Syn nieskończoności

Autor: Adam Silvera

Seria: Krąg Nieskończoności

Przekład: Agnieszka Brodzik

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2020-01-13
  • Oprawa: miękka
  • ISBN: 9788366570191
Cena:
18,75 zł 39,90 zł
Produkt dostępny

Opis książki Syn nieskończoności

Adam Silvera powraca z nową serią fantasy!
Niesamowita, szalona przygoda dwóch braci, którzy uczestniczą w magicznej wojnie.
Emil i Brighton dorastali w Nowym Jorku i zawsze podziwiali Iskry – grupę strażników, która poprzysięgła uwolnić świat od niebezpiecznych widm. To one próbują ukraść moc niebiańskim istotom i wszystkim zagrożonym magicznym stworzeniom.
Brighton marzy o posiadaniu mocy, aby dołączyć do walki. Emil chce tylko, żeby nastał pokój. W karuzeli strachu banda widm z dnia na dzień rośnie w siłę. Wojna zbiera swoje żniwo, utrudniając spokojne życie każdemu, kto posiada niezwykłe zdolności.
Gdy Emil niespodziewanie manifestuje swoje moce w bójce, zostaje wrzucony w samo serce konfliktu między dwoma frontami i dołącza do grupy bohaterskich Iskier. Staje się tym, kim Brighton zawsze chciał być…
Braterstwo, miłość i lojalność zostaną wystawione na próbę i nikt nie wyjdzie z tej walki bez szwanku!

O autorze

Dane szczegółowe

Data premiery: 2020-01-13
Oprawa: miękka
ISBN: 9788366570191

Opinie o książce Syn nieskończoności, Adam Silvera

4

Zia.libri

19.09.2022

“Najpotężniejszą mocą jest człowieczeństwo”. Dwóch braci, którzy w dzieciństwie marzyli o staniu się bohaterem. Dorastając, podziwiali zespół strażników, który broni ludzi
przed widmami. Gdy niespodziewanie jeden z nich zaczął władać ogniem feniksa, sprawy przybierają nieoczekiwany obrót. Jako fanka twórczości Adama Silvery, nie mogłam nie sięgnąć po pierwszą książkę z gatunku fantastyki w jego wykonaniu. Coś, co ubóstwiam w tej historii to braterska relacja Emila i Brighton'a. To jak się wspierają i o siebie dbają, pomimo różnicy zdań, jest przeurocze. Emil jest tym spokojniejszym bratem, pracuje w sklepie z pamiątkami i pragnie spokoju na świecie. Jego największą fascynacją są feniksy, o których posiada ogromną wiedzę, chociaż sporo nauki jeszcze przed nim. Brighton z kolei pragnie popularności. Prowadzi kanał na YouTube, gdzie wszystko relacjonuje, a jego największym marzeniem jest posiadanie mocy i dołączenie do wojny pomiędzy niebiańskimi i widmami. Historię poznajemy w wielu perspektyw. Bracia i im znane osoby, pokazują nam świat, w którym moc przynosi korzyści jak i duże niebezpieczeństwo. Śledzimy ich losy, w których walczą o pokój, jednocześnie dbając o swoje relacje z bliskimi. Zżyłam się z bohaterami, jednak nie wszystkimi. Niektórych nie miała okazji dobrze poznać, a inni po prostu nie przypadli mi do gustu. Jednak każdy z nich miał wyrazisty charakter, który coś wnosi do powieści. Historię naprawdę czyta się lekko i przyjemnie, a same zwroty akcji są bardzo wciągające, jednak i ona nie jest pozbawiona wad. Od początku książki czytelnik zostaje wrzucony w wir wydarzeń, co utrudnia zapoznanie się z delikatnie zarysowanymi regułami świata przedstawionego. Mimo słowniczka miałam problem na początku ze zrozumieniem, kto stoi po dobrej a kto po złej stronie. Miała również problem z mocami bohaterów, nie potrafiłam zapamiętać kto, jaką ma. Autor w bardzo pięknie i dokładnie przedstawił uczucia bohaterów. Ogromnie spodobało mi się te wszystkiemu nieśmiałe gesty ze strony postaci, ich dylematy. Mam nadzieję na ciekawe rozwinięcie relacji panujących pomiędzy bohaterami w kolejnych tomach. Pomimo pięknej oprawy graficznej, nawiązującej do powieści, jednym z mankamentów jest jej wydanie. Folia, która jest nałożona na okładkę, podczas czytania zaczęła się rolować i schodzić, co moim zdaniem nie powinno mieć miejsca. Podsumowując, książka jest dobrą pozycją, jednak posiada kilka mankamentów. Ja ze zniecierpliwieniem, jak najszybciej sięgnę po drugi tom historii.
4

