𝗵 𝗶𝘀, 𝗱𝗲𝗮𝘁𝗵 𝗶𝘀 𝗲𝘃𝗲𝗿𝘆𝘄𝗵𝗲𝗿𝗲. 𝗗𝗲𝗮𝘁𝗵 𝗰𝗼𝗺𝗲𝘀 𝗳𝗼𝗿 𝘁𝗵𝗲 𝗿𝗼𝘀𝗲𝘀 𝗮𝗻𝗱 𝘁𝗵𝗲 𝗮𝗽𝗽𝗹𝗲𝘀, 𝗶𝘁 𝗰𝗼𝗺𝗲𝘀 𝗳𝗼𝗿 𝘁𝗵𝗲 𝗺𝗶𝗰𝗲
𝗮𝗻𝗱 𝘁𝗵𝗲 𝗯𝗶𝗿𝗱𝘀. 𝗜𝘁 𝗰𝗼𝗺𝗲𝘀 𝗳𝗼𝗿 𝘂𝘀 𝗮𝗹𝗹. 𝗪𝗵𝘆 𝘀𝗵𝗼𝘂𝗹𝗱 𝗱𝗲𝗮𝘁𝗵 𝘀𝘁𝗼𝗽 𝘂𝘀 𝗳𝗿𝗼𝗺 𝗹𝗶𝘃𝗶𝗻𝗴? 🏚 Pewnego dnia Olivia Prior otrzymuje list zapraszający ją do powrotu do domu — do posiadłości Gallant. Informacja o tym, że nie jest na tym świecie sama i posiada rodzinę, wydaje się spełnieniem marzeń. Kiedy przybywa na miejsce, okazuje się, że nikt tam na nią nie czeka. Dziewczyna jednak wie, że Gallant skrywa wiele tajemnic i jest zdeterminowana, by je odkryć. 🏚 Eh... Nawet nie wiem, co powiedzieć o tej książce. Na pewno nie była ona 'moja'. Uwielbiam czytać o tej porze roku mroczne fantasy - przyprawiające o dreszcze, powodujące niepokój i takie uczucie mentalnego uwierania. Tu tego nie było. Albo było, tylko za mało jak na moje oczekiwania. 🏚 Za mało było szkoły *ten etap był tak szybko pominięty, że aż szok*, jakiś szczegółów dotyczących martwiaków *Olivia je widzi i po co drążyć temat🙃* i o rodzinie Priorów *dałabym się pokroić za prequel!*. Lubię dużo wiedzieć, a tu nie miałam w co się wgłębić. 🏚 Momentami podobał mi się styl Schwab *który już zauroczył mnie w 'Niewidzialnym życiu Addie LaRue'*, a momentami miałam wrażenie, że czytam opowiadanie dziecka z podstawówki. Niecodzienne połączenie, ale nic na to nie poradzę. Na pewno znajdzie swoich zwolenników, ale ja do nich nie należę. 🏚 Przechodząc do przyjemniejszych rzeczy, nasze wydanie jest tak piękne i dopracowane, że aż nie mogę o nim nie wspomnieć. Wszelkie rysunki, pamiętnik czy sama okładka przypominająca w dotyku stare książki - CUDO! Mogłabym siedzieć z egzemplarzem w ręku i je miziać🙈🤣 🏚 Podczas lektury wpadł mi w oko komentarz, że akcja 'Gallanta' byłaby dobrą grą komputerową i zgadzam się z tym w 100%. Każda scena wraz z zakończeniem nadawała się na grę fabularną, gdzie wcielamy się w postać Olivii. Aż bym zagrała😈 🏚 Miałam nadzieję, że 'Gallant' będzie lepszy od Addie LaRue, ale nie tędy droga🤷🏻‍♀️
4

