Wiedźmi król

transpłciowych. Porusza dużo trudnych tematów,a jeśli chodzi o samo czytanie książki to bardzo szybko przeczytałam,i jak to ja przeżywałam każdy rozdział co może się zdarzyć lub co mogłoby się zdarzyć. Dziękuje wydawnictwu @weneedyabooks za książkę

będzie też idealna na początek z fantastyką. Świetnie wykreowane postacie. Przywiązałam się do nich i ich uwielbiam. Początek był super wprowadzeniem w ten świat. Od razu się wciągnęłam i dosłownie płynęłam przez tą książkę. W środku książki było trochę nudniej i jakoś nie miałam ochoty tego dalej czytać. Jednak ostatnie osiemdziesiąt stron... Kocham!! Dzięki nim podwyższyłam ocenę tej książce. Sporo plot twistów. W ogole sie ich nie spodziewałam. Nie mogłam sie oderwać. Nigdy wcześniej nje czytałam podobnej książki. Potrzebuje drugiej części!

dostajemy nawet informacje, że wiedźmy są rzadkie, a takie trans to już w ogóle Złoty Graal. Jednak zaraz po przybyciu Wyatta na miejsce, pojawia się Jin - ono jest kolejnym wiedźmim przedstawicielem reprezentacji queer. Tak prawdę powiedziawszy, gdybyśmy wycięli wątek queer, książka na niczym by nie straciła. Oczekiwałam trudności z akceptacją samego siebie, ale tam wszyscy się akceptują, kochają swoje ciała, ogólnie jest super. Jak dla mnie, odrobinę zmarnowany materiał. Podoba mi się natomiast cały wątek fantastyczny - konflikt pomiędzy wiedźmami i wróżkami to cudo. Autorowi udało się nawet mnie zaskoczyć tajemnicą, jaką skrywała Briar. Były drobne przesłanki co do tego, co skrywa ta dziewczyna, jednak ostatecznie i tak poczułam się zaskoczona. Co do Briar, chętnie przygarnęłabym kilka rozdziałów z jej perspektywy. Tak jak z perspektywy Emyra. Narracja wyłącznie z punktu widzenia Wyatta daje nam ograniczony pogląd na sytuację. A do tego Wyatt jest czasem takim kapryśnym dzieciakiem, że aż chciało się rzucić tą książką. On jak najbardziej miał taki być , wie że jest taki, wszyscy to wiedzą. Ale to nie zmienia faktu, że czasem miałam go zwyczajnie dość. 🙈 Ogólnie książka mi się podobała. Jedynie moje oczekiwania po przeczytaniu opisu zderzyły się z rzeczywistością. Jednak nie jest to złe. Wątek trans jest po prostu tłem w tej książce, a ja dobrze bawiłam się w tym wróżkowym świecie. 💙 7️⃣/🔟

Asalinie nie potrafiłyby zaakceptować. Rządzą tam bowiem wróżki, a wiedźmy takie jak on nie mają zbyt wiele do powiedzenia. Dlatego Wyatt wbrew swojej woli musi poślubić księcia wróżek Emyra Northa. Ale pewnej nocy Wyatt traci kontrolę nad swoimi mocami, ucieka do świata ludzi i postanawia zapomnieć o magii i swoim pochodzeniu. Emyr nie chce jednak zrywać zaręczyn i wyrusza w pościg za ukochanym, żeby nakłonić go do powrotu. Tylko że Wyatt wcale nie zamierza wracać ani tym bardziej zadbać o przyszłość królestwa wróżek... ꧁༺ 𝓜𝓸𝓳𝓪 𝓸𝓹𝓲𝓷𝓲𝓪 ༻꧂ O Jezu, to było strasznie nudne i przeciętne. Bardzo mało pamiętam, a czytałam to dosyć niedawno. Fabuła była nudna i nie zbyt ciekawa, strasznie ciężko było mi się wciągnąć w historię, a sama książka mimo iż krótka strasznie mi się dłużyła. Styl pisania autora, dla mnie było dosyć męczący do czytania, przez co samą książkę czytało się bardzo wolno, a samo czytanie nie zbyt sprawiało mi radość, a po prostu miałam ochotę odłożyć tą książkę i już do niej nie wracać. Styl pisania dla mnie w odczuciu był dosyć dziecinny. Tak jakby tą książkę napisał czternastolatek. Bohaterowie dosyć płytcy i irytujący, nie za bardzo ich polubiłam i nie przywiązałam nie do nich. Wyatt był bardzo irytujący, Emyr był znośny i nawet go lubiłam. *** Bardzo dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji Pozdrawiam i do zobaczenia 👋🫶🏻

