Jedyne takie miejsce

Autorka: Klaudia Bianek WNY

Seria: Jedyne takie miejsce

Dane podstawowe

  • Data premiery: 2019-05-13
  • Rok wydania: 2019
  • Liczba stron: 360
  • Oprawa: miękka
  • ISBN: 9788366278141
Cena:
22,43 zł 29,90 zł
Produkt niedostępny
Cena:
27,68 zł 36,90 zł
Produkt niedostępny

Opis książki Jedyne takie miejsce

Najważniejszy polski tytuł New Adult w 2019 roku! Książka, która zwyciężyła w konkursie na najlepszą nadesłaną do wydawnictwa powieść. Okładka, którą zna już cała książkowa blogosfera, i najbardziej wyczekiwany tytuł tej wiosny! Początek serii, która zagości w Waszych sercach na długo.

Co pomyśli twój najlepszy przyjaciel z dzieciństwa, z którym łączą cię już tylko wspomnienia, gdy on nagle zjawia się po dziesięciu latach rozłąki, a ty stoisz przed domem z dwuletnim chłopcem przytulonym do nogi?

Lena, została samotną matką w wieku szesnastu lat i postanowiła nigdy nie wyjawiać prawdy o tym, kim jest ojciec jej synka. Zamknięta w sobie, odizolowana od rówieśników, poraniona przez wydarzenia z przeszłości każdego dnia uczy się być lepsza nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla swojego dziecka.

Alan od urodzenia był skazany na sukces. Bogaci rodzice, najlepsze szkoły, luksusowe życie w wielkim mieście stanowiły jego codzienność. Spełniał swoje kolejne marzenia bez większego trudu. Wszystko posypało się jak domek z kart, gdy zakończył czteroletni związek z dziewczyną, nakrywając ją na zdradzie.

Czy Lena, mimo zadanych w przeszłości ran, dopuści do siebie choć odrobinę miłości? Czy Alan pozna jej tajemnicę i poradzi sobie z demonami, które zostawił w wielkim mieście? Czy sama chęć wystarczy, żeby wszystko się ułożyło? Czy dom pod lasem to jedyne takie miejsce, w którym wszyscy będą szczęśliwi?

O autorce

Dane szczegółowe

Data premiery: 2019-05-13
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 360
Oprawa: miękka
ISBN: 9788366278141

Opinie o książce Jedyne takie miejsce, Klaudia Bianek WNY

5

Paulina K.