_sapphiresoul

02.09.2022

"Syn nieskończoności" Adama Silvery od dawna wabił mnie swoją cudowną, złotą okładką. Mam słabość do feniksów i czułam, że ten
z okładki mnie woła. To historia dwóch braci, Emila i Brightona, którzy zostają wciągnięci w sam środek magicznej wojny. Dorastali w Nowym Jorku i od dziecka marzyli by być superbohaterami i ratować świat. Kiedy okazuje się, że Emil posiada moc feniksa, Brighton stara się z całych sił pokazać swoją wartość. Wojna pomiędzy niebiańskimi, czyli ludźmi urodzonymi z magicznymi zdolnościami a widmami, osobami, które te moce posiadły dzięki krwi magicznych stworzeń, się pogłębia i bracia muszą stanąć do walki. Od pierwszych stron historia bardzo mnie wciągnęła i zafascynowała. Mimo złożoności świata, który ciężko było mi zrozumieć, nie potrafiłam odłożyć tej książki. Różnorodność i unikatowość bohaterów jest tutaj ogromnym plusem. Każdy jest inny, wyjątkowy i ma do opowiedzenia swoją własną historię. Dlatego rozdziały z każdym z nich śledziłam z równym zapałem. Emil ujął mnie swoją wrażliwością i miłością do feniksów, Brighton determinacją i upartością, Maribelle swoją chwytającą przeszłością i chęcią zemsty i oczywiście Ness, który zagubił się w swoich maskach. Ta pozycja zaskarbiła sobie miejsce w moim sercu. Autor stworzył świat, w którym sama chciałabym żyć. Historia pochłania, zaskakuje, odrywa od rzeczywistości. A śpiew feniksa wciąż huczy w mojej głowie.
4

Magdanna ☀

01.09.2022

„– Kim chcesz być? Chyba sobie żartują. Nie mogę wiedzieć, kim chcę być, skoro wciąż jeszcze mam problem z określeniem, kim
jestem.” Lubię twórczość Adama Silvery za jego niekonwencjonalne pomysły, wyrazistych bohaterów i lekkie pióro. Dotychczas czytałam jego książki z gatunku literatury młodzieżowej i byłam ciekawa, co ma do zaserwowania w czymś zupełnie innym – w fantastyce. I wiecie co? Było to spotkanie jak najbardziej udane. Nowy Jork. Bracia bliźniacy – Emil i Brighton – są zwyczajnymi osiemnastolatkami, co nie jest czymś oczywistym, bowiem ich świat zamieszkują świetliści. To osoby obdarzone mocą, dzielące się na niebiańskich oraz na widma. Ci pierwsi posiadają moce od urodzenia, chociaż mogą objawić się w późniejszym okresie. Drudzy natomiast pozyskali zdolności dzięki alchemii. Widma i niebiańscy nie żyją w przyjaznych stosunkach. Widma są niebezpieczne. Do zdobycia mocy potrzebują krwi magicznych stworzeń – feniksów, bazyliszków i hydr, przez co ludzie nie pałają do nich sympatią. Ich praktyki są przecież nieetyczne. Niebiańscy też nie mają samych fanów, zwłaszcza po wydarzeniach sprzed kilku lat, gdy z ich winy zginęli ludzie. Brighton zawsze chciał posiadać moc i w głębi duszy wierzył, że pewnego dnia objawi się ona, umożliwiając mu zostanie bohaterem. Chłopak jest wielkim fanem Iskier, czyli grupy bohaterskich niebiańskich. Prowadzi nawet o nich kanał na YouTube, który nie cieszy się tak ogromną popularnością, jakiej Brighton by pożądał. Jego brat – Emil – jest zupełnie inny. Nigdy nie pragnął mocy. Uwielbia feniksy. Najbardziej chciałby pracować w muzeum na wystawie poświęconej tym stworzeniom. Tymczasem pracuje w muzealnym sklepiku. Jest tym bardziej spokojnym, zrównoważonym bratem. I teraz wyobraźcie sobie sytuację, w której bracia oraz dziewczyna Brightona zostają zaczepieni przez widma, a następnie śledzeni, zaatakowani i… u Emila objawiają się moce. Mało tego – są to moce pozyskane od feniksa, a przecież Emil nigdy nie użyłby krwi ukochanych stworzeń dla własnych celów. Jest niebiańskim o mocach widm..? Przecież tak się nie da. Nikt tego nie rozumie. Całą trójkę szybko odnajdują Iskry i zaprowadzają do swojego azylu, by wyjaśnić całą sytuację. Szukają rozwiązań. Łączą siły przeciwko Widmom i ich przywódczyni Lunie, która nie żałuje nikogo i niczego, by zrealizować swój plan. Historia opowiedziana jest z perspektywy czwórki bohaterów: Emila i Brightona, Maribelle, która jest Iskrą oraz Nessa, o którym niczego nie mogę Wam powiedzieć, bo byłby to spoiler. Zdradzę jednak, że jest to mój ulubiony bohater i posiada moc zmiennokształtności. Może przybrać wygląd dowolnej osoby. System magiczny stworzony przez autora jest świetny. Od pierwszym stron mamy wszystko przejrzyście wytłumaczone, dzięki czemu łatwo jest się w nim połapać. Lubię, gdy w fantastyce mamy do czynienia z magicznymi stworzeniami, i choć tutaj zabrakło z nimi bezpośrednich konfrontacji (właściwie była tylko jedna), to tyle się o nich mówiło, że nie przeszkadzało mi to. Całkowicie rozumiem fascynację Emila – feniksy są genialne. Emil jest idealną postacią do kibicowania. Uroczy, grzeczny chłopak, niełaknący sławy, który wrzucony w wir wydarzeń, nagle staje się bohaterem. Trochę zabrakło mu negatywnych cech, ale wraz z postępem fabuły dowiadujemy się, że w przeszłości już nawywijał. Chociaż nie do końca, w takiej przeszłości, jak Wam się wydaje. Brighton to najgorszy bohater. Ten zły bliźniak, który za wszelką cenę chce być w centrum uwagi, pragnie całej sławy. Wiecznie jest niezadowolony i zazdrosny o moce innych. Widać, że kocha swoją rodzinę, ale samolubność wygrywa u niego nad zdrowym rozsądkiem. Oczywiście rozumiem jego frustracje, ale zdecydowanie przesadza, zamiast pomyśleć logicznie. Mama chłopców rozwaliła mnie na łopatki. Zawsze wiedziała więcej od innych, a mimo to robiła Emilowi wyrzuty. A przecież sama wiedziała, że jej oskarżenia nie są możliwe! Straszna z niej histeryczka i bardziej w tej historii przeszkadzała, niż pomagała. Akcja książki niekiedy była za szybka. Bohaterowie nie mieli czasu na zastanowienie się, komu powinni ufać. Powiedziałabym nawet, że ślepo wierzyli każdemu wokół. Serio, w większości przypadków nawet nie brali pod uwagę tego, że ktoś może ich oszukać. Niczego nie negowali. Mam wrażenie, że wszystkie akcje planowane były po macoszemu, skupiając się bardziej na realizacji niż faktycznym planie. Cóż, skutki niektórych ich decyzji mówią same za siebie. Zdecydowanie niektóre sytuacje mogłyby zostać lepiej przemyślane. Było sporo zwrotów akcji, co jest ogromnym plusem tej pozycji. Adam Silvera naprawdę potrafi zaskoczyć! Podsumowując, może nie będzie to moja ulubiona książka z gatunku fantasy, ale na pewno jest warta uwagi. To przede wszystkim dobra rozrywka. Zachęcam Was do przeczytania, jeśli macie już dość rasowego, ciężkiego fantasy. „Syn nieskończoności” to lekka pozycja na dwa wieczory. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba!
4

