Zalety bycia niewidzialnym

się do niej przekonać, z tego powodu, że nie za bardzo lubię czytać książki w formie listów. Jednak pomimo tego, muszę przyznać, że zostałam mile zaskoczona po kilku przeczytanych wpisach Charliego. Listy Charliego zawierają wiele wartościowych cytatów, które pozwolą wam trochę inaczej spojrzeć na świat. Tak naprawdę nie wiemy jak wygląda główny bohater, poznajemy tylko jego świat i życie. Świat pełen emocji, pełen bólu i humoru jednocześnie oraz pełen wielu życiowych lekcji. Książka zdecydowanie warta przeczytania. Jest to chyba jedna z nielicznych powieści która naprawdę we mnie „uderzyła”. Zaprzyjaźniłam się z taką formą pisania i napewno sięgnę po inne pozycje tego typu.

Polsce została wydana ponownie przez We Need Ya w pięknym wydaniu z barwionymi brzegami i idealnym, ziarnistym papierem. Książka jest ponadczasowa, dlatego cieszymy się, że wydawnictwo postanowiło o niej przypomnieć młodym (i nie tylko) ludziom. Powieść napisana jest w formie listów do przyjaciela. Kim jest ten przyjaciel, o tym dowiadujemy się pod koniec książki. Ich autorem jest Charlie, szesnastoletni introwertyk, który niedawno stracił swojego najlepszego przyjaciela. Ma problem z odnalezieniem się w szkole, jest tytułowym wallflower (w wersji oryginalnej), czyli podpieraczem ścian, co w wersji polskiej zostało oddane jako bycie niewidzialnym, co już nam bardzo dużo mówi o naszym bohaterze. Udaje mu się poznać Sam i Patricka, dwoje starszych od niego nastolatków, którzy dostrzegają jego wartość, otaczają opieką i przyjaźnią i pomagają mu uwierzyć w siebie. Samo to jest już niezwykle wzruszające i budujące. Niestety Sam i Patrick są w ostatniej klasie, a zatem wkrótce wyjadą na studia, a Charlie znów zostanie sam. Książka została zekranizowana w 2012 roku pod tytułem Charlie, a główne role zagrali m.in. Emma Watson i Ezra Miller. Książka porusza wiele trudnych tematów związanych nie tylko z okresem dorastania. Wiele z nich to problemy, z którymi ludzie borykają się na każdym etapie życia. Forma listów sprawia, że książka jest bardziej intymna, intrygująca, zastanawiamy się bowiem, kim jest tajemniczy przyjaciel, który dostaje listy i nigdy na nie nie odpisuje. Książkę należy czytać uważnie, żeby nie przeoczyć wielu rzeczy, które nie są powiedziane wprost, a stanowią bardzo ważne elementy historii. Naszym zdaniem jest to niezwykle wartościowa książka, którą chętnie będziemy promować wśród młodych osób. Historia jest uniwersalna i ponadczasowa i z pewnością długo jeszcze taką pozostanie, dlatego polecamy ją każdemu. Piękna, wartościowa, delikatna lektura.

czując. Nie słysząc muzyki. Godzinami. Coś jest ze mną naprawdę nie tak. A ja nie wiem, co to jest”   🌼 Drogi przyjacielu,   W dzisiejszym liście chciałabym opowiedzieć Ci o pewnej książce. A konkretnie o poruszającej opowieści Charliego, próbującego znaleźć swoje miejsce w chaotycznym świecie liceum i problemów dorastania. Pragnącego akceptacji i zrozumienia rówieśników, a jednocześnie poznającego oblicza pierwszych imprez, pocałunków, przyjaźni czy rozczarowań, które stały się nieoczekiwanie jego codziennością. Jego wewnętrzne rozterki, niepewność i próby zrozumienia otaczającego go świata okazały się nie tylko realistyczne, ale i bliskie mojemu sercu, co z łatwością pozwoliło mi utożsamić się z jego postacią.   Narracja poprowadzona została w formie listów, co dało mi intymny wgląd w myśli i uczucia chłopaka, czyniąc opowieść bardziej osobistą i angażującą. Każdą stronę przepełniała również ogromna wrażliwość, która momentami wywoływała ciarki na mojej skórze. Autor poruszył takie tematy jak samotność, przemoc, trauma czy zdrowie psychiczne, które okazały się idealnym dopełnieniem historii Charliego i jego przyjaciół. Ponadto niejednokrotnie podkreślił, jak ważne jest wyrażanie siebie i uczestniczenie w życiu, zamiast bycie jedynie jego cichym obserwatorem. Myślę, że wielu z nas zbyt często o tym zapomina, odsuwając się w kąt i chowając swoje prawdziwe ja za pękniętą, smutną maską.   „Zalety bycia niewidzialnym” to niezwykle ważna i wartościowa pozycja, skłaniająca do refleksji nad własnym życiem, doświadczeniami czy relacjami z innymi osobami. Co ważne - zostaje z czytelnikiem na długo po zakończeniu lektury, nie dając tak szybko zapomnieć o niesionych przesłaniach 🌼