bohatera, który jak sam napisał jest jego odwzorowaniem. W "𝑊𝑖𝑒𝑑ź𝑚𝑖 𝑘𝑟ó𝑙"możemy znaleźć nie tylko magię i romans, ale również traumy, a także ciężkie doświadczenia z którym zmaga się przede wszystkim główny bohater.Świat, w którym żyją wróżki i wiedźmy możemy utożsamić do świata w którym żyjemy, gdyż również występuje brak tolerancji,podział wobec innych orientacji czy koloru skóry.Czytając pierwsze rozdziały książki zastanawiałam się, czy akcja się bardziej rozkręci, bo początkowe strony dosyć mnie nużyły, ale z czasem fabuła coraz bardziej się rozkręcała i się wciągnęłam, szczególnie przy końcówce. Biorąc pod uwagę język autora miałam mieszane uczucia, gdyż czasami wydawał mi się zbyt prosty i występowała spora ilość przekleństw, ale z drugiej strony, to w jaki sposób opisywał zwykłe przedmioty/ naturę czy chociażby oczy Emyra " a jego oczy są w tym samym odcieniu brązu co wilgotna asalińska ziemia?" bardzo mnie urzekło.Bohaterowie wykreowani przez autora nie są nijacy ani płytcy, zmierzają się z różnymi trudnościami, z którymi nie zawsze umieją sobie poradzić.Czego mi zabrakło w tej powieści to bardziej szczegółowego opisu wykreowanego świata, bo według mnie nie było wystarczającej liczby wzmianek na jego temat. Mogę Wam z całego serca polecić tą pozycje, w której być może będziecie mogli odnaleźć cząstke siebie 🫶🏿 [Współpraca recenzencka @weenedyabooks @wydajenamsie]

jaki jestes" . Na samym początku chciałam zaznaczyć że raczej nie jest to książka dla każdego dlatego na samym początku warto zapoznać się z ostrzeżeniami o treści. Byłam dobrze nastawiona na tą książkę. Czy mi się podobała? Najpierw czułam że to zupełnie nie dla mnie jednak po czasie czytało mi się coraz szybciej i lepiej. A to zakończenie... pozostawiało niedosyt. Czekam na 2 tom jednak nie jest to mój must have. Chciałam także powiedzieć, że autor świetnie wykreował świat wróżek (netflix czy czary przez telefon) to właśnie takie jedyne w swoim rodzaju. No i transpłciowa wiedźma... takiej książki jeszcze nie czytałam. Podsumowując mam takie średnie odczucia do tej historii jednak ostatnie 100 stron naprawdę bardzo bardzo mi się podobało i mam nadzieję że wydawnictwo wyda 2 część . {Współpraca barterowa @weneedyabooks @wydajenamsie}

przeczytałam. Cała historia po prostu mnie pochłonęła bez końca. Do ostatniej strony byłam wciągnięta w historię i zafascynowana tym co będzie dalej. Zresztą nawet teraz, po skończeniu książki - dalej chcę wiedzieć co będzie dalej, bo zakończenie zostawiło trochę niepewności. Nie uważam jednak żeby było to złe zakończenie, wręcz przeciwnie. Czuję się nim usatysfakcjonowana. A co do samej historii to W O W! Wymiata! Praktycznie od samego początku bardzo dużo się dzieje, więc absolutnie nie ma tutaj nawet najmniejszej szansy na nudę. Bohaterowie są genialni, sposób w jaki są opisywane ich aury, przeżycia i wygląd - coś pięknego. Opisy miejsc również są niesamowite. Nie można zarzucić autorowi bycie "basic" bo ta książka zdecydowanie jest czymś świeżym i niepowtarzalnym. Nie oszukujmy się - trzeba mieć ogromny talent żeby wymyślić własny świat! Niestety (albo stety) nie każdemu przypadnie ona do gustu. Jest to bowiem książka, która ma w sobie wiele magii i czarów, wspaniałych momentów, ale także porusza dużo ważnych i aktualnych tematów. ⚠️(tw: przemoc, przemoc wobec dziecka, molestowanie seksualne dziecka, napaść na dziecko, aluzje do pedofilii, myśli samobójcze, wzmianki o samobójstwie, misgendering, niewierność, bezpłodność, poronienie)⚠️ Myślę jednak, że jeśli czujecie się na siłach, żeby przeczytać książkę, która ma w sobie takie wątki - to jak najbardziej powinniście zabrać się za czytanie "Wiedźmiego króla". Uwierzcie mi - będzie super!!