Dominika Pajda

29.08.2022

★ ★ ★ ★ ☆/5 ❗️Na wstępie chciałam powiedzieć, że książka zawiera sceny walki/tortur, więc jest w niej kilka brutalnych scen
❗️ Kiedy dowiedziałam się, że Adam Silvera wydał swoją własną serie książek fantasy, wiedziałam, że znajdą się one na moim tbr! Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę 🫶 Feniksy, hydry, magia i rożnego rodzaju eliksiry to zdecydowanie moje klimaty, dlatego bez problemu odnalazłam się w tym świecie. Miejsce w tej serii znajduje się na Ziemii, gdzie po ukończeniu 18 roku życia, może stać się cud i posiądziesz moce, chociaż niektórzy radzą sobie z tym inaczej- samodzielnie, tworząc eliksiry pozwalające im na przemianę (chociaż skutki uboczne są wyczuwalne aż nad to). Książka opowiada o dwóch braciach- Emilu i Brightonie. Brighton jest zapalonym youtuberem i robi wszystko by zdobyć sławę, więc zawsze musi być w środku akcji, aby ją nagrać (a w tym świecie jest ich niebezpiecznie dużo), Emil zaś jest w tym całym zdarzeniu- kamerzystą 😶. Oboje od dziecka marzyli, aby posiąść moc, a w ich 18 urodziny… nie dzieje się nic 😔 Chyba, że… W fabułę wciągnęłam się już od pierwszych stron, rozdziały są krótkie, druk duży, a co za tym idzie, książkę czyta się bardzo szybko(chociaż, nie wiem czy to dobrze patrząc na to jak super bawię się w tym świecie) Jedyny minus, to przewidywalny wątek romantyczny.. 😔 (chociaż podobają mi się opisy uczuć, gdy Emil się zakochuje. Uwielbiam takie rzeczy!) Zważywszy na zakończenie tej części, polecam od razu zaopatrzyć się w 2 tom! Polecam szczególnie fanom Harrego Pottera czy Fantastycznych zwierząt! 🔥
4