,,coś" to niech będzie to własnie ta pozycja. ,,Nie wiem, czy to dobre, czy złe. Nie wiem, czy lepiej, żeby dzieci były szczęśliwe i nie poszły do college'u. Nie wiem, czy lepiej jest być blisko ze swoją córką, czy dopilnować, żeby miała lepsze życie niż ty. Po prostu nie wiem." Ta książka jest jak mój pamiętnik i chaotyczne myśli, ale w formie listów. W z pozoru prostej formie przekazuje nam ogrom emocji, przeżyć i wartości, opisuje problemy nastolatków, z którymi zmaga się tak wiele osób, choć nie zawsze mówi się o tym na głos. I przeczytanie historii Charliego może sprawić, że pomyślicie sobie ,,Nie jestem w tym sam". Mnie właśnie taka myśl naszła. Charlie jest tak naprawdę każdym z nas. Zagubionym nastolatkiem, który jedynie stara się odnaleźć siebie w świecie, za którym tak ciężko nadążyć i w którym tak ciężko jest być sobą. Chłopak pisze listy, które napisane są tak intymnie, że automatycznie czujemy się prawidłowymi adresatami. Gdybym miała zaznaczać każdą myśl, słowo, które mnie uderzyło, musiałabym zakreślić całą tę książkę. Bo chyba nie było tu zdania, w którym nie odnalazłam cząstki swojej duszy lub które by czegoś we mnie nie odmieniło. To krótka książka, ale niezwykle bolesna, prawdziwa i wyjątkowa. Każdy odbierze ją nieco inaczej i myślę, że to absolutnie niesamowite. Dlatego dajcie szansę Charliemu i jego historii. Bo przyrzekam, że będziecie w stanie się w niej zakochać, a jeśli do tego dojdzie, to już nigdy nie wyrzucicie jej z głowy. ,,Myślę więc, że jest wiele powodów, dla których jesteśmy tacy, jacy jesteśmy. I może nigdy nie poznamy większości z nich. Ale nawet jeśli nie od nas zależy to, skąd pochodzimy, nadal możemy wybrać kierunek, w którym pójdziemy. Nadal możemy robić rzeczy. I możemy próbować się z tym dobrze czuć."

którym postanowi się podzielić. Opowie Ci o swoim nastoletnim życiu, od którego czasami chce uciec, ale jednocześnie żyć jego pełnią. To świat pierwszych imprez i pocałunków, nowych przyjaźni, ale i duchów przeszłości. Sięgając po tę książkę, byłam świadoma, jak trudna może ona być. Jednak nie spodziewałam się tego, jak bardzo mnie dotknie. Początek historii był bardzo intensywny, jednak im bardziej zagłębiałam się w życie Charliego, byłam coraz bardziej zdruzgotana. Zauważyłam ogrom aspektów, w których odnalazłam siebie z moich nastoletnich lat. Próba dopasowania się, chęć bycia lubianym i akceptowanym, wpływ środowiska, złe decyzje. Książka składa się na zbiór listów, których adresatami jesteśmy my. Nadawcą jest nastolatek z przypuszczalnymi zaburzeniami psychicznymi, który stracił bardzo ważną osobę w swoim życiu i próbuje odnaleźć się w tym zwariowanym świecie. Pierwsze miłości, pocałunki, używki i imprezy. Książka posiada szereg trigger warningow, z którymi powinniście się zapoznać przed rozpoczęciem czytania. Historia jest ogromnie smutna, kilka razy po mojej twarzy płynęły łzy. Książka zyskała miano klasyki literatury, czemu kompletnie się nie dziwię. Myślę, że książka powinna trafić w ręce każdego młodego dorosłego. Jest ponadczasowa, jej treść jest mocna. Myślę, że ta pozycja za kolejne 20-30 lat, nadal będzie aktualna i ogromnie potrzebna. Jeśli szukacie czegoś mocnego, czegoś, co zrobi na was ogromne wrażenie, sięgnijcie po tę pozycję.