readingpluscoffee

14.10.2022

„Niektórych przyzwyczajeń trudno się oduczyć. Jestem taka szczęśliwa. I przerażona. Okazuje się, że możemy podążać razem we dwoje, ręka w rękę.” V.E. Schwab ma
to do siebie, że każda jej książka ma niesamowity i jedyny w swoim rodzaju klimat. Tak było w przypadku Addie LaRue i tak jest teraz, w przypadku „Gallanta”. Ale najpierw króciutkie wprowadzenie: Olivia mieszka w sierocińcu i jedyną rzeczą, jaka pozostała jej po zmarłej matce jest pamiętnik z rysunkami ukazującymi jej końcowe zatracenie i szaleństwo. Inne dziewczęta ją również odbierają jako niespełna rozumu, bo nie jest w stanie wydobyć z siebie żadnego dźwięku i jako jedyna widzi coś. Martwiaki. Pewnego dnia jednak, los się do niej uśmiecha i tajemniczy wuj przysyła list do sierocińca, w którym prosi ją aby wróciła do domu. Domu, w którym jak się okazuje rzekomego wuja już dawno nie ma, a na jego miejscu mieszka kuzyn, który jej nie chce wraz ze starszą parą, która w każdy możliwy sposób stara się ukryć przed nią prawdę o Gallancie i tym, dlaczego na noc tak szczelnie zamykają wszystkie okna i drzwi… Jest mrocznie, jest tajemniczo, jest wzruszająco. Przez „Gallanta” się płynie. On wciąga do siebie i zamyka za nami drzwi, bez możliwości ich otwarcia, aż do samego końca powieści. Czytając, do samego jednak końca, miałam poczucie deja vu, jakbym gdzieś to już widziała. Trochę może w „Za niebieskimi drzwiami”, albo w „Koralinie i tajemniczych drzwiach”? Nie jestem pewna. Nie zmienia to faktu, że wątki Martwiaków, Cieni, tajemnicy Gallanta i Pana Domu, czy prawdziwej historii jaka kryła się za rysunkami w pamiętniku matki szalenie mnie porwały, zaciekawiły i kiedy wszystko się wyjaśniło, w żadnym stopniu nie czułam się rozczarowana. Jedyne co bym zmieniła, to ilość opisów, których było naprawdę dużo i dodałabym trochę więcej dramaturgii w decyzjach bohaterki w kontakcie z Panem Domu. Pomimo tego, myślę, że oprócz cudownego wydania, „Gallant” może zachwycić naprawdę wiele osób treścią.
5

rozczytana_slowami

13.10.2022

Idealna książka na jesień nie istn… A jednak! Olivia Prior od zawsze marzyła o ciepłym domu, pięknym ogrodzie i kochających
rodzicach. Niestety taka wizja może pozostać jedynie w marzeniach. Od dziecka wychowuje się w szkole dla nieprzystosowanych dziewcząt. Jej życie jest nudne, codziennie robi to samo, codziennie musi wysłuchiwać bełkotu nauczycielek i codziennie myśli o jej prawdziwych rodzicach. Jedyną rzeczą jaka jej po nich pozostała jest pamiętnik matki z listami do jej ojca. Któregoś razu Olivia otrzymuje tajemniczy list zapraszający ją do rodzinnego domu – do Gallanta. Nareszcie będzie miała rodzinę, własny pokój i piękny ogród. Wszystkie jej marzenia mogą się spełnić, ale kiedy przybywa na miejsce okazuje się, że nikt na nią nie czekał, a w szczególności jej kuzyn Matthew. Dziewczyna widzi, że każdy skrywa przed nią jakieś tajemnice. W końcu to nie jest normalne, że widzi Martwiaki błąkające się po korytarzach Gallanta… „Olivio, Olivio, Olivio (…) pozostaniesz bezpieczna, dopóki będziesz się trzymać z dala od Gallanta.” To książka wielce niebezpieczna. Jest w niej coś przyciągającego, co sprawia że jesteśmy świadkami niewytłumaczalnych zdarzeń z pogranicza jawy i snu. Ten wszechobecny mrok wciąga nas do Gallanta, zamyka w pokoju pełnym tajemnic i nie wypuszcza dopóki nie doświadczymy klątwy strzeżonej od wieków przez rodzinę Prior. Razem z Olivią poznajemy tajemnice zniknięcia jej rodziców, niezwykle osobliwy mur i ciernie róż, które żyją własnym życiem. Nic nie jest takie jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. Właśnie odkryłam kolejną książkę 10/10. Zakochałam się w tym barwnym języku, zauroczył mnie oniryczny klimat i zachwyciło przepiękne wydanie. Tak jak Victoria Schwab zadbała o fabułę, tak wydawnictwo zadbało o oprawę graficzną.
4