Wiktoria Bekalarek

26.08.2022

Na samym wstępie powiem, że książka bardzo mi się podobała! Na początku książkii znajduje się słowniczek, z którego często korzystałam i
był bardzo przydatny. Bardzo podobał mi się fakt, że moce, magiczne stworzenia i eliksiry są dla bohaterów codzienną i normalną sprawą. Autor ma naprawdę przyjemny styl pisania dzięki czemu bardzo szybko zagłębiłam się lekturze. Książka ma bardzo bogatą fabułę, pełną niewiarygodnych zwrotów akcji. Rywalizacja pomiędzy dwoma organizacjami, polityka, rozwijanie kanału na yt. Mam wrażenie, że dzięki temu każdy znajdzie coś dla siebie. Mi osobiście najbardziej podobał się wątek dotyczący magicznych stworzeń, a szczególnie feniksów, które naprawdę pokochałam! Z bohaterów najbardziej lubię Nessa i jego zdolności. Podsumowując myślę, że ta książka jest dosłownie inne niż wszystkie i warto po nią sięgnąć.
4

literackosc

25.08.2022

3.75 / 5 ☆ ! TW BRAK SAMOAKCEPTACJI, PRZEMOC ! Iskry zwalczające całe zagrożenie powodowane przez widma, przestały być tylko obiektem podziwu
pewnej dwójki rodzeństwa. Grupa strażników od lat zwalcza niebezpieczeństwo płynące od ludzi, którzy swoją moc czerpią z krwi innych stworzeń. Gdy Brighton i Emil wpadają w samo centrum konfliktu, akcja przyjmuje nieoczekiwany zwrot. W obliczu śmiercionośnych wydarzeń, objawiają się moce jednego z nich. W konsekwencji postać dołącza do heroicznych Iskier, aby wspólnie tłumić zło. Jak potoczą się dalsze losy braci, gdy zazdrość niekiedy przybiera na wadze, a chęć zdobycia sławy okazuje się życiowym celem? W ostatnim czasie nie czytałam za dużo fantastyki, więc „Syn nieskończoności” autorstwa Adama Silvery okazał się jednym wielkim zbawieniem. Może nie jest on wybitną książką, ale mimo to pochłaniałam całą treść, niesamowicie się przy niej bawiąc. Fabularnie nie była to pozycja, która powala na kolana, jednak wbrew temu wciągnęłam się od samego początku. Cała akcja działa się w odpowiednim tempie – nie za szybko, ani nie za wolno. Nie występowały tu także momenty, w trakcie których mogłam się nudzić, więc jedyne co mi pozostawało z lektury, to czerpać wszystko, co najlepsze. Wydarzenia rozgrywały się we współczesnych realiach miejskich, a autor dodatkowo wplótł w całą treść aktualne problemy. Jednym z nich był motyw, gdzie Brighton dążył do sławy i zatracał się w wirtualnym świecie. Wątek ten nie tylko obnażał ciemną stronę mediów, lecz także ukazywał konsekwencje nieświadomych czynów bohatera. Mimo, że faktycznie był wartościowy, całkowicie mi nie przypadł do gustu – gryzł się ze świetnym całokształtem. Wykreowany świat okazał się naprawdę interesujący, lecz wiele rzeczy wciąż pozostało niejasnych. Liczę, że w kolejnym tomie uda mi się poznać więcej jego szczegółów, które całkowicie rozwieją moje wątpliwości. Niezwykle przydatny okazał się także słowniczek, który przejrzyście wytłumaczył pewne aspekty krainy Silvery. W książce pojawiały się jedynie poboczne wątki romantyczne, lecz pod koniec wyłoniły się także pierwsze kroki w stronę ciekawej relacji naszego głównego bohatera. Nie zamierzam nic spoilerować w tej recenzji, ale szczerze liczę, że w „Pogromcy nieskończoności” będzie mi dane zobaczyć bardziej rozwiniętą więź tej dwójki. Zakończenie szczerze zwaliło mnie z nóg. W pewnym sensie było przewidywalne, lecz nie spodziewałam się, że wydarzenia pobiegną akurat w tę stronę. Na szczęście pod ręką mam kolejny tom, aby natychmiastowo zaspokoić moją ciekawość. „Syn nieskończoności” to naprawdę przyjemne urban fantasy z queerowymi bohaterami. Może nie należy do moich ulubieńców wśród fantastyki młodzieżowej, lecz mimo to będę wspominać tę książkę jako pierwszorzędną rozrywkę.

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x6
5
x0
4,00

Booktrailery