bardzo zaskakujące i nieprzewidywalne, choć nie wiem do końca czy mi się podobało.

to ponad 10 lat temu. Jednak jakoś nigdy nie miałam okazji tego zrobić, aż do teraz, gdy pojawiło się jej wznowienie. Żałuję, że tak długo zwlekałam, bo jestem przekonana, że ta książka spodobałaby mi się bardziej, gdybym po prostu przeczytała ją wcześniej. "Zalety bycia niewidzialnym" to historia o przyjaźni, dorastaniu i pierwszej miłości. Jak również o problemach, które towarzyszą Charliemu w codziennym życiu. Podoba mi się to, w jaki sposób autor podszedł do poczucia wyobcowania, oraz bycia niezrozumianym przez otoczenie. Można powiedzieć, że ta historia jest zwykła, bo przedstawia po prostu życie, ale jednocześnie jest w niej coś niezwykłego. Myślę, że wiele osób może odnaleźć w niej siebie. 
Język jakim została napisana ta książka, był dla mnie trochę za prosty. Choć były to listy do przyjaciela i czytało się je bardzo lekko, to momentami miałam wrażenie, że są to wypowiedzi młodszej osoby niż tej mającej 15/16 lat. Jednak z biegiem książki przyzwyczaiłam się do takich form wypowiedzi i finalnie pochłonęłam ją w jeden dzień. Niestety trochę czułam, że mój wiek zepsuł mi odbiór tej historii. Uważam, że bardziej trafiłaby ona do nastolatków. Podczas czytania jednocześnie odczuwałam pewną nostalgię myśląc o filmie, który kiedyś bardzo mi się spodobał, oraz o tym w jakim wieku wtedy byłam. Z tego powodu ciężko mi obiektywnie ocenić tę książkę. Mimo wszystko, uważam, że zdecydowanie jest warta uwagi.

bohatera i to, jaki wpływ mają na niego konkretne wydarzenia 🧸🏎️ Charlie jest postacią, która ma problemy z wyrażaniem własnego zdania. Jest tą bierną osobą w grupie, której nikt nie dostrzega. Odpowiada mu to, nie czuje potrzeby stawania w centrum zainteresowania 🥺❤️‍🩹 W książce pojawia się również wiele osób, które wspierają Charliego. Są to oprócz przyjaciół dorośli. Nasz główny bohater nie jest postacią odbitą od szablonu, jest całkowicie nieprzeciętny i wyjątkowy❤️ Pojawia się tam bardzo realistyczna relacja między siostrą, a głównym bohaterem. Podobało mi się to, że nie była ona ani demonizowana, ani cukierkowa. Rodzeństwo kłóciło się i nie spędzało ze sobą wiele czasu, jednak w sytuacjach kryzysowych mogli na siebie liczyć 💞 Dzięki przyjaciołom utrzymuje on kontakt z rówieśnikami. Chodzi z Partrickiem i jego siostrą na imprezy gdzie poznaje wiele osób 🪩 Jednak nie przypadło mi do gustu podejście głównego bohatera do używek, które spłycało nieco ten temat. Nasz główny bohater jest bardzo emocjonalny i posiada traumę, którą stara się przepracować z terapeutą. Charlie przechodzi przez liczne kryzysy, jednakże stara się sobie z nimi radzić🧡 Książka z morałem, ale na pewno nie dla osób bardzo wrażliwych💔 3,5/5⭐️