12.05.2022

Każdy z nas ma miejsce, gdzie czuje się bezpieczne i chce do niego wracać. Dla każdego z nas jest ono
inne. Gdybyśmy zadali wybranej grupie pytanie: „Gdzie pan/pani czuje się bezpiecznie?”, zapewne większość spytanych odparłoby „dom”. Nie inaczej byłoby w przypadku bohaterów książki Klaudii Bianek, którzy znaleźli „Jedyne takie miejsce” w chatce na skraju lasu. Lena to dziewczyna, która wiele w życiu przeszła. W wieku zaledwie szesnastu lat została mamą Marcela. W opiece nad maluchem pomaga jej babcia, a także zaprzyjaźniony sąsiad - pan Tadeusz. Kiedy na wakacje przyjeżdża do niego wnuk, Lena nie spodziewa się, aby w jej życiu się coś zmieniło, a dawna przyjaźń pomiędzy nimi odżyła. Alan porzuca wielkie miasto i ucieka do dziadka na wieś - do miejsca, które zawsze było dla niego oazą spokoju i bezpieczeństwa. Nie spodziewa się, że jego dawna przyjaciółka ma dziecko, a wielką zagadką pozostaje fakt... kto jest jego ojcem. Chłopak pragnie dociec prawdy, jednocześnie odnawiając dawną znajomość, która nagle staje się skomplikowana, bo wkrada się do niej coś więcej niż przyjacielskie odczucia... Czy Lena zdoła zaufać Alanowi na tyle, aby powierzyć mu swój największy sekret? Czy ich relacja przetrwa mimo rozłąki? To nie jest moje pierwsze spotkanie z prozą Klaudii Bianek. Już wcześniej miałam przyjemność przeczytać jej świąteczne książki, w których się notabene zakochałam! Nie mogło być inaczej w przypadku „Jedyne takie miejsce”. To idealna książka, dla fanów gatunku „New adult”. Dostajemy tu dużo emocji, akcji i... miłości. Bohaterowie to młodzi ludzie, z niebłahymi problemami. Są kompletnie od siebie różni. Spokojna, wrażliwa Lena, a z drugiej strony mamy do czynienia z energicznym, dociekliwym Alanem. Są jak ogień i woda, ale jednocześnie idealnie ze sobą współgrają i się uzupełniają. Styl autorki jest lekki. Nawet poruszając cięższe tematy, potrafiła ubrać je w słowa tak, aby najtwardszemu czytelnikowi poleciała łezka. Nie znalazłam w tekście także żadnych błędów logicznych, co czasem czytając książki tego gatunku się zdarza. Swoją drogą, nawet nie odczułam, że czytałam debiut! Duża ilość dialogów, sprawiała, że pozycję czytało się naprawdę szybko. Opisy nie przytłaczały, a idealnie uzupełniały treść, sprawiając, że czytelnik mógł z łatwością wprowadzić się w klimat całej książki i bliżej przyjrzeć się temu wyjątkowemu miejscu, które wykreowała autorka. Zakończenie było dokładnie takie, jak się tego spodziewałam. Pewne sceny po koniec ścisnęły mnie za serce i długo jeszcze myślałam o nich, po zakończeniu czytania. Nie zdradzę jednak co to było, nie chciałabym psuć lektury innym. „Jedyne takie miejsce” wciąga i... wzrusza. Jest to pozycja idealna na zbliżającą się porę roku - lato, ale nie tylko. Każdy czytelnik, który po nią sięgnie, z pewnością znajdzie coś dla siebie. Ja na pewno ją polecam i jeśli jeszcze się wahacie, lepiej po prostu lepiej zerknąć w treść i sami zagłębcie się w ten cudownych świat i „Jedyne takie miejsce” na ziemi. Gorąco rekomenduję, czytajcie tę książkę!
5

Paulina K.

12.05.2022

Każdy z nas ma miejsce, gdzie czuje się bezpieczne i chce do niego wracać. Dla każdego z nas jest ono
inne. Gdybyśmy zadali wybranej grupie pytanie: „Gdzie pan/pani czuje się bezpiecznie?”, zapewne większość spytanych odparłoby „dom”. Nie inaczej byłoby w przypadku bohaterów książki Klaudii Bianek, którzy znaleźli „Jedyne takie miejsce” w chatce na skraju lasu. Lena to dziewczyna, która wiele w życiu przeszła. W wieku zaledwie szesnastu lat została mamą Marcela. W opiece nad maluchem pomaga jej babcia, a także zaprzyjaźniony sąsiad - pan Tadeusz. Kiedy na wakacje przyjeżdża do niego wnuk, Lena nie spodziewa się, aby w jej życiu się coś zmieniło, a dawna przyjaźń pomiędzy nimi odżyła. Alan porzuca wielkie miasto i ucieka do dziadka na wieś - do miejsca, które zawsze było dla niego oazą spokoju i bezpieczeństwa. Nie spodziewa się, że jego dawna przyjaciółka ma dziecko, a wielką zagadką pozostaje fakt... kto jest jego ojcem. Chłopak pragnie dociec prawdy, jednocześnie odnawiając dawną znajomość, która nagle staje się skomplikowana, bo wkrada się do niej coś więcej niż przyjacielskie odczucia... Czy Lena zdoła zaufać Alanowi na tyle, aby powierzyć mu swój największy sekret? Czy ich relacja przetrwa mimo rozłąki? To nie jest moje pierwsze spotkanie z prozą Klaudii Bianek. Już wcześniej miałam przyjemność przeczytać jej świąteczne książki, w których się notabene zakochałam! Nie mogło być inaczej w przypadku „Jedyne takie miejsce”. To idealna książka, dla fanów gatunku „New adult”. Dostajemy tu dużo emocji, akcji i... miłości. Bohaterowie to młodzi ludzie, z niebłahymi problemami. Są kompletnie od siebie różni. Spokojna, wrażliwa Lena, a z drugiej strony mamy do czynienia z energicznym, dociekliwym Alanem. Są jak ogień i woda, ale jednocześnie idealnie ze sobą współgrają i się uzupełniają. Styl autorki jest lekki. Nawet poruszając cięższe tematy, potrafiła ubrać je w słowa tak, aby najtwardszemu czytelnikowi poleciała łezka. Nie znalazłam w tekście także żadnych błędów logicznych, co czasem czytając książki tego gatunku się zdarza. Swoją drogą, nawet nie odczułam, że czytałam debiut! Duża ilość dialogów, sprawiała, że pozycję czytało się naprawdę szybko. Opisy nie przytłaczały, a idealnie uzupełniały treść, sprawiając, że czytelnik mógł z łatwością wprowadzić się w klimat całej książki i bliżej przyjrzeć się temu wyjątkowemu miejscu, które wykreowała autorka. Zakończenie było dokładnie takie, jak się tego spodziewałam. Pewne sceny po koniec ścisnęły mnie za serce i długo jeszcze myślałam o nich, po zakończeniu czytania. Nie zdradzę jednak co to było, nie chciałabym psuć lektury innym. „Jedyne takie miejsce” wciąga i... wzrusza. Jest to pozycja idealna na zbliżającą się porę roku - lato, ale nie tylko. Każdy czytelnik, który po nią sięgnie, z pewnością znajdzie coś dla siebie. Ja na pewno ją polecam i jeśli jeszcze się wahacie, lepiej po prostu lepiej zerknąć w treść i sami zagłębcie się w ten cudownych świat i „Jedyne takie miejsce” na ziemi. Gorąco rekomenduję, czytajcie tę książkę!
4

