Wszystkiego, co najlepsze

Autor: Mason Deaver

Przekład: Artur Łuksza

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2022-07-27
  • Rok wydania: 2022
  • Liczba stron: 384
  • Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
  • ISBN: 9788367054768
Cena:
25,00 zł 35,90 zł
Produkt dostępny
Cena:
25,00 zł 44,90 zł
Produkt dostępny

Opis książki Wszystkiego, co najlepsze

Kiedy Ben ujawnia przed rodzicami, że jest osobą niebinarną, zostaje wyrzucone z domu i zmuszone zamieszkać ze swoją dawno niewidzianą siostrą Hannah i jej mężem Thomasem. Zmagając się z zaburzeniami lękowymi, spotęgowanymi przez ostatnie wydarzenia, nieśmiało robi coming out również przed siostrą, a w uporaniu się z traumami i atakami paniki wspiera go terapeutka. W szkole stara się pozostać niezauważone i nie mówić o swojej tożsamości.
Próbę prześlizgnięcia się przez ostatni semestr liceum bez zwracania niczyjej uwagi niweczy Nathan, zabawny i charyzmatyczny uczeń, który bierze Ben pod swoje skrzydła i nie tylko pokazuje szkołę, ale uświadamia nu także, czym jest przyjaźń. W miarę jak ich znajomość się rozwija, zmieniają się też uczucia, które wobec siebie żywią, a to, co wydawało się katastrofalnym zwrotem wydarzeń, zaczyna wyglądać jak szansa na nowe, szczęśliwe życie.
Wszystkiego, co najlepsze to książka, która bawi i wzrusza. Opowieść o życiu, przyjaźni i miłości, a także wspaniały przykład rodzenia się nadziei w obliczu przeciwności losu.

„Szczera, romantyczna i przełomowa. Ta książka uratuje życia”.

Becky Albertalli

„Delikatna, słodka i niezwykle ważna historia o niebinarnej nastoletniej osobie, która odnajduje swój głos. Ta książka będzie ważna dla tak wielu ludzi!”.

Alice Oseman

"Doskonałe zobrazowanie tego, jak troska i miłość mogą przezwyciężyć nietolerancję".

Publishers Weekly

O autorze

Dane szczegółowe

Data premiery: 2022-07-27
Rok wydania: 2022
Liczba stron: 384
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788367054768

Opinie o książce Wszystkiego, co najlepsze, Mason Deaver

5

zaczytASY

09.05.2023

W pierwszym odruchu chciałam napisać, że literatura queer przeżywa obecnie swoisty renesans. Ale trudno o nim mówić, skoro wcześniej nie
było okresu silnej reprezentacji tej społeczności w książkach. Lepszym słowem na określenie obecnej sytuacji na rynku wydawniczym będzie rodzący się boom na literaturę queer. Cieszy mnie, że również polscy wydawcy dostrzegają ogromne zapotrzebowanie na tego typu książki, zarówno te skierowane do młodzieży, jak i te dla dorosłych. O tym, jak jest ono duże, świadczyć może choćby sukces komiksów Heartstopper, ale nie tylko. Mnie samą bardzo ciekawi sposób reprezentowania osób LGBTQ+ w literaturze, także young adult, jako tej, która dociera do młodzieży i osób dorosłych i siłą rzeczy ma wpływ na to, jak postrzegają one tę społeczność oraz siebie samych. Dlatego od pierwszej wzmianki zapragnęłam przeczytać powieść Mason Deaver pt. Wszystkiego, co najlepsze. Ben ma osiemnaście lat i jest osobą niebinarną. Jest tego świadome od jakiegoś czasu. Kiedy ujawnia się przed rodzicami, zostaje wyrzucone z domu. Nie wie, co ma ze sobą zrobić, więc dzwoni do siostry, z którą nie widziało się od jakichś dziesięciu lat, kiedy Hannah jednego dnia wyniosła się z domu i odcięła od rodziców, pozostawiając Ben z nimi. Będzie teraz mieszkać z siostrą i jej mężem, jest też zmuszone do zmiany szkoły. W nowym miejscu nie zamierza się ujawniać. Prawdę o Ben znają tylko Hannah i Thomas. Ben zmaga się ze stanami lękowymi, napadami paniki i depresją. Wspierają jeno siostra i szwagier oraz terapeutka. W nowej szkole Ben stara się pozostać niezauważone, ale te próby torpeduje Nathan, zabawny, charyzmatyczny uczeń, który bierze Ben pod swoje skrzydła i próbuje rozbić skorupę zobojętnienia, którą Ben się otoczyło. To dzięki Nathanowi Ben uczy się, czym jest przyjaźń, a dzięki wirtualnej znajomości z Mariam stara się zrozumieć samo siebie. Wydawca zapewnia, że Wszystkiego, co najlepsze to pierwsza w Polsce powieść z niebinarną osobą narratorską. Zaciekawiła mnie z kilku względów, także językowo. Przekład Artura Łukszy ze wsparciem - jak się domyślam - zespołu redakcyjnego to kawał świetnie zrobionej pracy. Nie miałam okazji porównać tekstu z choćby fragmentami oryginału, jednak domyślam się, że przygotowanie polskiego tłumaczenia było nie lada wyzwaniem. W języku polskim nie chodzi bowiem jedynie o zaimki (niebinarne they/them przełożono jaki ono/jenu), ale o wyraźnie płciowo nacechowane końcówki rodzajowe czasowników. Formy czasownika, jakimi się posługujemy, mówiąc, wyraźnie wskazują na naszą płeć (trochę upraszczam, ale nie chodzi mi o lekcję gramatyki języka polskiego). Nie jesteśmy przyzwyczajeni do płciowej neutralności wypowiedzi, dlatego formy "poszłom", "chciałom" zdają się brzmieć nienaturalnie. Ale właśnie dzięki publikacjom takim jak ta mamy szansę budować większą językową świadomość, wrażliwość i oswajać się z tym, co kształtuje język osób niebinarnych. W końcu one są częścią społeczeństwa i zasługują na językową reprezentację. Dzięki tej historii osoby niebinarne mają wreszcie swojego reprezentanta w literaturze. Choć jest to literacka fikcja, wiem, że osoba autorska czerpie ze swoich osobistych doświadczeń, dzięki czemu niebinarna młodzież ma szansę porównać swoje osobiste historie z tą książkową, poczuć mniejsze osamotnienie, zobaczyć, że same mają znaczenie i są - jakkolwiek niepoprawnie to zabrzmi - godne, by stać się centrum fabuły. Dla pozostałych czytelników - także spoza społeczności queer - jest to doskonała lekcja dotycząca niebinarności. Nie tylko zawiera szereg istotnych informacji o tym, na czym niebinarność polega, ale też pokazuje, z czym osoby niebinarne się zmagają i jak można im ułatwić funkcjonowanie. Historia Ben to świetna lekcja tolerancji dla wszystkich czytelników. Pomijając kwestię reprezentacji w literaturze i zagadnienia językowe, Wszystkiego, co najlepsze to świetna, wciągająca i poruszająca powieść o znacznie bardziej uniwersalnym wydźwięku. To historia toksycznych relacji rodzinnych i braku wsparcia ze strony rodziców, o znajdowaniu bezpiecznej przystani, która pomaga zmierzyć się z traumami. O przyjaźni, która jest siłą i wartością. A także o rozwijającej się nieśmiało pięknej miłości. To książka zapadająca w pamięci. Momentami bardzo bolesna, trudno przy niej nie uronić łzy, a jednocześnie tak ciepła i pełna nadziei. Pełne uroku love story, które niczym światełko w tunelu rozprasza cienie. Jednocześnie jest to historia szczera, niebagatelizująca kwestii bolesnych. Prawdziwa na tyle, na ile prawdziwa może być literacka fikcja. Zastanawialiście się kiedyś nad tym, gdzie po raz pierwszy spotkaliście queerowego bohatera? W jakiej książce lub filmie i jaką miał tam do odegrania rolę? Od dawna zastanawia mnie, czy to, jak i kiedy stykamy się z tematem społeczności LGBTQ+ wpływa na nasze jej postrzeganie. Myślę, że mniejszości mają głęboką potrzebę dostępu do literatury czy filmu, w których znajdą odzwierciedlenie swoich przeżyć i problemów. Jednocześnie wierzę, że szeroka reprezentacja różnych tożsamości i orientacji przyczynia się do kształtowania tolerancji. Historie takie jak w książce Deaver pomagają dostrzec, że tak naprawdę wcale się między sobą nie różnimy. Wszyscy pragniemy być zrozumiani, akceptowani i kochani. Niezależnie od tego, jak definiujemy swoją płciową tożsamość. A miłość... miłość jest po prostu piękna. Wszystkiego, co najlepsze to niesamowita powieść. Skierowana do młodych dorosłych, ale warta polecenia odbiorcom w różnym wieku. Choć operująca schematami właściwymi dla gatunku, opowiadająca wyjątkową historię wyjątkowej osoby. Napisana ze szczerością i wrażliwością, a także doskonale przełożona na język polski, z zachowaniem akceptowalnych przez osoby niebinarne form gramatycznych. Piękna i poruszająca lekcja tolerancji i pełna ciepła opowieść o uczuciach. Zawładnęła mną od pierwszej strony i myślę, że zostanie ze mną na długo.
5

