Utkane królestwo

Autorka: Tahereh Mafi

Przekład: Aleksandra Weksej

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2023-04-12
  • Liczba stron: 448
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • ISBN: 9788367551601
Cena:
27,45 zł 54,90 zł
Produkt dostępny

Opis książki Utkane królestwo

„Utkane królestwo” Tahereh Mafi to pierwsza część bestselerowej serii autorki! To powieść YA fantasy, która czerpie z perskiej mitologii i jest wstępem do epickiej historii pełnej zwrotów akcji. Poznaj opowieść Alizeh!

O czym jest „Utkane królestwo” Tahereh Mafi?

Powieść Tahereh Mafi (tłum. Aleksandra Weksej) to fantastyczna historia pełna dworskich intryg, niebezpiecznych decyzji i wielkich uczuć. Znajdziesz w niej wrogie imperia, gorący romans, o którym nikt nie może się dowiedzieć, i tajemnice domagające się rozwiązania. Główną bohaterką książki jest Alizeh. Wszystkim wydaje się, że jest całkowicie zwyczajną służącą, która pracuje na co dzień w pałacu. „Utkane królestwo” opowiada o jej historii ukrywania się – Alizeh jest tak naprawdę zaginioną spadkobierczynią starożytnego królestwa!

Drugi bohater, to Kamran. Jest – w teorii – prawowitym następcą tronu. Powieść rozpoczyna się dla niego dramatycznie: niespodziewanie poznaje proroctwo, które przepowiada śmierć jego ojca, czyli króla. Podejmuje decyzję, żeby odmienić przeznaczenie. Jednak w cieniach pałacowych korytarzy kryje się niespodzianka. „Utkane królestwo” szybko wykłada karty na stół: Kamran poznaje prawdziwą tożsamość Alizeh. Od tego momentu już nic nie będzie takie samo…

„Utkane królestwo” Tahereh Mafi – wciągająca, epicka historia

Największą zaletą, jaką posiada „Utkane królestwo”, jest niezwykła plastyczność opisów. Tahereh Mafi jak zawsze popisuje się swoim autorskim stylem, który wciąga w historię i nie pozwala odłożyć książki. Opowieść o unikającej konfrontacji Alizeh jest porywająca, ale wkracza w naprawdę intensywne rejony, kiedy sprawy zaczynają się coraz bardziej komplikować. „Utkane królestwo” to oprócz epickiej historii zwaśnionych rodzin także opowieść miłosna. Wszystkie osoby fanowskie romansów znajdą w tej książce coś dla siebie.

Spotkanie Alizeh i Kamrana rozpoczyna szereg perypetii. Książka ta opowiada o dawnych tajemnicach, złowrogich sekretach i obietnicach bez pokrycia. Bohaterowie muszą poradzić sobie z konwenansami, przeciwnościami losu, a także własnymi uczuciami. Wiele osób uwielbia już teraz tę książkę, a polscy czytelnicy będą mogli po nią sięgnąć już od kwietnia. „Utkane królestwo” poleca między innymi Cassandra Clare:

„W opowieści tak kunsztownie wykonanej, jak jedna z szat Alizeh, Tahereh Mafi splata zaklęcia przeznaczenia i niebezpieczeństwa, zakazanej miłości i dworskiej intrygi, magii i rewolucji”.

Dlaczego warto przeczytać tę książkę?

Powieść YA fantasy „Utkane królestwo” Tahereh Mafi to kolejna fantastyczna historia spod pióra tej niesamowitej autorki. Na pewno wszystkie osoby fanowskie serii „Dotknij Mnie” nie ominą tej nowej perełki. Przede wszystkim warto przepaść w zręcznie konstruowanych metaforach i opisach wielkich uczuć, które Mafi tworzy niemal bez wysiłku. Znajdziesz w tej książce całą gamę emocji, jak na przykład:

  • zaskoczenie,
  • ulgę,
  • radość,
  • przerażenie,
  • smutek,
  • szczęście,
  • zachwyt,

Jak wygląda książka „Utkane królestwo”?

„Utkane królestwo” Tahereh Mafi to około 500-stronicowa książka w miękkiej oprawie ze skrzydełkami. Przewodnimi kolorami okładki są pomarańcz, żółć i czerwień. Na samej górze znajduje się imię i nazwisko autorki. Poniżej umieszczono złoty hełm, który opleciony jest czerwonymi różami oraz nićmi – prawdopodobnie nawiązuje to do nieco nietypowego tytułu książki, jakim jest „Utkane królestwo”.

Na środku umieszczono pokryty złotą folią tytuł – „Utkane królestwo”, a na dole okładki pojawia się informacja o tłumaczeniu: „Przełożyła: Aleksandra Weksej”. Cała okładka przyciąga wzrok i jest niezwykle wyjątkowa. We wnętrzu książki znajdziesz kremowy papier wysokiej jakości oraz przyjazną w czytaniu czcionkę.

Kim jest Tahereh Mafi?

Tahereh Mafi jest autorką powieści dla dzieci i młodzieży. Jej książki sprzedały się w milionach egzemplarzy i zostały przetłumaczone na trzydzieści języków. Powieść Mafi „Gdyby ocean nosił twoje imię” została uznana przez magazyn „Time” za jedną z najlepszych książek YA wszech czasów. Wytwórnia Levantine Films wykupiła prawa do jej ekranizacji. Tahereh Mafi jest najbardziej znana z jej bestselerowej serii „Dotknij Mnie”, która jest właśnie wydawana w całości przez We need YA. „Utkane królestwo” to pierwszy tom całkowicie nowej opowieści, w której mimo wszystko pojawia się rozpoznany i uwielbiany styl pisania Mafi. Autorka obecnie mieszka w południowej Kalifornii z mężem i córką.

Dla kogo jest stworzona książka „Utkane królestwo”?

„Utkane królestwo” to fantastyczna powieść Young Adult, w której przepadniesz na długie godziny. Z pewnością po tę książkę muszą sięgnąć wszystkie osoby uwielbiające historię Juliette z „Dotknij Mnie”. Ta powieść będzie wyjątkowa także dla osób kochających epickie historie z romansem w tle. Warto poznać opowieść o Alizeh dla wyjątkowego klimatu, niesamowitego uniwersum oraz wspaniałego stylu pisania Mafi, którym znowu może pochwalić się „Utkane królestwo”.

E-book

Jeśli uwielbiasz czytać Twoje ukochane książki w każdym miejscu, warto kupić e-book książki YA fantasy „Utkane królestwo” Tahereh Mafi. Dzięki temu możesz sięgać po tę historię bez ograniczeń. E-book pozwoli Ci na czytanie w tramwaju i autobusie, w szkole i w domu. Możesz kupić książkę w formacie mobi lub epub. Książka została specjalnie dostosowana do wersji elektronicznej, aby Twoja radość z czytania była ogromna.

Zamów książkę „Utkane królestwo” bezpośrednio u wydawcy. W ten sposób wspierasz nas w wydawaniu kolejnych bestselerowych tytułów! Czytaj najlepsze fantastyczne powieści młodzieżowe razem z wydawnictwem We need YA!

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2023-04-12
Liczba stron: 448
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788367551601

Opinie o książce Utkane królestwo, Tahereh Mafi

4

Tamara Pasiut

07.09.2023

Pomimo takiego niepotrzebnego przedłużenia fabuły oraz jej powolnego tempa czytało mi się ją dobrze, a jak teraz pomyślę o książce
to mam miłe odczucia. Podobało mi się to, że akcja toczyła się m.in. w pałacowych murach zamków, gdzie oczywiście była służba, kobiety arystokratki zmuszone były nosić długie gorsetowe suknie a panowie eleganckie fraki. I pewnie taki klimat historii, spowodował, że daje jej trochę wyższą ocenę. Z chęcią sięgnę po drugi tom.
2

Paulina Rozwałka

13.06.2023

xx_mangaa_xx To była droga przez mękę. I żeby nie było to uwielbiam Mafi, szczególnie jej styl pisania. Bo zawsze potrafi sprawić,
że wszystko staje się wyraźne i bardziej namacalne. ALE akurat ta książka ciągnęła się jak flaki z olejem. Wprowadzenie było za długie i tak naprawdę nic nie wniosło do historii. Dopiero pod koniec zaczęło się coś dziać, ale i tak nie było to nic zaskakującego. Fabuła jest oklepana i nijaka. Miałam wrażenie jakbym czytała książkę Czerwona Królowa. Nie czułam żadnej bliskości z bohaterami, a Kamran w pewnym momencie zaczął działać mi na nerwy, dlatego że miał dosłownie obsesje na punkcie głównej bohaterki i tylko ona zaprzątała mu myśli 🫣 Jedynym wyjątkiem był pewien szczery do bólu dupek, który skradł moje serce - Cyrus aka Nienazywaj patrze na Ciebie 👀 Nie podobało mi się też to, że były dwie perspektywy. Na początku wydawało się to spoko zabiegiem, bo mogliśmy spojrzeć na wszystko z szerszej perspektywy. NA POCZĄTKU tak było… Później był to tylko przerywnik w akcji, który mocno wybijał z rytmu. Podsumując: 1 część nie zachęciła mnie na tyle by sięgnąć po kolejną. Tym bardziej, że już teraz da się przewidzieć w którym kierunku zmierza historia.
4

Zuzanna Wólczyńska

11.06.2023

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. Nie mam pojęcia dlaczego, skoro ciągle słyszę zachwyty nad „Dotknij mnie”
i sama mam tę książkę w domu od gimnazjum. Ale jakoś nigdy nie czułam potrzeby, by ją przeczytać. Z tego powodu zdecydowałam się najpierw na „Utkane królestwo” - i teraz Was raczej nie zaskoczę, ale JEJKU, JAKIE TO BYŁO DOBRE! Ta książka ma wszystko, czego potrzebuję do szczęścia… zakazany romans, fabułę opartą na mitologii, przepiękną okładkę! „Utkane królestwo” to dla mnie kwintesencja dobrej fantastyki. Autorka wykreowała świat, który wciąga już od pierwszych stron i jest tak wyjątkowy, że nie chce się go opuszczać nawet na chwilę. Jedyną rzeczą, która momentami mnie nużyła, były długie opisy. I tak, tak rozumiem, że potrzeba dobrego wprowadzenia do przedstawionego świata, ale nie pogniewałabym się za delikatne podkręcenie tempa akcji. Mam również przeczucie, że drugi tom będzie naprawdę mocny i chyba wiem, do czego to wszystko dąży, przez co ekscytuję się jeszcze bardziej! Uwielbiam również to, że książka kilkukrotnie mnie zaskoczyła. Serio, takiego obrotu wydarzeń, się nie spodziewałam. Dla mnie ten tytuł to zdecydowane TAK. Polecam każdemu.
5

books.and.candles

25.05.2023

Dziś opowiem Wam o "Utkanym Królestwie" autorstwa Tahereh Mafi. Jest to romans fantasy inspirowany mitologią perską. ❤️ Jeśli lubicie takie
klimaty, to zapraszam na recenzję❗️😊 Alizeh to służąca, której pochodzenie owiane jest tajemnicą. 🤫 To dawno zaginiona spadkobierczyni starożytnego królestwa, której przeznaczeniem jest ocalenie swego ludu. 😮 Kobieta zmuszona jest jednak do ukrywania swojej tożsamości. Czy prawda w końcu wyjdzie na jaw❓️ Czy Alizeh zasiądzie na tronie? 👑 I jaki w tym wszystkim udział będzie miał przystojny książę Kamran❓️😍 Z tej powieści aż bije wschodnim klimatem. Perska kultura, orientalne motywy, dżiny, 🧞‍♂️ magia, ✨️ wrogie imperia - to tylko niektóre z niesamowitych elementów, jakie znajdziecie w tej książce. Jest też pewien diabeł, 😈 zakazany romans i tajemnica, która musi ujrzeć światło dzienne. Są także wspaniale wykreowane postacie. 🤩 Czegóż chcieć więcej❓️🤷‍♀️ Bardzo podobała mi się relacja między Alizeh i Kamranem. 💕 Wokół tej pary można było na kilometr wyczuć ogromne napięcie i gęstą atmosferę. Nie było możliwości, żeby nic się tam nie zadziało! 😃 Jest to typowy przykład enemies to lovers, więc jeśli jesteście fanami takich rozwiązań, będziecie zadowoleni. 😌 Dużym plusem lektury jest też wspaniały styl pisania autorki. 🥰 To sprawia, że książkę czyta się z niesamowitą przyjemnością i wielką uwagą. Tahereh Mafi świetnie zbudowała napięcie, 👍 co niesamowicie podsycało ciekawość. No i to zakończenie❗️Nie chcecie nawet wiedzieć... Uważam "Utkane Królestwo" za bardzo dobry, emocjonujący i wciągający romans fantasy utrzymany w ciekawym, orientalnym klimacie. 😊 To książka godna uwagi, która zasługuje na polecenie❗️📚
5

red.head.booklover

15.05.2023

Dżinni, zakazane uczucie, złowrogie proroctwo, perska mitologia. Nie trzeba było mnie przekonywać 😁 •Książki Tahereh Mafi to czysta poezja. Nie da
się inaczej tego opisać. To jak operuje słowem nadając rumieńców nawet opisom architektury czy deszczu, ach... Każde słowo czujesz każdą komórką swojego ciała, ta książka to było przeżycie. Rozłożyłam sobie ją na długi okres, żeby się rozkoszować niezwykłą rzeczywistością do której przeniosła nas autorka. W żadnej innej książce nie znalazłam tak barwnych, namacalnych, dopracowanych szczegółów. Nie mogę wyjść z podziwu jak potrafi ubrać w zdania swoją wizję. Wiem, że książki mają pobudzać naszą wyobraźnię, ale przy tych książkach jestem zachwycona, że nie muszę jej nadwyrężać. W dowolnym momencie czytania mogę zamknąć oczy i przenoszę się do opisywanej sceny. To jest aż niemożliwe, żeby wymyślić nierealną krainę tak realistycznie. •Trzeba przyznać, że prawdziwa akcja zaczyna się dopiero w 3/4 książki. Zupełnie mi nie przeszkadzało wolniejsze poprowadzenie fabuły. Zwłaszcza, że po drodze dostajemy trochę 🌶😎. A jak już się zaczyna dziać, to dostajemy zwrot akcji za zwrotem. I to ostatnie zdanie, które zapowiada niezłą jazdę w kolejnym tomie. CUDO! •Wątek romantyczny bardzo mi odpowiadał. Nagłe zauroczenie, jak grom z jasnego nieba, zupełnie niezrozumiałe dla obojga. Zarówno Kamran, jak i Alizeh są moim typem protagonisty. Ukrywają swoje prawdziwe oblicza, mają warstwy, które odkrywamy z biegiem czasu. Mamy tu sporą dawkę nostalgii, melancholii, czystego romantyzmu. A gdy dochodzi do spotkań tej dwójki, to iskry się sypią. Uwielbiam napięcie i niepewność, jaka między nimi występuje. Ale....coś czuję, że nam się to może przemienić w trójkącik 🙈 zobaczymy. Chcę już drugą część! Bardzo Wam polecam. Styl autorki jest nieporównywalny z niczym, co czytałam, a ta seria wchodzi do kanonu ukochanych ♡
4