w tle. Co mogę powiedzieć o książce? Na pewno jest intrygująca. Różne motywy w książkach przerabiałam, ale motyw trans, połączony z fantasy jeszcze nie. Miło się zaskoczyłam, bo książę czytało mi się wybornie. Lubię fantastykę młodzieżową, a ta pozycja jest jej świetnym przykładem - młodzi bohaterowie, świat nadprzyrodzony, mechanizmy magiczne. Wartka akcja, nietuzinkowi bohaterowie, unikalny świat przedstawiony, wątek aranżowanego małżeństwa - to aspekty, które mogą stanowić o sukcesie tej książki. Myślę, że Wiedźmi Król to także świetna propozycja na wakacje. To lekka i przyjemna lektura. Polecam Za egzemplarz dziękuję @weneedyabooks Miłego dnia

miałam okazję przeczytać książkę z tak różnorodną reprezentacją. Wyatt to osoba transpłciowa i stanowi odwzorowanie samego autora. Dzięki temu doświadczenia, uczucia i emocje są tak dobrze przedstawione. Mam wrażenie, że to przede wszystkim historia o oczekiwaniach i próbie przeżywania życia na własnych zasadach. O tym, że każdy powinien móc żyć tak, jak chce, być kim chce i kochać kogo chce. Poza tym autor porusza temat traum, rasizmu, dyskryminacji i uprzedzeń. Przedstawia długą i niełatwą drogę po marzenia i spokój. Ach poza tym to piękny manifest o potrzebie edukacji w zakresie tolerancji. To takie urban fantasty, mieszanka współczesności z magicznym światem. Sam świat nie był wykreowany wybitnie, ale najpewniej nie to było celem tej książki. Dużo się tutaj dzieje. Dostajemy wróżki, smoki, wiedźmy i ludzi. Za duży plus tej pozycji uważam bohaterów. Postaci, nie tylko główne, ale też drugoplanowe, były bardzo interesujące. Ich historie chwytały za serce. Niezwykle się cieszę, że było mi dane ich poznać. Niestety w mój gust nie trafił styl pisania autora. Był trochę zbyt codzienny. Coś tutaj między nami nie kliknęło. A koniec tej historii? Zrobił na mnie niemałe wrażenie.

już po pierwszym rozdziale wiedziałam, że to nie będzie zwykła książka, tylko moja nowa książkowa miłość. ta książka jest idealna w każdym aspekcie - ma genialnych bohaterów, których nie da się nie kochać, jest świetnie napisana (lekko dzięki czemu czyta się ją w zatrważającym tępie), ma niesamowicie wykreowany świat, duuuuużo akcji i tak bardzo zaskakujące plot twisty, jest reprezentacja osób LGBTQIA+ i do tego wszystkiego porusza ważne tematy. jednym słowem - książka idealna. jak już wspomniałam o bohaterach to muszę tu o nich więcej napisać. WYATT - już od pierwszej strony książki wiedziałam, że go kocham i wiedziałam, że na pewno nie będzie nudno. humor wyatta to złoto w czytanej postaci. kocham kocham kocham kocham. ten wątek romantyczny… OMGG to enemies to lovers, to, że oni są zaręczeni… emyr… JESTEM ABSOLUTNIE NIEZAPRZECZALNIE ZAKOCHANA. 4,75/5⭐️ błagam czytajcie to i czekajcie ze mną na drugi tom! 🫶🏻