books.are_mypassion

05.03.2023

„Nie ignoruj błędów (…) Wyciągaj z nich wnioski. Nie zapominaj jednak o tym, co ci wyszło. Każdy sukces zasługuje na
świętowanie.” Bohaterem historii jest Ben, który wyjawia rodzicom, że jest osobą niebinarną i z tego powodu zostaje wyrzucone z domu. W samych skarpetkach, bez pieniędzy i dokumentów, w zimny, deszczowy dzień dzwoni, na koszt rozmówcy, do siostry, z którą od wielu lat nie ma kontaktu. Zamieszkał u niej i jej męża Thomasa, przed którymi robi coming out. W uporaniu się z zaburzeniami lękowymi i atakami paniki pomaga mu terapeutka. W nowej szkole postanawia pozostać niezauważone i nie zdradzać swojej tożsamości, ale „utrudnia” to Nathan – zabawny i charyzmatyczny chłopiec, który na prośbę pani dyrektor ma pokazać nu szkołę. Co wyniknie z tej znajomości? Po raz pierwszy spotkałam się z historią podejmującą temat niebinarności. Na początku nie było mi łatwo przestawić się na narratora niebinarnego, który używa „ono”, „jeno”, ale udało się. Historia ukazuje jak ważna jest dla tych osób akceptacja i do czego może prowadzić jej brak. Bohaterowie są przede wszystkim różni i dobrze przedstawieni. W historii nie ma zbędnych osób. Nie wydaje mi się, żeby przedstawiając problem braku akceptacji w społeczeństwie osób LGBT+, od razu dodawać wątek miłosny. Dla mnie był on zbędny z trzech względów. Emocje, które „wylewały się” z każdej strony tej książki, były na tyle różnorodne i intensywne, że wymagały chwili na złapanie oddechu i poukładania rodzących się w głowie przemyśleń. Po drugie uważam, że większa korzyść byłaby z ukazywania wzorcowej przyjaźni między osobą „normalną” a niebinarną, niż związku między dwoma osobami ze środowiska LGBT+. Pokazałaby, iż jest ona możliwa, wartościowa i uczyłaby tolerancji. Po trzecie – nie lubię romansów. Historia pokazuje, że nie należy się poddawać. Nawet traumatyczne wydarzenia mogą wzmacniać i dawać siłę napędową do działania. Trzeba pamiętać, że zawsze będziemy na swoich drogach spotykać jakieś przeszkody, ale ważne jest nasze nastawienie. Należy walczyć o siebie i swoje szczęście – oczywiście nie za wszelką cenę i nie kosztem innych. Zaś pamiętajmy, że strach ma zawsze wielkie oczy i nie ma nic bardziej cenniejszego od wsparcia najbliższych. To historia, która przedstawia świat oczami osoby niebinarnej. Jeśli chcesz go poznać to polecam. Warto się z nim zapoznać.
5

dworksiazekikawy

20.10.2022

Szczerze mówiąc nie mam tej książce nic do zarzucenia. Tłumaczenie i bohaterzy są wspaniali, przez co bardzo szybko mi się
ją czytało<3 Naprawdę wciągająca oraz poruszająca opowieść idealnie oddająca realia obecnego świata. Mimo, że wszystko idzie naprzód, wciąż często spotykamy się z brakiem akceptacji oraz misgenderowaniem. Ta książka świetnie obrazuje, jak takie sytuacje wyglądają z perspektywy osoby niebinarnej i jak ogromne skutki mogą mieć na jej psychice. Także proszę, bądźmy dla siebie mili, traktujmy innych tak, jak my chcielibyśmy być traktowani oraz bądźmy otwarci. Wszyscy jesteśmy ludźmi i zasługujemy na jednakowy szacunek, co po prostu nie podlega dyskusji. Tak jak wspomniałam na początku, nie mam żadnych uwag. Styl pisania, przekład czy fabuła są wspaniałe. Polecam każdemu z całego serca<3
1

caly_swiat_patrzy

16.09.2022

Zdarza Wam się pisać niepopularne oraz nieprzychylne opinie? Boicie się pisać o kiepskich książkach? 🤔 ** ** ** „Świat jest czasem zbyt głośny” 🥺 Drogi
czytelniku, dziś zabiorę Cię do świata, w którym bohaterowie boją się niezrozumienia oraz tego, jakie konsekwencje poniesie za sobą coming out. Tym razem moja opinia dotycząca książki „Wszystkiego, co najlepsze” niestety nie będzie pozytywna. 🙈 Z wielkim trudem wczoraj ją zmęczyłam i szczerze powiedziawszy, nie pamiętam, kiedy ostatni raz jakaś historia dostała ode mnie 2/10 ⭐️ Zacznę może od tego, iż sięgnęłam po tę książkę po wielu zachwytach, dodatkowo patronują jej same znane osoby, więc uznałam to za super rekomendacje. 🤭 Ależ ja się rozczarowałam. Początek powieści zaczął się dobrze, wciągnął mnie, lecz później z każdą kolejną stroną czułam tylko znużenie. Kilka razy nawet zasnęłam. 🤦🏽‍♀️ Tutaj zupełnie nic się nie dzieje, bohaterowie są nijacy, a sam temat dotyczący osób mających inną orientację przedstawiony tak, że totalnie nie umiałam postawić się na miejscu tych osób. Dodatkowo główny bohater mało wyjaśniał i odsłanianie się przychodziło mu z ogromnym trudem, jednocześnie dając sobie prawo do czepiania się i bycia totalnie niewdzięcznym. 😞 Natomiast jeśli chodzi o wątek terapii czy stanów lekowych, to był ok, ale jak dla mnie można było wyciągnąć z tego dużo, dużo więcej. 🤷🏽‍♀️ Dodatkowo zwroty ono/ jeno, których użył tłumacz, sprawiło, że mnie raziły, ciężko było mi się po nich skupić. Być może nie jest to książka dla mnie bądź jestem za głupiutka, aby ją zrozumieć, lecz ja nie znalazłam tu nic, co sprawiłoby, abym tę książkę polecała lub oceniła wyżej. Zdecydowanie nie został tutaj wykorzystany potencjał książki. A szkoda. Dla mnie była po prostu bez wyrazu oraz nudna. 🙂 Jedyne, za co opowieść dostała ode mnie, aż dwie ⭐️ to przepiękna okładka, dobrze zapowiadający się początek i zakończenie. 😉 Czytaliście? Jak Wasze wrażenia? 🤔
5

nati_reads

14.09.2022

Temat niebinarności jest nieznany w literaturze, po którą sięgam. Dlatego zdecydowałam się zapoznać z czymś nowym i przeczytać książkę, pt:
“Wszystkeigo, co najlepsze”. To coś zupełnie nowego dla mnie, jednak zdecydowanie urzekła mnie historia Bena. Autor doskonale poradził sobie z trudną tematyka I sprawił, że czytelnik może w bardzo przyjemny sposób zapoznać się z życiem trudnościami osób niebinarnych. Pomógł również zrozumieć, jak to jest żyć w ciele takiej osoby i jak bardzo ludzie nieświadomi są, że istnieje ktoś więcej niż “on” czy “ona”. Ben bardzo ciężko radzi sobie ze swoją naturą, uczęszcza na terapię. Bycie niepewnym swojej płci jest ciągłym szukaniem siebie I niezwykłym wyzwaniem dla bliskich Bena. Po coming oucie jakie dokonało przed rodzicami, zostaje pozostawione samo sobie. W szkole czuje sie samotne, jednak ten stan nie trwa długo, gdyż poznaje swojego nowego przyjaciela- Nathana. Niepozorna osoba weszła do życia Bena I wywróciła dotychczasowy świat do gory nogami. Uczucia Bena zmieniają się a relacja się rozwija. “Wszystkiego, co najlepsze” to książka, którą zdecydowanie warto przeczytać. Jest inna niż typowa młodzieżowa literatura. Niezwykle podoba mi się, że Autor porusza wiele wątków, od miłości aż po brak samoakceptacji i nienawiść. Miło się czytało tę historię, przede wszystkim dlatego, że daje ona nadzieję i udowadnia, że istnieją jeszcze ludzie, którzy bezinteresownie troszczą się o drugiego człowieka. W dodatku bez względu na płeć, rasę czy religię. W tej historii liczy się to jakim jest sie naprawdę, atentyczność uczuć i oddanie. Za to wielki plus dla Autora. Bardzo chętnie dowiedziałabym się co słychać u Bena I Nathana po ukoczeniu liceum. Ode mnie 9/10⭐️
5