winotka.books

15.05.2023

„ᴜᴛᴋᴀɴᴇ ᴋʀóʟᴇsᴛᴡᴏ” - ᴛᴀʜᴇʀᴇʜ ᴍᴀғɪ „-ɴɪᴇ ᴍᴀᴍ ᴘᴏᴊęᴄɪᴀ, ᴄᴏ ᴛᴇʀᴀᴢ ʀᴏʙɪᴍʏ - ᴘᴏᴡɪᴇᴅᴢɪᴀł ᴄɪᴄʜᴏ. - ᴀʟᴇ ᴊᴇśʟɪ ᴢᴀᴍɪᴇʀᴢᴀsᴢ ᴡᴢɪąć ᴍɴɪᴇ
ᴡ ɴɪᴇᴡᴏʟę, ᴡʏsᴛᴀʀᴄᴢʏ, żᴇ ᴘᴏᴘʀᴏsɪsᴢ. ᴘóᴊᴅę ᴢ ᴏᴄʜᴏᴛą.” Kolejna przygoda z książkami tej autorki. W serii „Dotknij mnie” jestem zakochana po uszy, to i tej pozycji byłam bardzo ciekawa 👑 Pierwsze o czym chcę wspomnieć to to jak jest napisana! Bo jest napisana przepięknie, bardzo ładnym kwiecistym językiem. Niektórzy by powiedzieli, że momentami brzmi poetycko. Chcąc nie chcąc nieco porównuje to do poprzedniej serii autorki, ale myślę, że tu jest mocniej zaakcentowany ten piękny język. Jakby nie było oboje bohaterów wychowywało się na władców i takie wykształcenie otrzymali. Przeważają tu opisy i wewnętrzne monologi, niż dialogi. Ale jak już mamy dialogi, to moi drodzy!!! Dla niektórych może to być męczące, jednak ja się bardzo wciągnęłam. Widziałam bardzo skrajne opinie i bałam się zawodu, a jednak kilka dni po skończeniu „Utkanego Królestwa” ja nadal wracam myślami do tej historii. Od początku mamy dwie perspektywy: Alizeh i Kamrana. I ta strona Alizeh dużo bardziej mnie ciekawiła, chciałam dowiedzieć się dużo więcej o jej przeszłości, o dżinach, o tym jak będzie sobie dalej radzić. Kamran jakoś specjalnie mnie nie porwał swoją osobą. Było między nimi kilka świetnych momentów, ale znając książki Tahereh Mafi liczę bardzo na rozwój tego co stało się w końcówce 😏 Przepadłam dla opisów tej książki, bardzo podoba mi się wplątanie mitologii perskiej i cały obraz powstania ich świata. Historia o diable, dżinach i glinach. Wow! Poczułam klimat tej książki! Świetna jest też kreacja bohaterów i opis ich wyglądu. Pragnę z całego serca zobaczyć Alizeh w następnym tomie jako bad ass babę! Bo wiem, że ona się dopiero rozkręca! A to jaka pyskata była przy pewnej osobie na końcówce>>>>> Liczę na nich!! ❤️‍🔥
2

Nikola Oździńska

13.05.2023

Utkane królestwo - Tahereh Mafi 🧡 „Utkane królestwo” to książka na której premierę ogromnie czekałam, wydawało mi się że mogłaby ona
zostać moim nowym ulubieńcem. Bardzo polubiłam się z seria „Shatter me” która jest spod pióra tej samej autorki i moje oczekiwania były dość duże, ale niestety ogromnie się zawiodłam. Zacznijmy od tego, że ogromnie nudziło mnie czytanie jej, nie działo się zbytnio nic co mogłoby we mnie wzbudzić wiele emocji, cała historia ogromnie mi się ciągnęła, a do kontynuacji jej musiałam delikatnie się zmuszać, a to jedynie spowodowało ze mierzyłam się z zastojem czytelniczym. Uwielbiam styl pisania autorki, bo mimo iż książka przez wiekszą cześć czasu niezbyt mnie ciekawiła on sprawił, że czytanie jej szło mi w szybszym tempie. Bardzo polubiłam główna bohaterkę - Alizeh, jest ona silna i odważna, trudno ją rozgryźć, umiała zaskoczyć i była ogromnie pracowita co widoczne było na każdym kroku. Jej umiejętności szycia co jednocześnie było w jakimś stopniu jej hobby było bardzo fajnie opisywane! Kamran był dla mnie jedną wielką zagadką, tajemniczy zastępca tronu, którego zachowanie delikatnie mnie gubiło i niejednokrotnie nie do końca wiedziałam do czego zmierza. Intrygujące było jego spotkanie z dziewczyną, która odrazu go zainteresowała. Raczej więcej nie wrócę do tej historii, polecić jej wam również nie mogę, bo nie byłoby to zgodne ze mną jak i moją opinią, jednak pamietajmy że każdy ma inny gust czytelniczy i może akurat wam „Utkane królestwo” spodoba się o wiele bardziej!
4

booksoverhoes

10.05.2023

Alizeh może wyglądać na zwykłą służącą, jednak pod materiałem snody skrywa naturę dżina i groźną tajemnicę. Kiedy następca tronu, Kamran,
zauważa ją na ulicy, początkowo bierze dziewczynę za szpiega. Okazuje się, że prawda jest dużo gorsza dla księcia i bardziej niebezpieczna dla jego królestwa. To była dziwna książka. Niby przez pierwszą połowę działo się niewiele, a akcja toczyła się niespiesznie, a jednak nie mogłam się od niej oderwać! Tak szybko zapadłam się w wykreowany przez Tahereh Mafi świat i historię, że już po skończeniu powieści ciągle łapałam się na tym, że chciałabym od razu do niej wrócić. Alizeh jest świetną bohaterką, w której istnieją na równi dwa zupełnie niepasujące do siebie wcielenia. Z jednej strony mamy skromną służącą, posłuszną, przemykającą w cieniu z zawsze pochyloną głową, z drugiej potężną dżinkę, błyskotliwą choć zagubioną dziewczynę, której przeznaczeniem miało być odmienienie losów świata. Kreacja Kamrana też trzyma poziom, choć wydaje się bledsza i raczej oklepana (szczególnie tragizm jego sytuacji, z której nie ma dobrego wyjścia). Gdy są razem, robią świetne wrażenie, a ich rozmowy i docinki czyta się cudownie (domyślam się, że autorka miała niezły ubaw, opisując ich najdłuższe spotkanie). Ale stwierdzenie, że relacja między nimi rozwinęła się za szybko, byłoby niedopowiedzeniem roku… System magiczny jest dość chaotyczny i zdecydowanie brakuje jakiegokolwiek wyjaśnienia panujących w nim zasad. Cieszy natomiast mnogość motywów z perskiej mitologii, na dżinach zaczynając, a kończąc na… nic Wam nie powiem, będziecie mieć niespodziankę! Nie mogę natomiast powiedzieć, żeby fabuła była szczególnie zaskakująca, czy nowatorska. Większość zwrotów akcji jest całkowicie oczywista i przewidywalna - szczególnie zakończenie. Nie zamierzam jednak przesadnie narzekać w tej kwestii, bo takie rozwiązanie niezmiernie mnie cieszy i nie mogę doczekać się jego rozwinięcia w kolejnej części!
2

nelka9books

06.05.2023

2.5⭐️ gdybym miała określić tę książkę jednym słowem, to powiedziałabym po prostu, że była średnia😕 ta pozycja wprowadziła mnie w zastój
czytelniczy i kilka razy miałam ochotę odłożyć ją na bok i już nie wracać... pomysł na dwie POV był dobry, ale tak naprawdę niepotrzebny - perspektywa Kamrana była dla mnie po prostu nudna i dowiedziałam się z niej tylko tyle, że stracił ojca a jego dziadek nie lubi głównej bohaterki😐 przyznam, że Kamran miał swoje momenty i kilka mocnych cytatów ale wszystkie były również scenami z Alizeh. ich relacja także nie do końca mi podeszła, bo wszystko zmieniło się z 0-100 za jednym pstryknięciem palca🙄 jeden pocałunek a książę praktycznie błagał bohaterkę o zostanie jego królową... Alizeh spodobała mi się trochę bardziej dzięki swoim dżinnowym umiejętnościom ale ciężko mi zrozumieć, że dała traktować się jak śmiecia a np. moc zdrowienia odkryła dopiero po tylu latach😕 akcja książki niestety nie rozwinęła się w sposób, jaki bym chciała - momenty, które miały potencjał na zostanie fajnymi plottwistami zostały wrzucone w zwykłą konwersację a wszystkie ciekawe wydarzenia odbyły się na samym końcu historii... końcówka trochę uratowała moją opinię o tej książce i zaciekawiła na tyle, że sięgnę po kolejny tom by poznać dalsze losy bohaterów😙
4

i_love_books_pola

05.05.2023

W książce pojawia się wątek romantyczny. Jest on dość subtelny i bardzo dobrze wpasowuje się w całość. Początkowo myślałam, że
będzie to po prostu zwykły wątek dla urozmaicenia jednak jak się później okazało ma in dość spore znaczenie dla dalszej historii. Myślę, że akurat taki sposób ukazania tego wątku sprawi, że spodoba się in znacznej większości. Mega zafascynowały mnie postacie dżinów. W książce zostali przedstawieni jako osoby stwarzające zagrożenie dla reszty społeczeństwa. Między innymi przez to przeświadczenie wielu dżinów zostało „usuniętych”, a inni są ścigani po dziś dzień. Alizeh - główna bohaterka powieści, jest właśnie dżinem. Jednak jej sytuacja jest nieco inna, ponieważ według przepowiedni to właśnie ona ma być ich wybawicielką. Przed nią długa droga pełna przeszkód oraz walki… Mimo, że autorka już dała nam wiele informacji na temat dżinów to i tak chciałabym więcej o nich poczytać. W tak interesujący sposób zostało to przedstawione, że mogłabym czytać bez końca Ilość intryg oraz tajemnic jest trochę przytłaczająca. ale zarazem niesamowicie ciekawa. Czasami trudno było mi ogarnąć co się dzieje jednak nadal czytałam z zainteresowaniem. Zakończenie… Krótko mówiąc pozostawia wiele pytań. Teraz pozostaje mi jedynie wypatrywać premiery kolejnej części „Utkane królestwo” sposobem rozwoju akcji, czy nawet kreacją bohaterów jest bardzo podobne do serii „Dotknij mnie” tej samej autorki. Dla mnie to podobieństwo jest jak najbardziej na plus i jestem pewna, że inni fani serii będą równie zadowoleni z tego powodu
5

Karolina Skorupa

05.05.2023

Gdy tylko dowiedziałam się, że kolejna książka od Tahereh Mafi pojawi się w Polsce, byłam pewna, że chcę ją przeczytać! To
była moja druga książka tej autorki! Wcześniej czytałam ,, Gdyby ocean nosił Twoje imię"❤️ Po wysokich ocenach serii ,,Dotknij mnie" miałam co do niej wygórowane oczekiwania!Z początku ciężko mi było wejść w świat bohaterów, ale z każdą kolejną stroną autorka wprowadzała nowe wątki, które sprawiały, że nie mogłam przestać o niej myśleć. Styl pisania jest tak przyjemny! Zwykle liczne opisy bardzo mnie zniechęcają i nudzą, lecz w tej książce język, jakim została napisana, jest tak piękny, że nawet opisy były dla mnie interesującą częścią! Do samego końca autorka trzyma nas w napięciu! Wszystko w tej powieści jest tak dopracowane i przemyślane! Naszą dwójkę bohaterów pokochałam całym sercem!! Wyczekuję kolejnego tomu, którego potrzebuję tak naprawdę na JUŻ!! Zakończenie było tak niespodziewane i nieprzewidywalne! Kocham takie zwroty akcji🤌🏻
3

Otulonaksiazkami

04.05.2023

„Utkane królestwo” to książka fantastyczna młodzieżowa, kierowana do osób w wieku 14+. Jest to książka autorstwa Tahereh Mafi. Alizeh jest
dżinnką, a także spadkobierczynią starożytnego królestwa, która musi się ukrywać jako służąca. Splotem wydarzeń poznaje następcę tronu - Kamrana, który z początku uznaje Alizeh za szpiega, co łączy ich los w sposób, którego oboje nigdy by nie podejrzewali. Jest to książka młodzieżowa, jakich jest już setki na rynku. Zakazany romans i wrogie królestwa to nie jest nic zaskakującego w fantastycznym świecie. Nie oznacza to, że jest to zła pozycja. To taka lektura, przy której można spędzić miło czas, która jest napisana naprawdę ładnym językiem, tylko nie wyróżnia jej nic, co sprawiłoby, że byłaby ponad innymi książkami z tego gatunku. Czuć mocno, że jest to wstęp do serii, bo pierwsze 350 stron polegało głównie na opisywaniu świata i rozmyślaniach naszych głównych bohaterów. A najważniejsza akcja działa się tylko na przestrzeni ostatnich 100 stron. Ja w tego typu książkach jestem raczej fanką wartkiej, dynamicznej akcji, ale to tylko moja osobista preferencja. Wiem, że wiele osób ta książka naprawdę zachwyciła, więc polecam sprawdzić samemu, czy Wam będzie odpowiadać. Ja już też nie jestem grupą docelową tego typu książek, więc pewnie nastoletnie oko patrzy przychylniej na niektóre sprawy.😉 https://www.instagram.com/p/Cr05d2pNhFA/
4