przedstawiona społeczność queerowa, szczerze nie wiedziałam czego się spodziewać i naprawdę miło się zaskoczyłam. Jednak pamiętajcie żeby przed przeczytaniem zapoznać się z ostrzeżeniami, bo jest ich kilka, jednak dla własnego zdrowia i komfortu, warto sprawdzić, czy nie są to dla was za ciężkie tematy. “Asalin płonie.” W świecie, w którym żyją wiedźmy z wróżkami istnieje wiele podobieństw do naszego, mianowicie nierówność co do rasy i orientacji. Co w moim odczuciu było dobrze przedstawione. Emyr to książę królestwa Asalin, który jedynie czym mnie irytował to tym, że niezbyt przejmował się zdaniem Wyatt’a w sprawie tego, że on nie chce rządzić królestwem. Jednak zaimponowało mi, że Emyr jak zauważył, że Wyatt podjął się korekty płci, to zapytał się jak się do niego zwracać i faktycznie się do tego stosował,zaakceptował decyzję Wyatta. “Żaden z nich nie zasługuje na lojalność. A ja wiem, co muszę zrobić, żeby osiągnąć swój cel.” Wyatt to postać, którą POKOCHAŁAM. Jego sarkazm i żarty uwielbiam, przysięgam, że to moja ulubiona postać z tej książki. Było też kilka intrygujących postaci takich jak Briar i jej historia, a także Clarke, która hm jest równie intrygująca.. “Dobrze, że jestem gejem, bo przynajmniej nikt nie oczekuje, że będę umiał w matmę” Fabuła była niesamowicie ciekawa, nie było chwili, aby ten tytuł mnie nużył, a wręcz przeciwnie, strasznie mnie zaciekawił. Było wiele intryg, kłamstw, zwrotów akcji, które nie były przesadzone i wszystkie się ze sobą łączą. Jestem też ciekawa drugiego tomu, gdyż ten skończył się dość ciekawie, więc z niecierpliwością czekam na tłumaczenie!! “Ponieważ kradnąc smoka, nic nie wskórałem, dziś zamierzam ukraść wróżę narkotyki.” Podsumowując: Zachęcam was do tego tytułu, bo jest wart zapoznania się!!

pokazuje. Nie widziałam tej wielkiej przyjaźni Wyatta z jego przyjaciółką. Tak samo miałam wrażenie, że to co robił bohater nie miało dla niego żadnych konsekwencji. Podobał mi się klimat tego świata i system magiczny, który mam nadzieje, że zostanie rozwinięty w następnej części. Największy problem miałam z bohaterami. Oczywiście na plus była szeroka reprezentacja, ale co mi po niej jeżeli bohaterowie są jednowymiarowi. Jedna z postaci trzy razy w przeciągu 60 stron przypominała o swojej orientacji i tożsamości płciowej. Briar jest stereotypem idealnej przyjaciółki, wszystko robi dla Wyatta gdy ten nie robi dla niej nic. Co do głównego bohatera to mam bardzo mieszane uczucia co do niego. Z jednej strony ciekawie się czyta o jego trudnościach i problemach. Z drugiej to dawno nie czytałam o tak samolubnej postaci, która w każdej sytuacji robiła z siebie ofiarę. Uważał, że jego siostra go nienawidzi, bo jest transfobką(?), a nie dlatego że zrobił to co zrobił (nie chcę spoilerować). Podsumowując książka ma dobre i słabe strony. Fantastyczny klimat, wróżki i reprezentacje, a obok słabych bohaterów i szybkie rozwiązywanie problemów. Mam nadzieję, że w drugi tom będzie lepszy.

pryzmat tego, że przyjemnie się na mnie patrzy. Bo jestem potworem, a potwory z zasady nie są piękne." •• "- Nie miało znaczenia, że nie wiem, jak masz na imię. Że jeszcze nie powiedzieliśmy do siebie ani słowa. Zobaczyłem cię i wszystko się we mnie poruszyło. Zobaczyłem cię i było tak, jakby ktoś zaciągnął mnie na skraj urwiska mojego serca... i popchnął." ▪︎▪︎ "Wiedźmi król" to nie tylko świetna zabawa, to też historia, która naprawdę łapie za serce. Wiedźmy, wróżki, magia, queerowi bohaterowie i romans. W teorii wygląda jak totalny miszmasz, w praktyce natomiast, okazuje się porywającą opowieścią od której trudno się oderwać. Pełna niespodziewanych zwrotów akcji, skomplikowanych relacji oraz bolesnych doświadczeń. Podczas czytania będziecie się wkurzać, wzruszać, śmiać i rozczulać. Emyr jest absolutnym słodziakiem, z kolei Wyatt wkurzyło by świętego, a razem prezentują się absurdalnie uroczo, mimo że ich związek do łatwych nie należy, delikatnie mówiąc. Spiski, ukryci wrogowie, uprzedzenia oraz ich własne obawy i zahamowanie, to tylko część problemów, z którymi będą się musieli zmierzyć. A zakończenie wskazuje, że będzie jeszcze trudniej, ponieważ decyzje które podjęli doprowadziły do wydarzeń, które mogą mieć katastrofalne i nieodwracalne skutki. Idealna historia na kilka godzin całkowitego zapomnienia. Czytajcie.