MabookSa_

06.09.2022

"Wszystkiego, co najlepsze" to książka, której się bałam. Dosłownie drżałam, dotykając niezwykłej, tajemniczej okładki. Potrafiłam trzymać ją w dłoniach i
zastanawiać się nad chwilą, w której zacznę czytać. Mijały dni, a ja spoglądałam na nią, niby ukradkiem, kumulując w sobie siły, niezbędne do zagłębienia się w meandry tej ważnej historii. Nie chciałam niczego przeoczyć, nie chciałam niczego zbagatelizować. Potrzebowałam pełnej koncentracji, potrzebowalam czystego umysłu... Kiedy pochłonęłam pierwszą stronę, nie mogłam oderwać się od czytania. I tak, w jeden dzień, zamknęłam lekturę i odetchnęłam pełną piersią. Było warto! Po raz pierwszy nie skupiłam się na fabule. Ona, stanowiła dla mnie jedynie tło. Najważniejsze były emocje, wrażenia, uczucia. Te zaś wylewały się z każdej, pojedynczej strony omawianej lektury. No i język powieści! Tak bezpieczny, tak wyjątkowy. Na naszych oczach tworzy się nowa, komfortowa rzeczywistość. "Wszystkiego, co najlepsze" to historia utkana z bólu, cierpienia, niezrozumienia. To opowieść o miłości, przyjaźni, kiełkującej nadziei. Niezwykle ważna, nieprawdopodobnie życiowa. Ta książka to przełom na polskim rynku wydawniczym. To lekcja na dziś i na jutro! To lektura, którą powinien przeczytać każdy. Ku przestrodze, ku walce o bezpieczną przyszłość! Osobo - kimkolwiek jesteś - Twoje życie to cud! Jesteś ważna, jesteś potrzebna. Zasługujesz na wszystko, co najpiękniejsze! Zdobywaj świat!
5

Wiktoria Głąbik

02.09.2022

Wyjątkowa, wartościowa pozycja, klasyfikowana jako młodzieżówka, ale z czystym sercem można ją polecić każdemu. W swojej prostocie porusza ważne tematy,
szczególnie ważne dla osób wciąż zmagających się z brakiem akceptacji. Da wsparcie osobom mierzącymi się z podobnymi trudnościami, ale również pomoże zrozumieć czym tak właściwie jest niebinarność. Narratorem jest właśnie osoba niebinarna, Ben, dzięki czemu jeszcze dosadniej możemy zrozumieć przedstawioną historię. Można więc nazwać tę książkę pozycją edukacyjną. Temat niebinarności wciąż jest mało znany i rzadko poruszany w Polsce. Mam nadzieję, że "Wszystkiego, co najlepsze" zapoczątkuje nowy rozdział w literaturze i tego typu historie częściej będą poruszane. Z całego serca polecam!
5

elianaafterhours

30.08.2022

Wszystkiego, co najlepsze to książka, jakiej jeszcze nie było na naszym rynku. Mamy tu nie tylko niebinarną osobę autorską, ale
także niebinarnego głównego bohatera i trudną historię coming-outu, która ma również swoje jaśniejsze momenty. Czy historia Ben podbiła moje serce? Zacznę od tego, że historia sama w sobie jest bardzo spójna i dopracowana w najdrobniejszych szczegółach, co dodaje nam dodatkowego realizmu. To naprawdę autentyczna opowieść nie tylko o odzyskiwaniu rodziny, przezwyciężaniu traumy, ale także o otwieraniu się na nowe znajomości. Wszystkiego, co najlepsze naprawdę zręcznie balansuje bolesne chwile z tymi bardziej optymistycznymi, pełnymi powoli rosnącej młodzieńczej nadziei. I chociaż główni bohaterowie są nastolatkami, a jak wiadomo - młodzi ludzie czasem podejmują dziwaczne decyzje, tak tutaj wprost nie da się ich nie lubić. Nie ma wypychanej na siłę dramy, dziwacznych plot-twistów, ale mamy prostolinijną i wartościową historię, w której odkrywanie własnej tożsamości gra główną rolę. Ben spotyka się ze swoją dawno niewidzianą siostrą oraz jej mężem, którego nie zna. Ta dwójka jest wyjątkowo ważna dla naszej osi fabularnej, bo w moim odczuciu stanowi odbicie tego, jak powinni się zachowywać bliscy osób niebinarnych. Drugim biegunem historii są tutaj potępiający rodzice, od których wszystko się zaczyna. Dla mnie osobiście ta powieść jest pierwszym spotkaniem z twórczością tej osoby autorskiej i z pewnością mogę powiedzieć, że zaliczam je do udanych. Jest wzruszająco, pouczająco, chwilami zabawnie. Ta historia to taki ciepły promyk nadziei, a jednocześnie kamień milowy w podejściu do naszego języka w ujęciu niebinarności. Gorąco polecam.
5

czytelniaa

30.08.2022

,,Wszystkiego, co najlepsze'' Mason Deaver to wyjątkowo piękne słowa, zdania, strony, które przekazują ogromną wartość. Historia o osobie niebinarnej. O coming
out. O queerfobia. O depresji. O stanach lękowych. O traumie. O terapii. O wsparciu. O rodzinie. O miłości. O samoakceptacji. To historia, którą czytasz i czujesz całym sercem. To historia, która zasmuci, chwyci za serce i da miejsce dla każdego. ,,Wszystkiego, co najlepsze'' to książka, która Cię zrozumie. Która Cię wzruszy. Która Cię napełni wiedzą. Która Cię otuli swym ciepłem. Która Ci pomorze. Która Cię edukuje. Która Cię poczuję. Która Cię akceptuje.
5

Daria Nabelska

19.08.2022

Stwierdzić, że ta książka mi się podobała, to tak, jakby nic nie stwierdzić. Ta książka mnie przeczołgała, wytestowała granice moich
uczuć do cna, popchnęła do jeszcze głębszych przemyśleń. Nie wiem jak inaczej ubrać to w słowa, aby to źle nie zabrzmiało, ale uwielbiam powieści z reprezentacją LGBT+. I nie mam tu nic złego na myśli! Chodzi mi o to, że dzięki ich czytaniu cały czas czegoś się uczę, poznaję i doświadczam w pewien sposób. To ważne żeby się edukować w takich kwestiach. I właśnie znowu miałam lekcje życia przy poznawaniu losów Ben. Ben ujawniło się przed rodzicami, że jest osobą niebinarną, czyli używającą zaimków ono/jeno. Nigdy wcześniej nie miałam okazji przeczytać książki, gdzie główną rolę pełniła osoba niebinarna i było to dla mnie nowe doświadczenie. Ale wracając do meritum. O czym możemy przeczytać w "Wszystkiego, co najlepsze"? Przede wszystkim jest to bardzo dojrzała książka docelowo skierowana do młodzieży. Mimo wszystko uczulam, ponieważ – według mnie – powieść posiada wiele TW. Porusza ona tematy takie jak: depresja, problemy w domu, stany lękowe oraz wątki o samotności. Natomiast znajdziecie tam również przyjaźń jak i miłość. Cieszy mnie fakt, że wydawnictwo zdecydowało się na wydanie tej książki. Nasz rynek wydawniczy potrzebuje dużo i jeszcze więcej takiej literatury. Moja ocena? 5/5. Daria🤍 Za współpracę dziękuje wydawnictwu weneedya oraz księgarni wydaje nam się.
5

Julia Kalferszt

18.08.2022

Drogi Ben, Znam Cię dopiero od 400 stron, ale mam wrażenie, że już Cię gdzieś spotkałam. Twoje zachowania, problemy, życie
wydają się jakby znajome. Twój charakter- ta nieśmiałość, niepewność, krytykowanie siebie na każdym kroku- bo przecież to mogłom zrobić lepiej, prawda? Widzę jak wielką drogę pokonałoś. Z każdym coming outem, z każdym słowem wypowiedzianym podczas terapii. Widzę to, jak wiele kosztowało Cię przyznanie się przed sobą, że jesteś osobą niebinarną. Chciałabym Ci tylko powiedzieć, że ja cały czas Cię kocham. Nic ten fakt nie zmienił w naszej relacji. Nadal jest miejsce dla Ciebie w moim serduszku. Pamiętaj, że nie jesteś samo. Oprócz osób w okół siebie jestem jeszcze ja. I pomimo tego, że twoi rodzice sprawili Ci ogrom bólu to Ty jednak się pozbierałoś. Jesteś dużo silniejsze przez te wydarzenia. Nigdy nie trać tej magicznej części siebie. Twórczej, delikatnej i wrażliwej. To jest po prostu piękne. Bardzo Cię kocham i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy, Julcia❤️
5

paper_blanket

18.08.2022

Bardzo wzruszająca i wartościowa książka,opowiadająca o relacjach rodzinnych, przyjaźniach i miłości. W wielu momentach miałam ochotę przytulić Ben i powiedzieć,że
wszystko będzie dobrze. Polski rynek potrzebuje więcej takich cudownych książek.
5