Zofia

10.05.2022

“Jedyne takie miejsce” autorstwa Klaudii Bianek to jej debiutancka powieść new adult. Książka opowiada o Lenie i Alanie, którzy w
dzieciństwie byli bliskimi przyjaciółmi. Ich drogi rozeszły się kilka lat temu, kiedy chłopak przestał przyjeżdżać na wakacje do swojego dziadka. Wszystko jednak zmienia się, gdy Alan, po latach, postanawia wrócić do miejsca, w którym kiedyś spędzał każde lato. Czy mimo upływu czasu i tajemnic Leny uda mu się odbudować przyjaźń, jaka łączyła go z dziewczyną? Jak wiele mogło się zmienić przez te lata?😊 “Jedyne takie miejsce” to naprawdę ciekawa powieść obyczajowa. Porusza problemy bliskie młodym ludziom, dzięki czemu czytelnik łatwo może się utożsamić z bohaterami i nawiązać z nimi więź. Doceniam także wątek nastoletniej ciąży oraz związanymi z nią wyzwaniami. Wakacyjny klimat🌅 książki i bliskość natury🌾 naprawdę wyróżniają tę pozycję. Dobrze wykreowani bohaterowie, zarówno główni, jak i poboczni. Ciepło bijące od pana Tadka czy Marcela 💕 - nie można nie pokochać tych postaci. Książkę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Ja byłam wciąż zainteresowana tym, co będzie się działo na kolejnych stronach. Mimo to momentami przeszkadzały mi obecne powtórzenia. Miałam wrażenie, że autorka bardzo często podkreśla to, iż Lena została matką w młodym wieku. Również niektóre przemyślenia bohaterów były powtarzane co jakiś czas w ten sam sposób. Nie jest to jednak wielka wada, chociaż akcja przez to może wydawać się miejscami zbyt wolna. Ostatecznie uważam “Jedyne takie miejsce” za naprawdę dobrą pozycję. Będę sięgała po dalsze części tej serii, a to chyba najlepsza recenzja dla pierwszego tomu.😀
4