maja kowalska

13.10.2022

„Gallant” to idealna powieść dla fanów „Koraliny". Mamy tu tajemniczy nawiedzony dom oraz jego jeszcze mroczniejszy odpowiednik w „innym" swiecie.
Jestem pod wrażeniem tego, jak dobrze osoba autorska napisata postać niemą. Mogłoby sie wydawać, ze główna bohaterka, która nie mówi ani słowa przez całą powieść, będzie nudna. Natomiast ma ona bardzo rozbudowane refleksje i mysli. Zżyłam się i wraz z nią przeżywałam trudności osoby, która musi włożyć o wiele więcej starań w to, aby ktos zwrócił na nią uwagę. Podobała mi sie naturalna egzystencja Martwiaków, czyli umarłych. Dla bohaterki były czymś zupełnie normalnym. Znam odrobinę styl pisania V.E. Schwab oraz budowanie przez nich swiata i fabuły. Po „Niewidzialnym życiu Addie Larue" spodziewałam sie niespiesznej akcji, melancholijnych i drugich opisów, i nie pomyliłam się. Mimo wszystko „Gallant" podobał mi sie mniej. W „Addie" ta niedynamiczność fabuły była bardzo wpasowana w klimat, a tutaj jednak wolalabym, żeby byto więcej akcji czy walki. To sprawiło, ze książkę czytało mi się dość ciężko; mimo że klimat tajemniczego domu byt cudowny, to akcia była dosyć nudna i przede wszystkim przewidywalna. Polubiłam bohaterów, szczególnie Matthew; z początku byt irytujący, ale też wiadomo było, że ma powody, aby być zgorzkniały. ~ theselection_of_books
4