Martyna

18.08.2022

Książka była cudowna. Bohaterowie byli świetnie wykreowani, a akcja dobrze poprowadzona. Książka ta jest wzruszająca, ważna i wiele mi uświadomiła.
Przed przeczytaniem polecam przejrzeć TW.
4

jvlesbooks

18.08.2022

"Wszystkiego, co najlepsze" to książka, która przedstawia wiele ciężkich tematów i problemów z jakimi zmagają się osoby niecispłciowe, ale pokazuje
też rozwiązania tych problemów. Może nie jest to powieść, w której fabuła jest rozbudowana, ale jest na swój sposób wciągająca. Czytając ją, miałxm wrażenie, jakbym razem z główną postacią, Ben, przeżywałx jeno przygody. Bohaterowie "Wszystkiego, co najlepsze" są mega realistyczni i oddają dobrze to, w jaki sposób zachowuje się młodzież. Czytając ich rozmowy nie czułxm się zażenowanx, jak to często się zdarza, kiedy książka o nastolatkach jest napisana przez dorosłą osobę. Przekład książki jest moim zdaniem super zrobiony, z uwzględnieniem zaimków, jakich używa główna postać, która jest jednocześnie osobą narratorską. Jest to dla mnie ogromnie ważna kwestia, ponieważ jestem osobą z pod parasola niebinarności i często zostaję misgenderowanx. Książka "Wszystkiego, co najlepsze" dała mi poczucie zrozumienia, że nie jestem w tym samx i że są ludzie, którzy przeszli to co ja, na drodze odkrywania swojej tożsamości płciowej. Właśnie dlatego jest to dla mnie niezwykle istotna powieść i uważam, że każdy powinien się zapoznać z tą pozycją. ‼️pamiętajcie, żeby przed czytaniem sprawdzić trigger warnings‼️
4

Oliwia Lebiest

17.08.2022

●Gdy zobaczyłam zapowiedź na instagramie wydawnictwa od razu wiedziałam że będę chciała mówić o tym tytule i posyłać go dalej
w świat. Głos osób niebinarnych to pewien przełom w literaturze i kolejny krok w stronę inkluzywnego języka który nikogo nie wyklucza. ●Po przeczytaniu przedmowy od tłumacza Artura Łukszy byłam ogromnie wzruszona bo wiedziałam jak wielkim wyzwaniem była praca przy tym tytule i jak wiele osób było w nią zaangażowanych. Już wtedy zalała mnie fala wdzięczności że mogę trzymać tą książkę w swoich rękach. ●Nie oczekujcie od tej historii porywającej fabuły która was zaszokuje i wciągnie. Ta książka nie stoi fabułą, ale za to ma wam do zaoferowania cudowne tłumaczenie, prawdziwe relacje międzyludzkie i problemy poruszone w bardzo dojrzały sposób. Muszę przyznać że nie byłam od początku zaangażowana i wciągnięta…ja po prostu czułam że czytam coś WAŻNEGO I ISTOTNEGO. Od samego początku pokochałam relację pomiędzy główną osobom bohaterską a jeno siostrą, która potrafiła odłożyć całe swoje życie na drugi plan i okazać tak wiele pomocy i stworzyć bezpieczną przestrzeń dla Ben. Bardzo wolno rozwijająca się relacja pomiędzy Nathanem nie ujęła mnie i nie złapała za serce (albo może po przeczytaniu “Autoboyography” poprzeczki zostały zawieszone zbyt wysoko) Bardzo doceniam również kwestię normalizacji terapii której podjął się Ben z doktorką Tailor, pomimo że na początku miało w sobie wiele “ale” i niepewności to po pierwszych spotkaniach zrozumiało, że proszenie o pomoc to wcale nie oznaka słabości a ogromnej siły.  ✨ Posyłajcie ten tytuł dalej w świat i podarujcie mu kawałek waszego życia bo naprawdę na  to zasługuje! ✨ ❗TW: Depresja, Ataki Paniki, wyrzucenie z domu, homofobia, używanie złych zaimków
3

literackosc

17.08.2022

3.5 / 5 ☆ ! TW QUEERFOBIA, STANY LĘKOWE, DEPRESJA, TERAPIA ! Ben jest osobą niebinarną i kiedy postanawia ujawnić to przed
rodzicami, oni nie okazują nu żadnego wsparcia. Wyrzucone z domu, zmuszone jest do szukania pomocy wśród innych – wybór pada na jeno siostrę, z którą od dawna nie miało kontaktu. Hannah wraz ze swoim mężem Thomasem stoją u boku Ben, ale przeprowadzka wiąże się także z wieloma trudnościami. Jest to czas, w którym postać rozpocznie całkowicie nowy etap życia – jak odnajdzie się w nieznanym otoczeniu? Czy Ben nawiąże kontakt z rówieśnikami? Czy rodzice nauczą się na błędach i zmienią swoją postawę? „Wszystkiego, co najlepsze” autorstwa Mason Deaver to przede wszystkim wartościowa młodzieżówka. Jest to książka, która ukazuje nie tylko chaos panujący w głowie człowieka dążącego do samoakceptacji, lecz także jego ciężką drogę poprzez odrzucenie ze strony rodziców, aż po terapię i otwieranie się na innych. WCN było moją pierwszą książką, w której narrację prowadziła osoba niebinarna. Na początku sądziłam, że odnalezienie się w lekturze będzie wyzwaniem, lecz nic bardziej omylnego. Przede wszystkim kieruję wielkie brawa dla tłumacza – Artura Łukszy, który sprostał zadaniu. Mimo moich obaw, oswojenie się z językiem przyszło mi naturalnie, a czytanie okazało się jedną wielką przyjemnością. Wśród wykreowanych bohaterów mogliśmy znaleźć przede wszystkim cząstkę siebie. Każdy z nich próbował radzić sobie z problemami, mimo że nie wszystkim to wychodziło. Uwielbiam moment, w którym postacie były w stanie zastąpić sobie rodzinę – tak długo jej potrzebowali, że otrzymane wsparcie przelewało się nawet przez moje serce. Historia szczerze mówiąc była przewidywalna i miała swoje schematy. Wątek romantyczny był nad wyraz subtelny i szczerze oczekiwałam jego większego rozwoju. Mimo to w książce „Wszystkiego, co najlepsze” nie chodzi o dynamikę i liczbę plot twistów, lecz o wartości które przekazuje – a zdecydowanie posiada ich ogrom.
5

flowers__books

17.08.2022

Już na wstępie muszę napisać, że jest to lektura absolutnie obowiązkowa dla każdego, kto lubi mądre powieści dla młodzieży. Jest
wyjątkowa między innymi z tego powodu, że narracja jest tutaj prowadzona przez osobę niebinarną. Jednak książkę wyróżnia także masa poruszonych tematów (i problemów), o których trzeba mówić: coming out, queerfobia, depresja, trauma, chodzenie na terapię. Ben jest osobą niebinarną. Kiedy robi coming out przed rodzicami, zostaje wyrzucone z domu i przygarnięte przez siostrę. Na ostatnie miesiące przed końcem ostatniej klasy, musi zmienić szkołę, w której poznaje Nathana. Relacja z chłopakiem szybko przemienia się w przyjaźń, a Ben próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Książka jest przepełniona cudownymi bohaterami. Moim ulubionym jest właśnie Nathan - zabawny, wyrozumiały, wspierający. Tak samo siostra Ben, która wykazała się ogromem życzliwości, pomocy i wsparcia. To nie jest lekka lektura, ale zdecydowanie warta poznania. Przedstawia masę problemów, a czytając, czujemy ból osoby narratorskiej. Nie raz się przy niej wzruszyłam. Cała problematyka była wspaniale przestawiona i pozwala nam lepiej zrozumieć, z czym mogą borykać się osoby queer. Jestem niesamowicie wdzięczna za poznanie innej perspektywy i pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że my jako jednostki będziemy wnosić takie zmiany, aby każdy mógł, bez strachu, być sobą. Książkę przeczytałam na dwa posiedzenia i naprawdę nie mogłam się od niej oderwać! Fabuła świetnie wykreowana, a zakończenie było absolutnie cudowne. Oczywiście nie obyło się u mnie bez wzruszeń. 💜 Ogromne brawa należą się tutaj dla tłumacza, ponieważ mimo, że nie czytałam oryginalnej wersji książki, to mogę się jedynie domyślać, ile trudu musiało sprawić przetłumaczenie tej historii na język polski. Ta historia zostanie na długo w moim sercu i jestem pewna, że jeszcze do niej wrócę. Z czystym sumieniem Wam ją polecam, bo jest naprawdę wyjątkowa i mogę tylko mieć nadzieję, że będzie więcej takich książek na naszym polskim rynku wydawniczym. 💜
5

