Vengeful. Mściwi

Autorka: Victoria Schwab

Seria: Złoczyńcy

Przekład: Maciej Studencki

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2020-01-29
  • Rok wydania: 2020
  • Liczba stron: 540
  • ISBN: 9788366431683
Cena:
23,93 zł 31,90 zł
Produkt dostępny
Cena:
29,93 zł 39,90 zł
Produkt dostępny

Opis książki Vengeful. Mściwi

Przed wami przesycona supermocami konfrontacja niezwykłych umysłów opanowanych niepohamowaną żądzą zemsty. Bestsellerowa autorka i zwyciężczyni Goodreads Choice Awards, V.E. Schwab, powraca z ekscytującą kontynuacją Nikczemnych.

Marcella Riggins nie potrzebuje nikogo. Po szybkim otrząśnięciu się ze spotkania ze śmiercią nareszcie zyskuje władzę, o której zawsze marzyła. Wykorzystuje swoją nowo nabytą moc, aby rzucić miasto Merit na kolana! Zbierając sprzymierzeńców, nie przepuści okazji, by zniszczyć dwóch najbardziej niesławnych PonadPrzeciętnych – Victora Vale’a i Elia Evera. Wszystko to, by stać się najpotężniejszą kobietą chodzącą po Ziemi. Scena Merit znowu zostanie ustawiona i przygotowana na finałowe, ostateczne i brutalne starcie. Kto przetrwa tę rozgrywkę i dopełni zemsty?

Magneto i profesor X. Superman i Lex Luthor. Victor Vale i Eli Ever. Sydney i Serena Clarke. Te postacie dowodzą, że najsilniejsze więzi mogą być początkiem najgorszych konfliktów.

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2020-01-29
Rok wydania: 2020
Liczba stron: 540
ISBN: 9788366431683