Arystokracja Literacka

12.10.2022

"Gallant" V. E. Schwab opowiada o niemej dziewczynce, która mieszka w szkole, będącej jednoszcześnie sierocińcem. Pewnego dnia dostaje ona zaproszenie
do rodzinnego domu noszącego tytułową nazwę, jednak gdy zjawia się u jego progu, okazuje się, że autor listu od dawna już nie żyje, a ona sama nie jest tam mile widziana... Samo nazwisko autorki zachęciło mnie do przeczytania tej książki, jednak jej opis sprawił, że to już nie była kwestia ochoty, a potrzeby. Po jej zaspokojeniu mogę z ulgą przyznać, że się nie zawiodłam. Mam wrażenie, iż jest to kompletnie inna odsłona Schwab. Gdybym dostała tę powieść w ciemno, nie zgadłabym, że została ona napisana przez tę autorkę. I powiem Wam, że bardzo mi się to podoba. Jeśli pisarka potrafi zaskoczyć czytelnika zaprzyjaźnionego z większością jej twórczości, to dobrze o niej świadczy: nie trzyma się tych samych schematów i wychodzi ze swojej literackiej strefy komfortu na tyle odważnie, by zaskoczyć swoich fanów. "Gallant" charakteryzuje się absolutnie niesamowitym, mroczno-przytulno-jesiennym klimatem, który kojarzy mi się z serialem "Nawiedzony Dwór w Bly" i który otula odbiorcę każdą stroną, każdym zdaniem, każdym słowem. Jako zagorzała fanka tego typu atmosfery byłam zachwycona. Równie mocno zauroczyła mnie proza -- odważnie wykraczała poza ogólnie przyjęte standardy młodzieżówek i zalotnie zahaczała o literaturę piękną. Książka ta wydawała się w pewien sposób okrojona, za krótka i pozostawiająca czytelnika z niedosytem, ale mnie osobiście to nie przeszkadzało. Nie mogłam się pozbyć wrażenia, że właśnie tak miało być, że dokładnie tak zaplanowała to sobie autorka. W "Gallancie" nie chodzi o to, by wiedzieć wszystko, zrozumieć każdy aspekt przedstawionej odpowiedzi czy poznać odpowiedzi na wszystkie pytania, rodzące się w głowie podczas lektury. To nie jest jedynie historia głównej bohaterki -- owa bohaterka to tylko pośrednik dla czytelnika, by mógł on przeżyć tę opowieść. Ciężko mi to wytłumaczyć, gdyż nigdy wcześniej nie czułam się w podobny sposób zaangażowana w jakąkolwiek pozycję, ale było to fascynujące doświadczenie. Ta książka istnieje po to, by ją czuć. I ja ją czułam. A jeśli chodzi o bardziej przyziemne aspekty recenzji, to wciąż nie mogę się napatrzeć na to wydanie! Kompletnie straciłam dla niego głowę. A ilustracje w środku, które okazują się być czymś więcej niż tylko ilustracjami?? OHH Polecam, polecam, polecam!!
4

Arystokracja Literacka

12.10.2022

"Gallant" V. E. Schwab opowiada o niemej dziewczynce, która mieszka w szkole, będącej jednoszcześnie sierocińcem. Pewnego dnia dostaje ona zaproszenie
do rodzinnego domu noszącego tytułową nazwę, jednak gdy zjawia się u jego progu, okazuje się, że autor listu od dawna już nie żyje, a ona sama nie jest tam mile widziana... Samo nazwisko autorki zachęciło mnie do przeczytania tej książki, jednak jej opis sprawił, że to już nie była kwestia ochoty, a potrzeby. Po jej zaspokojeniu mogę z ulgą przyznać, że się nie zawiodłam. Mam wrażenie, iż jest to kompletnie inna odsłona Schwab. Gdybym dostała tę powieść w ciemno, nie zgadłabym, że została ona napisana przez tę autorkę. I powiem Wam, że bardzo mi się to podoba. Jeśli pisarka potrafi zaskoczyć czytelnika zaprzyjaźnionego z większością jej twórczości, to dobrze o niej świadczy: nie trzyma się tych samych schematów i wychodzi ze swojej literackiej strefy komfortu na tyle odważnie, by zaskoczyć swoich fanów. "Gallant" charakteryzuje się absolutnie niesamowitym, mroczno-przytulno-jesiennym klimatem, który kojarzy mi się z serialem "Nawiedzony Dwór w Bly" i który otula odbiorcę każdą stroną, każdym zdaniem, każdym słowem. Jako zagorzała fanka tego typu atmosfery byłam zachwycona. Równie mocno zauroczyła mnie proza -- odważnie wykraczała poza ogólnie przyjęte standardy młodzieżówek i zalotnie zahaczała o literaturę piękną. Książka ta wydawała się w pewien sposób okrojona, za krótka i pozostawiająca czytelnika z niedosytem, ale mnie osobiście to nie przeszkadzało. Nie mogłam się pozbyć wrażenia, że właśnie tak miało być, że dokładnie tak zaplanowała to sobie autorka. W "Gallancie" nie chodzi o to, by wiedzieć wszystko, zrozumieć każdy aspekt przedstawionej odpowiedzi czy poznać odpowiedzi na wszystkie pytania, rodzące się w głowie podczas lektury. To nie jest jedynie historia głównej bohaterki -- owa bohaterka to tylko pośrednik dla czytelnika, by mógł on przeżyć tę opowieść. Ciężko mi to wytłumaczyć, gdyż nigdy wcześniej nie czułam się w podobny sposób zaangażowana w jakąkolwiek pozycję, ale było to fascynujące doświadczenie. Ta książka istnieje po to, by ją czuć. I ja ją czułam. Polecam, polecam, polecam!!
4