Ksiazkoliwia

17.08.2022

Nawet nie wiecie jak bardzo cieszę się, że tak ważna książka została wydana w naszym kraju. Historia Ben bardzo mnie
doedukowała w kwestii osób niebinarnych. Ogromnie się cieszę, że miałam okazję ją poznać. Bardzo polubiłam się z Nathanem i Hannah - to dwie całkowicie comfort osoby <3 Wszyscy bohaterowie byli świetnie wykreowani tak samo jak świat. Z łatwością wyobrażałam sobie miejsca opisane w książce. Styl pisania był bardzo przyjemny i dzięki temu książkę czytało się bardzo szybko. Pomysł na fabułę, mimo że bolesny to na prawdę świetny na pokazanie prawdziwego piekła jakie muszą przeżyć niektóre osoby. Było mi mega szkoda Ben. Zdecydowanie nie zasłużyło na to co przeżyło. Nikt nie powinien mierzyć się z takim złem jak Ben. Ta książka zdecydowanie trafia do top 3 najważniejszych książek tego roku. Potrzebujemy takich książek.
5

Michalina Holek

16.08.2022

Pierwsza wydana w Polsce książka Young adult pisana z perspektywy nastoletniej osobie nie binarnej. Jest to książka bardzo wartościowa
po która moim zdaniem powinien sięgnąć każdy. Książkę przeczytałam w bardzo krótkim czasie była bardzo wciągająca, nie mogła się od niej odciągnąć na chociaż minute. Książka porusza wiele problemów z którymi możemy spotkać na codzień Ben postanowił ujawnić się przed rodzicami żeby nie udawać kogoś kim nie jest, ale oni uznali to za coś złego, nienormalnego Cała fabuła mną Wstrząsnela ale chyba najbardziej podoba mi się mały wątek miłosny który jest zawarty w książce był on bardzo uroczy i jednocześnie zabawny
4

Czytomasz

16.08.2022

Naprawdę chciałbym, żeby ze wzrostem liczby wydawanych w Polsce queerowych młodzieżówek szedł również wzrost ich jakości- jakości wydania, tłumaczenia, doboru
wydawanych tytułów itd. O ile w przypadku niektórych wydawnictw wciąż jest średnio (mówiąc delikatnie), tak Weneedya znów udowadnia, że można uczyć się na własnych błędach i tym razem przychodzi do nas ze świetnym tłumaczeniem książki, w której pierwszoosobową narrację prowadzi osoba niebinarna. To, co we „Wszystkiego, co najlepsze” zdziwiło mnie najbardziej, to fakt, że sama niebinarność nie jest tu głównym tematem. Kiedy w pierwszej scenie poznajemy Ben, jest ono już w pełni świadome swojej tożsamości i próbuje porozmawiać na ten temat z rodzicami. Nie wykazują oni niestety żadnego zrozumienia i pod wpływem emocji wyrzucają z domu swoje dziecko, które roztrzęsione i przemoknięte szuka schronienia u siostry, z którą nie miało kontaktu przez ostatnie 10 lat. Przyznam, że przed lekturą książki myślałem, że większą część powieści stanowić będzie droga Ben do odkrycia swojej tożsamości, jednak osoba autorska skupia się bardziej na ukazaniu poszukiwania ekspresji tożsamości oraz uczuć głównej osoby bohaterskiej. Znacznie ważniejszą rolę odgrywa tutaj temat zaburzeń lękowych czy depresji, a także walka z nimi i radzenie sobie z traumą. Przyznam, że to rozwiązanie bardzo mi się podobało i uważam takie treści w książkach młodzieżowych za niezwykle cenne i być może pomocne przy odkrywaniu własnych emocji. Brakowało mi jednak kilka elementów, w tym lepszego zarysowania przeszłości głównych bohaterów (zwłaszcza siostry), a wątek romantyczny uważam za kompletnie niepotrzebny i przewidywalny od pierwszej do ostatniej strony. Dobrze jest przeczytać coś tak pokrzepiającego, jednak niektóre sytuacje i zwroty akcji wydawały się tak łatwe do przewidzenia, że wręcz niewiarygodne. Mimo to jednak nadal uważam „Wszystkiego, co najlepsze” za dobrą i świetnie przetłumaczoną powieść, która być może będzie kolejnym krokiem, który zachęci innych wydawców do odważniejszych i lepiej przemyślanych decyzji.
5

Julia Mikołajczyk

15.08.2022

Ben ujawnia przed rodzicami,że jest osobą niebinarną. Zostaje wyrzucone z domu i w tragiczny sposób potraktowane.Jest zmuszone mieszkać ze starszą
siostrą, z którą nie widziało się odkąd było małe.Te okropne przeżycia, skutkują na stanie psychicznym Ben. Ataki paniki i stany lękowe nie pozwalają nu spokojnie funkcjonować.W szkole nie chce mówić o swojej tożsamości, chociaż bardzo no to przygnębia. Ben spotyka w szkole Nathana, który jest chyba najpozytywniejszą osobą na świecie!To właśnie on pomaga nu przejść przez ciężki czas,przecież każdy potrzebuje przyjaciela..ale co jeśli to nie tylko przyjaciel,ale ktoś więcej?Czy wszystko zawsze musi być dla Ben takie ciężkie,każdy zasługuje na szczęście.💗 Co ja myślę o tej książce? Z początku było mi ciężko przyzwyczaić się do formy nijakiej,ale szybko się to zmieniło.Starałam się napisać wam opis tak,żeby nic nie pomylić ani nie obrazić osób niebinarnych.Dzięki tej książce zrozumiałam co to w ogóle znaczy niebinarność i jak trudno jest funkcjonować takiej osobie.Jestem bardzo tolerancyjna i chciałabym,żeby coraz więcej ludzi zaczęło myśleć podobnie jak ja.Wielki podziw dla osoby(też jest osobą niebinarną,więc nie wiem jakiego zwrotu mogę użyć),która napisała tak piękną historie.Podobało mi się to,że ta książka wyróżnia się z wielu ,które miałam okazję przeczytać.Jest to zupełnie coś innego i wyjątkowego.Spodoba się społeczności hetero,LGBT czy bi,a także osobom trans płciowym ,niebinarnym i wielu innym💗 Drogi czytelniku!Znajdziesz tu wszystko czego ci może teraz brakuje!Może poczujesz się lepiej czytając?A może zmagasz się z tymi samymi problemami?Lub znajdziesz tam odpowiedź na pytanie : Kim jestem?❕
4

i_love_books_pola

15.08.2022

Wspomniałam o narracji, ponieważ w książce „Wszystkiego co najlepsze” narratorem jest osoba niebinarna. Wydaje mi się, że jest to pierwsza
taka powieść w Polsce, a na pewno pierwsza taka książka, którą miałam okazję czytać. Było to dla mnie coś zupełnie nowego i niezwykle pouczającego. Na przykład dzięki takiemu przedstawieniu historii możemy zobaczyć, że język polski nie jest dość elastyczny by osoba niebinarna mogła się nim z łatwością posługiwać. Jak mogliście wyżej przeczytać kilkakrotnie wspomniałam o niebinarności. Być może nie każdy z Was mógł się spotkać z tym pojęciem, dlatego chciałabym Wam je wyjaśnić w kilku zdaniach. Osoby niebinarne mogą identyfikować się z kilkoma tożsamościami płciowymi. Odznacza to, że taka osoba czuje się po trochę kobietą, ale także mężczyzną. Niektórzy uznają niebinarność za trzecią płeć, która znajduje się gdzieś między kobietą a mężczyzną. 🌸Cała historia książki „Wszystkiego co najlepsze” rozpoczyna się gdy Ben postanawia powiedzieć rodzicom o swojej niebinarności. Niestety jego rodzice nie przyjmują tej wiadomości zbyt dobrze i w efekcie wyrzucają Bena z domu. Z pomocą przychodzi dawno nie widziana siostra, która wraz z mężem bierze Bena pod swoją opiekę. W efekcie tak złej reakcji rodziców, Ben zmagał się z wieloma problemami psychicznymi. Wtedy do akcji wkroczyła terapeutka, która pomogła mu zrozumieć swoje uczucia i nauczyła jak sobie z nimi radzić. Ten wątek pokazał, że terapia nie jest oznaką słabości, a wsparciem, które może pomóc nam zrozumieć samego siebie. Uważam, że w tej powieści ważną rolę odgrywa relacja między dziećmi i rodzicami. Zarówno Ben, jak i jego siostra Hannah spotkali się z brakiem wsparcia i zrozumienia ze strony najbliższych. W obu przypadkach skończyło się to wyprowadzką z domu i zerwaniem wszelkiego kontaktu.
5