miała tak mocne wyeksponowanego pierwszego planu, a raczej były tylko wzmianki, że ktoś jest homoseksualny. W książce ''Wiedźmi król'' mamy tak naprawdę od początku powiedziane, że Wyatt jest transpłciową wróżką i w miejscu w którym mieszka jest nieakceptowany. Wyatt w końcu musiał uciec ze swojego domu, ponieważ wbrew swojej woli został zaręczony z księciem wróżek Emyrem. Trafia do świata ludzi i z całych sił próbuje zapomnieć o swojej magii i swoim pochodzeniu jednak przeznaczenie dopadnie go nawet na końcu świata. Wyatt zmuszony jest wrócić do krainy wróżek i walczyć o swoją wolność. Opis książki bardzo mnie zaciekawił, a i okładkę ma zdecydowanie taką, którą można po prostu nazwać śliczną, więc się skusiłam i zdecydowanie nie żałuję, choć książka nie podobała mi się jakoś bardzo, tak bawiłam się nawet fajnie. Jest to książka zdecydowanie z bardzo oryginalnym pomysłem. Bo nie ukrywajmy, ale transpłciowych wróżek jeszcze nie było na rynku wydawniczym. Wyatt jako postać mnie strasznie irytował, ale właśnie taką postacią miał być. Co do postaci Emyra, bardzo go polubiłam. Niestety według mnie ta książka ma trochę minusów. Świat w którym żyją bohaterowie, był tylko pobieżnie przedstawiony, brakowało mi tak taki mięsistych faktów. Autor skupił się bardziej na relacji bohaterów, a także na kreowaniu ich postaci. I nie mówię, że to źle tylko jednak w fantastyce wymyślenie świata też jest bardzo ważne. Co do relacji między bohaterami, nie podobał mi się ten cały wątek. Nie czułam między nimi żadnego uczucia. Nawet dialogi między nimi były takie trochę sztywne i sztuczne. Nie mogę powiedzieć, że zawiodłam się tą pozycją, bo tak nie jest. Nie miałam co do niej żądnych oczekiwań i dzięki temu dostaje ode mnie 3/5 gwiazdki. I serdecznie dziękuję wydawnictwu za egzemplarz, jednak tym razem książka nie trafi do mojej topki ulubieńców Jednak jeśli to, co napisałam, was nie zniechęca, to śmiało próbujcie, może akurat traficie na waszą ulubioną książkę.

która do łatwych nie należy, szczególnie że Wyatt zrobił w przeszłości kilka rzeczy, które nie pozwalają mu ruszyć do przodu. Wydaje mi się, że historia zyskałaby dzięki podwójnemu punktowi widzenia, także z perspektywy Emyra. Z radością poznałabym jego przemyślenia, życie, a także co takiego dostrzegł w chłopaku, że mimo że tamten często traktował go nieprzyjemnie, nadal chciał tkwić u jego boku. Bo tak niestety jest. Wyatt jest bardzo kompleksową, ale i pogubioną postacią i nie zawsze popierałam jego wybory. Dobrze, że przynajmniej na końcu przeszedł przemianę, ale często miałam ochotę porządnie nim potrząsnąć. Akcja początkowo nie jest szczególnie szybka i musiałam trochę zmuszać się do czytania, ale ostatnie 100 stron to istny rolleracoaster emocji, który wynagrodził mi poprzednie przestoje. Podobało mi się poruszenie tematu transpłciowości w bardzo naturalny sposób. Autor sam ma doświadczenie w tej dziedzinie i widać, że do postaci Wyatta wlał cząstkę siebie. Koniec końców "Wiedźmiego króla" uważam za przyjemną rozrywkę, której jednak zabrakło czegoś, żeby trafiła do moich ulubieńców. Z przyjemnością sięgnę jednak po drugi tom, bo czuję, że autor poprowadzi fabułę w jeszcze ciekawszym kierunku.