Bookish__dreams

11.10.2022

V.E. Schwab kolejny raz mnie nie zawiodła! Klimat starego domu, pełnego tajemnic i skrytych bohaterów całkowicie mnie kupił. Historia Olivii
wciąga już od pierwszych stron, a z każdą kolejną jest tylko lepiej. Mrok towarzyszy nam przez cały czas, a opisy sprawiają, że czujemy się jakbyśmy sami chodzili po wielkiej posiadłości. Pomysł na fabułę - drugi świat, który jest odbiciem tego rzeczywistego i cienka granica między nimi - fasynował mnie od momentu, kiedy tylko zobaczyłam pierwsze zapowiedzi na profilu autorki. Jestem nim zachwycona, cała idea i wykonanie są oryginalne i angażujące. Przyznam, że pierwsza część książki odpowiadała mi bardziej. Wolniejsze poznawanie Gallantu przez dziewczynę, zagadki na każdym kroku. Chciałabym żeby zakończenie też było utrzymanie w trochę spokojniejszym rytmie. Mam wrażenie, że czegoś mi tam zabrakło, a przez wartką akcję, książka traci odrobinę na klimacie. Książka jest przepiękne wydana. Wciąż nie mogę się napatrzeć na tę okładkę a ilustracje w środku to po prostu coś cudnego. Spędziłam z tą książką bardzo miły czas. Idealnie wpasowuje się w długie jesienne wieczory przy świeczce i herbatce. Określiłabym ją jako comfort book. Bardzo polecam! 🧡
4

Julia Czuba

11.10.2022

Olivia Prior nie ma rodziców, dorastała w szkole dla dziewcząt, nie wiedząc nic o swojej rodzinie oprócz tego, co dowiedziała
się w pamiętniku swojej matki. Inne dziewczynki uważały ją za dziwną, ponieważ nigdy nic nie powiedziała. Miała również pewny dar - widzenia Martwiaków, czyli martwych osób. Gdy jej czas w szkole się kończy, wychowawczyni otrzymuje list, w którym Olivia jest zapraszana do domu - do Gallant. Jednak gdy dociera do niego, okazuje się, że nie jest tam mile widziana. Mimo niezadowolenia Matthew'a, dziewczyna postanawia zostać w tej rezydencji, ponieważ sprawiła, że po raz pierwszy poczuła się jak w domu. Książka mnie szybko porwała i gdy tylko miałam czas, to ją czytałam. W ten sposób przeczytałam ją w 3 dni, co dużo świadczy. Idealnie oddaje się lekturze w jesienne wieczory z herbatą w ręku przez klimat jaki daje. Autorka ma przyjemny styl pisania, przez co i dobrze się czyta. Postacie były dobrze wykreowani, jednak brakowało mi głębszych opisów pobocznych postaci. Co do zakończenia, to muszę przyznać, że trochę rozczarowałam się, ponieważ liczyłam na inny obrót spraw. Na koniec pochwalę jeszcze ilustrację, które znajdują się w środku, bo są przepiękne!! Jestem wielką fanką tej okładki i rysunków.
5