allthestvooks

15.08.2022

„Wszystkiego, co najlepsze” to książka, którą potrzebowaliśmy. Nieświadomie czy świadomie, jednak to, że została wydana jest jedną z lepszych decyzji.
Jest to pierwsza książka, w której osoba narracyjna jest osobą niebinarną. Piękna sprawa. Ben to osoba niebinarna. Po wyoutowaniu się swoim rodzicom zostało wyrzucone z domu, bez możliwości wzięcia ze sobą nawet butów. Na pomoc przychodzi siostra, której Ben nie widziało od dziesięciu lat po tym, jak Hannah wyprowadziła się z domu. Jedna sprawa, która pozwoliła na nowo odzyskać siostrę, tym samym sprawiając, że życie Ben zostało przewrócone do góry nogami. Bolesna historia, przy której uroniłam wiele łez, ale posiadająca miłe i urocze momenty. Uroku całej historii dodawali tacy bohaterowie jak: Hannah i jej mąż, a w szczególności Natan, Meleika i Sophie. Książka porwała mnie od pierwszych stron, złamała serce, a później na nowo skleiła. To realistyczny obraz tego, z czym na co dzień zmagają się osoby niebinarne. Bolesne, a zarazem prawdziwe. Na koniec zostawiłam tłumaczenie książki, które wyszło naprawdę świetnie. Zaczynając czytać miałam obawę w tej kwestii, jednak wszystkie moje wątpliwości zostały rozwiane.
4

haniasbooks

14.08.2022

Duży plus od tłumacza za tłumaczenie zaimków ono/jeno! Książka jak najbardziej mi się podobała! Realistyczni bohaterowie, bardzo realnie opisane ataki
paniki. Co chwile był jakiś zwrot akcji. Narracja była prowadzona przez główną postać bohaterską, która używa zaimków ono/jeno przez co książka była jeszcze lepsza! Jedyne co mnie denerwowało to czasem zachowanie Nathana. Było takie trochę nienaturalne. Do niczego więcej nie mogę się przyczepić. Książka porusza ważne problemy w dzisiejszych czasach. Moim zdaniem warto dowiedzieć się o nich i poznać historię Ben i Nathana!
5

Life_substitute

13.08.2022

"Siedzę w cichym pokoju niepewne, co ze sobą zrobić. W sensie, co się robi, kiedy rodzice wyrzucają cię z domu?
Kiedy całe twoje życie legnie w gruzach tylko dlatego, że chciałoś powiedzieć rodzicom prawdę o sobie, być szanowane i dostrzegane, żeby zwracano się do ciebie właściwymi formami? Niemal sięgam po szkicownik, kiedy przypominam sobie, że został w plecaku w domu. Nie mogę nawet robić jedynej rzeczy, która mnie relaksuje." "Pokochałam tę historię zanim ją poznałam". Właśnie tak napisałam, gdy wrzucałam post z zapowiedzią i wiecie co, podpisuję się pod tym stwierdzeniem po raz drugi. "Wszystkiego, co najlepsze" to emocjonalny huragan, który zaczyna się już od pierwszych stron i nie odpuszcza aż do końca. W prosty, ale też bolesny sposób pokazuje, że świat byłby o wiele lepszym miejscem, gdybyśmy tylko zaczęli akceptować i szanować ludzi, takimi jakimi są. Tylko tyle i aż tyle. Historia Ben łamie serce, ale przynosi też nadzieję, że będzie lepiej, że w końcu musi być po prostu normalnie. Jednocześnie ta książka to piękna opowieść o miłości, która oczaruje każdą romantyczną duszę. Przyznaję, że Nathan całkowicie mnie zauroczył. Ogrom uznania dla tłumacza Artura Łukszy (mam nadzieję, że dobrze odmieniłam nazwisko). Szczerze, myślałam, że formy niebinarne, będą mi przeszkadzać podczas czytania, ale nic bardziej mylnego, dosłownie po paru stronach stały się dla mnie zupełnie naturalne. Niezwykle ważna, wartościowa i niezapomniana historia, do której często będę wracać.
5

ksiazkowy_pirat

12.08.2022

Wszystkiego co najlepsze to powieść w której główną osobą bohaterską jest Ben. Po przyznaniu się do swej niebinarności, Ben zostaje
w sylwestra przez swoich rodziców odrzucone i wyrzucone z domu. Jedynym ratunkiem wydaje się kontakt z jeno siostrą – Hannah, która odseparowała się od rodziny ponad dekadę temu. Wszystko czego Benji chce to odnaleźć się w nowej rzeczywistości, przeżyć ostatni semestr w szkole i na nowo ułożyć swoje życie. Bardzo doceniam, że w końcu jakaś książka z queerową reprezentacją nie ukazywała jedynie tej pozytywnej strony, a również nieco mroczniejszy aspekt i konsekwencje coming outu. Ben postanawia odsłonić swoją wrażliwą stronę przed rodzicami, jednak zostaje brutalnie odepchnięte. Jest to ogromny cios z którym zmaga się przez całą historię – w końcu potrzeba przynależności i bezpieczeństwa to jedne z podstawowych potrzeb ludzkich. Bardzo doceniam tak realne podejście do problemu i ukazanie traumy jaką może wywołać takie postępowanie najbliższych. To powieść, która porusza wiele bardzo ważnych i potrzebnych tematów. Przede wszystkim wątek główny, związany z osobą bohaterską i jej niebinarnością, może edukować osoby mniej zaznajomione z tematem. Mamy tutaj również kwestię nierealnych oczekiwań rodziców względem swojego dziecka, braku akceptacji, odrzucenia a nawet stanów lękowych. Mimo to pojawiają się wątki, które swoim ciepłem potrafią rozjaśnić nawet największy mrok. Zajęcia plastyczne Ben i powolne odkrywanie jeno talentu oraz wszelkie nawiązania do sztuki są bardzo przemyślane i wiele wnoszą do tej historii. I przede wszystkim, niezwykły i piękny wątek przyjaźni, która rozwija się bardzo powoli i pomaga Ben przepracować trudne kwestie to moim zdaniem jeden z najważniejszych atutów tej książki. Jestem pod wrażeniem tego jak bardzo spodobał mi się ten tytuł. Mimo ram niezobowiązującej młodzieżówki, osoba autorska włączyła do historii wiele tematów, które po prostu chwytają za serce i dają do myślenia. Początkowo podchodziłem z dystansem do przyjętej przez tłumacza formy ono/jeno i związanej z tym odmiany wyrazów, które nie są często spotykane w języku polskim, jednak wraz z rozwojem fabuły przestało to mieć dla mnie znaczenie, a konsekwentne tłumaczenie sprawiło, że cała książka jest bardzo przyjemna w odbiorze. Po skończonej historii uważam, że była to bardzo dobra decyzja. Cieszę się, że pojawia się coraz więcej naprawdę wartościowych książek z reprezentacją LGBTQ+ na rynku wydawnicznym. Wszystkiego co najlepsze to książka o przykrych doświadczeniach, poszukiwaniu siebie i próbach akceptacji własnej tożsamości. Z pewnością wielu nastolatków będzie mogło utożsamić się z problemami bohaterów i odnaleźć w nich cząstkę siebie. Ta historia nie tylko edukuje, ale bawi słownymi przekomarzankami i chwyta za serce za sprawą poruszanych tematów. Fabuła zdecydowanie zapada w pamięć i nie sposób nie polubić duetu głównych bohaterów. Nie mogę się już doczekać kolejnej książki osoby autorskiej!
2

wysokowrazliwie

11.08.2022

'Wszystkiego, co najlepsze' Mason Deaver Ta książka wzbudziła we mnie wiele różnych emocji. Myślę, że warto zacząć od pozytywów. Używanie formy
ono/jeno przez Ben, na pewno bylo dla mnie czymś nowym. Nie mialam dotychczas okazji poznac osoby, ktora by jej używała, więc dzięki Ben mialam możliwość zapoznać się z czyms dla mnie zupełnie nowym. Na pewno ta książka jest w stanie Was oswoić właśnie z tą formą, więc jeśli to jest cos czego szukacie, to jak najbardziej polecam. Ben prowadzi nas przez swoje życie, które z każdym dniem staje sie trudniejsze. Możemy dowiedzieć się jakie trudności spotykają osoby niebinarne, co tez jest bardzo istotne. Ostatnim atutem tej historii jest to, że szybko się przez nią płynie. Nie ma problemu, żeby ruszyc dalej. Przejdźmy jednak do wad, których myślę że jest więcej. Ben jest bardzo bardzo irytująca osobą. Ludzie się o nie troszczą i chcą pomóc, a ono zachowuje się jak rozwydrzone dziecko, któremu nigdy nic nie pasuje. Przysięgam, że bardzo dawno, żadna główna postać aż tak mi nie działała na nerwy (bardzo się powstrzymywałam, żeby nie rzucić książką, gdy wypowiadalo niektóre kwestie). Gdy jeno przyjeciel deklaruje, że jest przyjacielem i sie martwi, Ben odpowiada, że przecież nikt nie zmusza go do przyjazni i może sobie iść. Gdy ktos jeno nieświadomie misgenderuje Ben ma pretensje do tej osoby (na litość, przecież ta osoba nie wie, ugh). Język bohaterów jest momentami na siłę młodzieżowy, a niektóre słowa nie są tłumaczone na polski, co zupełnie nie ma sensu. Nie wiem co do historii ma wnieść 'najs', 'nope' czy 'bingeowanie', ale na mój gust nie wnosi nic, poza zażenowaniem. Sama historia nie jest wybitna. Bardzo mnie zastanawia to, że skoro Ben zmienilo szkołę, to czemu nie były potrzebne podpisy jeno rodziców i 'tak o' wszystko mogla załatwić siostra albo nawet jej mąż. Samo tło wydarzeń nie jest niczym nadzwyczajnym, nie zachwyciło mnie. Uważam, że jesli właśnie na tej reprezentacji się skupiamy, to zróbmy to dobrze. Myślę, że najwięcej na ile jestem w stanie ocenić tą książkę to 2/5. Przykro mi Ben, ale dawno nikt nie irytował mnie w książce tak, jak ty.
5

napisana_sarna

10.08.2022

Jestem zachwycona tłumaczeniem. Myślę, że dzięki tej książce język polski został wzbogacony. Szczególnie spodobało mi się określenie „moja osoba” ❤️
5