Zofia

10.05.2022

“Jedyne takie miejsce” autorstwa Klaudii Bianek to jej debiutancka powieść new adult. Książka opowiada o Lenie i Alanie, którzy w
dzieciństwie byli bliskimi przyjaciółmi. Ich drogi rozeszły się kilka lat temu, kiedy chłopak przestał przyjeżdżać na wakacje do swojego dziadka. Wszystko jednak zmienia się, gdy Alan, po latach, postanawia wrócić do miejsca, w którym kiedyś spędzał każde lato. Czy mimo upływu czasu i tajemnic Leny uda mu się odbudować przyjaźń, jaka łączyła go z dziewczyną? Jak wiele mogło się zmienić przez te lata?😊 “Jedyne takie miejsce” to naprawdę ciekawa powieść obyczajowa. Porusza problemy bliskie młodym ludziom, dzięki czemu czytelnik łatwo może się utożsamić z bohaterami i nawiązać z nimi więź. Doceniam także wątek nastoletniej ciąży oraz związanymi z nią wyzwaniami. Wakacyjny klimat🌅 książki i bliskość natury🌾 naprawdę wyróżniają tę pozycję. Dobrze wykreowani bohaterowie, zarówno główni, jak i poboczni. Ciepło bijące od pana Tadka czy Marcela 💕 - nie można nie pokochać tych postaci. Książkę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Ja byłam wciąż zainteresowana tym, co będzie się działo na kolejnych stronach. Mimo to momentami przeszkadzały mi obecne powtórzenia. Miałam wrażenie, że autorka bardzo często podkreśla to, iż Lena została matką w młodym wieku. Również niektóre przemyślenia bohaterów były powtarzane co jakiś czas w ten sam sposób. Nie jest to jednak wielka wada, chociaż akcja przez to może wydawać się miejscami zbyt wolna. Ostatecznie uważam “Jedyne takie miejsce” za naprawdę dobrą pozycję. Będę sięgała po dalsze części tej serii, a to chyba najlepsza recenzja dla pierwszego tomu.😀
5

caly_swiat_patrzy

16.10.2020

„Jeżeli z godnością przyjmujesz ciosy, rozumiejąc prawa, którymi rządzi się świat, zawsze będziesz o krok przed tymi, którzy cierpią z
tego powodu” ~ Klaudia Bianek Powieść ta opowiada o losach zamkniętej w sobie dziewczyny oraz chłopaku, który miał wszystko, czego tylko dusza zapragnie. W dzieciństwie byli oni przyjaciółmi. I, mimo iż spotykali się tylko w wakacje, to jednak Lenę mocno zabolało to, iż chłopak wyjechał i więcej nie wrócił. Czy ich drogi ponownie się skrzyżują? Jak potoczą się ich dalsze losy? 🤔 Tego dowiecie się, czytając! 🤗 „Jedyne takie miejsce” to jedna z tych opowieści, która sprawia, iż utożsamiamy się z głównymi bohaterami. Przynajmniej ja tak miałam. Główna bohaterka Lena jest takim moim odzwierciedleniem. 😊 Mimo, iż nie zaszłam w ciąże w wieku 16 lat tak jak ona, to jednak nadal jestem osobą, która jest wysoko wrażliwa, zamknięta w sobie, a moja dusza okaleczona jest z powodu pewnych zdarzeń, które miały miejsce w dzieciństwie, lecz nie tylko. Całe moje życie nie było usłane różami, a to, co działo się w szkole bądź internacie, w którym mieszkałam, jest absolutnie nie do opisania. 😞 Szykanowania i wyśmiewania szkolnych rówieśników na długie lata odcisnęły się na mnie niczym piętno. W tamtym momencie jedynym oparciem była dla mnie babcia i prababcia. 🥺 Historia tutaj opisana mocno mnie ujęła. Totalnie nie mogłam się od niej oderwać. Co więcej, w pewnym momencie złamała mi ona serce i popłynęły łzy żywym strumieniem, natomiast zakończenie dało mi nadzieje. ♥️Uwielbiam w niej to, iż opisane tam zdarzenia są takie prawdziwe, życiowe i niemalże namacalne. A sama autorka porusza tutaj niezwykle ważne tematy, bo przecież każda z nas w młodym wieku może zostać matką, a zdrady są na porządku dziennym. 😞 Najważniejsze to znaleźć w sobie siłę, aby stać się lepszą wersją siebie oraz spełniać marzenia w nadziei, że los i do nas się kiedyś uśmiechnie. 😍 P.S. Nie mogłabym nie wspomnieć tutaj o niezwykłej postaci, jaką jest Pan Tadek, który najbardziej skradł moje serce, ponieważ był on wykreowany na osobę bardzo ciepłą, niezwykle mądra oraz taką, z którą można porozumieć się bez słów.🥰
5