Narysowajka

11.10.2022

Gdy po raz pierwszy zobaczyłam zapowiedź „Gallanta” zrozumiałam dwie rzeczy: 1. Najprawdopodobniej będzie to jedna z najpiękniej wydanych książek jakie posiadam
(nie myliłam się - na żywo wygląda bosko!); 2. Koniecznie będę musiała ją przeczytać (tak też uczyniłam). Nie wiem czemu, ale „Gallant” przyciągał mnie do siebie niczym magnes. W momencie, gdy książka w końcu wpadła w moje ręce natychmiast porzuciłam wszystkie inne lektury i zaczęłam czytać. I wiecie co? Już wiem, dlaczego tak mnie ciągnęło do tej historii. Ona jest po prostu bardzo „moja”. Kojarzycie ten motyw, gdy robicie przerwy w czytaniu, by pomyśleć „WOW”? Właśnie tak wyglądała moja lektura powieści V. E. Schwab. Ostrzegam jednak, że nie jest to książka wybitna, ani szczególnie odkrywcza. Jej najmocniejszą stroną jest mroczny, gotycki klimat i piękny, nieco poetycki język. Powieść jest powolna i nie mamy w niej za wiele akcji, ale w tym przypadku uważam to za spory atut. Jestem zachwycona ilustracjami, które znajdują się wewnątrz tej niedługiej historii. Początkowo uznałam je za zwykle, ładne obrazki, ale ostatecznie okazały się być czymś znacznie większym i dużo ważniejszym. Niestety rozczarowało mnie zakończenie. Mam wrażenie, że odebrało ono trochę uroku opowieści i nie pasowało do całości. Mimo wszystko uwielbiam tę książkę (murowany ulubieniec roku) i koniecznie muszę sięgnąć po inne powieści osoby autorskiej. Addie LaRue szykuj się - jesteś następna. PS jesień to idealna pora, aby sięgnąć po „Gallanta”.
4

Aleksandra

10.10.2022

⭐⭐⭐⭐,5/5 ",,Prawdziwa", jak się okazuje, to ryzykowne określenie: nie ma wyraźnej, grubej kreski oddzielającej prawdziwe od nieprawdziwego, raczej zamazany szary obraz." Grace
Prior mieszka w szkole dla dziewcząt Merilance. Nie wie nic o swojej rodzinie, a jedyną rzeczą, którą posiada na własność jest pamiętnik jej matki. Pewnego dnia jednak dostaje list, który zmienia wszystko - napisany jest bowiem przez jej wuja, który zaprasza ją do powrotu do domu. Mimo iż po dotarciu tam dziewczyna dowiaduje się, że nikt nie zdawał sobie sprawy z jej przyjazdu, to nie ma zamiaru wracać do Merilance. Dlatego wcale nie przeszkadza jej wrogie nastawienie kuzyna ani Martwiaki snujące się po posiadłości. Odkrywając tajemnice nowego domu, Olivia trafia na drzwi w murze odgradzającym posiadłość, a stamtąd trafia do miejsca będącego odmienioną, bardziej mroczną wersją Gallant. Martwiaki są tam silniejsze, a miejscem włada tajemniczy jegomość. Czy dziewczyna dowie się, co się stało z jej rodzicami oraz kim był jej ojciec? Czy ochroni nową rodzinę przed Panem Domu, a może stanie po jego stronie? Słowem wstępu, jak na srokę przystało, zwrócę uwagę na okładkę, która jest po prostu wspaniała. I nie mam tu na myśli tylko grafiki, lecz także samą teksturę. Ale przechodząc do sedna... Nie miałam zbyt wielkich oczekiwań odnośnie tej pozycji, lecz jako że już miałam do czynienia z twórczością pani Schwabb poprzez "Niewidzialne życie Addie LaRue", liczyłam na wciągającą lekturę. I taką też otrzymałam. Pierwszy raz w życiu spotkałam się z książką, gdzie głównym bohaterem jest postać będąca niemową. Według mnie stanowi to fajną odmianę, a czytelnik ma okazję spojrzeć na świat z innej perspektywy niż w dotychczas. Sama fabuła jest absolutnie wyjątkowa, zestawienie w kontraście świata rzeczywistego oraz jego cienia mnie zachwyciło. Równie ciekawy okazał się motyw Śmierci, lecz aby nie spoilerować, więcej o tym wątku nie powiem. Jedyne, co mnie zawiodło to fakt, iż bardzo mało wiemy o występujących postaciach, głównie Edgarze i Hanny. Miałam także nadzieję na dokładniejsze wyjaśnienie śmierci Grace Prior, a dostałam jedynie małą wzmiankę na ten temat. Głównie przez to czuję mały niedosyt. Końcowa akcja ciekawa, lecz zaczęła się zbyt późno i skończyła za szybko. Według mnie bez problemu można było bardziej ją rozbudować. Mimo wszystko cała historia jest na prawdę ciekawa i warta uwagi, szczególnie jeśli liczy się na nieszablonową lekturę, inną od wszystkich.
5