Opinie o książce Vengeful. Mściwi, Victoria Schwab

5

Martyna Brzostek

16.02.2021

“Vengeful” to kontynuacja fenomenalnego “Vicious”, którym niedawno się zachwycałam. Opowiada dalszą historię Victora i Elia, ale także wprowadza do gry
zupełnie nową postać - Marcellę Reggins. Marcella jest silną i zdeterminowaną kobietą, która po bliskim spotkaniu ze śmiercią nareszcie otrzymuje potęgę, o której zawsze marzyła. Chce wykorzystać ja nie tylko po to, aby wyrównać prywatne porachunki, ale także by zdobyć w Merit absolutną władzę i nie ma zamiaru kryć się ze swoimi planami. Jednak aby ją zdobyć będzie musiała zniszczyć dwóch wyjątkowych PonadPrzeciętnych - Victora Vale’a i Elia Evera. Kto zwycięży w tym starciu? Po “Vicious”, które zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie, miałam wysokie oczekiwania co do kontynuacji. Jak widać po mojej ocenie Victoria Schwab kolejny raz im sprostała. “Vengeful” jest pełne tego wszystkiego, co tak genialnie zagrało w pierwszej części, ale także wprowadza świeże elementy, nowe zagrania, które satysfakcjonują czytelnika. Oczywiście akcja jest świetnie poprowadzona, wciąga nas i zapiera dech w piersiach, przerzucamy kolejne kartki chcąc dowiedzieć się co wydarzy się dalej (znów działa tutaj kilka linii czasowych, które nie pozwalają się nudzić). Posępny, mroczny klimat towarzyszący tej historii zostaje utrzymany, a nawet powiedziałabym, że w niektórych momentach jest jeszcze mroczniej niż w tomie pierwszym, co tylko bardziej ekscytuje i zanurza czytelnika w tym niesamowitym i niebezpiecznym świecie osób PP. Motyw “złoczyńców” jako głównych bohaterów, ludzi, których napędza gniew, zemsta i chęć władzy fascynował mnie tak samo jak w “Vicious”. Mieć do czynienia z ludźmi, którzy mają krew na rękach, a jednocześnie zastanawiać się, czy są tak naprawdę źli, gdzie jest granica postępowania w dobrym celu, pragnienia ochrony siebie i osób nam bliskich - niesamowite literackie doświadczenie, które zmusza do zastanowienia się nad naszym systemem wartości. Przechodząc do nowych elementów zacznę od postaci Marcelii, która prezentuje zupełnie inny typ postaci niż Victor, czy Eli. Marcella nie jest osobą, która będzie się ukrywać, maskować ze swoją PonadPrzeciętnością. Nie osiąga swoich celów po cichu, nie zaciera za sobą śladów - ona pragnie aby wszyscy byli świadkami jej wielkości, posiada niszczycielską moc i chcę ją wykorzystywać do samych granic, pławi się w niej i nie ma żadnych zahamowań, napędza ją czysta żądza władzy. Jest bardzo ciekawym kontrastem do Victora i Elia, których czyny były ukierunkowane czymś zupełnie innym, którzy zawsze działali w ukryciu. Muszę przyznać, że z tego powodu miałam mały problem z postacią Marcelli - nie potrafiłam do końca uwierzyć w jej motywacje, uwierzyć w pościg za władzą dla samej władzy, chciałabym, żeby za tym kryło się coś głębszego, być może bardziej ludzkiego. Jednak nie wydaje mi się, żeby autorka stworzyła tę postać, by ją polubić, zapewne miała być tak odrzucająca, tak okrutna - dzięki temu dostaliśmy coś nowego i w pełni rozumiem ten zabieg. Drugim elementem, który bardzo mi się spodobał było wplecenie kwestii ochrony ludźmi przed osobami PP. Pojawia się pewna instytucja, która obiera ten cel i choć początkowo może się wydawać, że ma rację, że jej czyny są sprawiedliwe, to w pewnym momencie czytelnik zaczyna się zastanawiać, czy takie ograniczanie wolności, bez żadnych konkretnych reguł, procesów, możliwości obrony, jest sprawiedliwe? Zwłaszcza, że niektórzy z jej pracowników w ogóle nie uważają PP za ludzi - jest to przerażające i zmusza do refleksji. Do tego autorka wprowadziła także kwestię wykorzystywania osób PP - oczywiście, że pojawił się ktoś, kto w imię nauki poświęcił się badaniom na osobach PP i ten element jest jeszcze bardziej mrożący krew w żyłach. Nie chcę zdradzać Wam zbyt dużo o tym konkretnym wątku, ale naprawdę warto go poznać. Ogromnie doceniłam też wgląd w przeszłość Elia, który dała nam autorka. Niektóre z wydarzeń jego życia pozwoliły mi lepiej zrozumieć dlaczego stał się takim, a nie innym człowiekiem, stał się w moich oczach jeszcze bardziej zniuansowaną i złożoną postacią. Zakończenie było równie genialne, co reszta książki, wywołało we mnie sporo emocji, a ostatnie zdania sprawiły, że z niecierpliwością czekam na trzecią część, która jakiś czas temu została zapowiedziana przez autorkę. Liczę na to, że to nie było moje ostatnie spotkanie z Victorem i że dostanę odpowiedzi na pewne nurtujące mnie pytania!
5