Roksana Kieda

10.08.2022

,, Wszystkiego, co najlepsze " autorstwa Manson Deaver,to historia Ben, osoby niebinarnej, która po coming oucie zostaje wyrzucona z domu. Na
początku mojej recenzji chciałabym zaznaczyć,że jest to opowieść, która porusza bardzo ważne oraz trudne tematy. Trigger warnings: lęk, nieudany coming out, stany lękowe, ataki paniki, dysforia, homofobia, wyrzucenie z domu, missgenderowanie ,transfobia, brak akceptacji ze strony rodziców, spożywanie alkoholu przez osoby nieletnie, depresja. Przed przeczytaniem książki, radziła bym przemyśleć fakt,czy jesteśmy w stanie sobie z takimi tematami poradzić. Nie zwlekając, przechodzimy do recenzji! Zaczynając chciałabym powiedzieć Wam, dlaczego tak bardzo zainteresowała mnie właśnie ta książka. Otóż gdy przeczytałam opis od wydawcy zauważyłam,że powieść porusza tematy,z którymi mam styczność na co dzień! Ataki paniki i inne tego typu sprawy to coś,co dotyka wielu nastolatków jak i osoby dorosłe, w tym mnie. Od razu pomyślałam,że to coś dla mnie i to był strzał w dziesiątkę. ,, Wszystkiego,co najlepsze " przedstawia problemy, z jakimi borykają się nastolatkowie w sposób bardzo prawdziwy oraz realny. Ben, wyrzucone z domu musi radzić sobie z nowymi dla nieno trudnościami. Zmaga się z depresją jak i atakami paniki. Chociaż z początku nie jest do tego pozytywnie nastawione, zaczyna chodzić na terapię. I już w tym momencie mogę zacząć zachwalać tę książkę. Wątek chodzenia na terapię i przerabiania swoich traum jest naprawdę dobrze napisany. Ben zaczyna patrzeć na różne sprawy z nowej perspektywy, zaczyna radzić sobie z emocjami oraz je nazywać. Kolejnym plusem książki jest to,że jest ona w stanie EDUKOWAĆ osoby niezaznajomione z tematem. Pozwala ona tym osobom ZROZUMIEĆ,czym jest niebinarność oraz poznać punkt widzenia osoby niebinarnej. To,jak ta osoba się czuje. Następnym atutem tej historii jest dobrze wpleciony wątek zajęć artystycznych,w których uczestniczyło Ben oraz jeno rozwój w tym kierunku. Naprawdę świetnie to wypadło i wiele wniosło do fabuły. Wątek romantyczny jest miłym urozmaiceniem powieści. Jest to powolny rozwój relacji,która rozkwita z każdym dniem. Zdecydowanie nie powinniście się nastawiać na wiele,jeśli chodzi o romans, ponieważ jest to slow burn, co oznacza,że więź bohaterów jest bardzo subtelna, delikatna oraz powstaje w wolnym tempie. Muszę powiedzieć również,że książka jest bardzo ważna dla nas, w tych czasach. Dla nastolatków/ osób dorosłych kwestionujących swoją tożsamość płciową lub orientację seksualną/romantyczną. Książka pokazuje,że powinniśmy być tym,kim się czujemy. Że to,JAK się czujemy jest ważne dla nas samych jak i dla osób w naszym otoczeniu. Bo jak to powiedziała do mnie kiedyś pewna osoba ,, Gdy choruje dziecko, choruje również cała rodzina". Ja myślę,że to prawda oraz, że dotyczy to także osób nam bliskich,nie tylko rodziny. I jest to ukazane w tej właśnie ksiązce. Ben choruje na depresję,co odbija się na jeno relacjach z innymi. Historia opowiada również o przyjaźni i o tym,że każdy zasługuje na szczęście, na swoje szczęśliwe zakończenie. Książka zdecydowanie jest warta uwagi. Myślę,że pomoże nie jednej osobie w zrozumieniu siebie. Bardzo polecam.
4

Lucybookupp

10.08.2022

Jejuu przeczytałam tą książkę dosłownie na raz! Okropnie mnie wciągnęła i nie mogłam się oderwać. Pochłonęła mnie ta historia i
w przeciągu tych kilku godzin zdołała mnie uwieść. Już na początku autor wrzuca czytelnika na głęboką wodę powodując szok. Historia jest strasznie smutna, a to co musiała przeżyć osoba narratorska jest naprawdę niewyobrażalne. Książka bardzo dobrze przekazuje emocje towarzyszące bohaterom, a ich przeżycia są bardzo prawdziwie przedstawione. Sama fabuła jest ogromnie angażująca i wciągająca. Ja osobiście nie mogłam odłożyć książki bo za wszelką cenę chciałam wiedzieć jak to wszystko się skończy. Bohaterowie są różnorodni i dobrze wykreowani, a ich relacje są świetnie przedstawione. Cieszę się, że ta książka zawiera reprezentację osób niebinarnych bo brakuje takich książek, zwłaszcza na polskim rynku. Czytanie tego było bardzo ciekawe i inne, naprawdę doceniam osobę autorską za to, że potrafiło wykreować taką historię i naprawdę dobrze przedstawić problematyczność życia z jeno perspektywy. Wątek romantyczny był cudowny. Świetnie się to czytało i przez całą długość książki kibicowałam bohaterom i ich miłości. Możnaby powiedzieć, że zakochałam się w ich relacji. Mieli swoje wzloty i upadki, ale to sprawiło, że ich związek stał się jeszcze bardziej realistyczny. Podsumowując książka bardzo mi się spodobała i nawet na chwile się nie nudziłam. Z początku nie mogłam przyzwyczaić się do stylu pisania, ale potem się po prostu płynęło! Moja ocena to 4/5 ⭐️
5

Kinga | szpinaczytanko

10.08.2022

„Wszystkiego, co najlepsze” (tłum. Artur Łuksza) to powieść, która zdecydowanie jest potrzebna. I już Wam mówię, dlaczego. Sięgając po tę książkę
byłam przekonana, że to będzie ważna i dobra lektura. Nie spodziewałam się jednak, jak bardzo. Przede wszystkim - dzięki tej pozycji mamy do czynienia z perspektywą dość rzadko jeszcze spotykaną na polskim rynku wydawniczym (co, mam nadzieję, w niedalekiej przyszłości będzie się zmieniać) - niebinarne Ben jest osobą narratorską. Strona po stronie poznajemy jeno myśli, spotykamy jeno nowych przyjaciół, patrzymy, jak odnajduje się w nowym środowisku. Widzimy, jak radzi sobie z problemami związanymi nie tylko z okresem nastoletniości, ale także z jeno niebinarnością. Ta powieść w pewnym momencie złapała mnie za serce - przywiązałam się do Ben, do jeno przyjaciela Nathana, polubiłam jeno siostrę i koleżanki ze szkoły. Ci bohaterowie robili wrażenie prawdziwych - a to bardzo cenię w książkach. Przy czytaniu ostatnich rozdziałów nie mogłam się nie wzruszać. Bardzo się cieszę, że ta książka została wydana w Polsce. Pragnę także docenić pracę tłumacza - książkę czyta się świetnie.
5