bookswolfs

10.10.2022

Nie do końca wiedziałam czego mogę się spodziewać po ,,Gallant’’. Moja relacja z książkami autorki to hate — love.
Zaczęłam czytać pierwsze strony i dosłownie przepadłam! Jestem oczarowana stylem pisania V.E. Schwab. Stworzyła niesamowitą historię, która już od pierwszych stron mnie zaintrygowała i pochłonęła. Przez całą opowieść czułam tajemniczy i mroczny klimat. Olivia Prior dorastała w szkole dla dziewcząt, nie wiedząc nic o swojej rodzinie i pochodzeniu. Posiada tylko jedną rzecz związaną z jej przeszłością: to dziennik z zapiskami swojej matki. Główna bohaterka otrzymuje list zapraszający ją do powrotu do domu — do Gallant. Sama historia nie jest jakość skomplikowana, ale to w jaki sposób została przedstawiona, powoduje, że nie sposób się od niej oderwać. Wszechogarniająca upiorność wywoływała dreszcz na plecach. Strony same przelatywały przez palce. Bohaterowie zostali świetnie wykreowani. Nawet ci drugoplanowi — byli barwni i wyraziści. Na koniec muszę wspomnieć o wydaniu, bo jest przepiękne. Nie tylko na zewnątrz, ale również w środku. Ilustracje dodają jeszcze większy klimat grozy. Zakochałam się w tej książce. Jest to idealna pozycja na jesienny wieczór, kiedy za oknem skrywa się mrok.
4

magiczne_slowaa

09.10.2022

Olivia dorastała w szkole dla dziewcząt, nie miała pojęcia o swoim pochodzeniu i rodzinie. Jedyne, co posiadała to dziennik z
zapiskami jej matki. Słowa zapisane na kartkach, jednak nie do końca były dla niej zrozumieniane. Pragnęła dowiedzieć się co stoi za zapiskami jej matki, dlatego, gdy pewnego dnia otrzymuje list informujący o jej rodzinie z Gallant, która zaprasza ją do siebie czuje, że wszystko w końcu się wyjaśni. Bardzo szybko okazuje się, że nikt w domu na nią nie czekał, a każdego kolejnego dnia pojawiają się kolejne tajemnice Gallantu. Wcześniej miałam już okazję zapoznać się z twórczością autorki i jestem w stanie stwierdzić, że jej historie mają w sobie coś niezwykle wyjątkowego. Schwab idealnie operuje swoim piórem, pozwalając czytelnikowi przenieść się do miejsca, w którym rozgrywa się cała fabuła książki. Ta pozycja ma w sobie coś mrocznego, ale jednocześnie wciągającego i przyjemnego. Gdyby ktoś spytał mnie o książkę idealna na jesień, ta lektura byłaby moją pierwszą myślą. Historia idealnie wpasowuje się w klimat jesieni i Halloween, dostarcza nam ona nutę tajemniczości pomieszaną z intrygującymi istotami. Czułam się, jakbym to ja była główną bohaterką, emocje z tej książki przelewały się na mnie. Jeśli jesteście fanami pióra Schwab i jej historii prawdopodobne będziecie zachwyceni. Historia była przyjemna, dzięki niej na chwilę poczułam się oderwana od świata i bawiłam się przy niej naprawdę dobrze.
4