Martyna Brzostek

16.02.2021

“Vengeful” to kontynuacja fenomenalnego “Vicious”, którym niedawno się zachwycałam. Opowiada dalszą historię Victora i Elia, ale także wprowadza do gry
zupełnie nową postać - Marcellę Reggins. Marcella jest silną i zdeterminowaną kobietą, która po bliskim spotkaniu ze śmiercią nareszcie otrzymuje potęgę, o której zawsze marzyła. Chce wykorzystać ja nie tylko po to, aby wyrównać prywatne porachunki, ale także by zdobyć w Merit absolutną władzę i nie ma zamiaru kryć się ze swoimi planami. Jednak aby ją zdobyć będzie musiała zniszczyć dwóch wyjątkowych PonadPrzeciętnych - Victora Vale’a i Elia Evera. Kto zwycięży w tym starciu? Po “Vicious”, które zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie, miałam wysokie oczekiwania co do kontynuacji. Jak widać po mojej ocenie Victoria Schwab kolejny raz im sprostała. “Vengeful” jest pełne tego wszystkiego, co tak genialnie zagrało w pierwszej części, ale także wprowadza świeże elementy, nowe zagrania, które satysfakcjonują czytelnika. Oczywiście akcja jest świetnie poprowadzona, wciąga nas i zapiera dech w piersiach, przerzucamy kolejne kartki chcąc dowiedzieć się co wydarzy się dalej (znów działa tutaj kilka linii czasowych, które nie pozwalają się nudzić). Posępny, mroczny klimat towarzyszący tej historii zostaje utrzymany, a nawet powiedziałabym, że w niektórych momentach jest jeszcze mroczniej niż w tomie pierwszym, co tylko bardziej ekscytuje i zanurza czytelnika w tym niesamowitym i niebezpiecznym świecie osób PP. Motyw “złoczyńców” jako głównych bohaterów, ludzi, których napędza gniew, zemsta i chęć władzy fascynował mnie tak samo jak w “Vicious”. Mieć do czynienia z ludźmi, którzy mają krew na rękach, a jednocześnie zastanawiać się, czy są tak naprawdę źli, gdzie jest granica postępowania w dobrym celu, pragnienia ochrony siebie i osób nam bliskich - niesamowite literackie doświadczenie, które zmusza do zastanowienia się nad naszym systemem wartości. Przechodząc do nowych elementów zacznę od postaci Marcelii, która prezentuje zupełnie inny typ postaci niż Victor, czy Eli. Marcella nie jest osobą, która będzie się ukrywać, maskować ze swoją PonadPrzeciętnością. Nie osiąga swoich celów po cichu, nie zaciera za sobą śladów - ona pragnie aby wszyscy byli świadkami jej wielkości, posiada niszczycielską moc i chcę ją wykorzystywać do samych granic, pławi się w niej i nie ma żadnych zahamowań, napędza ją czysta żądza władzy. Jest bardzo ciekawym kontrastem do Victora i Elia, których czyny były ukierunkowane czymś zupełnie innym, którzy zawsze działali w ukryciu. Muszę przyznać, że z tego powodu miałam mały problem z postacią Marcelli - nie potrafiłam do końca uwierzyć w jej motywacje, uwierzyć w pościg za władzą dla samej władzy, chciałabym, żeby za tym kryło się coś głębszego, być może bardziej ludzkiego. Jednak nie wydaje mi się, żeby autorka stworzyła tę postać, by ją polubić, zapewne miała być tak odrzucająca, tak okrutna - dzięki temu dostaliśmy coś nowego i w pełni rozumiem ten zabieg. Drugim elementem, który bardzo mi się spodobał było wplecenie kwestii ochrony ludźmi przed osobami PP. Pojawia się pewna instytucja, która obiera ten cel i choć początkowo może się wydawać, że ma rację, że jej czyny są sprawiedliwe, to w pewnym momencie czytelnik zaczyna się zastanawiać, czy takie ograniczanie wolności, bez żadnych konkretnych reguł, procesów, możliwości obrony, jest sprawiedliwe? Zwłaszcza, że niektórzy z jej pracowników w ogóle nie uważają PP za ludzi - jest to przerażające i zmusza do refleksji. Do tego autorka wprowadziła także kwestię wykorzystywania osób PP - oczywiście, że pojawił się ktoś, kto w imię nauki poświęcił się badaniom na osobach PP i ten element jest jeszcze bardziej mrożący krew w żyłach. Nie chcę zdradzać Wam zbyt dużo o tym konkretnym wątku, ale naprawdę warto go poznać. Ogromnie doceniłam też wgląd w przeszłość Elia, który dała nam autorka. Niektóre z wydarzeń jego życia pozwoliły mi lepiej zrozumieć dlaczego stał się takim, a nie innym człowiekiem, stał się w moich oczach jeszcze bardziej zniuansowaną i złożoną postacią. Zakończenie było równie genialne, co reszta książki, wywołało we mnie sporo emocji, a ostatnie zdania sprawiły, że z niecierpliwością czekam na trzecią część, która jakiś czas temu została zapowiedziana przez autorkę. Liczę na to, że to nie było moje ostatnie spotkanie z Victorem i że dostanę odpowiedzi na pewne nurtujące mnie pytania!
5