reszty. Z początku nie mogłam się do niej przekonać. Sama nawet nie wiem dlaczego, bo tematyka poruszona w książce jest bardzo dobrze ujęta, postacie nie są płytkie, a świat stworzony przez autora – cudowny. Miłość przyszła z czasem jak miłość głównych bohaterów. Wiedźmi król to bardzo niepozorna fantastyka, która pomoże nie jednej osobie nie tylko z poznaniem siebie ale także akceptacją. Cieszy mnie, że bohaterowie byli bardzo „prawdziwi” i ich emocje nie były przerysowane tylko autentyczne, tak samo jak język i lekki sposób pisania. Emocje targające czytelnikiem udzielają się od postaci. Jest to następna ważna książka, którą wam polecam. Problematyka queerowa jest spowita magią, bohaterami i światem fantastycznym dlatego powinna spodobać się miłośnikom tego gatunki 💕 https://www.instagram.com/p/CuPyXkAMznm/

oraz te, które porywają mnie od pierwszych stron <33 "Wiedzmi Król" zdecydowanie należy do tej mniej licznej, drugiej kategorii. Od samego początku miałam poczucie "wow". 🫣 To queerowa fantastyka, która potrafi doprowadzić do łez ze śmiechu oraz ze smutku. Powiesc porusza wiele ważnych tematów, dlatego ważne jest zapoznanie się z ostrzeżeniem o treściach przed przeczytaniem książki. Baaardzo mi się podobało (jedyne co mi się podobało) we wrozkowym królestwie to wątek wprowadzania wynalazków ludzkości do magicznego świata typu telefony, Netflix 🍿 Jednak zdecydowanie mi się NIE podobało dyskryminowanie wiedźm. Moją ulubioną sceną była zdecydowanie ta związana z nagraniem i lotem do innego królestwa wróżek (tak ogólnie żeby bez spojlerów), to było bardzo zabawne. Wyatt w końcu dostrzegł jak powinien postępować od samego początku. Uwielbiam wprowadzony wątek morderstwa pod koniec ksiazki (bardzo szybki, paręnaście stron) i ujawnienie zabójcy. To było coś co mega dopełniło tą już i tak świetną powieść! ❤️ Cieszę się, że mimo wszystko w miarę dobrze się zakończyła książka. Pozostaje mi tylko polecać "Wiedzmiego krola" innym oraz czekać na drugi tom przygód Wyatta.

to ja, po lekturze książki  "Wiedźmi Król", rozwieję Wasze wątpliwości zapewniając, że to interesujące połączenie. Powiem szczerze, że w znacznej mierze jestem laikiem (jednak nie zupełną ignorantką) w kwestiach queerowych zagadnień: nie odróżniam atmosferycznej tęczy od tej reprezentatywnej, nie znam wszystkich terminów, nie umiem swobodnie posługiwać się nazewnictwem. Jednak nie przeszkadza mi to w tolerancyjnym podejściu do świata i ludzi. "Wiedźmi Król" okazała się wciągającą i pochłaniającą opowieścią, która intryguje zarówno kreacją świata przedstawionego, postaci, jak i poruszaną problematyką. Akcja powieści jest wartka, zdarzenia dynamiczne i zaskakujące, a także interesujące - nie sposób się przy tej lekturze nudzić. Wątek fantastyczny wyróżnia się oryginalnością oraz specyficznym, dusznym i nieco mrocznym klimatem. Jako pasjonatka fantastyki życzyłabym sobie, żeby ten wątek był znacznie bardziej rozwinięty, rozbudowany - w przypadku tej powieści czuję lekki niedosyt w tej kwestii. Osoba autorska posługuje się bardzo plastycznym, dosyć swobodnym stylem wypowiedzi przydającym opowieści autentyczności - dobrze się to czyta. Jeśli zapytacie, o czym jest ta książka, to odpowiem, że o tolerancji, a raczej o potrzebie jej budowania i wpajania w każdej społeczności - mamy tu do czynienia z szeroką perspektywą w jej ujmowaniu. "Wiedźmi Król" to także ukazanie drogi do odkrywania własnej tożsamości, identyfikowania potrzeb, pragnień i ich akceptacji. Osoba autorska dołożyła również starań by kreacja bohaterów była dobra, bogata - to ich postawy, wybory, sposoby radzenia sobie z rzeczywistością oraz dręczącymi ich traumami stanowią istotę tej opowieści. Co ważne, postaci zdają się być dalece prawdziwe, realne, autentyczne, a nie pozostają "suchą" kreacją na papierze. Istotne są relacje między osobami - skomplikowane, niejednokrotnie trudne, a nade wszystko przesycone emocjami. "Wiedźmi Król" to fantastyczna powieść z silnie podkreśloną, wręcz dominującą problematyką queerową. Wprawdzie skierowana jest do młodzieży, jednak pochłonie także dorosłego czytelnika, intrygujac, jak i prowokując do refleksji, przemyśleń. Z wielkim przekonaniem mogę Wam polecić tę lekturę. . #Książki #wiedźmikról #heedgmon #weneedyabooks #wydajenamsie