"Zaletach..." by dziś nie przeszło w ten sposób, co poczułam już jako osoba +20 czytając tę pozycję. Zapamiętałam ją lepiej, ale jako taka sentymentalna podróż jest super, łatwo się czyta i każdemu raz w życiu polecam spróbować.

książkę, a raczej jako zbiór listów od przyjaciela. To była cudowna podróż obserwować, jak dorasta i funkcjonuje w tym świecie w swoim Charlie’owym stylu. „Pytanie, które najcześciej mi zadawano, od kiedy wszystkie te listy zaczęły do mnie trafiać. „Co się stało z Charliem?" Mogę Ci powiedzieć, co się stało z Charliem w dwóch słowach.. Poradził sobie. I Ty równiez sobie poradzisz”. Nigdy nie zapomnę zakończenia, epilogu - autentycznie popłakałam się nad nim, ponieważ ta książka pokazuje, że osoby „inne”, te które wiele przeszły, te które nie „pasują” do norm społeczeństwa, dadzą sobie radę, poradzą sobie. Dla niektórych może przeszkadzać zbyt prosty język, ale to były listy - surowe, głębokie, pełne uczuć i co najważniejsze - wiarygodne. Kocham, kocham, KOCHAM tę książkę i będę ją polecać za każdym razem, bo jest tego warta.

zarezerwowane dla innych. Jest dla ciebie. Jest dla mnie. Jest dla nas wszystkich. Wszyscy mamy swoje zakończenie. Od nas zależy czy będzie dobre, czy nie.” Moja opinia: Idealna dla młodzieży, poruszająca i piękna powieść o dorastaniu. Jest to dla mnie bardzo komfortowa historia i czytając ją czułam się jak w domu. Na pewno pozycja ta nie spodoba się każdemu, gdyż jest dość specyficzna. Nasz główny bohater – Charlie, pisze listy, których jesteśmy adresatami. Opisuje w nich swoje przemyślenia, uczucia oraz problemy, z którymi się zmaga. Czytając tę książkę naprawdę czułam, jakby Charlie był moim przyjacielem i momentami chciałabym móc mu odpisać i doradzić mu w niektórych rzeczach. Niestety mimo tego, że główny bohater ma 15 lat, zachowuje się jakby miał ich co najmniej 12. Był dość zagubiony i podejmował czasem bardzo głupie decyzje co bardzo mnie irytowało. Mimo tego z przyjemnością sięgałam po tę pozycję i bardzo szybko ją przeczytałam. Jest to na pewno odskocznia od książek, które czytam na co dzień lecz akurat miałam potrzebę przeczytać coś w tym stylu. Muszę jeszcze dodać, że jest to idealna historia dla fanów Arystotelesa i Dantego! W obu tych książkach dosłownie każde zdanie jest cytatem oraz obie są bardzo komfortowe. Oczywiście wspomnę też o cudownym wydaniu, które totalnie mnie urzekło! Piękne barwione brzegi oraz śliczna wklejka umilały mi czytanie. Kategoria wiekowa: Nie ma na tyle okładki lecz według mnie książka ta jest przeznaczona dla osób powyżej 15 roku życia.

ona komfortową historią. jest ona refleksyjna ale mozna przy niej również poprostu odpocząć od myśli. „Zalety bycia niewidzialnym" to książka, która opisała osobę całkowicie inną ode mnie a jednak tak podobną. Charlie opisuje swoje uczucia i mysli w bardzo prosty ale i niekonwencjonalny sposób. Myślę, że wiele osób które tak jak on (i ja) wchodzą w licealny świat lub przechodzą w życiu jakąś znaczacą zmianę się utorżsami z naszym przyjacielem Charlim. Ta książka jest p i ę k n a. w swojej prostocie i uniwersalności. Na początku żadne określenie mi do niej nie pasowało i nadal jestem tego zdania, bo ta książka jest poprostu WSZYSTKIM. k a z d y odbierze i zinpretetuje ją inaczej, każdy znajdzie w niej cząstkę siebie. Bohaterzy są tacy prawdziwi - popełniają błędy, przepraszają lub milczą. Jedyną wadą pośród tych wszystkich zalet jest to, że teraz mój stosik tbr się powiększył o maseee książek (JOKEE BO JEST TO TOTALNIE ZALETA) Co do fabuły - nie oczekujcie od niej dużo, bo to jest ten typ książki gdzie SŁOWA są najważniejsze, a akcja poprostu jest wolna i nie jest „pierwszorzędna". Charlie ma czasami piękne myśli, czasami jego rozmyślenia były dla mnie niezrozumiałe. Nie chcę oceniać tej książki, bo wiem, że nie wyrzucę jej nigdy z pamięci a z każdym rereadem będę miała całkiem inne odczucia i myśli.