Bookedparadise

23.10.2020

Eli jest w więzieniu. Victor jest na wolności, przywrócony do życia przez Sydney. Role się odwróciły. Historia robi kolejny przeskok w
czasie, mija 5 lat od walki między naszymi uwielbianymi złoczyńcami na placu budowy w Merit. Pięć lat od śmierci Sereny, uwięzienia Eli'a, ożywienie Vale'a. A Victorowi kończy się czas. Jego plan zwyciężenia nad Eliem miał jedną wadę. Nie uwzględniał faktu, że PonadPrzeciętni ożywieni przez Sydney bywają... zepsuci. I choć jego moc działa jak należy, nie wszystko z nim jest w porządku. Dlatego zamiast świętować wygraną, Victor, Mitch i Syd usilnie poszukują rozwiązania na ten problem.Za to w Merit pojawia się nowa PonadPrzeciętna, której lepiej nie lekceważyć. "Być może naprawdę była laleczką z porcelany. Ale kruchą do czasu, kiedy się stłucze. Bo wtedy naokoło jest już pełno ostrych odłamków." Tak właśnie, wśród stłuczej porcelany i ostrych krawędzi, powstaje piękna, ambitna i niebezpieczna Marcella Morgan. Marcella, która w końcu nie musi liczyć się z innymi, bo wie, że nikt nie może się z nią równać. Tylko że nie poznała jeszcze Victora Vale'a ani Elia Ever. Jaki wpływ na dawnych przyjaciół będzie miała Marcella? Co dalej z Eliem? Czy Victor znajdzie rozwiązanie swoich problemów na czas? Tak jak w poprzednim tomie poznaliśmy szczegółowo historię Victora, tak tym razem mamy okazję lepiej poznać Elliota. Zamknięty w pilnie strzeżonej celi, Ever ma czas na przemyślenia. I nie poddaje się. Eli planuje wydostać się na wolność. A gdy dowiaduje się, że ciało Victora nie zostało spalone, poprzysięga pozbyć się go, tym razem raz na zawsze. Drugi tom "Vicious" trzyma poziom. Bardzo podobała mi się cała historia, chociaż wolałabym trochę więcej akcji i walk z udziałem Vale'a i Ever'a. W tym tomie jednak bohaterowie musieli podzielić się stronami z Marcellą, ale i ona trzyma poziom. Jest jak tak samo ambitna jak oni - tylko że Marcella Morgan nie trzyma się cieni. A ze swoją mocą, nie musi. Najbardziej podobały mi się jednak rozdziały Eli'a. Teraz stał się dla mnie kimś więcej niż tylko antagonistą. To zadziwiające ile potrafi zmienić poznanie czyjejś przeszłości, czyjegoś sposobu myślenia i działania. W tym tomie mimo że najbardziej interesował mnie Victor, bardzo kibicowałam też Eli'owi. Wydaje mi się, że choć książka ta była bardzo dobra, brakowało tam dużych zwrotów akcji z poprzedniego tomu. Do skoków w czasie już się przyzwyczaiłam i nie był to żaden problem, a nawet polubiłam ten zabieg. Nie mogę się doczekać kolejnych tomów, bo uważam że ten świat przedstawia sobą wielki potencjał. Szczególnie, że w końcu mamy okazję poznać większą ilość ludzi PP - więcej bohaterów, więcej mocy.
5