Weronika _ksiazkowy_mol

04.05.2023

Kolejna książka Tahereh Mafi? 3 razy na tak. Po serii Dotknij mnie mam bardzo dobre wspomnienia z tą autorką, dlatego
też byłam zainteresowana jej kolejną historią. Alizeh poznajemy jako służącą w Willi Baz. Dziewczyna ma pewną przypadłość, która jest dla niej nie lada wyzwaniem. Z każdą stroną otwiera się przed nami coraz bardziej. Widzimy jej przeszłość, historię i charakter. Jest bohaterką, która z początku wydawała się dla mnie trochę wycofana i nieobecna. Natomiast zrozumiałam, że jest to specjalne zagranie autorki, żeby odzwierciedlić to, w jakiej pozycji się znajdowała. Gdy akcja się rozkręciła, poznajemy ją z innych stron i koniec końców polubiłam jej postać. Kamran - książę Ardunii, był dla mnie wielką zagadką, którą chciałam poznać. Jest on rozdarty między tym co należy, a tym co czuje. Jako następca tronu na jego barkach spoczywa wielka odpowiedzialność, a oczekiwania jego dziadka i ludu względem niego powodują, że czuje się przytłoczony. Muszę przyznać, że jego postać nieraz mnie zaskakiwała – jego tok myślenia czy szargające nim uczucia. Jednak pomimo wszystko jest dla mnie pozytywną postacią, a jego stosunek do Alizeh skradł moje serce (taka jedna scena>>>). Relacja Alizeh i Kamrana owiana się magią świata, w jakim żyją. Wyczuwalna między nimi chemia i przyciąganie spowodowało, że gdy była scena jedynie tej dwójki, nie umiałam przestać się uśmiechać. Autorka przeplatała niezwykle delikatny i emocjonujący wątek romantyczny z wątkiem walki między dwoma imperiami. Dzięki temu, że książka nie skupia się na jednym z nich, jest ciekawa. Choć muszę przyznać, że pierwsze 100 stron szło mi bardzo wolno. Ilość opisów i wprowadzenie do świata przedstawionego uniemożliwiały mi wciągnąć się w tę historię. Ale nic bardziej mylnego – jak po 100 stronie akcja ruszyła, tak nie zwalniała do samego końca. Po przeczytaniu wiem, że było to konieczne, żeby zrozumieć o co chodzi. Cała historia przepełniona jest magią, cudownym klimatem i tajemnicą. Zakończenie pozostawiło mnie w osłupieniu. Plot twisty kompletnie przejęły mój umysł. Zdecydowanie potrzebuję 2 tomu haha
4

Aleksandra Olszanowska

03.05.2023

"Utkane Królestwo" to fantastyka, którą pokochałam za niesamowity klimat, różnorodnych bohaterów oraz perską mitologię. Poznajemy Alizeh, która jest dla wszystkich
po prostu służącą. Nikt jednak się nie domyśla, że jest ona dawno zaginioną spadkobierczynią starożytnego królestwa. Kamran, następca tronu, nie spodziewa się, że to właśnie służąca o której nie potrafi zapomnieć, wkrótce odmieni losy królestwa, jak i całego świata. Zdecydowanie nie jest to książka z szybkim rozwojem akcji, ale właśnie dzięki temu czytelnik ma szansę lepiej zaznajomić się ze światem, jak i z postaciami. Tahereh Mafi stworzyła świetnie zapowiadającą się serię, gdzie panują wrogie imperia, pojawia się również zakazany romans no i są... smoki 😍 Bardzo polubiłam Alizeh i Kamrana, jestem niesamowicie ciekawa, jak potoczą się ich dalsze losy. Liczę jednak na to, że w kolejnej części będzie więcej emocji i niespodziewanych zwrotów akcji. Mam wrażenie, że "Utkane Królestwo" to dopiero początek i Tahereh Mafi zaskoczy nas jeszcze bardziej 🤫 A to zakończenie??? Ja chcę już kolejny tom! 😩 Jeśli chcecie przeczytać książkę, która pozwoli Wam odczuć egzotykę, niebezpieczne proroctwo i lubicie królewskie klimaty - to ten tytuł jest zdecydowanie dla Was!
3

literackosc

03.05.2023

3.3 / 5 ☆ Alizeh jest zaginioną królową, spadkobierczynią starożytnego królestwa, która musi się ukrywać. Pod płaszczem służącej, od lat zataja
swoją prawdziwą tożsamość, aby względnie umożliwić dalsze przeżycie. Jednak z czasem, na drodze spotyka wydarzenia, jakie stopniowo oddalają ją od tej misji – spotyka samego Kamrana, następcę tronu wrogiej krainy, który wiąże z nią nietypowe proroctwo… Jest to opowieść, na którą długo wyczekiwałam. Seria „shatter me” zachwciła mnie sobą na tyle, iż wiem, że chcę dalej poznawać twórczość Tahereh Mafi – w ten sposób natrafiłam na „Utkane królestwo”. Zakończenie okazało się tym, co uwielbiam w książkach – miało nieoczekiwany zwrot akcji, który powoduje, iż potrzebuje poznać dalsze losy bohaterów od zaraz, mimo że kiążka nie zachwyciła mnie na tyle, na ile od niej tego oczekiwałam. Dzięki temu jestem niezwykle ciekawa przebiegu dalszej historii przedstawionej w „Utkanym królestwie”. Szczerze wierzę w potencjał całej serii, bo zdecydowanie kryje się on gdzieś niedaleko. Na pierwszy rzut oka, w książce zauważyłam pisarski progres Mafi. Wraz z minionym czasem widać, że wypracowała swoje pióro na tyle, iż przelewane na papier opisy są nad wyraz dopracowane i przesiąknięte informacjami. Momentami jednak autorka przedobrzyła z ich ilością – w porównaniu, np. z „Dotknij mnie”, gdzie przeważały dialogi i krótkie rozdziały. Między nimi występuje duża przepaść, ale z czasem da się do nich przyzwyczaić. Fabuła oparta na mitologii? Moja odpowiedź brzmi tak. Uwielbiam tego typu nawiązania w książkach, a z perską nie miałam się jeszcze okazji spotkać, więc było to nad wyraz interesujące zderzenie. Od początku wykreowany świat stanowił wyjątkowo szczegółowe przedstawienie – doceniam to, ale Tahereh nieco za szybko postanowiła zrzucić ogromny kubeł zimnej wody na czytelnika. W przeciwieństwie do tego, sama akcja dzieje się dosyć powoli, a przeważa bardziej poznawanie panujących w świecie zasad i bohaterów. Alizeh, Kamran, czy Hazan to interesujące postacie, które szczerze doceniam i liczę, że w kolejnych tomach ich potencjał zostanie wykorzystany na miarę samego Aarona Warnera. Powracając do tempa fabuły, dopiero pod koniec wydarzenia nabierają rozpędu, coraz bardziej angażując czytelnika i pokazując swoje dobre strony. Zakończenie okazało się tym, co uwielbiam w książkach – miało nieoczekiwany zwrot akcji, który powoduje, iż potrzebuje poznać dalsze losy bohaterów od zaraz, mimo że kiążka nie zachwyciła mnie na tyle, na ile od niej tego oczekiwałam. Dzięki temu jestem niezwykle ciekawa przebiegu dalszej historii przedstawionej w „Utkanym królestwie”. Szczerze wierzę w potencjał całej serii, bo zdecydowanie kryje się on gdzieś niedaleko.
4

Sandra (Tabibito_no_hon)

03.05.2023

JESTEM ZAKOCHANA TO CHYBA ZA MAŁO POWIEDZIANE. W tym świecie mamy podział na ludzi i dżiny, a Ci drudzy mimo traktatu
są prześladowani za swoją magię... To historia w stylu, który kocham i jest dla mnie delikatniejszą wersją Szklanego Tronu - ma sporo podobieństw, ale dla mnie to na plus, bo autorka może i działa na analogicznych motywach, ale rozwinęła je inaczej! A bohaterowie? Uroczy książę, który nie jest gotowy na przejęcie tronu, dawno zaginiona prawowita królowa i pełen tajemnic władca wrogiego królestwa, aaaaaa, jaram się tak potężnie! A w tym wszystkim jeszcze krąży między nimi diabeł snujący własne plany! Historia opiera się na perskiej kulturze, co jest dodatkowym atutem ❤️ Rozwój wydarzeń dzieje się w ciągu kilku dni, ale jest naprawdę stopniowo rozbudowywany, autorka nieustannie podsyca ciekawość czytelnika i wykreowała cudownych głównych bohaterów, których nie da się nie lubić 😭❤️ A wiecie co jest jeszcze takim dużym plusem? Humor! Taki uroczy, co się pośmiałam to moje i jeszcze zadziorne dialogi! A panna Huda to rewelacyjne urozmaicenie 🤣 No i to ciągłe szokowanie mnie i trzymanie mnie w niepewności! Przeżywałam tę opowieść CAŁĄ SOBĄ 🥺❤️ Dla kogo? Po prostu dla wielbicieli fantasy z romansem, a już zwłaszcza dla tych miłujących Szklany Tron i fanów anime fantasy, bo to dla mnie taki totalny mix pod względem bohaterów, humoru i dialogów ❤️ I to taki dobry mix! Ode mnie 8/10⭐ i WYCZEKUJĘ kontynuacji, bo końcówka wgniata w fotel! Jakby co, to ja naprawdę bardzo rzadko daję tak wysoką notę! Współpraca barterowa z wydawnictwem.
4

bookof_goddess

03.05.2023

Wciągająca opowieść o wrogich imperiach i dżinach 😊! Historia spod pióra Tehereh Mafi zachwyca czytelnika od pierwszych stron. "Utkane królestwo''
jest lekturą idealną dla fanów mitologii i nie tylko. Książka napisana swobodnym, a przy tym schludnym językiem. Autorka jak zawsze nie zawodzi i daje nam przedsmak tego, co będzie się działo w następnym tomie serii 🙈. Fabuła opiera się na życiu głównej bohaterki i jej przetrwaniu w nowym otoczeniu. Alizeh wykazywała wyjątkowe zdolności, które zadziwiały nie tylko ją, ale i innych wokół. Kamran był z kolei zabawnym księciem, któremu nie mogła się oprzeć żadna kobieta. Tą dwójkę połączyło zakazane uczucie, któremu ciężko było sprostać. Najbardziej podobała mi się scena, kiedy Alizeh groziła Kamranowi. Od razu skojarzyłam ją sobie z "Okrutnym Księciem'' 🤭. Co musicie wiedzieć o książce? Książka inspirowana perską mitologią. Autorka porusza tematy wrażliwe dla niektórych czytelników: przemoc wobec służby, różnice społeczne, śmierć niewinnych. Zakończenie tej części sięgnęło poza skalę i pozostawiło w mojej głowie nie małe zaskoczenie 😮. Ostatnio czytam mało fantastyki, ale przeczytanie tej powieści było strzałem w dziesiątkę! Dobrze się bawiłam podczas czytania i na pewno sięgnę w przyszłości po kontynuację.
4

lavra_books

03.05.2023

Już dawno nie spotkałam się z fantastyką, która tak mnie wciągnęła. Początek co prawda lekko mnie nużył, jednak to właśnie
wtedy cały świat wykreowany przez autorkę się budował i nabierał kształtów. Połączenie wojny między państwami, zaginionej królowej oraz zakazanego romansu to było coś świetnego. Przez narrację trzecioosobową mam wrażenie że nie przywiązałam się za bardzo do bohaterów. Akcja powoli nabierała tempa oraz zawierała sporo opisów szczególnie kiedy skupialiśmy się na Kamranie. Alizeh niezwykle mnie zaintrygowała i bardzo chciałabym lepiej poznać jej postać oraz zdolności, które posiada. Historie poznawaliśmy z dwóch perspektyw, dlatego mamy pogląd na to jak wygląda życie obojgu bohaterów, co bardzo mi się podobało. Ten zakazany romans, którego swoją drogą trochę mi mało, wzbudził moje zainteresowanie. Alizeh, zaginiona królowa Dżinów, ukrywająca się jako sprzątaczka oraz Kamran, spadkobierca tronu, powinni być wrogami, jednak czy tak jest…? Sami musicie przekonać się jak to wygląda. Świat i bohaterowie zostali ciekawie i dobrze wykreowani. Pojawia się tam sporo informacji, które z kolejnymi stronami lepiej rozumiałam i łączyłam fakty. Elementy perskiej mitologii wprowadzały niesamowity klimat do historii. Styl pisania autorki jak zwykle mnie nie zawiódł. Jest piękny, a przy okazji przystępny, przez co książkę czyta się dość szybko. Właściwa akcja ruszyła jednak dopiero pod koniec i siedziałam wtedy jak na szpilkach. A gdy pojawił się tajemniczy bohater nie chciałam kończyć czytać. Książka ma w sobie kilka mocnych plot twistów, które zaskoczyły mnie i zdecydowanie zachęciły, by w przyszłości sięgnąć po kontynuację!
3

julkahap

03.05.2023

Zapowiadało się bardzo ciekawie: wrogie imperia, zakazany romans, bohaterka, która ukrywa swoją tożsamość i perska mitologia. Jednak fabuła bardzo powoli
się rozwija, do tego mamy rozdziały z dwóch perspektyw, które jeszcze wszystko wydłużają. Mają nas wprowadzić w świat, pozwolić nam go lepiej poznać, a dostajemy randomowo powrzucane wspomnienia i fakty, które nam za dużo nie tłumaczą i sprawiają, że wszystko jest wielkim chaosem. Główna bohaterka Alizeh niestety mnie nie porwała. Przez większość fabuły sprząta i cierpi, ukrywa się i żyje jako służąca, przeżyła okropne wydarzenia - rozumiem, ale ile można czytać o szyciu i myciu okien. Dodatkowo, jest złożona z wielu sprzeczności - jednocześnie jest bardzo precyzyjna, potrafi zaatakować przeciwnika w ciemności, złamać komuś nadgarstek delikatnym ruchem, a potem nagle jest nieporadna i ma przez to problemy w pracy. Jej historia przypomina retelling opowieści o Kopciuszku: służąca dostaje piękną suknię na bal, a następnie przed północą musi stawić się przy magicznym środku transportu 🐉 Jeżeli chodzi o Kamrana: Ktokolwiek napisał na Goodreads, że Kamran to Aaron Warner powinien zainwestować w okulary. Nie wiedziałam, że może być ktoś bardziej irytujący od Adama, ale jednak dało się takiego bohatera stworzyć. Pierwszy raz nie cieszyły mnie rozdziały z męskiej perspektywy - Kamran to ciągle narzekające książątko z napadami gniewu, który uważa kobiety za gorsze. Jego relacja z Alizeh rozwija się błyskawicznie, widzieli się 2 razy a już zakochani, chociaż on poznaje jej imię dopiero na 300 stronie (ale ona jest inna niż wszystkie 😩) Pojawienie się tajemniczego Cyrusa było jak oddech świeżego powietrza, niestety poznajemy go dopiero na sam koniec, więc czekam z niecierpliwością na 2 tom💗 Jego jedna rozmowa z Alizeh była bardziej interesująca niż jej interakcja z Kamranem przez 3/4 książki. Tahereh Mafi dalej serwuje nam piękne, poetyckie opisy świata i plastyczne metafory, za co ją uwielbiam. Dlatego przykro mi, że ᴜᴛᴋᴀɴᴇ ᴋʀóʟᴇsᴛᴡᴏ tak mnie wymęczyło. Brakowało mi tej chemii między bohaterami, którą czułam czytając „Dotknij mnie”, tego uczucia pochłonięcia przez fabułę. Mam nadzieję, że 2 tom bardziej mi się spodoba (będzie tam więcej Cyrusa ❤️)
5