caly_swiat_patrzy

16.10.2020

„Jeżeli z godnością przyjmujesz ciosy, rozumiejąc prawa, którymi rządzi się świat, zawsze będziesz o krok przed tymi, którzy cierpią z
tego powodu” ~ Klaudia Bianek Powieść ta opowiada o losach zamkniętej w sobie dziewczyny oraz chłopaku, który miał wszystko, czego tylko dusza zapragnie. W dzieciństwie byli oni przyjaciółmi. I, mimo iż spotykali się tylko w wakacje, to jednak Lenę mocno zabolało to, iż chłopak wyjechał i więcej nie wrócił. Czy ich drogi ponownie się skrzyżują? Jak potoczą się ich dalsze losy? 🤔 Tego dowiecie się, czytając! 🤗 „Jedyne takie miejsce” to jedna z tych opowieści, która sprawia, iż utożsamiamy się z głównymi bohaterami. Przynajmniej ja tak miałam. Główna bohaterka Lena jest takim moim odzwierciedleniem. 😊 Mimo, iż nie zaszłam w ciąże w wieku 16 lat tak jak ona, to jednak nadal jestem osobą, która jest wysoko wrażliwa, zamknięta w sobie, a moja dusza okaleczona jest z powodu pewnych zdarzeń, które miały miejsce w dzieciństwie, lecz nie tylko. Całe moje życie nie było usłane różami, a to, co działo się w szkole bądź internacie, w którym mieszkałam, jest absolutnie nie do opisania. 😞 Szykanowania i wyśmiewania szkolnych rówieśników na długie lata odcisnęły się na mnie niczym piętno. W tamtym momencie jedynym oparciem była dla mnie babcia i prababcia. 🥺 Historia tutaj opisana mocno mnie ujęła. Totalnie nie mogłam się od niej oderwać. Co więcej, w pewnym momencie złamała mi ona serce i popłynęły łzy żywym strumieniem, natomiast zakończenie dało mi nadzieje. ♥️Uwielbiam w niej to, iż opisane tam zdarzenia są takie prawdziwe, życiowe i niemalże namacalne. A sama autorka porusza tutaj niezwykle ważne tematy, bo przecież każda z nas w młodym wieku może zostać matką, a zdrady są na porządku dziennym. 😞 Najważniejsze to znaleźć w sobie siłę, aby stać się lepszą wersją siebie oraz spełniać marzenia w nadziei, że los i do nas się kiedyś uśmiechnie. 😍 P.S. Nie mogłabym nie wspomnieć tutaj o niezwykłej postaci, jaką jest Pan Tadek, który najbardziej skradł moje serce, ponieważ był on wykreowany na osobę bardzo ciepłą, niezwykle mądra oraz taką, z którą można porozumieć się bez słów.🥰
4