Ciekawie_czytam

09.10.2022

Moja opinia 🌫Książka jest napisana cudownym językiem. Schwab potrafi przenieść czytelnika do innej krainy, w której to dom jest dominującą
postacią. Mrok, niebezpieczeństwo i tajemniczość te 3 słowa idealnie opisują tą książkę. Wielka zagadka i tylko kilka elementów układanki które powoli zaczynają łączyć się w całość. Finał książki i zakończenie zaskoczył mnie aczkolwiek oczekiwałam że będzie ono trochę bardziej rozbudowane. Cudowna powieść nie tylko dla fanów fantastyki i takich klimatów. Polecam mega <33.
5

Ela Matusiak

03.10.2022

Każda z książek napisanych przez V. E. Schwab ma swój niepowtarzalny styl i klimat. Każda kolejna powieść jest o czym
innym, a jednak wszystkie mają wspólny mianownik. W jej nieoczywistych, lekko baśniowych historiach należy doszukiwać się drugiego dna i to zawsze ono jest w nich najbardziej jasne i najważniejsze. Tym razem Schwab zabiera czytelnika w mroczną podróż do ogromnej rezydencji, która dość ponurym, choć szalenie interesującym kształtem przyzywa do siebie bohaterkę. Szybko okazuje się, że dom zamieszkuje troje niezwykłych indywiduów oraz zgraja całkiem strasznie wyglądających Martwiaków. I właśnie tam trafia Olivia, dziewczynka, która nie ma rodziców, a do tej pory wychowywana była w szkole dla dziewcząt. Dziewczyna cieszy się z rodziny, którą zyskała, ale szybko okazuje się, że nie znajdzie tu szczęścia, jeśli nie rozwiąże kilku zagadek: kim właściwie jest i dlaczego nie wolno zaglądać za mur z żelazną bramą. Tej książce bliżej do klimatu opowieści braci Grimm, niż do baśniowych, lekkich utworów z morałem Andersena. Nie oznacza to jednak, że książka jest nudna czy nieciekawa. Co to to nie. W tej prostej historii bowiem, można dostrzec tak wiele dwuznaczności i wskazówek, że zachwyt miesza się tu ze zdziwieniem. Na wszystko jest tu czas. I na wzruszającą opowieść o dziecku wychowującym się bez rodziców, i na niezwykle romantyczną acz trudną miłość, ale też na zaufanie, przyjaźń i oddanie oraz na poszukiwanie siebie, które tak naprawdę stanowi oś całej tej historii. Na kanwie dziecięcej tragedii i przerażającego, nieco podobnego do Sandmana, okrutnego Pana Cieni, autorka zbudowała historię, która utwierdza w przekonaniu, że warto dążyć do prawdy, nawet jeśli ta jest przerażająca, lub jeśli dotarcie do niej będzie bolesne. Wydanie tej powieści jest jak najwspanialsza, artystyczna uczta. Piękne, choć niepokojące ilustracje, celne cytaty, fragmenty pamiętników i baśniowo-horrorowy klimat. To cudowna, z lekka snująca się opowieść o sile i determinacji, a także dążeniu do celu mimo wszystko. Młodzież (choć nie tylko) będzie zachwycona!

Podsumowanie

1
x0
2
x2
3
x4
4
x24
5
x16
4,17

Booktrailery

Zobacz
Niewidzialne życie Addie LaRue

44,91 zł 49,90 zł

Zobacz
Droga Dusz. Żniwiarz. Tom 4

35,91 zł 39,90 zł

Zobacz
Leah gubi rytm

33,21 zł 36,90 zł