czyli nasz główny bohater to połączenie Arystotelesa i Dantego w jednej osobie. Dużo rozmyśla nad sobą i światem, ale jednocześnie jest bardzo emocjonalny. Razem z nim kroczymy przez jego pierwszy rok w liceum; imprezy, przyjaciele, pierwsza miłość. Jest to również smutna książka, która porusza ważne tematy (polecam zaznajomić się z TW przed przeczytaniem). Końcówka książki strasznie mnie chwyciła za serce (płacz oczywiście zaliczony). Z całego serca polecam wam „Zalety bycia niewidzialnym”.

oschle. Jedynym pocieszeniem chłopaka stają się listy pisane do Najlepszego Przyjaciela. Wiadomości stają dla Charliego swego rodzaju terapią, nastolatek może dzięki temu zmierzyć się ze swoimi wątpliwościami i emocjami. 🤎🧱 To kolejny tytuł, który pominęłam będąc nastolatką. To był błąd. Czytając teraz książkę przeznaczoną dla młodszego czytelnika czuję, że dużo tracę. Jako osoba dorosła mam już jakieś doświadczenia i inną wrażliwość. Wydaje mi się, że gdyby nastoletnia Emilia przeczytała ZALETY BYCIA NIEWIDZIALNYM to mogłoby pomóc jej we wkroczeniu w dorosłość. 🤎🧱 Jeśli jesteście młodymi osobami i szukacie wartościowych lektur to koniecznie sięgnięcie po książkę o Charliem. Warto pamiętać jednak, że książka dotyka trudnych tematów. Jest sporo TW takich jak przem00c, toksyczne relacje, ab00rcja... Jeśli jesteście wrażliwymi osobami to trzeba mieć na względzie te aspekty 🥰

historii Charliego jeszcze raz. Powrót do tej książki był jak ponowne spotkanie z dawnym przyjacielem po latach. Niby nic między wami się nie zmieniło, a patrzycie na niego i siebie w zupełnie inny sposób. To niesamowite, jak te same rzeczy poruszają inne cząstki nas na przestrzeni lat. Zacznę od tego, że nie spodziewałam się, że czytając tę samą książkę (tylko w innym wydaniu), obudzi ona we mnie tyle NOWYCH emocji i przemyśleń. Myślałam, że już wiem o niej wszystko - mam wyrobione zdanie i kropka. A tu jednak odebrałam postać Charliego jak i wszystkie przedstawione tu problemy w zupełnie inny i niespodziewany dla mnie sposób. Może chodzi o to, że patrzę na siebie i świat z całkiem innej perspektywy niż kiedy miałam 16 lat ( to chyba nazywa się starość 😉 ) Cały klimat lat 90 i małego amerykańskiego miasta ma w sobie TO COŚ. Nie mogłam się oderwać od lektury i pochłonęłam ją w jakieś 2 dni. Bardzo pomocny w tym szybkim czytaniu był też styl autora; prosty i lekki. Czyta się z czystą przyjemnością. Uwielbiam postać głównego bohatera - Charlie to takie odwzorowanie wielu osób ( w tym mnie): gubimy się, mylimy, robimy głupie rzeczy i po prostu próbujemy żyć. Nie zawsze wychodzi wszystko jak: ”miało być” w naszych głowach, ale Charlie pokazuje nam, że nieważne co nam się przydarzyło i przez co przeszliśmy, te wydarzenia i traumy nas nie definiują. Dzięki temu chłopakowi i jego listom uwierzyłam w końcu, że po prostu sobie poradzę. Tylko tyle i aż tyle. Iga