arcytwory

01.04.2020

Dziesięć lat temu Lena i Alan byli najlepszymi przyjaciółmi. Spotykali się każdego lata w domu pod lasem. Później Lena została
matką w wieku 16 lat. Nikt oprócz niej nie zna prawdy na temat jej dwuletniego synka. Alan ma bogatych rodziców, chodził do najlepszych szkół, spełniał każde swoje marzenie bez najmniejszego trudu. Wszystko legło w gruzach, gdy przyłapał swoją dziewczynę na zdradzie. Czy Lena i Alan znajdą wspólny język po długoletniej rozłące? Czy do pod lasem to jedyne takie miejsce, gdzie mogą być szczęśliwi? Po tym opisie można już wnioskować sposób, w jaki potoczy się fabuła. Oczywiście w sposób romantyczny. Nie jestem szczególną fanką tego gatunku (wiem, po moich przeczytanych pozycjach z poprzedniego miesiąca tego nie widać xD), ale ta książka mnie skusiła. I dobrze! Ten temat nie jest nachalny. Nie ma typowych dram, kłótni co drugą stronę czy ciągłego zrywania i schodzenia się. Wątek przedstawiony jest tak ładnie, że ani przez moment nie chciałam wyrzucić powieści przez okno, na co ochotę mam często przy innych książkach z gatunku. Ale idźmy dalej. Nie wściekałam się też na bohaterów. Jak już wspomniałam – nie dramatyzują ani nie zachowują się jak typowi bohaterowie z książek młodzieżowych/romantycznych. Są... ludźmi. Normalnymi ludźmi z krwi i kości, którzy mogliby istnieć w prawdziwym świecie. Nie są idealizowani, popełniają błędy, podejmują głupie decyzje. Tak jak my wszyscy. Ale dzięki temu można łatwo ich wszytskich polubić. Kibicowałam Lenie i Alanowi od pierwszych stron. Wyczekiwałam stron, na których pokazują się babcia Leni i pan Tadek. A Marcel wprost skradł moje serce! No nie w sposób go nie pokochać! Nie wszystko w bohaterach mi grało. Może i nie byli idealizowani, ale brakowało mi trochę negatywnych cech. Nie mówię, że ich nie mieli, ale było ich malutko. Wydawali mi się po prostu za dobrzy. Za to idealny był klimat powieści. Jeju, jak on mi się podobał! Panowała wspaniała, letnia atmosfera. Jeszcze bardziej od tego chcę już wakacje. Klimat też był pogodny, biło od niego dużo ciepła i nadziei. Nadziei na lepsze jutro, na to, że nawet po najciemniejszej nocy nastanie znów świt. „Jedyne takie miejsce” to nie kolejna głupiutka młodzieżówka, o której szybko się zapomni. O nie, to mądra książka poruszająca wiele trudnych tematów. Ciąża u nastolatek, bycie samotną (i do tego młodą matką), trudność w ściąganiu alimentów, zdrada, bycie dręczonym w szkole, brak reakcji ze strony nauczycieli (czego nigdy nie potrafiłam zrozumieć) i jeszcze wiele innych... Autorka porusza je w mądry sposób, zmuszający do refleksji. Takie książki szanuję. Nie ukrywam jednak, że liczyłam na coś więcej. Liczyłam na efekt „wow”, ale on nie nastąpił. Tak szczerze to nawet nie wiem, w którym miejscu mógłby on nastąpić. Chyba miałam za duże oczekiwania co do tej książki. Jeszcze zakończenie. Chyba ciągle nie pogodziłam się z mało krwawą końcówkę „Gry o Tron”. Otóż czytając fragment o motorze moja mroczna część duszy zasugerowała sobie tragiczne zakończenie. Trochę się zdziwiłam, bo ono nie nastąpiło. Ale spokojnie, nie oznacza to, że łzy się nie poleją. Sama muszę przyznać, że oczy zaczęły się pocić w pewnym momencie. Książkę miałam okazję przeczytać dzięki @ilovebooklife i jej cudownemu booktourowi. Jeszcze raz dziękuję za możliwość zabrania udziału. Dobrze się bawiłam przy czytaniu „Jedynego takiego miejsca” i nie żałuję ani chwili spędzonej z nią! Mam nadzieję, że Wy też nie będziecie zawiedzeni.
4