Rozalia 💋

02.05.2023

Co do książek Taheren nie mam żadnych oczekiwań, wszystkie jej książki, które czytałam zawiodły mnie. Do momentu gdy we need
ya ogłosiło tą wspaniałą premierę, z zachęcającym opisem, PRZEPIĘKNĄ okładką i logiem @hanix.book na okładce ( to już świadczy o jakości książki). Poczułam miłość od pierwszej strony i trwała do ostatniej. Klimat tej książki to cudo, czytając przeniosłam się do tego świata i nie chciałam go opuszczać. Nasza główna bohaterka Alizeh była silna, zdeterminowana, odważna, ale mimo wszystko pokazywała swoją słabszą stronę i wrażliwe serce, zakochałam się w tym. Fabuła nie pozwalała zamknąć książki nawet na minutę.
4

_ksiazkowy_mol

02.05.2023

📚 "𝐔𝐭𝐤𝐚𝐧𝐞 𝐤𝐫ó𝐥𝐞𝐬𝐭𝐰𝐨" - 𝐓𝐚𝐡𝐞𝐫𝐞𝐡 𝐌𝐚𝐟𝐢 [współpraca z @weneedyabooks] Kolejna książka Tahereh Mafi? 3 razy na tak. Po serii Dotknij mnie mam
bardzo dobre wspomnienia z tą autorką, dlatego też byłam zainteresowana jej kolejną historią. Alizeh poznajemy jako służącą w Willi Baz. Dziewczyna ma pewną przypadłość, która jest dla niej nie lada wyzwaniem. Z każdą stroną otwiera się przed nami coraz bardziej. Widzimy jej przeszłość, historię i charakter. Jest bohaterką, która z początku wydawała się dla mnie trochę wycofana i nieobecna. Natomiast zrozumiałam, że jest to specjalne zagranie autorki, żeby odzwierciedlić to, w jakiej pozycji się znajdowała. Gdy akcja się rozkręciła, poznajemy ją z innych stron i koniec końców polubiłam jej postać. Kamran - książę Ardunii, był dla mnie wielką zagadką, którą chciałam poznać. Jest on rozdarty między tym co należy, a tym co czuje. Jako następca tronu na jego barkach spoczywa wielka odpowiedzialność, a oczekiwania jego dziadka i ludu względem niego powodują, że czuje się przytłoczony. Muszę przyznać, że jego postać nieraz mnie zaskakiwała – jego tok myślenia czy szargające nim uczucia. Jednak pomimo wszystko jest dla mnie pozytywną postacią, a jego stosunek do Alizeh skradł moje serce (taka jedna scena>>>). Relacja Alizeh i Kamrana owiana się magią świata, w jakim żyją. Wyczuwalna między nimi chemia i przyciąganie spowodowało, że gdy była scena jedynie tej dwójki, nie umiałam przestać się uśmiechać. Autorka przeplatała niezwykle delikatny i emocjonujący wątek romantyczny z wątkiem walki między dwoma imperiami. Dzięki temu, że książka nie skupia się na jednym z nich, jest ciekawa. Choć muszę przyznać, że pierwsze 100 stron szło mi bardzo wolno. Ilość opisów i wprowadzenie do świata przedstawionego uniemożliwiały mi wciągnąć się w tę historię. Ale nic bardziej mylnego – jak po 100 stronie akcja ruszyła, tak nie zwalniała do samego końca. Po przeczytaniu wiem, że było to konieczne, żeby zrozumieć o co chodzi. Cała historia przepełniona jest magią, cudownym klimatem i tajemnicą. Zakończenie pozostawiło mnie w osłupieniu. Plot twisty kompletnie przejęły mój umysł. Zdecydowanie potrzebuję 2 tomu haha ⭐ 4/5
5

Life_substitute

02.05.2023

"Nie chciała tracić wiary w ten świat, tyle tylko, że każde cierpienie, jakie przyjmowała, zdawało się domagać od niej zapłaty w
postaci odrobiny nadziei." •• "To nie brzemię pracy czy też bólu odczuwanego w dłoniach tak ją złamało - sprawiła to samotność. Egzystencja wyzuta z przyjaźni, kolejne dni spędzane bez pociechy czerpanej od choćby jednego współodczuwającego serca. Sprawiła to żałoba." •• "Przecież to widzisz - rzekła. - Między brzegami, na których żyjemy, nie ma żadnego mostu, żadnej ścieżki łączącej nasze dwa światy." ▪︎▪︎ Fantastyka młodzieżowa oparta na perskiej mitologii, którą czyta się niczym literaturę piękną? Coś takiego mogła wymyślić i napisać tylko Tahereh Mafi, i tylko jej mogło to się udać perfekcyjnie. Alizeh, tajemnicza dziewczyna skrywająca twarz i tożsamość, dżinka oraz jedyna spadkobierczyni dawnego królestwa. Książę Kamran, następca tronu, który będzie musiał ocalić swoje dziedzictwo przed przepowiadanym upadkiem i zmierzyć się z niespodziewanym wrogiem. "Utkane królestwo" nie porwie was wir akcji od pierwszej strony, za to wciągnie was w baśniowy świat, pełen barw, smaków i zapachów. W świat magii, klątw, ale też okrucieństwa i brutalności. Ta część to zaledwie preludium do tego co będzie się dziać w kolejnych tomach, mocno skupiona na bohaterach. Relacja pomiędzy Alizeh i Kamranem to prawdziwy majstersztyk, idealne połączenie subtelności i delikatnej zmysłowości. W drugiej połowie książki fabuła zdecydowanie nabiera tempa, pojawiają się nowe postacie, tajemnice i niespodziewane zwroty akcji, a końcówka jest typowym "cliffhangerem", który zaostrzył apetyt na dużo więcej. Historia w której trzeba się pomału rozsmakować, żeby w pełni się nią zachwycić.
5

Kinga Warzocha

02.05.2023

wiek: 14+ TW: śmierć rodzica, znęcanie się, walka i obrażenia, krew „Karmanie, czy czekałbyś, aż trucizna spustoszy twoje ciało, zanim przyjąłbyś
antidotum, które od początku trzymasz w rękach?” [moja opinia] Gdy tylko usłyszałam, że kolejna powieść Tahereh Mafi (czyt. mamusi Aarona Warnera) pojawi się w Polsce, od razu wiedziałam, że muszę mieć tę pozycję u siebie na półce. Przy uprzejmości wydawni @weneedyabooks mam okazję ją dla Was zrecenzować. Bardzo za to dziękuję!🌹❤️ Klimat książki był dla mnie bardzo niespotykany, ponieważ nigdy wcześniej nie miałam styczności z mitologią perską ale mimo to w mojej głowie kreowały się liczne obrazy podczas czytania. Język jakim została napisana jest bardzo ładny, mogłabym nawet powiedzieć, że ozdobny, co jednak nie przeszkadza (jakby mogło się to na początku wydawać) w czytaniu, a wręcz przeciwnie - zagadkowy klimat i rozdziały kończące się w większości plot twistami przykuwały mnie do pozostania przy lekturze jeszcze przez kolejne strony. Relacja enemies to lovers i zakazany romans - coś czego w tym momencie potrzebowałam i z pewnością się nie zawiodłam. Końcówka była tak napięta, że przeczytałam ją na jednym posiedzeniu i z pewnością potrzebuję więcej… Na pewno sięgnę po kolejne tomy! (I hope, że już niebawem @weneedyabooks ???🥳❤️)
5

Wiktoria WIckowska

02.05.2023

Od początku byłam tej książki ogromnie ciekawa, zwłaszcza, że była to moja pierwsza styczność z twórczością tej autorki, więc bardzo
się cieszę, że to pierwsze spotkanie z książką Mafi nie było dla mnie rozczarowaniem. Na początku książki nie ma zbyt wiele wartkiej akcji, co wcale nie zmienia faktu, że od pierwszych stron historia mocno intryguje. A pod względem akcji zdecydowanie nadrabia druga połowa, gdzie gdzie jest jej znacznie więcej i nie brakuje tam również świetnych plot twistów. Wykorzystanie motywów mitologii perskiej wprowadza do tej historii świetny klimat i doskonale z nią współgra. Świat stworzony przez autorkę co prawda nie jest bardzo mocno rozbudowany, ale przedstawione elementy są świetnie opisane, otoczenie, w którym rozgrywa się akcja, czy też istniejące w tym świecie postaci dżinów. Główni bohaterowie byli wykreowani bardzo dobrze i przyznaję, że udało mi się ich dość mocno polubić. Wątek romantyczny Kamrana i Alizech też uważam za świetny, ponieważ rozwijał się w odpowiednim do historii tempie. Jeśli chodzi o postaci drugoplanowe, również były ona dobrze przedstawione, chociaż wśród nich było sporo postaci, które mnie irytowały. Książkę oceniam 4,75/5 jestem ogromnie zadowolona jak świetna była ta książka i już się nie mogę doczekać kontynuacji oraz z pewnością sięgnę również po inne książki tej autorki.
5

Kinga Warzocha

02.05.2023

wiek: 14+ TW: śmierć rodzica, znęcanie się, walka i obrażenia, krew „Karmanie, czy czekałbyś, aż trucizna spustoszy twoje ciało, zanim przyjąłbyś
antidotum, które od początku trzymasz w rękach?” [moja opinia] Gdy tylko usłyszałam, że kolejna powieść Tahereh Mafi (czyt. mamusi Aarona Warnera) pojawi się w Polsce, od razu wiedziałam, że muszę mieć tę pozycję u siebie na półce. Klimat książki był dla mnie bardzo niespotykany, ponieważ nigdy wcześniej nie miałam styczności z mitologią perską ale mimo to w mojej głowie kreowały się liczne obrazy podczas czytania. Język jakim została napisana jest bardzo ładny, mogłabym nawet powiedzieć, że ozdobny, co jednak nie przeszkadza (jakby mogło się to na początku wydawać) w czytaniu, a wręcz przeciwnie - zagadkowy klimat i rozdziały kończące się w większości plot twistami przykuwały mnie do pozostania przy lekturze jeszcze przez kolejne strony. Relacja enemies to lovers i zakazany romans - coś czego w tym momencie potrzebowałam i z pewnością się nie zawiodłam. Końcówka była tak napięta, że przeczytałam ją na jednym posiedzeniu i z pewnością potrzebuję więcej… Na pewno sięgnę po kolejne tomy! (I hope, że już niebawem @weneedyabooks ???🥳❤️)
5

Maja Janko

01.05.2023

"Ale z ciebie dziwna dziewczyna - powiedziała cicho - Patrzysz na róże, a dostrzegasz tylko ciernie, nigdy kwiat." Halo @weneedyabooks poważnie?
W takim komencie skończyć książkę? Ja chce drugi tom! Kiedy on będzie?? Brakuje mi około 100/150 stron hallo..m gdzie one zniknęły? Recenzja: A wiec skończyłam książkę i aktualnie jestem zszokowana, ze akurat w TAKIM momencie się skończyła.. czytając książkę dowiadujemy się kim jest Alizeh i dlaczego musi pracować jak nic nie warta służąca.. dlaczego musi ukrywać swoją prawdziwą tożsamość. Poznajemy również Karmana, który jest księciem, a po śmierci dziadka ma zostać królem. Jest to opowieść o glinach oraz dżinnach, którzy sa silniejsi, szybsi i mogą zniknąć itd. ogólnie pierwszy tom wprowadza nas w życie głównych bohaterów, a kończąc książkę chcemy na natychmiast mieć w ręce drugą część. Polecam każdemu fanu fantastyki oraz tych co lubią romans. Książę zakochuje się w niej ale nie od razu to dostrzega. Jak potoczą sie ich losy? Czy ona zostanie żoną jego wroga? Czy zostanie królową?
4

Aleksandra Demucha

30.04.2023

⭐⭐⭐⭐/5 "Teraz, w Twojej obecności, czuję się zupełnie odmieniony. Zdaje mi się, że potrafiłbym przynieść Ci tutaj księżyc, gdyby tylko
mogło oszczędzić Ci to łez." Alizeh jest służącą, mimo że jej przeznaczenie było zupełnie inne - jest ona zaginioną spadkobierczynią starożytnego królestwa. Jednak po śmierci rodziców, została zmuszona do ukrywania się. Została wychowana do bycia królową, a mimo to musi usługiwać innym jeśli chce przeżyć. Kamran jest spadkobiercą tronu i dlatego słyszał proroctwa o śmierci króla. Jednak czy służka o niezwykłych oczach, o której ciągle myśli, jest osobą, której należy się bać? Kolejny fakt o mnie: absolutnie uwielbiam wszystkie książki Tahereh Mafi i dałabym się pokroić za to, by móc przeczytać je wszystkie po raz pierwszy. Natomiast z bólem serca muszę przyznać, że w historii Alizeh i Kamrana czegoś mi zabrakło. Cała fabuła rozwija się bardzo powoli. Na początku poznajemy Alizeh oraz stopniowo jej historię. Dowiadujemy się, co spowodowało że szukała pracy jako służąca, dlaczego bez przerwy nosi snodę oraz co stało się z jej rodzicami. Samej bohaterki nie da się nie lubić - mimo że była przekonana, że kiedyś zostanie kimś wielkim, zadowala ją aktualna posada i bardzo stara się ją zachować. Chociaż wydaje się, że dziewczyna się już poddała, ona pozostaje wytrwała w dążeniu do swojego celu, bardzo chce bowiem zostać szwaczką. Drugim bohaterem, którego oczami możemy spoglądać na przedstawiony świat, jest sam książę Kamran. Dzięki temu, że ich narracja się przeplata, czytelnik ma możliwość spoglądać na wszystkie sytuacje z dwóch perspektyw. Sama ich relacja także ciekawie przedstawiona, od początkowej niepewności, po fascynację a w końcu... No właśnie, do czego? Oboje bowiem zdają sobie sprawę z tego, że są dla siebie wrogami. A przynajmniej powinni. Zabrakło mi natomiast akcji, która mocniej trzymałaby w napięciu. Ruszyła ona dopiero pod koniec książki, a w tym samym momencie pojawił się intrygujący Cyrus. Zakończenie pozostawiło niedosyt oraz nadzieję na szybszą akcję w następnej części, dlatego czekam na nią z niecierpliwością! *collab*
4