Book.nika

09.08.2022

Bardzo cieszę się, że ta książka została wydana w Polsce! Pokochałam historię Ben, jeno siostry i przyjaciół. Jest ona jednocześnie
wciągająca i edukująca. Z jednej strony możemy dowiedzieć się wiele o świecie z perspektywy osób niebinarnych, jak poprawnie się do nich zwracać czy o tym z jakim problemami się mierzą, a z drugiej świetnie się bawimy podczas czytania. Ben było cudowne. Jest dla mnie bardzo comfort postacią, przez co w pewnych momentach było mi no strasznie szkoda, a w innych razem się cieszyliśmy. Bardzo polubiłam również Nathana, kocham jego czasem nie śmieszne żarty i to jak zawsze poprawiał wszystkim humor. Z resztą, co ja się będę oszukiwać, polubiłam tu chyba wszystkich bohaterów, wspaniałe Mariam, wspierającą Hannah, wyrozumiałego Thomasa, kochaną panią Liu , trochę szalone, ale cudowne Meleikę i Sophie. Wyjątkiem są oczywiście rodzice Ben, ich chyba nie da się lubić. Sama historia ogromnie mnie wciągnęła, większość książki przeczytałam na raz. Była bardzo życiowa, pokazywała prawdziwe i realne problemy i to jak bohaterowie sobie z nimi radzili. I tutaj pojawia się pani psycholog Ben, która właśnie pomagała nu w poradzeniu sobie ze wszystkim. Moim zdaniem ten wątek jest bardzo fajny i pokazuje czytelnikom, że chodzenie na terapię nie jest niczym złym. Podsumowując, bardzo cieszę się, że mogłam poznać historię Ben i świetnie bawić się podczas czytania, zdecydowanie ją polecam.
5

teczowa_ksiazka

08.08.2022

Jeśli szukacie „zdrowej” młodzieżówki, która opisuje coming out i odkrywanie swojej orientacji, to świetnie trafiliście! Ben jest osobą niebinarną, wreszcie postanawia
ono wyjść ze strefy comfortu i w sylwestra decyduje się powiedzieć o swojej niebinarności rodzicom. Kończy się to katastrofą i zostaje ono wyrzucone z rodzinnego domu, bez butów, telefonu i jakichkowiek pieniędzy. Końcowo zostaje zmuszone zamieszkać u dawno widzianej przez nieno siostry, Hannah i jej męża, Thomasa. Podczas, gdy Ben zakładało, że w nowej szkole będzie musiało spędzać samotnie czas(co w sumie nie było dla nieno takim złym rozwiązaniem), pojawia się Nathan… i tu zaczyna się cała historia. Ta książka wywołała we mnie wiele emocji, radość(dzięki Nathan), czasem również smutek(nie będę ukrywać, że na ostatnich 30 stronach wzruszyłam się pare razy). Jednak końcowo sądzę, że była to bardzo urocza młodzieżówka, która dużo może nauczyć (i bardzo szybko się ją czyta…). Osobiście dowiedziałam się trochę więcej o osobach używających zaimków ono/jeno(chociaż zdaje sobie sprawę, że nie każda osoba niebinarna używa właśnie tych zaimków), m.in. jak ich używać i jakie zamienne formy stosować. (I tutaj musze dodać, że tłumacz naprawdę spisał się podczas tłumaczenia tego cuda 💅 , ogromny plus za posłowie na końcu 🫶). Kończąc już kwestię o wiedzy jaką wyniosłam z tej książki, na pewno ląduje ona na topce przeczytanych w tym roku młodzieżówek, polecam ją bardzo gorąco i zachęcam do czytania!
5

Marcin Cybulski

08.08.2022

“Wszystkiego co najlepsze” opowiada o Ben, które postanawia być szczere ze swoimi rodzicami i decyduje się na coming out
jako osoba nie binarna. Szybko jednak żałuje swojej decyzji, a po wyrzuceniu no z domu w środku zimowej nocy nie ma dokąd pójść. Gdy udało nu się skontaktować z Hannah - jeno siostrą, której nie widziało od 10 lat - ta gości no u siebie w domu. Ben, które od lat udawało zupełnie inną osobę, niż naprawdę jest ze swoim przeżyciami, traumami i smutkami postanawia zwrócić się o pomoc do terapeutki Taylor. Ben zostało jeszcze kilka miesięcy szkoły, więc musi iść do innej, bliższej jeno obecnego miejsca zamieszkania. Podczas pierwszego dnia w szkole gdy Ben postanawia nie zwracać na siebie niczyjej uwagi, schować się z powrotem w szafie, i nie poznawać nikogo, Nathan, który dostał na zadanie oprowadzić no po szkole szybko no polubił i stara się zaprzyjaźnić. Tygodnie mijają, a dni stają się coraz cieplejsze. Stan psychiczny Ben jednak wcale się nie poprawia. Oczywiście rozmowy z psycholożką oraz obecność Natana są bardzo pomocne, jednak choroby z jakim zmaga się Ben nadal nie zniknęły. Jest to dla Ben czas odkrywania szkolnych imprez, próbowania nowych rzeczy oraz pogłębiania przyjaźni z Nathanem. Ten troszczy się o nieno, pomaga nu w szkole i problemach rodzinnych, spędzają razem dużo czasu. Niespodziewanie jednak na drodze ben zjawiają się rodzice. Czy po miesiącach bez kontaktu przejrzeli na oczy i zaakceptują Ben takie, jakie jest? W którą stronę pójdzie przyjaźń Ben i Nathana? Czy wybaczy siostrze zerwanie kontaktu i nie odzywanie się do nieno przez 10 lat? Przekonacie się czytając pierwszą w Polsce książkę, w której narratorem jest osoba nie binarna - WSZYSTKIEGO, CO NAJLEPSZE! - WOW! Będę szczery - bardzo bałem się tej książki. Że będzie miała trudny język, że będzie słabo przetłumaczona, no, ogólnie że będę się z nią męczyć. Nie było tak. Kolejne strony tej wspaniałej historii połykałem jedna za drugą. Choć zaimki ono/jeno nie są zbyt często używane w polsce, w książce są tak naturalnie napisane, że czytanie nie sprawia żadnych problemów. Książka jest bardzo potrzebna na naszym rynku. Jest ona zdecydowanie bardzo ważna dla wszystkich niebinarnych osób w polsce. Opowiadająca o coming oucie, przyjaźni, płci i miłości książka, która zdecydowanie będzie (lub już jest;)) wielkim hitem 2022. Moje bardzo pozytywne zaskoczenie tego roku.
5

niedoczytane 1

07.08.2022

„Wszystkiego, co najlepsze” to tytuł, którego zdecydowanie brakowało w Polsce. Jak informuje wydawnictwo jest to pierwsza powieść w naszym kraju
w której osoba narratorska jest niebinarna.  Historia zachwyciła mnie od pierwszych stron swoim pięknym językiem. Tłumacz poradził sobie fenomenalnie! Tak naprawdę już po niecałych 100 stronach byłam pewna, że dam tej książce pięć gwiazdek. Nie ukrywam, że akurat ja w tej książce nie odnalazłam nic personalnego, ale wiem, że dla wielu osób ta książka okaże się prawdopodobnie najważniejszą książką. Historia Ben było niesamowicie smutne, nie wyobrażam sobie ile bólu ono musiało przejść. Wyrzucenie z domu, zaburzenia lękowe, ataki paniki… To jest przerażające i przykre, jak ludzie potrafią być nietolerancyjni. Cieszę się, że Ben znalazło osoby od których uzyskało bezwarunkowe wsparcie. Nathan od kiedy się pojawił również skradł moje serducho. Relacja bohaterów była przepełniona słodyczą i troską, czyli wszystkim co kocham. Ogromnie się cieszę, że miałam okazję poznać tą historię oraz, że całość zakończyła się happy end’em, na który Ben zasłużyło.
5

ilest_troptard

27.07.2022

[q] Jaka książka jest waszą definicją 5 gwiazdek? „Zastanawiam się, czy kiedykolwiek udało im się zajrzeć za ten kamuflaż, czy kiedykolwiek
naszła ich myśl, że nie jestem ich perfekcyjnym synem.” „Wszystkiego, co najlepsze” opowiada historię Ben, któro jest niebinarne i któro po coming out do swoich rodziców, zostaje wyrzucono z domu. Musi schronić się u swojej siostry, której nie widziało przez ostatnie 10 lat. W nowej szkole poznają Nathana, ujmującego chłopaka, który może, ale nie musi okazać najsłodszym człowiekiem, jakiego świat widziało (szanse są jednak duże). Ben po tym wszystkim co się wydarzyło zmaga się ze stanami lękowymi, atakami paniki i depresją. Zdecydowanie przełożyło się to na strony książki i styl pisania. Jestem zdecydowanie pozytywnie zaskoczona jak osoba autorska potrafiło dobrze wyrazić uczucia osoby z takimi problemami. To, że Ben nie potrafi powiedzieć nic poza prostym „Tak", gdy ogarnia cię niepokój sprawiło, że ta książka była jeszcze bardziej prawdziwa. Na szczęście Ben powoli otwierało się na ludzi i świat, na terapeutę i w końcu na Nathana i siostrę. Znowu się powtórzę, ale jest to po prostu książka w której miłość jest słowem kluczowym i wiele ze znaczeń tego słowa pomagają zrozumieć, dlaczego właśnie jest ona tak dobra i wyjątkowa. Jest to pozycja, która bez żadnych skrupułów zasługuje na moje 5 gwiazdek, jest definicją rewelacyjnej książki, która pozostanie długo w głowach czytelników. [ we współpracy z @weneedyabooks ]

Podsumowanie

1
x1
2
x1
3
x1
4
x6
5
x27
4,58

Booktrailery

Zobacz
Niewidzialne życie Addie LaRue

37,43 zł 49,90 zł

Zobacz
Droga Dusz. Żniwiarz. Tom 4

29,93 zł 39,90 zł

Zobacz
Leah gubi rytm

27,68 zł 36,90 zł

Bestsellery