Bookedparadise

23.10.2020

Eli jest w więzieniu. Victor jest na wolności, przywrócony do życia przez Sydney. Role się odwróciły. Historia robi kolejny przeskok w
czasie, mija 5 lat od walki między naszymi uwielbianymi złoczyńcami na placu budowy w Merit. Pięć lat od śmierci Sereny, uwięzienia Eli'a, ożywienie Vale'a. A Victorowi kończy się czas. Jego plan zwyciężenia nad Eliem miał jedną wadę. Nie uwzględniał faktu, że PonadPrzeciętni ożywieni przez Sydney bywają... zepsuci. I choć jego moc działa jak należy, nie wszystko z nim jest w porządku. Dlatego zamiast świętować wygraną, Victor, Mitch i Syd usilnie poszukują rozwiązania na ten problem.Za to w Merit pojawia się nowa PonadPrzeciętna, której lepiej nie lekceważyć. "Być może naprawdę była laleczką z porcelany. Ale kruchą do czasu, kiedy się stłucze. Bo wtedy naokoło jest już pełno ostrych odłamków." Tak właśnie, wśród stłuczej porcelany i ostrych krawędzi, powstaje piękna, ambitna i niebezpieczna Marcella Morgan. Marcella, która w końcu nie musi liczyć się z innymi, bo wie, że nikt nie może się z nią równać. Tylko że nie poznała jeszcze Victora Vale'a ani Elia Ever. Jaki wpływ na dawnych przyjaciół będzie miała Marcella? Co dalej z Eliem? Czy Victor znajdzie rozwiązanie swoich problemów na czas? Tak jak w poprzednim tomie poznaliśmy szczegółowo historię Victora, tak tym razem mamy okazję lepiej poznać Elliota. Zamknięty w pilnie strzeżonej celi, Ever ma czas na przemyślenia. I nie poddaje się. Eli planuje wydostać się na wolność. A gdy dowiaduje się, że ciało Victora nie zostało spalone, poprzysięga pozbyć się go, tym razem raz na zawsze. Drugi tom "Vicious" trzyma poziom. Bardzo podobała mi się cała historia, chociaż wolałabym trochę więcej akcji i walk z udziałem Vale'a i Ever'a. W tym tomie jednak bohaterowie musieli podzielić się stronami z Marcellą, ale i ona trzyma poziom. Jest jak tak samo ambitna jak oni - tylko że Marcella Morgan nie trzyma się cieni. A ze swoją mocą, nie musi. Najbardziej podobały mi się jednak rozdziały Eli'a. Teraz stał się dla mnie kimś więcej niż tylko antagonistą. To zadziwiające ile potrafi zmienić poznanie czyjejś przeszłości, czyjegoś sposobu myślenia i działania. W tym tomie mimo że najbardziej interesował mnie Victor, bardzo kibicowałam też Eli'owi. Wydaje mi się, że choć książka ta była bardzo dobra, brakowało tam dużych zwrotów akcji z poprzedniego tomu. Do skoków w czasie już się przyzwyczaiłam i nie był to żaden problem, a nawet polubiłam ten zabieg. Nie mogę się doczekać kolejnych tomów, bo uważam że ten świat przedstawia sobą wielki potencjał. Szczególnie, że w końcu mamy okazję poznać większą ilość ludzi PP - więcej bohaterów, więcej mocy.
5

arcytwory

01.04.2020

Kiedy tylko zobaczyłam tę książkę to wiedziałam, że muszę ją mieć. Żebyście tylko widzieli moje polowanie na nią na portalu
Czytam Pierwszy i ciągłe odświeżanie strony w celu sprawdzenia, czy przypadkiem nie jest już dostępna. Albo to zabójczo szybkie tempo dodawania jej do koszyka i finalizowania zakupu... Czy było warto tak czatować na „Mściwych”? Jak najbardziej! W kontynuacji ponownie spotykamy się z Victorem, Elim i Sydney. Dwaj pierwsi są przepełnieni wzajemną żądzą zemsty. Jednak nie są oni jedynymi PonadPrzeciętnymi, którzy pojawią się w Merit. Jest też Marcella, która po bliskim spotkaniu ze śmiercią zyskuje władzę, na którą długo czekała. Kto wyjdzie z ostatniego starcia zwycięsko? Od początku nastawiałam się na dobrą książkę i taką powieść otrzymałam. Akcja była wartka, szybka, a jednocześnie na tyle spokojna, by się nie gubić. Książka od razu porywa czytelnika w swój świat. Z wypiekami na twarzy odwracałam kolejne strony, ciekawa, co czeka mnie dalej. Autorka zgrabnie miesza wątki, które z pozoru nie mają ze sobą nic wspólnego, by na koniec połączyć je w misterną, powalającą całość. Dodatkowego smaczku dodaje to, że historię „Mściwych” poznajemy z wielu perspektyw. Mnie takie rozwiązanie bardzo się podobało, bo dzięki temu nie można narzekać na nudę czy zastojach w fabule. Z drugiej jednak strony nie możemy zbytnio przywiązać się do bohaterów. Sądzę jednak, że przywiązanie się do postaci nawet w przypadku przedstawiania historii oczami tylko jednej z nich byłoby niezwykle trudne. Dlaczego? Bo po prostu trudno się z nimi utożsamiać czy polubić. Bo jednak żaden z nas nie zabija na co dzień ludzi, nie obmyśla kilka lat zemsty czy nie nosi ze sobą kawałka zwłok. Mimo to nie można powiedzieć, że bohaterowie są źle skonstruowani. Wręcz przeciwnie, są oni wykreowani obłędnie. Nawet jeśli trudno się zgodzić z ich decyzjami, to są one podejmowanie nie bez powodu i na swój sposób można je zrozumieć. Należy jeszcze wspomnieć o zakończeniu. Było ono PRZE-GE-NIAL-NE. Co tam się działo! To był punkt kulminacyjny całej serii, na który każdy liczył. Ja jestem w stu procentach usatysfakcjonowana. Takiego zakończenia potrzebuje każda książka. Autorka zamknęła zgrabnie każdy wątek, zaskakując w kilku miejscach czytelnika. Do tego zostawiła kilka niedopowiedzeń, co sprawi, że o książce nie zapomni się tak szybko. W skrócie? Jak dla mnie bomba! Polecam każdemu, radzę jednak zacząć czytanie od pierwszej części, czyli od „Nikczemnych”.
5