Kamila Kostałkowska

30.04.2023

Jest to moja pierwsza styczność z tą autorką i muszę przyznać, że jestem oczarowana jej stylem pisania i językiem! Został
w tej książce wykreowany nowy świat magiczny. Mamy tu wrogie imperia, zakazany romans i historie bazujące na mitologii perskiej. Od początku książki można wyczuć baśniowy i tajemniczy klimat. Czytając ją miałam wrażenie, że czytam jakąś bajkę z dzieciństwa i myślałam nawet, że to retelling Kopciuszka wymieszany trochę z Aladynem. [ A JA KOCHAM ALADYNA] Mamy tu sporo opisów, którę miejscami mnie przytłaczały i moim zdaniem można było skrócić te historie o kilkanaście ładnych stron. Akcja płynie wolno, rozpędza się tak na prawdę dopiero pod koniec. Jest to moja ulubiona część, bo dostajemy tam BARDZO ciekawego bohatera. Mimo, że był ona przez pare chwil to przywiązał mnie do siebie bardziej niż nasze główne postacie. Teraz trochę mojego marudzenia. Alizeh przez prawie całą książę przygotowuję się do castingu na perfekcyjną panią domu. Brakowało tylko białych rękawiczek. Rozumiem zamysł na jej postać i to, że jako służąca jej obowiązkiem jest sprzątanie, ale opisy tego jak myję podłogę, że aż kamienie błyszczą, co rozdział niesamowicie mnie nie interesowało. Do postaci Kamrana nic szczególnego nie mam, ale zastanawiało mnie to czemu co chwila ma ten wewnętrzny wybuch gniewu, nawet przy zwykłych rozmowach. Jak mam nadzieje o wyjaśnienie tego w kolejnych częściach, to tak samo liczę na wyjaśnienie co do wątku romantycznego. To uczucie/ miłość powstaje na przestrzeni paru stron, gdzie ledwo widzieli się na oczy z raz czy dwa. Jeśli nie będzie to wyjaśnione przez jakieś magiczne przeznaczenie, bratnie dusze czy coś podobnego, (jak pojawia się w wielu książkach fantasy) to ja tego nie kupuję. Mimo tych wszystkich uwag muszę przyznać, że książka mi się podobała. Styl autorki urzekł mnie chyba najbardziej. Do tego stopnia, że odrazu po przeczytaniu jej zakupiłam „Dotknij mnie”. Sugeruję dać tej historii szansę, bo czuję w kościach, że kolejna część będzie petardą!
5

maja kowalska

30.04.2023

Tahereh Mafi nigdy nie zawodzi. Z tym przekonaniem zaczynałam tę książkę, a za chwilę dowiecie się, czy dalej tak uważam.
Po pierwsze, styl pisania autorki jest absolutnie genialny. Piękny i niebanalny, a jednocześnie przystępny, co sprawiło, że tę powieść czytało się bardzo szybko a nie ujmowało to w żaden sposób poziomowi języka. „Utkane królestwo” absolutnie wciągnęło mnie w świat niczym z „Aladyna”, a główni bohaterowie - Alizeh i Kamran - zdecydowanie umilili mi to doświadczenie. Bardzo polubiłam Alizeh, co prawda postaci jak ona jest mnóstwo (silna, wojownicza, musi ukrywać to kim jest), co oczywiście nie jest wadą, ale zdarza się, że takie bohaterki niczym się nie różnią i są po prostu źle napisane. Alizeh jednak była świetna (absolutna mistrzyni w posługiwaniu się nożyczkami), podobało mi się również to, że to ona nie była człowiekiem (jest dżinnką), za to Kamran był. To rzadko się zdarza - zazwyczaj to główna bohaterka jest człowiekiem, a jej love interest tysiącletnim elfem. Mimo wszystko nie kupiłam ich relacji. Byli uroczy, ale brakowało tu chemii. Świat nie był jakoś bardzo rozbudowany, ale jak już kiedyś mówiłam - w YA można to wybaczyć. Opisy potrafiły być długie, ale nigdy nie poczułam się znudzona, to też na plus. ABSOLUTNIE CZEKAM NA DRUGĄ CZĘŚĆ. Przeczytałam jej opis i parę opinii i, znając Tahereh Mafi, ja już wiem co tu się wydarzy. Tak więc, czy autorka nigdy nie zawodzi? Uroczyście podtrzymuję moje zdanie. No i nienawidzę dziadka Kamrana. To dość banalne i przewidywalne stwierdzenie, ale musiało się tu znaleźć. Pozdrawiam.
5

cnmancuso.czyta

29.04.2023

[Współpraca reklamowa] Jeśli da się umrzeć z miłości do książki to zdecydowanie przepadłam właśnie dla Utkanego
Królestwa. Dawno nie spotkałam się z tak świetnie napisaną opowieścią, która aż tak bardzo mnie wciągnęła. Jak na zawał potrzebuje kolejnej części! Na początku historii poznajemy Alizeh, która jako dziecko straciła rodziców i od tego momentu musiała sama radzić sobie z utrzymaniem. Dziewczyna żyła w wielkim strachu, bo i jej groziła śmierć przed, którą musiała uciekać. Znalazła schronienie w Willi, gdzie została zatrudniona na próbę jako sprzątaczka. Bohaterka była niezwykle silna, bo warunki jakie zapewniono w jej nowej pracy były nieludzkie, a mimo to dziewczyna robiła wszystko co jej kazano, aby być w miarę bezpieczna. Alizeh została wychowana w odosobnieniu przez "dar" z jakim się urodziła, była nauczona kulutry, języków, i dbałego słownictwa przez to wiele razy była ganiona przez to, że jako osoba o niskim statucie zachowuje się jak z wyższych sfer. Podziwiam ją, przez to, że nie załamała się pomimo straty, okrutnego traktowania, walczyła o lepsze jutro. Kamran był postacią, która od razu mnie zaciekawiła. Młody książę wrócił do pałacu po długiej nieobecności i niemal od razu zostaje zmuszony do znalezienia sobie żony, bo niedługo ma obiąć rządy, ale nie może tego zrobić, bo w jego głowie ciągle siedzi Alizeh, którą spotkał całkowicie przypadkowo. Było mi go naprawdę szkoda, gdyż on też stracił rodzica jako dziecko. Serce mi pękło, gdy bohater wspominał o tym jak dowiedział się o śmierci swojego ojca. Relacja dwójki tych bohaterów była bardzo wyjątkowa i nietypowa. Kamran powinien nienawidzić Alizeh, bo właśnie ona miała przyczynić się do upadku jego dziadka-króla, ale nie potrafił. A kobieta nie potrafiła przestać myśleć o księciu. To napięcie między nimi było tak silne, że ciężko było nie poczuć tego na własnej skórze. Zakochałam się w tym jak pokazana była ich "znajomość", bo wprowadzała ona w taką niepewność ale i zaintrygowanie przez co naprawdę nie mogłam oderwać się od lektury. To moja pierwsza styczność z piórem tej autorki, ale już po tej książce mogę stwierdzić, że na 100% sięgnę po inne jej dzieła. Świetnie zaplanowana fabuła, cudowni bohaterowie i fantastyczny świat to coś co absolutnie kocham. Więc czy warto czytać Utkane Królestwo? TAK!
5

Julia CUDBOOK

28.04.2023

Kurde Felek, jakie to było dobre! Z początku myślałam, że ot co, kolejna młodzieżówka o przeznaczeniu, szarej myszce i romansie
z księciem. Ale to, co się tam zadziało – głowa mała. Faktycznie, początek jest dość sztampowy, choć świat przedstawiony bardzo ciekawi. Pustynne klimaty, problemy z wodą, konflikt pomiędzy wrogimi państwami, perska mitologia... potem następuje wątek Kopciuszkowy - magiczna suknia, ucieczka o północy i gigantyczny finał, gdzie postacie główne, poboczne, a nawet epizodyczne spotykają się na spektakularnym balu. Przyznam, że miejscami mi się dłużyło. Połowa książki to powolne wprowadzenie i opisy. Mimo to trochę mi zajęło ogarnięcie wszystkiego i wkręcenie się, ale to zakończenie i zdumiewające zwroty akcji wszystko wynagradzają. Niby niektóre momenty są do przewidzenia, ale ja się totalnie dałam zaskoczyć. Pojawiają się dżiny, motyw więzi z diabłem (zawsze mile widziany i chętnie czytany), baśniowy vibe, zakazany hot romansik i naprawdę zabawne dialogi. Ja straciłam głowę dla tej książki i potrzebuję kolejnej części na już!
4

Eliza Błotnicka

28.04.2023

"Utkane królestwo" to retelling Kopciuszka z dżinnami oraz perską mitologią 🧞‍♀️👑 Jestem wielką fanką serii "Dotyk Julii" (w nowym wydaniu znanej
jako "Dotknij mnie"),więc musiałam poznać też tę historię! I mam trochę mieszane odczucia, bo podobała mi się (końcówka nawet bardzo! ❤). Były świetne zwroty akcji, cudowni bohaterowie (Alizeh jest przekochana!),interesujący świat oraz ciekawy wątek dwóch zamieszkujących go ras - dżinnów i ludzi (zwanych tutaj glinami) oraz odwiecznego konfliktu pomiędzy nimi. Są też przepowiednie (czyli uwielbiany przeze mnie motyw przeznaczenia) oraz widmo wojny. Wygląda na to, że nudzić się nie można, a jednak potraktowałabym tę część jako takie bardziej wprowadzenie do świata. Przez większość książki akcji nie był za wiele, za to mnóstwo rozmyślań bohaterów, co sprawiło, że dość długo nie mogłam się wciągnąć w fabułę. Niektóre rozdziały to praktycznie same myśli. Koniecznie muszę zrobić sobie reread Julii, bo nie pamiętam czy tam też tak było i czy to taki typowy styl autorki. Jeśli tak, to w Julii ten zabieg tak mnie nie nużył. Mimo wszystko polecam Wam tę książkę, bo zapowiada się na naprawdę ciekawą historię i ja już nie mogę się doczekać kontynuacji! 😃 Szczególnie, że na końcu pojawia się bardzo ciekawa postać, która mam wrażenie, może być takim Warnerem w tej historii, więc jest na co czekać! 😁 IG @elizaartsoul
5

Wiktoria

28.04.2023

Wrogie imperia, zakazany romans i dawno zapomniana królowa, której przeznaczeniem jest ocalenie swego ludu. Pasjonująca opowieść inspirowana perską mitologią! Autorka mojej
ukochanej serii "Dotknij mnie" ponownie nie zawiodła. Ta wciągająca od pierwszych stron historia szybko zajęła miejsce w mojej topce. Bardzo lubię trzecioosobową narrację i uważam, że tutaj także wypada ona naprawdę dobrze. Całość toczy się dość wolno, ale absolutnie nie jest to coś, co uznałabym za minus tej pozycji. Jestem wręcz skłonna przyznać, że przez książkę się płynie. Fabuła wciągnęła mnie na tyle, że nie rejestrowałam nawet momentu przewracania kartek. Jest to świetna fantastyka z idealnie wykreowanym światem, który, jak wierzę, będzie rozwijał się jeszcze bardziej w kolejnych tomach. Dodatkowo wątek romantyczny wielokrotnie zapierał mi dech w piersi. Jestem wielką fanką Kamrana i samego sposobu, w jaki autorka kreuje swoich bohaterów. Alizeh także została jedną z moich ulubionych damskich postaci. Obok tej dwójki zdecydowanie nie da się przejść obojętnie. Całość jest bardzo klimatyczna. Przy zakończeniu towarzyszy multum emocji i już wiem, że będę wyczekiwać kontynuacji!
5

emilka

27.04.2023

„- Ale z Ciebie dziwna dziewczyna - powiedziała cicho. - Patrzysz na różę, a dostrzegasz tylko ciernie, nigdy „ Utkane królestwo
to tego typu książka której nie da sie odłożyć! Czyta się ją bardzo płynnie i szybko. Po zastanowieniu widzę, ze to nie jest ksiazka pełna ciągłych zwrotów akcji i nacechowana szybką fabułą. Wszystko zaczyna sie dosyć wolno co w sumie,muszę sie przyznać, dopiero zauważyłam po skończeniu lektury, byłam zbyt zaabsorbowana piękną kreacją głównej bohaterki i po prostu piórem Tahereh Mafi, który nigdy mnie nie nudzi. Pokochałam tą książkę od pierwszych stron i myśle ze na długo zostanie mi w pamieci. 🥹 Uwielbiam główną bohaterkę, uwielbiam to ze mimo, ze jest silna zdaje sobie sprawę ze swoich ograniczeń i słabości. Dostałam też pytania czy ta książka jest lepsza od serii dotknij mnie i nie wiem jak wam to prosto powiedzieć. Bo na przykład ja kocham całym sercem serie dotknij mnie wiec nie wiem czy jeśli wam się nie podobało dotknij mnie to się spodoba utkane królestwo. Obie książki moim zdaniem są równie świetne ale muszę przyznać ze kreacja głównej bohaterki w Utkanym królestwie nieco bardziej do mnie przemówiła. Mam nadzieje, ze zdecydujecie sie wziąść te cudeńko do rąk a ja będę „cierpliwie” czekać na drugi tom. 🥹🥹🥹
4

Martyna

27.04.2023

Wrogie imperia, zakazany romans i dawno zapomniana królowa, której przeznaczeniem jest ocalenie swego ludu. Pasjonująca opowieść inspirowana perską mitologią! "Mitologia" to było pierwsze słowo
jakie rzuciło mi się w oczy, drugim był "romans". I już wiedziałam że to coś dla mnie. Bardzo mi się podobała. Niby "proste", niby znamy takie motywy i akcja nie rozwija się jakoś diametralnie szybko a pochłonęłam ją na jeden raz. Nie trafia do moich ulubienców ale napewno jest warta przeczytania! Styl pisania świetny! Pod koniec pojawia się pewna postać i jestem ciekawa jak sytuacja potoczy się w kolejnych tomach.
4

addicted.2.books

27.04.2023

Byłam ogromnie ciekawa tego tytułu, wyczekiwałam od zapowiedzi i jestem ogromnie wdzięcza za egzemplarz do recenzji. Książka bardzo mnie wciągnęła,
przeczytałam ją w parę godzin. Nie czytałam jeszcze nic o tej tematyce, ale to było tak dobre, że muszę sięgnąc po więcej książek tego typu. Ogromnym plusem są również krótkie rozdziały. Bardzo podobało mi się również to, że po kilku pierwszych stronach nie miałam ochoty jej zamknąć i wyrzucić przez okno. Fabuła jest strasznie interesująca, przez co chcecie ciąglę sięgać po ten tytuł i zagłębiać się w lekturze. Tahereh Mafi potrafi wykreować cudownym bohaterów, szczególnie mężczyzn. Pokochałam Kamrana całym serduszkiem i potrzebuję kolejnego tomu w polsce. Jedna z lepszych książek fantasy jakie czytałam, dla fanów tego gatunku, ogromnie polecam!!! Ta pozycja jest genialna. Ocena : 4,5/5
5