arcytwory

01.04.2020

Dziesięć lat temu Lena i Alan byli najlepszymi przyjaciółmi. Spotykali się każdego lata w domu pod lasem. Później Lena została
matką w wieku 16 lat. Nikt oprócz niej nie zna prawdy na temat jej dwuletniego synka. Alan ma bogatych rodziców, chodził do najlepszych szkół, spełniał każde swoje marzenie bez najmniejszego trudu. Wszystko legło w gruzach, gdy przyłapał swoją dziewczynę na zdradzie. Czy Lena i Alan znajdą wspólny język po długoletniej rozłące? Czy do pod lasem to jedyne takie miejsce, gdzie mogą być szczęśliwi? Po tym opisie można już wnioskować sposób, w jaki potoczy się fabuła. Oczywiście w sposób romantyczny. Nie jestem szczególną fanką tego gatunku (wiem, po moich przeczytanych pozycjach z poprzedniego miesiąca tego nie widać xD), ale ta książka mnie skusiła. I dobrze! Ten temat nie jest nachalny. Nie ma typowych dram, kłótni co drugą stronę czy ciągłego zrywania i schodzenia się. Wątek przedstawiony jest tak ładnie, że ani przez moment nie chciałam wyrzucić powieści przez okno, na co ochotę mam często przy innych książkach z gatunku. Ale idźmy dalej. Nie wściekałam się też na bohaterów. Jak już wspomniałam – nie dramatyzują ani nie zachowują się jak typowi bohaterowie z książek młodzieżowych/romantycznych. Są... ludźmi. Normalnymi ludźmi z krwi i kości, którzy mogliby istnieć w prawdziwym świecie. Nie są idealizowani, popełniają błędy, podejmują głupie decyzje. Tak jak my wszyscy. Ale dzięki temu można łatwo ich wszytskich polubić. Kibicowałam Lenie i Alanowi od pierwszych stron. Wyczekiwałam stron, na których pokazują się babcia Leni i pan Tadek. A Marcel wprost skradł moje serce! No nie w sposób go nie pokochać! Nie wszystko w bohaterach mi grało. Może i nie byli idealizowani, ale brakowało mi trochę negatywnych cech. Nie mówię, że ich nie mieli, ale było ich malutko. Wydawali mi się po prostu za dobrzy. Za to idealny był klimat powieści. Jeju, jak on mi się podobał! Panowała wspaniała, letnia atmosfera. Jeszcze bardziej od tego chcę już wakacje. Klimat też był pogodny, biło od niego dużo ciepła i nadziei. Nadziei na lepsze jutro, na to, że nawet po najciemniejszej nocy nastanie znów świt. „Jedyne takie miejsce” to nie kolejna głupiutka młodzieżówka, o której szybko się zapomni. O nie, to mądra książka poruszająca wiele trudnych tematów. Ciąża u nastolatek, bycie samotną (i do tego młodą matką), trudność w ściąganiu alimentów, zdrada, bycie dręczonym w szkole, brak reakcji ze strony nauczycieli (czego nigdy nie potrafiłam zrozumieć) i jeszcze wiele innych... Autorka porusza je w mądry sposób, zmuszający do refleksji. Takie książki szanuję. Nie ukrywam jednak, że liczyłam na coś więcej. Liczyłam na efekt „wow”, ale on nie nastąpił. Tak szczerze to nawet nie wiem, w którym miejscu mógłby on nastąpić. Chyba miałam za duże oczekiwania co do tej książki. Jeszcze zakończenie. Chyba ciągle nie pogodziłam się z mało krwawą końcówkę „Gry o Tron”. Otóż czytając fragment o motorze moja mroczna część duszy zasugerowała sobie tragiczne zakończenie. Trochę się zdziwiłam, bo ono nie nastąpiło. Ale spokojnie, nie oznacza to, że łzy się nie poleją. Sama muszę przyznać, że oczy zaczęły się pocić w pewnym momencie. Książkę miałam okazję przeczytać dzięki @ilovebooklife i jej cudownemu booktourowi. Jeszcze raz dziękuję za możliwość zabrania udziału. Dobrze się bawiłam przy czytaniu „Jedynego takiego miejsca” i nie żałuję ani chwili spędzonej z nią! Mam nadzieję, że Wy też nie będziecie zawiedzeni.

Podsumowanie

1
x0
2
x0
3
x0
4
x4
5
x4
4,50

Booktrailery

Zobacz
Niewidzialne życie Addie LaRue

37,43 zł 49,90 zł

Zobacz
Droga Dusz. Żniwiarz. Tom 4

29,93 zł 39,90 zł

Zobacz
Leah gubi rytm

27,68 zł 36,90 zł

Bestsellery