arcytwory

01.04.2020

Kiedy tylko zobaczyłam tę książkę to wiedziałam, że muszę ją mieć. Żebyście tylko widzieli moje polowanie na nią na portalu
Czytam Pierwszy i ciągłe odświeżanie strony w celu sprawdzenia, czy przypadkiem nie jest już dostępna. Albo to zabójczo szybkie tempo dodawania jej do koszyka i finalizowania zakupu... Czy było warto tak czatować na „Mściwych”? Jak najbardziej! W kontynuacji ponownie spotykamy się z Victorem, Elim i Sydney. Dwaj pierwsi są przepełnieni wzajemną żądzą zemsty. Jednak nie są oni jedynymi PonadPrzeciętnymi, którzy pojawią się w Merit. Jest też Marcella, która po bliskim spotkaniu ze śmiercią zyskuje władzę, na którą długo czekała. Kto wyjdzie z ostatniego starcia zwycięsko? Od początku nastawiałam się na dobrą książkę i taką powieść otrzymałam. Akcja była wartka, szybka, a jednocześnie na tyle spokojna, by się nie gubić. Książka od razu porywa czytelnika w swój świat. Z wypiekami na twarzy odwracałam kolejne strony, ciekawa, co czeka mnie dalej. Autorka zgrabnie miesza wątki, które z pozoru nie mają ze sobą nic wspólnego, by na koniec połączyć je w misterną, powalającą całość. Dodatkowego smaczku dodaje to, że historię „Mściwych” poznajemy z wielu perspektyw. Mnie takie rozwiązanie bardzo się podobało, bo dzięki temu nie można narzekać na nudę czy zastojach w fabule. Z drugiej jednak strony nie możemy zbytnio przywiązać się do bohaterów. Sądzę jednak, że przywiązanie się do postaci nawet w przypadku przedstawiania historii oczami tylko jednej z nich byłoby niezwykle trudne. Dlaczego? Bo po prostu trudno się z nimi utożsamiać czy polubić. Bo jednak żaden z nas nie zabija na co dzień ludzi, nie obmyśla kilka lat zemsty czy nie nosi ze sobą kawałka zwłok. Mimo to nie można powiedzieć, że bohaterowie są źle skonstruowani. Wręcz przeciwnie, są oni wykreowani obłędnie. Nawet jeśli trudno się zgodzić z ich decyzjami, to są one podejmowanie nie bez powodu i na swój sposób można je zrozumieć. Należy jeszcze wspomnieć o zakończeniu. Było ono PRZE-GE-NIAL-NE. Co tam się działo! To był punkt kulminacyjny całej serii, na który każdy liczył. Ja jestem w stu procentach usatysfakcjonowana. Takiego zakończenia potrzebuje każda książka. Autorka zamknęła zgrabnie każdy wątek, zaskakując w kilku miejscach czytelnika. Do tego zostawiła kilka niedopowiedzeń, co sprawi, że o książce nie zapomni się tak szybko. W skrócie? Jak dla mnie bomba! Polecam każdemu, radzę jednak zacząć czytanie od pierwszej części, czyli od „Nikczemnych”.

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x0
5
x6
5,00

Booktrailery

Zobacz
Niewidzialne życie Addie LaRue

37,43 zł 49,90 zł

Zobacz
Droga Dusz. Żniwiarz. Tom 4

29,93 zł 39,90 zł

Zobacz
Leah gubi rytm

27,68 zł 36,90 zł

Bestsellery