rajskieczytanie

27.04.2023

🥀mitologia perska 🥀zakazany romans 🥀wrogie imperia 🥀dżinny Jaka ta książka jest niesamowita! Kto mnie zna ten wie, że uwielbiam takie klimaty. Fantasy z
dawno zapomnianą i ukrywającą się królową, a do tego jeszcze zakazany romans!! Trzy razy na tak. Przeczytałam opis „Utkanego królestwa” i to wystarczyło, bym koniecznie musiała zapoznać się z tą historią! Miałam już styczność z tą autorką przy książce „Dotknij mnie” - była okej, ale mnie nie porwała, dlatego też nie miałam jakiś wielkich oczekiwań co do „Utkanego królestwa”. Bardzo pozytywnie się zaskoczyłam, dosłownie ta powieść jest genialna! Książka praktycznie od razu mnie wciągnęła, nie mogłam się od niej oderwać i nawet trochę zarwałam przez nią nockę. Pokochałam styl pisania autorki, cały świat, który wykreowała oraz bohaterów. Alizeh ma tak niesamowitą historię, dosłownie czułam autentyczny smutek czytając o jej życiu. Chyba jeszcze nigdy nie miałam takiej sytuacji, w której odczuwałabym to tak mocno jak w tej książce. A Kamrana uwielbiam! Taki miły, słodki książę, bardzo podobały mi się rozdziały z jego perspektywy, chociaż bardziej mnie ciekawiła postać Alizeh. Podsumowując, „Utkane królestwo” jest świetną książką, super się przy niej bawiłam i jestem zachwycona fabułą. Nie mogę się doczekać kolejnego tomu, bo to jak ta część się skończyła to wow, tyle się tutaj wydarzyło, że aż nie wiem co jest grane 😂 Bardzo polecam!
4

symphonyofbooks

27.04.2023

Bardzo ciężko było mi ocenić "Utkane Królestwo" Tahereh Mafi jako jedną, spójną książkę. Wyraźnie widać w niej podział na dwie
części: pierwsze ok. 300 stron przed balem i ostatnie ok. 150 stron - bal, plus sceny tuż przed nim. Akcja dziejąca się przed balem to głównie opisy i budowa świata. Z jednej strony dzięki temu lepiej poznajemy świat. Nie jesteśmy do niego od razu wrzuceni i bardziej zżywamy się z bohaterami. Z drugiej strony opisów jest bardzo dużo, a akcji niewiele. A nawet miałam w którymś momencie wrażenie, że autorka zaczyna się powtarzać, że powielane są wcześniej już wspominane informacje. Część dziejąca się już wokół samego balu była jak inna książka. Bardzo dużo się działo. Było pełno zwrotów akcji i nowych bohaterów. Główna bohaterka Alizeh przechodzi przemiane. Z nieśmiałej, kryjącej się za snodą dziewczyny, staje się kobietą walczącą o lepszą przyszłość dla swojego kraju. Gdyby cała książka była utrzymana w stylu ostatnich stron byłabym zachwycona! Niestety, zostaje mi tylko czekać na drugą część i mieć nadzieję, że w niej tak będzie. W "Utkanym Królestwie" wątek romantyczny chyba najbardziej mnie zawiódł. Relacja Alizeh z Kamranem była bardzo płytka. Szczególnie ze strony chłopaka, który zakochał się w Alizeh prawie w ogóle z nią nie rozmawiając, tylko obserwując z ukrycia. Pamiętając, jak ta książka się zakończyła mam małe podejrzenia, że autorka mogła specjalnie tak pokierować wątkiem romantycznym. Bez jakiegokolwiek spojleru mogę jedynie zdradzić, że może to być motyw wzięty z jednej z najpopularniejszych serii romantasy
5

wieczor_ksiazkowy

26.04.2023

💛 Mój początek z tą książką nie należał do najłatwiejszych. Bardzo mocno chcę podkreślić, że przedstawiony w niej świat mnie
urzekł. Po raz kolejny nie zawiodłam się na piórze Tahereh Mafi. To trudne zadanie, stworzyć całkowicie nowy świat i zachęcić ludzi, by w niego wkroczyli. Autorce się to bezapelacyjnie udało. Było pięknie, magicznie i wyjątkowo. Wydawało mi się, że oglądam swój ulubiony serial, ponieważ barwne oraz dokładne opisy tworzyły w mojej głowie mnóstwo wizji. Marzę, by udać się tam ponownie, bo po przeczytaniu całości zdecydowanie czuję, że czegoś mi brakuje. 🥀Wszystko zapierało dech w piersiach, jednak w pierwszej połowie książki zabrakło mi akcji. Z jednej strony, dzięki temu mogliśmy wnikliwiej poznać cały ten nowy świat i bardzo dobrze udało mi się poznać naszą główną bohaterkę, czyli Alizeh. Dziewczyna dla wszystkich była zwykłą służącą. Nikt nie wiedział, że jest ona dawno zaginioną spadkobierczynią starożytnego królestwa, zmuszoną do ukrywania się. Alizeh mi imponowała. Była waleczna i choć całe życie musiała się ukrywać, będąc narażoną na złe traktowanie, to w żadnym momencie nie dała czytelnikowi zapomnieć o swoim dobrym sercu. Aż chce się ją uściskać i oddać całe swoje ciepło. 💛 Kamrana poznajemy troszkę później. Początkowo byłam względem niego bardzo podejrzliwa, jednak potem rozkochał mnie w sobie bez dwóch zdań. Musicie sami się przekonać, czy Kamran wybierze rozdzierające go uczucie do dziewczyny, czy zostanie wierny swojemu królestwu. 🥀 Narzekałam na początkowy brak akcji, jednak wszystko, co zadziało się później, pokazało mi, jak bardzo się myliłam. W środku nocy nie mogłam oderwać się od lektury, bo tak ogromnie mnie ona zaangażowała! Z perspektywy czasu uważam, że dzięki obszernemu wstępowi miałam okazję lepiej poznać ten świat, zanim całkowicie mnie wchłonął. 💛Zwroty akcji, zakazany romans, wrogie imperia, perska mitologia! To była cudowna przygoda i tak bardzo dziękuję, że mogłam ją poznać. Czekam na więcej!
4

literackie.strony

26.04.2023

👑"Utkane Królestwo" jest to całkowicie inna książka od wszystkich, z którymi do tej pory się spotkałam. Jest to też moja
pierwsza książka od tej autorki ale na pewno nie ostatnia! 👑Jestem zafascynowana tym jak została zbudowana fabuła. Cała historia ma niesamowity klimat. W pewnym momencie książka dawała mi vibe takiego "Kopciuszka"-ale jednak tutaj jest też mocno wzbogacona światem fantastycznym i mitologią perską, co czyni powieść jeszcze bardziej uniwersalną! 👑A ten wątek romantyczny...Ah jak ja go kocham! I mimo iż nie dostajemy go tutaj za dużo to i tak uwielbiam to jak był wplatany w całą historię. 👑Minusem są dość skomplikowane imiona a także ich ilość(zwłaszcza na zakończeniu).Czasem musiałam się poważnie zastanowić kto jest kim. 👑Uważam także, że fabuła ciągnęła się troszkę za długo. I mimo iż ma to swój klimat to jednak niektóre fakty nic nie wnosiły do całej historii i często powodowały mętlik w mojej głowie. 👑Ogromnym plusem jest fakt iż historia jest bardzo wciągająca. Momentami miałam poważny problem aby się od niej oderwać. 👑A co do zakończenia...pozostawia ono czytelnika bez odpowiedzi i strasznie mnie zaangażowało.😳 Zdecydowanie sięgnę po kolejny tom. 4/5⭐️
5

maka.paak

26.04.2023

UTKANE KRÓLESTWO 🌹 🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹 Witajcie Moliki! Ci mniejszy i więksi. Dziś mam dla wszystkich z Was propozycję czytelniczą. , Utkane królestwo " To powieść
młodzieżowa dla całej rodziny. Oparta jest na mitologii Perskiej. I to właśnie sprawiło.że byłam ogromnie jej ciekawa. Muszę Wam się przyznać że Ja uwielbiam tego typu książki, gdzie można spotkać postacie z baśni ,mitologii lub jakieś wierzeń. W tym wypadku są dżini obdarzeni nadprzyrodzonymi zdolnościami. Diabeł , który kusi i najważniejsza postać książkę i zły król. Bo jakże by było inaczej. Jest też dziewczyna, piękna dżinka. Lecz Ona jest szczególna inna niż wszyscy. Ukrywa się, pracuje jako zwykła służka. Głoduje ,cierpi jest źle traktowana .Bo jest nowa i musi wykonywać najgorszą pracę. Lecz Ona ma cel ,ku temu żeby to wszytko znosić. Musi wytrwać ,musi podołać. Dlaczego? Bo to królewska krew! Jest królową starożytnego królewska, upadłego dawno temu. Została tylko Ona Alizeh ostnia z rodu. Wszytko jest w miarę dobrze dopóki przez przypadek spotyka księcia Kamarana od tej chwili to On książkę następca tronu zaczyna być kimś ważnym dla niej a Ona dla niego . Jednak los i przepowiednie mędrców sprawia że wszytko idzie w zła stronę. Na Alizeh zostaje wydany wyrok. Musi zginąć.! Czy książę Ją ochroni? Jaki los czeka piękna Królowa Alizeh? Czy podoła,czy są w wokół niej osoby którym może ufać? Co się dalej wydarzy? Musicie sami przeczytać! Wkońcu to Alizeh Królowa Dżinów koniecznie musicie poznać jej historię ! POLECAM SERDECZNIE ❣
4

Julia Stopa

25.04.2023

Nie będę wam kłamać, do około 200 stron ciężko mi się ją czytało i myślałam o tym, czy nie dać
dnf’a, żeby nie wprowadziła mnie w zastój. Stwierdziłam, że dam ostatnią szansę i nie wyobrażacie sobie, jak bardzo się cieszę, że to zrobiłam. Do tych dwustu stron doszłam w przeciągu tygodnia, a kolejne 250 przeczytałam wczoraj. Alizeh poznajemy jako służącą ukrywającą się za snodą. Ukrywa się za nią nie bez powodu, bo chociaż podczas wykonywania swoich obowiązków, jest zmuszana do jej nakładania, to poza godzinami zbyt bardzo boi się odkrycia jej tożsamości. Kamran za to, jest księciem, który przymierza się do objęcia tronu. Przez niektóre swoje decyzje, jest uznawany przez króla, czy ministra, za głupca, niedojrzałego do sprawowania tak ogromnej władzy. To tak gwoli wstępu, abyście zrozumieli kim są nasi bohaterowie. Kamran nie jest typowym księciem, nie charakteryzuje się wielką bezdusznością, której od niego się oczekuje. Niejednokrotnie pokazał, że serce ma dość spore, co nie przysporzyło mu wielu korzyści. Nasi bohaterowie spotykają się w momencie, gdy Kamran widzi, jak dziecko atakuje Alizeh, a ta daruje mu życie i ucieka. Nie może przestać o niej myśleć i dziewczyna z jakiegoś powodu go zaintrygowała. Później dzieje się parę wydarzeń, o których wam nie napiszę, ale zdradzę, że przez decyzję Kamrana, życie Alizeh jest w dość sporym niebezpieczeństwie. Powiem wam, że naprawdę polubiłam naszych bohaterów. Styl pisania autorki poznałam podczas czytania serii Dotknij mnie, i od tamtej pory bardzo się z nim polubiłam. Tu autorka sprezentowała nam narrację trzecioosobową, którą osobiście bardzo lubię, o ile jest napisana dobrze i płynnie, więc uważam, że podołała zadaniu i ogromnie mi się to podobało. Alizeh jest niezwykle silną bohaterką. Przeszła w życiu piekło, a to i tak nie był koniec jej męk, i kolejne kłody były jej rzucane pod nogi. Nie poddała się, lecz w pewnych momentach darzyła zaufaniem niewłaściwe osoby. Głównego bohatera również polubiłam, i okazał się niezwykle pogubioną postacią. Dla osób, które liczą na spory romans w tej książce - nie ma go tam, więc nie nastawiajcie się na niego. Ich romans z pewnych przyczyn jest zakazany, więc fakt, że doszło między nimi do jednego pocałunku, był ryzykowny. Pomimo to, w drugiej połowie książki, naprawdę dobrze się bawiłam i gdy wychodziły na jaw kolejne tajemnice, zawiłości, to nie mogłam się od niej oderwać i nie chciałam jej kończyć. Tahereh Mafi dała nam kolejną książkę z wątkiem fantastycznym, która pokazuje, że w książce nie musi być wielkiego romansu, by czytało się ją z zaciekawieniem i przekazywała wartości. Bo pomimo wszystko, pod maską tych wszystkich kłamstw, tajemnic i zagadek, dała nam delikatnych bohaterów, którzy potrzebują jedynie odrobiny spokoju - zwłaszcza Alizeh. Trochę ciężko mi dalej ubrać słowa to, co się wydarzyło w tej powieści, ale z czystym sumieniem mogę wam ją polecić i mam nadzieję, że po nią sięgniecie i spędzicie równie miło czas, co ja. Kończy się niesamowitym polsatem i szczerze nie mogę się doczekać poprowadzenia dalszej akcji, bo liczę, że również relacja między bohaterami będzie rozwijała się podobnie co w serii Dotknij mnie. Polecam!
5

zle_charaktery

25.04.2023

Od jakiegoś czasu mam niezwykle dobry czas czytelniczy. Trafiam na cudowne książki, ale to, co przeżyłam dzięki „Utkanemu królestwu”, przebiło
wszystko. Bardziej zaangażowana w fabułę być nie mogłam. Arcydzieło! [Współpraca reklamowa z We need YA i wydajenamsie.pl] Co maksymalnie mnie urzekło to opisy. Powiem Ci szczerze, że niezwykle rzadko przywiązuję szczególną uwagę do tła wydarzeń. A w tym przypadku? Tutaj język był niesamowity, a każde słowo sprawiało wrażenie, jakby postawiono je w odpowiednim miejscu. Było w tej historii coś magnetycznego, coś, co nie pozwalało odłożyć książki na bok. Przepowiednie stanowiły istotny element fabuły. Układały losy bohaterów, krzyżowały ich drogi i determinowały decyzje. Persony głównych bohaterów były bardzo dobrze poprowadzone, zarówno Kamran, jak i Alizeh to niezwykle inteligentne postaci. Z przyjemnością czytałam o ich przemyśleniach, sposobach postrzegania świata i otoczenia. Emocje, które analizowali, były absolutnie piękne. Byłam, nadal zresztą jestem, urzeczona. Humor i charakter w relacji głównych bohaterów to dla mnie magia. 10/10 jest niewystarczającą oceną. Droczenie się, sarkazm i dystans, szczerość i radość. Perfekcja. Poza tym wszystkim oboje to dobrzy ludzie, uświadamiający sobie, jak bardzo potrzebują szczęścia i bliskości. Autorka niezwykle dobrze przedstawiła różnice panujące między reprezentantami różnie majętnych członków społeczeństwa. Dla jednych bezwartościowe dla innych bezcenne, dla jednych nic nieznaczące dla innych stanowiące sens istnienia. Jednym z łapiących za serce wątków był ten dotyczący wychowania i rodziców głównej bohaterki. Było w nim wiele szacunku i dobroci. Czytanie tych fragmentów sprawiało mi szczególną przyjemność. Kilkukrotnie nasunęło mi się skojarzenie z historią „Kopciuszka”. Inteligentna, piękna dziewczyna, ucieleśnienie manier i uroku pracująca, jako służąca. Magiczna sukienka i buty, opuszczenie balu przed północą. Rozumiesz dlaczego? A to, co stało się na końcu? Moi mili, kolejny tom to będzie magia. Jednak zanim to wszystko muszę podkreślić, że to cudowna opowieść, ubrana w najpiękniejsze słowa. Mam nadzieję, że ją przeczytasz.
5

ewa.szrajber.books

25.04.2023

Nie czytałam jeszcze tak dobrej fantastyki młodzieżowej z idealnie wyważonym wątkiem romantycznym, magią i kreacją całego świata. Alizeh z pozoru jest
zwykłą nic nie znaczącą służącą, jednak nikt nie wie, że tak naprawdę jest następczynią tronu starożytnego królestwa dżinów. Kamran z kolei jest księciem i przyszłym królem Ardenii, który za wszelką cenę chce uratować przed przepowiednią... Książka jest napisane przepięknym, poetyckim językiem, który idealnie płynie w rytmie historii. Wszyscy bohaterowie byli świetnie wykreowani - każdy miał swój charakter i unikatowe cechy, dzięki czemu byli ludźmi (i nie tylko) z krwi i kości. Każdy kto choć trochę lubi fantastykę powinien sięgnąć po tę książkę jak najszybciej, a gwarantuję, że wam się również spodoba!
4

Julia Wojciechowska

25.04.2023

Tahereh Mafi jest moją ulubioną autorką. Jej charakterystyczny styl pisania sprawia, że jej książki są niezwykle klimatyczne i wciągające.
Przez
to miałam dość duże oczekiwania do jej nowej powieści „Utkane królestwo”… i na szczęście, ani trochę się nie zawiodłam. Była to cudowna fantastyka z wątkiem enemies to lovers, opierająca się na mitologii perskiej. Główna bohaterka, Alizeh, skradła moje serce od samego początku. Pokochałam ją głównie za jej silny charakter i spryt. Akcja rozwijała się powoli, a fabuła nie była skomplikowana. Mimo to, przyjemnie mi się czytało i nie mogłam oderwać się od lektury. Podobała mi się relacja między Alizeh, a Kamranem. Niestety samego romansu było niewiele, ale mam wrażenie, że autorka powoli buduje napięcie, którego nie mogę doczekać się w drugiej części 🤩
4

Ola Moszyk

24.04.2023

Dzięki Wydawnictwa We need YA mogę przedstawić Wam dzisiaj bardzo ciekawą pozycją z nurtu young adult. "Utkane królestwo"
jest książką fantasy, której fabuła opiera się na świecie, w którym dżinni i ludzie żyją we względnym, lecz bardzo chwiejnym pokoju. Królestwo Arundii jest największym imperium znanego świata, lecz nad dynastią w nim panującą wisi groźna przepowiednia o zaginionej królowej, która odbierze panującemu obecnie królowi Zaalowi tron. Przepowiednia ta zaczyna ziszczać się kiedy książę Arundii dostrzega pewnego ranka snodę (służącą), która wzbudza w nim niepokojące przeczucia i zaczyna drążyć jej temat, sprowadzając tym samym na nią niebezpieczeństwo. Alizeh mimo świadomości tego kim naprawdę jest, służy w Willi Baz pokornie poddając się złemu traktowaniu. Jej status społeczny nie przyćmiewa wrodzonej dobroci i empatii. Jest silną, kobiecą postacią, która za snodą ukrywa nienaganne maniery, wykształcenie i wielką inteligencję, która mimo otoczki służącej nie uchodzi oczom księcia. Oczywiście Alizeh jest postacią idealnie trafiającą w mój gust. Zapewne wiecie jak bardzo cenię silne kobiece bohaterki. Najbardziej wyróżniła ją jej zaradność i sposobność poradzenia sobie w bardzo trudnych sytuacjach. Również opisy jej tragicznej przeszłości wzbudzają szacunek dla jej postaci, mimo lat spędzonych na ulicy lub nieludzkiej pracy dalej zachowuję siłę ducha i nadzieję na lepsze jutro. Książę, który sprowadza na nią uwagę samego króla bardzo szybko zaczyna żywić do niej uczucia. Lubię kiedy to mężczyzna zakochuje się pierwszy i zabiega o względy bohaterki, ale w tym przypadku, w moim odczuciu potoczyło się to odrobinę za szybko, przez co jego uczucia wydały mi się dość powierzchowne. W innych aspektach fabuły książę sprawił wrażenie bujającego w obłokach i mówiąc trywialnie nieogarniającego co się wokół niego dzieje. Chciałabym aby postać ta była nieco bardziej rozwinięta, ponieważ jako następca tronu i jeden z głównych bohaterów powinien być bardziej barwny w swojej osobowości. Z postaci drugoplanowych moją uwagę zaskarbiła sobie panna Huda, która będąc nieślubną córką ambasadora, mimo swojego statusu doświadczyła w swoim życiu wiele nieprzyjemności. Bardzo zaciekawił mnie jej charakter, w szczególności ta rozbawiająca histeryczna osobowość i szacunek, który stara się okazać głównej bohaterce mimo, że była dla niej jedynie szwaczką. Chciałabym zobaczyć dalsze rozwinięcie tej postaci, na pewno nadaje całości dramatycznego ale i zabawnego charakteru. Pomysł na przedstawiony świat i fabułę jest bardzo ciekawy. Akcja z początku powolna i mocno wprowadzająca bardzo przyjemnie rozwija się pod koniec, niesamowicie przy tym angażując. Całość została zwieńczona bardzo emocjonującymi wydarzeniami, które w moim odczuciu stanowią idealne pole do popisu w kwestii kontynuacji tej historii. Osobiście bardzo chętnie przyjęłabym drugi tom, przede wszystkim przez wielki niedosyt po zakończeniu i przez kilka wątków, które mogły by o wiele lepiej wybrzmieć gdyby autorka poświęciła kilka stron więcej na ich rozwinięcie. Podsumowując, "Utkane królestwo" jest książką, którą bardzo przyjemnie i szybko się czyta. Na pewno większość z Was poczuje się zaangażowana w akcje. Największym jej plusem są dla mnie jednak postacie, w szczególności te kobiece, które na pewno zapadną mi na długo w pamięć.
5

VegasBoks

23.04.2023

Zacznijmy od główniej postaci, Alizeh. Dziewczyno? Miałam ochotę cię przytulić, oddać swoje ciepło, tyle ile potrzebujesz, pomóc ci i po
prostu być. Dawno nie natrafiłam na tak dobry, ale i smutny charakter. Wydaje mi się, że nie posiadała ona wad. Przynajmniej ja ich nie dostrzegłam. Dżinka miała pełne prawo do znienawidzenia ludzi, a mimo krzywd, jakie zostały jej wyrządzone, ludzkie życie było dla niej ważne. Kolejna osoba, której perspektywy było dużo, chyba na równi z Alizeh, czyli książę Kamran. Bije od niego samo pozytywne ciepło. Mam nadzieje, że nie będzie Adamem i zostanie tym typem Golden Retlivera. Ciekawiła mnie bardzo ta jego reakcja na Alizeh. Z jednej strony wydawała się zbyt gwałtowna i przesadzona, ale wydaje mi się, że kryje się za tym coś więcej. Na chwilę obecną nie mam mu nic do zarzucenia i moje serduszko zabiło mocniej. Noooo, ale czytamy fantastykę. Nie oszukujmy się. Nie może być za ładnie i w książce pojawia się rownież TEN mężczyzna. Pierwszy raz chyba nie ma ciemnych włosów i czarnych oczu. Black cat vibe, wyższość oraz podstęp. To cechuje naszego drugiego męża, w którym się pewnie zakochamy jeszcze. Na chwilę obecną nie wiemy o nim za dużo, ale końcówka z jego udziałem była mocarna, a ta ostania wypowiedź?! Halo, karetka?! Napisanie dobrego trójkąta miłosnego jest trudne i specjalnie nie patrzę na opis drugiej części. Chce mieć niespodziankę. Mam nadzieję, że o tej książce w Polsce zrobi się głośno i szybko dostaniemy premierę kolejnej części. Świat fantasy bardzo dobrze przedstawiony, ale kosztem akcji. Nie jest to w tym przypadku na minus, ponieważ dzięki temu bardzo dobrze odnajdujemy się w tym świecie i przynajmniej ja nie miałam problemu ze zrozumieniem. W przypadku pierwszej części czasami jest lepiej poświęcić trochę akcji, ale nie martwcie się. Końcówka to niezła jazda bez trzymanki i dużo rzeczy się wyjaśnia. Zostaje nam niedosyt, ale dostajemy również kilka odpowiedzi. Polecam, polecam, polecam. Na moją odpowiedzialność.
4

mojastronalustra

23.04.2023

„Utkane królestwo” - książka, co do której miałam oczekiwania, bo seria „Dotknij mnie” naprawdę mnie zaangażowała, czekałam na porwanie mnie
w historię, na zatracenie się w słowach tak jak miało to miejsce poprzednio - i się doczekałam!😆 Popłynęłam wraz z autorką przez fabułę. 🌹Jeśli lubicie różnorakie mitologie - np. perską - książka jest dla was. Jeśli lubicie czytać o zakazanych związkach - książka jest dla was. Jeśli lubicie odkrywanie swojej prawdziwej tożsamości przez bohaterów - KSIĄŻKA JEST DLA WAS! 💛 Muszę powiedzieć, że ta książka to było coś naprawdę przyjemnego - tak jak już napisałam, przez książkę się płynie, strony uciekają, poznajemy historię Alizeh i Kamrana, władczyni (ukrytej przed światem) oraz księcia, który wkrótce obejmie tron. Ich losy się splatają, i BUM - nieszczęście. Nic zaskakującego👀 Ale niech was to nie zwiedzie - Tahereh to mistrzyni plot twistów i tu niczego nie można być pewnym. Autentyczność uczuć między bohaterami - cudo. Postacie poboczne, równie ciekawe. Wstawki z mitologii perskiej - również zajmujące i poszerzające horyzonty. Żeby nie było, że same plusy - rozwój relacji Alizeh i Kamrana mógłby przebiegać trochę wolniej, moim skromnym zdaniem👀 Fanom tej autorki pozycję zdecydowanie polecam, a ja sama czekam na następne tomy.💛
5

Kinga Godowska

22.04.2023

Czytałam i miałam poczucie, że nie mogę przegapić ani jednego słowa, że każde zdanie jest na wagę złota, w każdym
jest zawarta magia i niezaprzeczalne piękno🥺 Od dawna nie miałam w rękach tak idealnej książki, jakby stworzonej specjalnie dla mnie🥹Nie chciałam się z nią rozstawać i jednocześnie przerażała mnie myśl, że do końca zostało tak mało stron. Od razu poczułam magię, wystraszyłam się diabła, zobaczyłam ulice, na których mieszkał głodny Omid, poznałam historię Ardunii i Tulanu, wrogiego królestwa... Narracja jest poprowadzona dwutorowo, z perspektywy Alizeh, głównej bohaterki dżinnki🧞‍♀️i księcia Kamrana. Jestem zachwycona takim połączeniem i pokochałam oboje🥺Jednak dopiero pod koniec pojawia się postać, która jest kwintesencją tego, czego nie mogłam się doczekać😌🧡 UWIERZCIE MI, to następca Aarona Warnera>> Myślałam, że nie mogę już pokochać twórczości Mafi bardziej, ale Utkane królestwo jest perfekcyjne. Ta historia jest dopracowana w najdrobniejszych szczegółach, olśniewająca, odrobinę zabawna, bolesna i po prostu zachwycająca… Do tego pięknie napisana🥺 Zakończenie spowodowało, że mam ogromnego kaca i ciągle przeżywam to, co się tutaj wydarzyło. Ostatnia strona była taka awwww że piszczałam😮‍💨 (nie zaglądajcie tam przed przeczytaniem całości!!) 🙈 Dopóki nie wyjdzie Ulecz mnie (Shatter me 4), Utkane królestwo pozostaje moją absolutnie ulubioną książką tego roku (i nie sądzę, że cokolwiek może ją przebić). Mafi jest najlepsza 🦋 Czytajcie i pamiętajcie, że nie wolno kraść cudzego smoka haha
4

letheral.books

21.04.2023

Utkane Królestwo już od pierwszych stron zrobiło na mnie bardzo dobre pierwsze wrażenie. Początkowe spojrzenie na główną bohaterkę - Alizeh
sprawiło, że poczułam sympatię do niej i zaprzyjaźniłam się z nią już do końca książki. Początkowo nieco ciężko było mi odnaleźć się w sposobie pisania autorki, niektóre zdania były bardzo złożone i musiałam się w nie wczytać, aby dobrze zrozumieć ich sens. Później jednak przestało to mieć aż takie znaczenie i dużo bardziej skupiałam się na akcji książki niż na sposobie w jaki została napisana. Absolutnie zakochałam się w opisach relacji Alizeh i Kamrana. Momenty z nimi w roli głównej absolutnie skradły moje serce, a opis uczuć tej dwójki momentami sprawiał, że czułam się jak w zupełnie innym świecie. Podobało mi się też to, że książka była nieprzewidywalna i chociaż miałam swoje typy w kierunku tego kto realnie może być dobry, a kto zły finalnie okazało się że nie mam racji i jest zupełnie inaczej niż myślałam Zakończenie było niesamowicie emocjonujące, chociaż pozostawiło mnie w ogromnym niedosycie i nie tłumaczyło niczego. Mam szczerą nadzieję, że ta książka doczeka się kontynuacji, ponieważ z takim zakończeniem zdecydowanie nie mogę się pogodzić.
4

Angelika Botor

20.04.2023

Książka napisana pięknym, poetyckim językiem, z niesamowitymi królestwami i bohaterami, a przede wszystkim magią, która dostrzegalna jest w każdym czynie
i przedmiocie. Czytałam wiele opinii, mówiących o tym, że książka jest nudna. Cóż, faktycznie, akcja nie brnie do przodu, plot twisty pojawiają się dopiero na końcu. Myślę jednak, że to rodzaj fantastyki, który jest idealny dla tych, którzy lubią ten gatunek i chcą się odprężyć. Przenieść do perskiej mitologii i poznać piękno słów. Słów, które mają moc zmieniania ludzkich serc. (taką samą opinię wystawiłam na portalu Lubimyczytać.pl)
4

Angelika Botor

20.04.2023

"Utkane królestwo" to napisana pięknym, poetyckim językiem powieść inspirowana perską mitologią. Delikatna, baśniowa, pełna magii i szlachetności. Nie jest to
jednak książka, która trzyma w napięciu od początku do końca. Nie! "Utkane królestwo" ma wywołać uśmiech na twarzy, odprężyć i ukoić serce. Bohaterowie, zakazany romans (który jest wyłącznie tłem) to dodatek do baśni, której z chęcią poznałabym zakończenie. Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu!
3

czytajez

20.04.2023

“Ale z Ciebie dziwna dziewczyna. Patrzysz na różę, a dostrzegasz tylko ciernie, nigdy kwiat” Niesamowicie nie mogłam się doczekać premiery “Utkanego
królestwa”. Po “Dotknij mnie”, nastawiłam się na kolejną książkę, którą pokocham - no i niestety nie było do końca tak jak sobie to wymarzyłam. Poznajemy Alizeh, która zmuszona jest pracować jako służąca. Musi ukrywać swoje magiczne moce (których Wam nie zdradzę żebyście sami chcieli się dowiedzieć!), ona sama nie wie jednak o sobie wszystkiego . Kamran to następca tronu, stracił ojca w młodym wieku, jest wychowywany przez matkę i surowego dziadka. Pewne wydarzenia sprawią, że będzie chciał poznać Alizeh zdecydowanie bliżej - i może się to okazać złym pomysłem. Stanie przed bardzo trudnym wyborem, od którego będą zależały losy jego królestwa. Od pierwszych stron zachwycił mnie wyjątkowy styl pisania Tahereh Mafi. Wyszukane opisy tkanin, powolna akcja, strzępki informacji, które mają na celu wyjątkowo powolne wprowadzanie nas do świata. Momentami jednak staje się to trochę zbyt zagmatwane. Brakowało mi trochę więcej opisów działania niektórych elementów świata, ponieważ często trzeba było je wyłapywać z nieco dłużących się scen. Samej akcji przez pierwsze 350 stron jest niewiele. Za to ostatnie 100 stron to istna jazda bez trzymanki! Robi się naprawdę intrygująco i czuje się zachęcona do sięgnięcia po drugi tom za jakiś czas. Uważam, że wykreowany świat jest ciekawy, jednak książka mogłaby być trochę krótsza. Gdyby nie to, że się momentami dłużyła, z zainteresowaniem śledziłam aspekty polityczne - których było całkiem sporo. Polubiłam główną bohaterkę (mimo, że czasem zachowywała się trochę chaotycznie), uważam jednak, że sam wątek romantyczny był wprowadzony trochę na siłę i mam nadzieję, że w kolejnych tomach dostaniemy go więcej i będzie on bardziej rozbudowany i wyjaśniony. Polecam żebyście sami zapoznali się z “Utkanym królestwem”! Z pewnością znajdzie się grono osób, którym ta książka przypadnie do gustu. Ja oceniłam ją 5,5/10 i liczę na to, że w kolejnych tomach dostaniemy trochę więcej akcji! Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem weneedya #współpracareklamowa
5

_booksmore_

20.04.2023

Nie czytałam wcześniej żadnej książki od Tahereh Mafi, więc za ,,Utkane królestwo" zabrałam się bez szczególnych oczekiwań. Teraz wiem, że
warto nadrobić też pozostałe pozycje od tej autorki! Alizeh nie jest zwykłą służącą. Nie jest też zwykłą dziewczyną. Stara się zrobić wszystko, by nikt nie odkrył, że jest Dżinnką i zaginioną spadkobierczynią starożytnego królestwa. Dżiny, z wyglądu nie do odróżnienia od ludzi, mają ciała wykute z czystego ognia. Dzięki temu są znacznie bardziej wytrzymałe fizycznie - szybsze, silniejsze, nieuchwytne dzięki niewidzialności. Na mocy Traktatu Ognia mogą one swobodnie przebywać wśród ludzi, muszą jednak zrezygnować z korzystania ze swoich niezwykłych umiejętności. Z powodu czystego zbiegu okoliczności bądź też przeznaczenia, Alizeh zauważona zostaje przez Kamrana, następcę tronu. Mężczyzna nie potrafi o niej zapomnieć, przez co jej życie całkowicie się skomplikuje. Niezwykła, baśniowa opowieść inspirowana perską mitologią. Wciąga w świat zwaśnionych imperiów, dworskich intryg, zakazanej miłości, tajemniczych przepowiedni, a także odwiedzin przez samego Diabła. Nie wiem jak Wam, ale mi momentami bardzo przypominała historię o Kopciuszku (chociaż tutaj główna postać na koniec balu z własnej woli wyrzuca swoje buty). Akcja rozwija się dość powoli, co w żadnych wypadku mi nie przeszkadzało. Historia snuje się z wolna, ujawniając coraz to nowe informacje. Pod koniec jednak fabuła przyspiesza i nabiera dynamiki. Podobało mi się to, że główni bohaterowie zostają postawieni przed wyborami, często moralnymi, które mogą zaważyć na ich późniejszym życiu bądź nawet i śmierci. Cała opowieść jest przyjemna i klimatyczna, chociaż niektóre działania Alizeh oraz Kamrana trochę mnie dziwiły i spodziewałam się zupełnie innego obrotu spraw. Pomimo wszystko świetnie się bawiłam i na pewno przeczytam kontynuację. Zakończenie jest cudowne i niezwykle zaskakujące #teamcyrus ❤️!
4

Aleksandra Bielak

19.04.2023

Tahereh Mafi to autorka, która zdecydowanie wie jak przyciągnąć uwagę czytelnika. Począwszy od wykreowanego przez Nią magicznego świata, po intrygujących
bohaterów. Początkowo tempo książki nie uławiało mi czytania, jednak w połowie książki nie byłam w stanie jej odłożyć dopóki nie skończyłam jej czytać :) Nuta tajemnicy dotycząca pochodzenia Alizeh zdecydowanie przyciąga. Co prawda sam opis książki wskazuje już na fakt, iż jest spadkobierczynią starożytnego królestwa, jednak dopiero w trakcie książki dowiadujemy się szczegółów. Alizeh przestaje być anonimową służącą, a jej przeznaczenie zaczyna się wypełniać. Bohaterowie zostali bardzo fajnie wykreowani. Alizeh swoim usposobieniem przypomina mi Julię z cyklu Dotknij Mnie. Kamran natomiast według mnie posiada spory potencjał. Jestem bardzo ciekawa w jaką stronę pójdzie autorka w kwestii Jego postaci. Mam nadzieję, że kolejny tom będzie jeszcze bardziej emocjonujący i trzymający w napięciu.
5

ciekawie_czytam

17.04.2023

🧡Utkane Królestwo: AAAAA DAWNO NIE CZYTAŁAM TAK DOBREJ FANTASTYKI. Zakochacie się mówię wam! ALIZEH jest cudowną główną bohaterką ale normalnie
zalochacie się po uszy w Kamranie. Cała akcja i fabuła ksiażki jest mega pomyślana a styl pisania autorki przenosi nas w całkiem inny świat. Jeśli szukacie ksiażki z motywami zakazanego romansu, magii, rewolucji,tajemnicy i dworskich intryg to znakomicie trafiliście ta książka jest stworzona dla was! Bardzo polecam i jeżeli jesteścje fanami takich powieści ta książka jest obowiązkowa fo przeczytania!
5

Bazylia

17.04.2023

TAHEREH MAFI. Te dwa słowa wystarczyły mi, żeby zakupić książkę w dniu premiery. Można mieć pewność, że to co wyjdzie
spod jej pióra będzie wulkanem wyobraźni, pieczołowicie skonstruowanych bohaterów i tak ogromnych emocji, że człowiek wstrzymuje oddech przy każdej zmianie strony. NIE ZAWIODŁAM SIĘ. Książka została utkana tak, abym nie mogła jej odpuścić. Z idealną precyzją budowane jest napięcie. Na początku otrzymaliśmy jedynie „kwiat róży”, czyli ciekawy, fantastyczny świat z nutą perskiej kultury oraz magii, a poza tym Alizeh i Kamrana, czyli wielowarstwowych bohaterów, którzy szybko zdobyli moją sympatię. Następnie odkrywamy „kolce” – świat nie jest przecież idealny, a nasi bohaterowie napotykają coraz liczniejsze przeszkody. Poznajemy więcej bohaterów i korelacji między nimi, a z każdym rozdziałem trudniej stwierdzić kto jest dobrym i złym charakterem, kto jest szpiegiem królestwa Ardunii, a kto sprzymierzeńcem dżinów. UTKANE KRÓŁESTWO jest najbardziej dojrzałą powieścią Tahereh Mafi i najlepszą pozycją, którą przeczytałam w tym roku. Gdybym miała wymienić trzy rzeczy, za które ją pokochałam to byłyby to: – RELACJE – szczególnie podobały mi się przyjacielskie dialogi pomiędzy Kamranem i Hazanem, – ALIZEH – inteligentna, odważna i empatyczna główna bohaterka, która nie przecenia swojej roli w świecie, – ZASKOCZENIE – nie byłam w stanie przewidzieć do czego prowadzi mnie książka; było tyle intryg, zwrotów akcji i różnorodnych bohaterów, że ostatnia strona zostawiła mnie z nieprzewidywalnym, wytłuszczonym wielokropkiem… Kto się waha – niech przestanie – bo ta książka zasługuje na priorytetowe przeczytanie. A ja czekam z niecierpliwością na kolejny tom.
5

Narysowajka

17.04.2023

Od kilku dni zachwycam się „Utkanym królestwem” Tahereh Mafi (tłum. Aleksandra Weksej) i choć może zabrzmi to banalnie; ta historia
dała mi wszystko to, czego od niej oczekiwałam. A nawet i więcej! Zacznijmy od bohaterów: ✨ Alizeh to od dzisiaj jedna z moich ulubionych postaci literackich! To dżinka o niezwykłych oczach i choć większość osób uważa ją za służącą, jest ona kimś znacznie ważniejszym. Kimś, kto może odmienić losy świata. A do tego potrafi szyć piękne suknie! ✨ Kamran, czyli czarujący następca tronu. Kocha swojego dziadka i jest gotowy zrobić wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo jemu i koronie. Pewnego razu spotyka Alizeh, która zawróciła mu w głowie. Tak się niestety składa, że przez pradawne proroctwo ta dwójka powinna być dla siebie wrogami. ✨ Ach, nie zapominajmy o Cyrusie! To również świetny bohater, ale nie zdradzę kim jest – to musicie odkryć sami. Spodobało mi się tempo akcji. Autorka stopniowo odkrywa przed nami poszczególne zasady, a my nie jesteśmy od razu rzuceni na głęboką wodę, tylko mamy czas, aby zapoznać się ze stworzonym światem. Choć momentami akcja była nieco wolniejsza to nie nudziłam się, ani przez chwilę! Książka jest przepięknie napisana. Styl Mafi jest specyficzny – myślę, że nie każdemu przypadnie on do gustu, jednak do mnie bardzo trafił. Nie było rozdziału, w którym nie natrafiłabym na jakiś ciekawy i warty zapamiętania cytat. Ta historia przekonała mnie, że muszę szybko sięgnąć po inne dzieła tej autorki (czytałam tylko serię „Dotknij mnie”). Opowieść ma niesamowity klimat. Nic w tym dziwnego, skoro inspirowana jest perską mitologią. Jestem oczarowana i najwyższa pora zrobić miejsce na podium, bo znalazłam nowego ulubieńca! Jeśli lubicie dworskie intrygi, ciekawych bohaterów i lekką (ale niezwykle wciągającą!) fantastykę młodzieżową to nie zastanawiajcie się tylko czytajcie „Utkane królestwo”. Uwielbiam w tej książce absolutnie wszystko i nie mogę się doczekać kolejnego tomu.
5

Ela Matusiak

15.04.2023

Wielbiciele szeroko pojętej fantastyki winni nastawić uszu i wytężyć wzrok, bowiem na rynek wkracza z rozmachem Tahereh Mafi, znana jako
autorka serii o Julii. Tym razem sięga jednak po inny rodzaj fantasy – bardziej baśniowy, mitologiczny i wyjątkowo barwny, co daje obietnicę, że będzie dynamicznie, czarująco i przygodowo. Początkowo historia wydaje się sztampowa. Główna bohaterka jest ciężko pracującą dziewczyną, która ukrywa swoje pochodzenie przed władzą. Jest bowiem dżinką, która według przepowiedni, może zrzucić z tronu obecnie panującego króla. A to jest już solidny powód ku temu, by bać się śmierci. Obowiązki wobec swojego ludu są silniejsze o obaw o własną skórę, a czająca się nieopodal miłość może te plany pokrzyżować. I właśnie tutaj rozpoczyna się początek drogi, który wprowadzi bohaterkę w dość oryginalne miejsca. To była fascynująca i pełna przygód historia, która rozwijała się tak nierówno, jak i główna bohaterka. Fabuła falowała od emocji, często zaskakiwała zwrotami akcji bądź pędzącą na złamanie karku opowieścią. Czasem jednak zwalniała tak bardzo, wyciszała tak intensywnie, że człowiek tęsknił za tym rozpędzonym do granic możliwości pociągiem. Summa summarum jednak, wszystko się tu zgadzało. I cudowne opisy, pachnących herbatą perskich miejscowości, wierzeń obecnych w każdym aspekcie życia bohaterów, przepowiedni i konsekwencji działań pod ich wpływem. Do tego solidna garść intryg, nieco dworskiej polityki i mnóstwo lokalnego patriotyzmu. Wszystko to, złożone w całość, dawało rozkoszną historię, która z pewnością rozwinie się w kolejnych tomach. Szeroki wachlarz charakterów, który zastosowała autorka, wprowadza czytelnika w konsternację i swego rodzaju niedowierzanie. Element zaskoczenia pojawia się z każdą nową warstwą charakteru postaci odkrywaną podczas lektury. A mamy w czym wybierać. Żeby niepotrzebnie nie zdradzać fabuły mogę powiedzieć tylko, że mamy tu i przykłady kobiecej bezradności, i siły, i wrodzonego wdzięku, ale też zdeterminowania i chęci zemsty. U mężczyzn dominuje męstwo, honor, odwaga, bezbrzeżna i czasem niemal ślepa miłość i oddanie oraz elementy psychozy. Tak, postaci są bardzo różnorodne. Niektóre dorastają, ewoluują, zmieniają się na lepsze, mocniejsze, wyrazistsze, inne znów bledną, znikają na jakiś czas i wracają w najmniej oczekiwanym momencie. Autorka z wyczuciem wodzi czytelnika za nos. Przyciąga intrygami, mami obietnicą rozwiązania zagadek, a potem kieruje fabułę zupełnie w inną stronę. Tak trzeba pisać! Takie książki należy czytać. Jestem absolutnie zachwycona!

Podsumowanie

1
x0
2
x3
3
x4
4
x26
5
x26
4,26

Booktrailery